|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-01-2007, 12:31 | #31 |
Reputacja: 1 | Zignorował kiwnięcie elfki. Już dobrze Krytrie, otrzyj łzy, nie będzie więcej pytań. Zebrał dzieci wokół siebie. Było mało rzeczy, które mogły go przerazić, ale trzy pary dziecięcych oczu wlepionych w niego w oczekiwaniu na...no właśnie na co? To może pobawimy się w "liska"?. I tu zaczyna śpiewać: Chodzi lisek koło drogi Nie ma ręki ani nogi...
__________________ Czy ja lubię poziomki? |
13-01-2007, 23:21 | #32 |
Reputacja: 1 | Idąc milczał przez jakiś czas patrząc przed siebie. - Daleko jeszcze? - zaczął po chwili. - Pić mi się chce, a gorąc niemiłosierny leje się dziś z nieba. Po za tym Ty stawiasz. Więc jak wiesz coś o jakichś tutejszych ofertach roboty? Ostatnio nie pracowałem zbyt intensywnie i powoli widać dno sakiewki - podrapał się bo gojącej się szramie na lewym boku. - A cóż Ci przeszkadza imć krasnolud, przecie nic do ci nie mówi ani nie zaczepia. Niech każdy idzie swoją drogą, on swoją, my swoją. Chodźmy szybciej bo jak zaraz nie wleje czegoś mokrego do gardła to uschnę - rzekł zniecierpliwiony.
__________________ .................................................. .................... :D MOD ma zawsze racje :D |
14-01-2007, 12:38 | #34 |
Reputacja: 1 | Zerknął w stronę budynku, wyglądającego z tej odległości na niewielki lecz dość schludny. Gareth czasem zerkał w stronę Nansze ciekaw skąd jest i czym naprawde się zjmuje. Obserwował jej ruchy, sprężystość ciała, poruszanie się, reakcje, starając się ją ocenić, a raczej jej umiejętności. - Hej, co z Tobą - spytał nie patrząc akurat w jej stronę - sprawiasz wrażenie zdenerwowanej lekko, masz z kimś na pieńku? Lepiej odpowiedz szczerze bo lubię wiedzieć na czym stoję i z kim się zadaję. Nie straszna mi walka ale wolę wiedzieć czy jest możliwość takowej. A zresztą nie ważne to Twoja sprawa. Szedł dalej już nic nie mówiąc, kurz unosił się spod butów, widać że ziemia była sucha jak wiór, długo już spragniona deszczu tak jak Gareth był spragniony piwa.
__________________ .................................................. .................... :D MOD ma zawsze racje :D |
14-01-2007, 21:21 | #35 |
-Czemu zadajesz pytanie, jak później nie oczekujesz odpowiedzi-Zaśmiała się Nansze.-Powiem Ci jak będziemy już bezpiecznie siedzieć przy piwie. Gdy weszli do karczmy, Nansze zamówiła 2 duze kufle piwa i usiadła przy wolnym stoliku pod oknem. Wykonała ruch ręką zachęcajacy do Garetha by usiadł, naprzeciw elfki. | |
15-01-2007, 20:29 | #36 |
Reputacja: 1 | Mężczyzna sprawnym ruchem zrzucił torbę na podłogę obok ławy , siadł poprawiając miecz by mu nie przeszkadzał. Chwycił kufel, wypił duży łuk orzeźwiającego lecz wcale niezbyt zimnego piwa. Odstawił powoli kufel, podniósł z niego wzrok na oczy Nansze. - Taaaak więc co masz mi do powiedzenia? Czekał na odpowiedź.
__________________ .................................................. .................... :D MOD ma zawsze racje :D |
15-01-2007, 23:32 | #37 |
Nansze również wzięła łyk piwa z pianką, którą zlizała z warg. Popatrzała się zza piwa na Garetha lekko zagadkowym i intrygujacym wzrokiem.-Otóż mój drogi przyjacielu, jak już mówiłam zajmuję się tym samym fachem co Ty, lecz w bardziej skrytej formie.-Popatrzała się na niebo przez okno, które nie było idealnie czyste.-Podejrzewam, że ktoś mnie śledzi, czyhając na mój upadek, by dobrać się do mojego gardła-Zrobiła niesmaczną minę.-Ostatnie moje zlecenie nie było łatwe. Miałam zabić pewnego maga. Lecz ktoś "wyższy", przychylny magowi, uwziął się na mnie-Uśmiechnęła się ironicznie.-Lecz to nie jest profesjonalista, który wykańcza ofiarę od razu....jest mistrzem czai się, jak wąż. Szczerze nie jestem pewna kto to jest, lecz wyczuwam tę osobę. | |
16-01-2007, 17:59 | #38 |
Reputacja: 1 | Gareth patrzał wciąż jej w oczy, zmarszczył brwi ciekawie po czym spojrzał na blat stołu na którym leżał parę okruchów chleba. - Hmmm po pierwsze zbyt ufasz ludziom, chwaląc się zbytnio tym że jesteś skrytobójczynią zakłądasz sobie stryczek na szyję, wcaale nie brzydką, szyję. Co do sprawy maga - przerwał wypijając piwo do połowy - wpadłaś w niezłe gówno raczej. Magowie to niebezpieczni ludzie, choć do pokonania. Zadzierając dodatkowo z kimś kto jest tak dobry jak mówisz... hmmm niedobrze. Nie chciałbym być w Twej skórze, choć szczerze mówiąc z chęcią bym znalazł sie bliżej niej. Patrzał jej prosto w oczy. Nawet wtedy gdy popijał z kufla.
__________________ .................................................. .................... :D MOD ma zawsze racje :D |
16-01-2007, 18:23 | #39 |
Uśmiechnęła się do niego zjadliwie-Lecz nie obcemu ja swe tajemnice wyjawiam-Wzięła łyk piwa-...Obserwowałam Cię już od dłuższego czasu. Musiałam Cię sprawdzić-Popatrzała przez okno poraz kolejny.-Bo widzisz...-zaczęła-...potrzebuję sprzymierzeńców. Gdyż sama rady nie stety nie dam...-Zamilkła. Jej twarz wyrażała lekką konsternację z zamyśleniem. | |
16-01-2007, 20:26 | #40 |
Reputacja: 1 | - Obserwowałaś? - spojrzał znów marszcząc brwi i lekko skręcając głowę. - Kiedy i jak wywnioskowałaś że jestem Twego pokroju. To że mam miecz nic nie znaczy. To ż nie dasz rady sama nie wątpię, ale skąd wiesz że Ci pomogę hmm? Patrzał na nią z ciekawością. O co chodzi jak mogła mnie obserwować skoro mnie tu wcześnij nie było, coś kręci.
__________________ .................................................. .................... :D MOD ma zawsze racje :D |