[Mafia] Wojna o Hell's Kitchen - Strona 41

sunellica · 21-04-2017, 12:37

- HOOOO!!! Bóg znowu na wakacjach? Niektórym to dobrze… - wtrącił posępnie HG, któremu już od pewnego czasu nie chciało się tańczyć, ani nawet uśmiechać.
Stał pod latarnią jak zmęczona i pogrążona w głębokiej depresji, męska dziwka, a nie światowej sławy komik i wrestler…

- Sprawa Kowalskiego i naszego czarusia z nieba, wydaje się być niewiarygodna, ale niestety prawdziwa. Niestety… ja nic nie wiem… i nasz wspaniały Smaug też nie, bo wolał trzepać burasa na polu. Zostawmy ich, gdyż dziś niczego się już nie dowiemy, skoro jeden milczy a drugi ciągle nagabuje… Łatwo dać się wrobić i wyrolować…

Co do Sknerusa, Zordona i Boo… to wierzę na słowo Burakowi… bo niestety muszę, nie mam umiejętności by samemu sprawdzić kaczkę… nawet jeśli nie jest Arrowem to zostaje do dyspozycji Deadpool… choć na takowego się nie zachowuje, więc kwestia się sama rozwiązała.

A więc Zordon i Boo…
Każdy dzień rozpoczynamy tak samo… Wstaje słońce, wychodzimy z ukryć i maszyna gada nad trupem, że jak zwykle został zablokowany, przetrzymywany i sabotowany. Albo gość ma pecha i faktycznie obiera sobie za cel graczy, którzy są przez kogoś chronieni… albo robi nas w wała… bo lubi wały. Jak dla mnie jest solidnym kandydatem na błazna zaraz po Kowalskim, więc pozostaje tylko Boo… Nic nie wiedzący, nic nie wnoszący do dyskusji, bez refleksji oddający głosy… jedziemy w ciemno, na kogoś paść musi.

A ty Ruda… wierzę, że jesteś tym za kogo się podajesz tylko dlatego, że NIKT… NIKT do tej pory nie zgłosił żadnych obiekcji co do ciebie… a więc nie kłamiesz… choć czasem tak bredzisz… że mam wrażenie, że sam Deadpool powinien się od ciebie uczyć.

Moni · 21-04-2017, 12:43

- Uczę się dopiero, ale zaprzeczysz się nie da, że będąc błaznem wygrałabym pewnie z palcem w nosie... - Skinęła głową. - Chcecie, abym podliczyła wam szybko głosy?

traveller · 21-04-2017, 12:54

-Dobra niech będzie cofam głos na ~~Zordona~~ i głosuję na Boo żeby osiągnąć większość a teraz idę taplać się w mamonie. Możecie mnie sprawdzać w nocy, ale radziłbym zająć się Pingwinem/Bogiem z czego bardziej podejrzany wydaje się Pingwin bo miesza jak mikser z najwyższej półki.

Hazard · 21-04-2017, 12:58

Boga nie ma…
Znaczy się, dosłownie. Rozglądając się wokoło, nikt nie mógł nigdzie dostrzec sylwetki czarnego mężczyzny odzianego w biały garnitur…

***

- Tato! - zawołał Jezus, wbiegając do boskiego gabinetu w niebie. Za biurkiem siedział sam Bóg drzemiąc w swoim fotelu. - Tato!
Drugi krzyk obudził Wszechmogącego.
- Co się stało, mój synu?
- Nie powinieneś teraz być tam na dole i szukać przestępców?
- Dzień wolnego dobrze mi zrobi… Oni dobrze sobie radzą przecież.
- Ale ojcze… Kowalski wysunął oskarżenia przeciwko tobie!
Bóg przez pewien czas siedział bez ruchu zaszokowany tymi słowami. Po chwili wstał bez słowa i wyszedł z gabinetu. Jezusowni nie podobał się wyraz jego twarzy…

***

Na ziemi nadal trwała zawzięta dyskusja między podszywającymi się pod różne postacie bohaterami oraz antybohaterami. Nagle jednak niebo rozstąpiło się. Olbrzymia pięść wyłoniła się z niebios i zaczęłą z ogromną prędkością lecieć w kierunku ziemi.

- CISZA!

[MEDIA]https://evansthoughtsonlife.files.wordpress.com/2015/04/angry-god.jpg [/MEDIA]

Uderzenie to z pewnością mogłoby zniszczyć świat, jednak zdarzył się cud i nikomu i niczemu nic się nie stało. Jedynie huk uderzenia nadal brzmiał w uszach wszystkich.

- Kowalski - odezwał się Bóg, który ni stąd ni zowąd pojawił się między zebranymi. - Zgrzeszyłeś. Kłamstwo to jedno, ale obwinianie samego Boga, jest nie do przyjęcia. Już wkrótce dołączysz do swojego towarzysza Lucyfera w piekle.

- Drodzy zebrani, słowa Kowalskiego zaprawdę mogły zabrzmieć przekonywująco, jednak jest to nic innego niż zbity stek kłamstw i naciąganych przypuszczeń. Gdyby był rzeczywiście Czarną Wdową, to od razu próbowałby mnie zdemaskować. Nawet kiedy zginął Profesor X, a jego kłamstwo stało się jasne, nie próbował naprostować tej sytuacji. Dopiero teraz, kiedy padły na niego podejrzenia, zaczyna się bronić i udawać kogoś kim z pewnością nie jest.

- Natomiast co do mojej aktywności i nie wnoszenia niczego do dyskusji, to niestety wina właśnie mojej roli, dzięki której nie jestem w stanie pozyskać informacji. Natomiast dedukować też mi ciężko, gdyż jestem bardzo zajęty (mam cały świat na głowie), a dyskusja w tym miejscu toczy się bardzo dynamicznie i nie potrafię za nią nadążyć czasami.

- Teraz mogę jednak jasno powiedzieć, że Kowalski kłamie! Z pewnością przyjął lekcje kłamstw od Lucyfera i ponownie próbują namówić was do czynu przeciwko mnie. Jednak nie idźcie śladami Adama i Ewy, i nie dajcie się oszukać. Amen.

Lord Melkor · 21-04-2017, 13:06

Hm co do ~~Sknerusa~~to była nadmierna podejrzliwość, najchętniej bym oddał głos na Zordona, ale niech będzie Boo by nie rozbijać głosów.. jeżeli Kowalski jest w mafii to wyjątkowy chytrus z niego...

Rewik · 21-04-2017, 14:55

Cytat:

Napisał Hazard

- Drodzy zebrani, słowa Kowalskiego zaprawdę mogły zabrzmieć przekonywująco, jednak jest to nic innego niż zbity stek kłamstw i naciąganych przypuszczeń. Gdyby był rzeczywiście Czarną Wdową, to od razu próbowałby mnie zdemaskować. Nawet kiedy zginął Profesor X, a jego kłamstwo stało się jasne, nie próbował naprostować tej sytuacji. Dopiero teraz, kiedy padły na niego podejrzenia, zaczyna się bronić i udawać kogoś kim z pewnością nie jest.

- Miałbym bronić się, kiedy nie ma oskarżeń? Może po prostu nie dałem powodu, by mnie oskarżano, bo ilekroć coś mówiłem okazywało się pomocne? O czym mówisz, mając na myśli sytuację z Profesorem X? Jakie kłamstwo? Nigdy nie utrzymywałem, że jestem profesorem X, a jedynie udawałem postać sprawdzającą, by ściągnąć na siebie uwagę mafii. To od jego śmierci zacząłem cię właśnie podejrzewać, bowiem to profesor byłby najlepszym bohaterem do rozpoznania mojej roli w pierwszej nocy.

- Mam dowód, w przeciwieństwie do ciebie. Oto moja pierwsza wypowiedź ([Mafia] Wojna o Hell's Kitchen)po fazie nocy numer dwa (punkt 5 jest tu istotny).

- Słowa Kowalskiego zaprawdę mogły zabrzmieć przekonywująco, mafiozie? Jeżeli Kowalski jest w mafii to wyjątkowy chytrus z niego, smoku? A może po prostu mówię prawdę? Wciąż czekam na dowody przeciwko mojej osobie i się nie doczekałem. Może chociaż "Boże", dasz miastowym wskazówkę? Powiedz której nocy nikt cię nie odwiedzał, tak jak ja. Wybierz chociaż jedną. Być może trafisz, a jeśli faktycznie jesteś Czarną Wdową co ci szkodzi? Pytam choćby o jedną noc.

Cytat:

Napisał Hazard

- Teraz mogę jednak jasno powiedzieć, że Kowalski kłamie! Z pewnością przyjął lekcje kłamstw od Lucyfera i ponownie próbują namówić was do czynu przeciwko mnie. Jednak nie idźcie śladami Adama i Ewy, i nie dajcie się oszukać. Amen.

- To ty mógłbyś uczyć się od twojego Lucka. Nie jesteś Bogiem, co najwyżej Lokim, ale jak na niego zbyt słabe i niczym nie podparte są te twoje kłamstwa. Myślę, że jesteś Kingpinem, a jeśli Boo faktycznie będzie Lokim, jak przypuszczają inni, to następnej nocy nie użyję swojej czujki. Sprawdźcie mnie wtedy. Jeśli jestem mafiozem, to nic mnie nie wybroni, jesli czarną wdową, to was nie zabiję, bo zrezygnuję z czujki na tę noc. Niczego nie zaryzykujecie.

- Nie jestem przekonany co do funkcji Boo w zestawieniu ze Sknerusem, ale ani Bóg, ani Zordon na niego nie głosują. Ufam także Lateksowi i o zgrozo! Burakowi.

- Jeśli Boo (~~Bóg~~) okaże się deadpoolem może zabić kogoś z głosujących. Dlatego też zagłosuję. Możesz wtedy wybrać mnie, to ujawni winę Boga.

- Jeśli Boo będzie Lokim sprawdźcie mnie w nocy.

- Jeśli Boo będzie Kingpinem nie zbliżajcie się do mnie. Nie dam się wrobić w podmianki.

- Jeśli Boo będzie miastowym, wina będzie po waszej stronie. Lepiej gdybyśmy zagłosowali na Boga.

Ardel · 21-04-2017, 17:13

Chomik wlazł Minscowi na głowę i rzekł do tłumu:

- No dobra. Widać, że najwyraźniej nie mam tu żadnego sojusznika. To fakt, z miasta nie jestem i jedyne na czym mi zależy, to ratowanie własnej skóry, co nie oznacza, że należy mnie linczować. Typujecie tutaj wszyscy rożnych mafiozów, a chcecie ukatrupić, nie dość, że biednego gryzonia, to jeszcze postać neutralną, dzięki której możecie tę zabawę przetrwać. Co ja poradzę... ~~Zordona~~ zabijać nie chcecie, wasza sprawa. Mam nadzieję, że przynajmniej znajdę sojuszników, by ubić Boga, który, jak Zordon, strasznie kręci. Chcecie ode mnie cały czas informacji, a jedyne jakie mam, to te z obserwacji waszych rozmów. Czy raczej słuchania, niż obserwacji. Dobry jest Smaug, Ruda, co zabawne, i Hard. Burak dowiódł swojej latarniowości, czyli także dobry. A reszta jest zła lub neutralna, w kierunku dobroci, wszak Wdowa wygrywa tylko z miastem. Decyzja należy do was, więcej powiedzieć nie mogę ani was inaczej przekonać. Jakbyście zdecydowali inaczej, można mnie w nocy sprawdzić. W przeciwieństwie do Czarnej Wdowy nie gryzę, bo mam za małe ząbki.

Okaryna · 21-04-2017, 17:30

- Jeśli mówisz prawdę to ugryziesz nas po linczu, ale i tak ci nie wierzę gryzoniu! Na pewno byś mnie chętnie obgryzł i bez tego! Tak więc swój głos podtrzymuję.

sunellica · 21-04-2017, 18:04

- HOOOO!!! Ja też głosu nie cofnę, wybacz chomik… to nic osobistego, a jeno prosta droga eliminacji.

**Nami** · 21-04-2017, 20:45

Podsumowanie:

Bóg - 1 głos - Boo
Boo - 6 głosów - Burak, Ruda, Hard Gay, Sknerus, Smaug, Kowalski
Sknerus - 1głos - Zordon
Kowalski - 1 glos - Bóg

Do linczu potrzeba 5 głosów

Do linczu pozostało: 4h
Do końca Fazy Dnia pozostało: 48h.

21-04-2017, 12:37	#401
sunellica tajniacki blep Reputacja: 1	- HOOOO!!! Bóg znowu na wakacjach? Niektórym to dobrze… - wtrącił posępnie HG, któremu już od pewnego czasu nie chciało się tańczyć, ani nawet uśmiechać. Stał pod latarnią jak zmęczona i pogrążona w głębokiej depresji, męska dziwka, a nie światowej sławy komik i wrestler… - Sprawa Kowalskiego i naszego czarusia z nieba, wydaje się być niewiarygodna, ale niestety prawdziwa. Niestety… ja nic nie wiem… i nasz wspaniały Smaug też nie, bo wolał trzepać burasa na polu. Zostawmy ich, gdyż dziś niczego się już nie dowiemy, skoro jeden milczy a drugi ciągle nagabuje… Łatwo dać się wrobić i wyrolować… Co do Sknerusa, Zordona i Boo… to wierzę na słowo Burakowi… bo niestety muszę, nie mam umiejętności by samemu sprawdzić kaczkę… nawet jeśli nie jest Arrowem to zostaje do dyspozycji Deadpool… choć na takowego się nie zachowuje, więc kwestia się sama rozwiązała. A więc Zordon i Boo… Każdy dzień rozpoczynamy tak samo… Wstaje słońce, wychodzimy z ukryć i maszyna gada nad trupem, że jak zwykle został zablokowany, przetrzymywany i sabotowany. Albo gość ma pecha i faktycznie obiera sobie za cel graczy, którzy są przez kogoś chronieni… albo robi nas w wała… bo lubi wały. Jak dla mnie jest solidnym kandydatem na błazna zaraz po Kowalskim, więc pozostaje tylko Boo… Nic nie wiedzący, nic nie wnoszący do dyskusji, bez refleksji oddający głosy… jedziemy w ciemno, na kogoś paść musi. A ty Ruda… wierzę, że jesteś tym za kogo się podajesz tylko dlatego, że NIKT… NIKT do tej pory nie zgłosił żadnych obiekcji co do ciebie… a więc nie kłamiesz… choć czasem tak bredzisz… że mam wrażenie, że sam Deadpool powinien się od ciebie uczyć. __________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab"

21-04-2017, 12:43	#402
Moni Reputacja: 1	- Uczę się dopiero, ale zaprzeczysz się nie da, że będąc błaznem wygrałabym pewnie z palcem w nosie... - Skinęła głową. - Chcecie, abym podliczyła wam szybko głosy? __________________ Prowadzi: Złota maska Prowadzona: Chmury nad Draumenionem

21-04-2017, 12:54	#403
traveller Reputacja: 1	-Dobra niech będzie cofam głos na ~~Zordona~~ i głosuję na Boo żeby osiągnąć większość a teraz idę taplać się w mamonie. Możecie mnie sprawdzać w nocy, ale radziłbym zająć się Pingwinem/Bogiem z czego bardziej podejrzany wydaje się Pingwin bo miesza jak mikser z najwyższej półki. __________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day

21-04-2017, 12:58	#404
Hazard Reputacja: 1	Boga nie ma… Znaczy się, dosłownie. Rozglądając się wokoło, nikt nie mógł nigdzie dostrzec sylwetki czarnego mężczyzny odzianego w biały garnitur… ******* - Tato! - zawołał Jezus, wbiegając do boskiego gabinetu w niebie. Za biurkiem siedział sam Bóg drzemiąc w swoim fotelu. - Tato! Drugi krzyk obudził Wszechmogącego. - Co się stało, mój synu? - Nie powinieneś teraz być tam na dole i szukać przestępców? - Dzień wolnego dobrze mi zrobi… Oni dobrze sobie radzą przecież. - Ale ojcze… Kowalski wysunął oskarżenia przeciwko tobie! Bóg przez pewien czas siedział bez ruchu zaszokowany tymi słowami. Po chwili wstał bez słowa i wyszedł z gabinetu. Jezusowni nie podobał się wyraz jego twarzy… ******* Na ziemi nadal trwała zawzięta dyskusja między podszywającymi się pod różne postacie bohaterami oraz antybohaterami. Nagle jednak niebo rozstąpiło się. Olbrzymia pięść wyłoniła się z niebios i zaczęłą z ogromną prędkością lecieć w kierunku ziemi. - CISZA! [MEDIA]https://evansthoughtsonlife.files.wordpress.com/2015/04/angry-god.jpg [/MEDIA] Uderzenie to z pewnością mogłoby zniszczyć świat, jednak zdarzył się cud i nikomu i niczemu nic się nie stało. Jedynie huk uderzenia nadal brzmiał w uszach wszystkich. - *Kowalski* - odezwał się Bóg, który ni stąd ni zowąd pojawił się między zebranymi. - Zgrzeszyłeś. Kłamstwo to jedno, ale obwinianie samego Boga, jest nie do przyjęcia. Już wkrótce dołączysz do swojego towarzysza Lucyfera w piekle. - Drodzy zebrani, słowa Kowalskiego zaprawdę mogły zabrzmieć przekonywująco, jednak jest to nic innego niż zbity stek kłamstw i naciąganych przypuszczeń. Gdyby był rzeczywiście Czarną Wdową, to od razu próbowałby mnie zdemaskować. Nawet kiedy zginął Profesor X, a jego kłamstwo stało się jasne, nie próbował naprostować tej sytuacji. Dopiero teraz, kiedy padły na niego podejrzenia, zaczyna się bronić i udawać kogoś kim z pewnością nie jest. - Natomiast co do mojej aktywności i nie wnoszenia niczego do dyskusji, to niestety wina właśnie mojej roli, dzięki której nie jestem w stanie pozyskać informacji. Natomiast dedukować też mi ciężko, gdyż jestem bardzo zajęty (mam cały świat na głowie), a dyskusja w tym miejscu toczy się bardzo dynamicznie i nie potrafię za nią nadążyć czasami. - Teraz mogę jednak jasno powiedzieć, że Kowalski kłamie! Z pewnością przyjął lekcje kłamstw od Lucyfera i ponownie próbują namówić was do czynu przeciwko mnie. Jednak nie idźcie śladami Adama i Ewy, i nie dajcie się oszukać. Amen.

21-04-2017, 13:06	#405
Lord Melkor Reputacja: 1	Hm co do ~~Sknerusa~~to była nadmierna podejrzliwość, najchętniej bym oddał głos na Zordona, ale niech będzie Boo by nie rozbijać głosów.. jeżeli Kowalski jest w mafii to wyjątkowy chytrus z niego... Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 21-04-2017 o 13:08.

21-04-2017, 17:13	#407
Ardel Reputacja: 1	Chomik wlazł Minscowi na głowę i rzekł do tłumu: - No dobra. Widać, że najwyraźniej nie mam tu żadnego sojusznika. To fakt, z miasta nie jestem i jedyne na czym mi zależy, to ratowanie własnej skóry, co nie oznacza, że należy mnie linczować. Typujecie tutaj wszyscy rożnych mafiozów, a chcecie ukatrupić, nie dość, że biednego gryzonia, to jeszcze postać neutralną, dzięki której możecie tę zabawę przetrwać. Co ja poradzę... ~~Zordona~~ zabijać nie chcecie, wasza sprawa. Mam nadzieję, że przynajmniej znajdę sojuszników, by ubić Boga, który, jak Zordon, strasznie kręci. Chcecie ode mnie cały czas informacji, a jedyne jakie mam, to te z obserwacji waszych rozmów. Czy raczej słuchania, niż obserwacji. Dobry jest Smaug, Ruda, co zabawne, i Hard. Burak dowiódł swojej latarniowości, czyli także dobry. A reszta jest zła lub neutralna, w kierunku dobroci, wszak Wdowa wygrywa tylko z miastem. Decyzja należy do was, więcej powiedzieć nie mogę ani was inaczej przekonać. Jakbyście zdecydowali inaczej, można mnie w nocy sprawdzić. W przeciwieństwie do Czarnej Wdowy nie gryzę, bo mam za małe ząbki. __________________ Prowadzę: ... Jestem prowadzon: ...

21-04-2017, 17:30	#408
Okaryna Reputacja: 1	- Jeśli mówisz prawdę to ugryziesz nas po linczu, ale i tak ci nie wierzę gryzoniu! Na pewno byś mnie chętnie obgryzł i bez tego! Tak więc swój głos podtrzymuję. __________________ Once upon a time...

21-04-2017, 18:04	#409
sunellica tajniacki blep Reputacja: 1	- HOOOO!!! Ja też głosu nie cofnę, wybacz chomik… to nic osobistego, a jeno prosta droga eliminacji. __________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab"

21-04-2017, 20:45	#410
Nami INNA Reputacja: 1	Podsumowanie: Bóg - 1 głos - Boo Boo - 6 głosów - Burak, Ruda, Hard Gay, Sknerus, Smaug, Kowalski Sknerus - 1głos - Zordon Kowalski - 1 glos - Bóg Do linczu potrzeba 5 głosów Do linczu pozostało: 4h Do końca Fazy Dnia pozostało: 48h. __________________ Discord podany w profilu