- Widzę, że w końcu się otworzyliście, tak trzymać kochani! Nie ma nic lepszego niż wyrzucenie z siebie wszystkiego, co siedzi wam na wątrobie - Vee puściła oczko Bruni.

Cytat:

Napisał Łupieżca - Miałem nadzieję że Bhaal wykaże się rozsądkiem i nie będzie rzucał się mordować niczym dzikie zwierze już pierwszej nocy nie chcąc zdradzać swej roli przed członkami mafii ale najwyraźniej popełniłem błąd licząc na intelekt u innych.

- Przynajmniej mamy jasny sygnał, że Bhaal jest zachłannym nieudacznikiem. Pewnie w życiu nigdy nie miał pracy i teraz robota mu się w ręku pali, nie mógł powstrzymać swądu - choć na to są inne leki.

Cytat:

Napisał Schizofrenik - Noc minęła mi na modlitwie i obserwacji czy nie dziwi was, że łupieżca umysłu próbuje bronić niewidzącej kobiety, która od samego początku wie o nas podejrzanie dużo? Doradczynie to Ilsensine udzielił komuś ze złych bóstw postaci swoich obleśnych dzieci a teraz udają nieszkodliwych! Doradczynie zawodową należy zlinczować! - Ogłosił swój osąd.

Vee jedynie westchnęła. Pozostała opanowana i spokojna. Papiery magicznym sposobem wróciły na swoje miejsce.

- Skąd w Panu ta frustracja i atak? Jakieś głosy kazały Panu tak robić i mówić? - Vee zaśmiała się w duchu - Chyba powinnam się przebranżowić na psychiatrę.

- Ciężko mi brać na poważnie osobę, która z taką agresją wygłasza swój osąd. W dodatku nie poparte jest to żadnymi argumentami, a zwykłą frustracją bezrobotnego, któremu odmówiłam świadczenia usług. Zero analizy zachowania, słów, wsparcia dowodowego - nic. Bo mam akta, to jestem Ilsensine... A czy Artemis który ma nóż jest Bhaalem lub innym przestępcą?

Cytat:

Napisał Dioda - To wy będziecie mieli moją krew na rękach! Wy będziecie odpowiadać za tą zbrodnię! - dodała na koniec.

- Czemu z góry Pani zakłada, że krew będzie do Pani należeć? Że "zbrodnia" dokona się właśnie na Pani osobie? Klamka zapadła, krzyżyk postawiony? Czemu zgrywa Pani taką ofiarę, zamiast choć trochę próbować się bronić, rozkłada Pani ręce?

Cytat:

Napisał Artemis -Twój płacz ani marny śpiew mnie nie wzrusza. Prawdą jest, że niewiele wnosisz i twoja strata nie byłaby szczególnie istotna z punktu widzenia jasnych bogów. Co możesz mi zaoferować?

- Prawda jest też taka, że i Pan wiele nie wnosi. Podpina się pod wypowiedzi innych, podsumowuje to, co inni już powiedzieli i ciągle udaje, że niby coś robi, a tak naprawdę nie robi nic. Widać to gołym okiem, tak działają politycy, a że polityk dzieli się tylko na złych i gorszych, to nie widzę, by Pan miał być kimkolwiek innym. Proszę wszystkich o przeanalizowanie słów Artemisa, poczytajcie i sami zobaczcie, jak idzie za innymi niczym owca. To jest jedna z dwóch osób, której moje sprawne, Zawodowe Oko, nie ufa.

Cytat:

Napisał Schizofrenik Od samego początku obrażała mnie żeby me oskarżenia wydawały się podyktowane osobistą urazą.

- A to bardzo ciekawe - skąd miałam mieć pewność, że akurat mnie oskarżysz? Bo załóżmy, że teoria twa, chory człowieku, jest słuszna i byłabym tą, za którą mnie uważasz - jakim cudem miałabym wiedzieć, aby najpierw obrazić ciebie i zburzyć wybudowaną pozycję dobrego? Twoje słowa nie mają ładu i składu, gadasz jak opętany, chory człowiek. Zwracasz na siebie zbyt wiele uwagi, co też wydaje się być podejrzane. Na razie trzeba po prostu zapiąć w kaftan i odczekać chwilkę, na rozwój wydarzeń.

Cytat:

Napisał Schizofrenik i nie wykryłem w tobie żadnych ciemnych mocy. Upewniłem się też, że nie jesteś mordercą ani ciemnym bóstwem... Widząc za to jak uparcie bronisz sług ciemności zaczynam się zastanawiać czy nie jesteś jednostką neutralną sprzyjającą złu bądź też wprowadzającą pośród nas chaos

- Spójrzcie Państwo, jak dalej się plącze. Mówi, że był u Bruni i NIE WYKRYŁ ŻADNYCH ciemnych mocy, po czym poddaje swoją umiejętność w wątpliwość (nie tak dawno jej nie miał), tylko dlatego, że kobieta ma inne zdanie niż on, to nagle może być sługą ciemności... Takiego poplątania z pomieszaniem dawno nie widziałam w swym życiu Doradcy (może dlatego, że jestem ślepa), ale po mojej śmierci pamiętajcie o tych słowach, gdy już się przekonacie kim byłam i zwróćcie uwagę na ten chaos i sprzeczne informacje od Alexandra.

Cytat:

Napisał Artemis -Ty głupia kobieto, dałem ci szansę, a ty mi grozisz? Myślę że twoja śmierć może być dla mnie korzystna. Głosuje na Dioda Elektrownia

- Typowe mafijne zachowanie, podpiąć się pod lincz i odpowiedzieć głosem na głos... W tym przypadku, głosem na oskarżenie. Już się nie spodobało wielmożnemu politykowi, że przegrywa kampanię? Od początku idziesz za innymi, wnieś w końcu coś od siebie i udowodnij, że nie jesteś złym politykiem.

Dziwna Żaba spoglądała po zebranych mając coraz większy mętlik w głowie. Myślała, że drugiego takiego cyrku jak w jej przedostatniej mafii to już być nie może, a tymczasem wychodzi na to, że jednak tak!

- Zaraz chwileczkę... czy ja dobrze zrozumiałam... - zaczął dziwny płaz.
- Książulek oddaje głos na Doradcę Zawodowego bo ta przybrała takie, a nie inne przebranie? Gdy się zgłaszała do gry nie wiedziała jaką rolę dostanie i równie dobrze ta niepaczająca może być Ilsensine jak i Bhaalem, Mystrą czy Myrkulem!

Tu fioletowy i śliski "ziemniak" popatrzył na Diodę.
- Śpiewać każdy może... trochę lepiej lub trochę gorzej, za to nie powinno się wieszać... jak dla mnie to Pracownik Socjalny nadinterpretuje jej słowa i z braku lepszych poszlak strzela ślepakami... gorzej, jeśli przez to stracimy miastowego... ja rozumiem, że czas nagli... dwa trupy mamy, winni się ukrywają... ale... no właśnie, może jednak zastanówmy się!? Bo idąc podobnym tropem rozumowania... następnego można ubić Artemisa... w sumie nic nie wnosi do dyskusji, stoi i się gapi i tylko poleruje sobie pod płaszczem te swoje ostrza...