@Icarius, @Lord Melkor, z powyższych waszych postów tutaj po przeleceniu okiem, bo zawsze tak na pierwszym czytaniu robię, szczególnie gdy brakuje mi czasu, wywnioskowałem, że ugadujecie się sesyjnie jako gracze, a nie w sesji jako postacie. Co tam jednak knujecie nie mnie wnosić, bo mnie nie interesuje i wszelkie takie tematy w komentarzach mnie nie interesują, a ostatnio nawet irytują. Poza tym, zdawało mi się, że umawialiśmy się pisać w sesji, a nie tutaj? Już nie pamiętam. Czego nie ma w sesji tego nie ma w sesji. Po co tu strzępić języki? Sojuszników w sobie szukacie?

W pewnej sesji co jakiś czas temu grałem mieliśmy zasadę, że co w komentarzach to w sesji. W sensie, zero metagry szczególnie w walce, bo wszystko co w komentarzach jest wymieniane zdaniami w sesji. Zero ugadywania się poza sesją. Jeśli jednak usilnie potrzebujecie tego, proszę was chociaż dajcie to w spoiler, bo i tak tego nie będę czytał, a nawet przypadkiem przeczytać nie chcę.

Mój post miał być dzisiaj, ale że jestem w stanie 'wysokiego poirytowania', więc może być jutro. Chyba, że jednak się napiję, bo ta butelka na mnie patrzy... To będzie post otwierający i mam nadzieję, że Bracia Bruno i Zygfryd zaiste otrzymali mądrość ducha świętego. Potem zobaczymy, ale mam nadzieję szybko przedstawić plany Agilulfa. Ze względu jednak na braki czasowe w życiu... a że analiza posiadanych informacji trochę trwa... rozumiecie. Spokojnie macie czas usiąść nad postem po tym co mam pisać, choć nie ukrywam, że jeżelibyście napisali wcześniej postaram się też wcześniej dać.