|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
31-01-2005, 16:34 | #1 |
Reputacja: 1 | [Sesja]Jest sprawa... Dotarliście do wcześniejwspomnianego miasteczka. Jeśli można to tak nazwać. Pare wypalonych domków, opona, łata i trochę paliwa, to wszystko, co tam znaleźliście. Jedyną wyróżniającą rzeczą jest głośnik stojący na środku drogi.Jest już popołudnie. Upał. Jestście zaskoczeni tym, że ktoś zebrał was tu. Nagle na horyzoncie widzicie kurzawę i wyłaniający się z niej, obryzgany krwią pickup.
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa... -------------------------------------------- Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą! -------------------------------------------- w00t!! w00t!! |
31-01-2005, 18:41 | #2 |
Reputacja: 1 | To jest ta mieścina? lepiej znajde tego palanta , który mnie w to wrobił... tylko żeby nie okazało sie ze to jakis durny żart bo jaja im pourywam!-mówie do siebie samego po cichu Ciekawe, czy jest tu jakiś mechanik...z ta pierdoloną dziura w baku daleko nie zajade kurwa!-mówię już głośniej Wjeżdzam moim pickupem głębiej w wioche, podjeżdzam do miejscowych ludków i tego dziwnego głośnika.-Hej! mam dla kogoś paczke... to któryś z was?-krzyczę przez okno mojego wozu by każdy w tej mieścinie mnie usłyszał. |
31-01-2005, 19:19 | #3 |
Reputacja: 1 | Po wejściu do miasteczka ide pod budynkami i uważnie się rozglądam. Gdy widzę pędzącego pickupa staję tak aby być bardziej w cieniu. "Co za psychol. Wbijać sie tak tym zakrwawionym gównem do miasta. Chociaz... z drugiej strony nikt mu raczej nie podskoczy. Do czasu..." Rozglądam sie po reszcie i po chwili podchodze do głośnika, przyglądając się mu. Idąc odpinam guzik w kaburze i sprawdzam jak miecz wychodzi z pochwy. Gdy dochodze do głośnika rozglądam sie jeszcze raz dookoła i zatrzymuje wzrok na gościu z pickupa. To na pewno nie ja. Może to ktoś z nich. Kiwam głowa w strone reszty. I kim wy kurwa jesteście i co tu robicie? Co? Bo chyba nie przyszliscie tu na biwak i słodkie pierdzenie.
__________________ What's the difference between Pope John Paul II and Madeleine McCann? The Pope died a virgin. |
31-01-2005, 19:47 | #4 |
Reputacja: 1 | -Ja już jakąś paczkę dostałem więc wątpie żeby była dla mnie druga. Właściwie to była w niej krótkofalówka i mapa. Jakiś człenio gadał przez to radyjko żeby się tu zjawił. Może to był ktoś z was?-
__________________ __/\___/\___/\_____/\_______/\____________/\___________________ |
31-01-2005, 19:55 | #5 |
Reputacja: 1 | Dick To na pewno nie ja. Bo ja też dostałem taki sam zestaw tylko do mojego dorzucił bombe w krótkofalówce. Chyba że to była ściema jakiegoś psychola który nas teraz wyłapie i będzie torturował. Wyrywał wam ktoś kiedys paznokcie? Rzucam próbując rozluźnić atmosferę która jezeli nie jest napięta, to zapewne taka zaraz sie stanie po moim arcyśmiesznym "dowcipie"
__________________ What's the difference between Pope John Paul II and Madeleine McCann? The Pope died a virgin. |
31-01-2005, 19:57 | #6 |
Reputacja: 1 | No kurde! dokładnie miałem to samo! miałem tu przyjśc i dostarczyć przesyłkę...sęk w tym,że ten koleś też mi groził...-zastanawiam się chwilę-No właściwie miałem też pare przygód...ci pierdoleni gangerzy...-widok mojego skąpanego w krwi samochodu jest aż nader wymowny Cholera! musimy tego jełopa znaleść! musi nam wszystko dokładnie wytłumaczyć, niech zabiera tą przesyłke-"i niech zabierze te pierdoloną bombe z mojego wozu!"-myślę...gdzie on jest ? i co to za głośnik?!? tak wogule to co to za wiocha?-wyłączam silnik mojego pickupa. |
31-01-2005, 20:31 | #7 |
Reputacja: 1 | -Bomba! Jaka bomba?- Wyjmuje krótkofalówkę i wyrzucam ją jak najdalej w stronę gdzie nikogo nie ma. -Mi nic o żadnej bombie nie wspominał. Jak to zaraz pierdolnie to chyba będe na niego bardzo zły-
__________________ __/\___/\___/\_____/\_______/\____________/\___________________ |
01-02-2005, 09:34 | #8 |
Reputacja: 1 | Z głośnika nagle rozlega się głos. Dzień dobry panowie. Dziękuję za rychłe przybycie. Przyznam, że ostatnio bardzo, ale to bardzo mnie zdenerwowaliście, ale, że człowiek ze mnie litościwy i wspaniały, postanowiłem dać wam jedną sznsę. Za chwilę zjawi się tu mój pomocnik. Proszę, nie rozstrzelajcie go od razu. To by zepsuło nasze, jakże dobre stosunki. Jest dla mnie dardzo cenny. On wyjaśni wam szczegóły. Miłego dnia! A byłbym zapomniał. Możecie już wyrzucić krótkofalówki. Baterie pewnie i tak już się wyczerpały, a żadnych bomb nie było. Głos urywa się. Po chwili, z małego domku obok wyjeżdża robot. I to nie byle jaki robot. Cały pomalowany na złoto-czerwono. Jest mniejwięcej wzrostu chłowieka, jedno ramie zostało zastąpione ogromnym karabinem, drugie służy do prac manualnych, ma długie i zwinne palce. Jeździ on na dużych gąsienicach, które miażdżą wszystko po drodze. W jego korpusie znajduje się monitor. Lecz najdziwniejsza ze wszystkiego jest głowa. Jest ona ludzka. O pół maszynach, pół ludziach słyszeliście tylko opowieści. Od żołnierzy walczących na froncie. Roboz zaczyna mówić metalicznym głosem. Witajcie. Na moim monitorze za chwilę wyświetli się cel waszej podróży. Sprzeciw zostanie potraktowany, jak groźba mojemu panu. Amunicje i zapasy możecie uzupełnić w tamtym domu. Tu leżą części do naprawy samochodu. Dziękuję. Dziwne. Przeszukiwaliście już wszystkie domy i nic tam nie było...
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa... -------------------------------------------- Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą! -------------------------------------------- w00t!! w00t!! |
01-02-2005, 10:52 | #9 |
Reputacja: 1 | Wysiadam z mojego wozu i kiedy zauważam robota aż się wzdrygam-Ja pieprze! Co to kurwa jest?!?-robię 2 kroki w tył- Moloch...?!?-szeptam...w końcu każdy tu żyje pod groźbą ataku Molocha... a wszystko co zmechanizowane musi należeć do tej Bestii! Czego od nas checie? Kim jest Twoj pan?!-mówię starając się odsunąć jak najdalej od tego czegoś... |
01-02-2005, 11:09 | #10 |
Reputacja: 1 | Maszyna odpowiada. Nie jestem tu aby odpowiadać na wasze pytania.
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa... -------------------------------------------- Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą! -------------------------------------------- w00t!! w00t!! |