|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-04-2007, 17:38 | #11 |
Reputacja: 1 | Hunter Kobieta rzuciła mi mieszek ze złotem. Pośpiesznie otworzyłem go. -Co? Przecie to mi ledwo na piwo starczy- powiedziałem zdziwiony. "1.Smok może mieć ją w brzuchu. Może go wytropimy po śladach, jeżeli ktoś z was to potrafi."- usłyszałem- Pani ja potrafię... lecz co mi po tym jak Smoki latają??- zapytałem, lecz nie oczekiwałem odpowiedzi. Kolejna propozycją, którą podała nasza zleceniodawczyni, było przeszukać laboratorium. -No... to jest o wiele prostsze... Lecz... Sol skarbie, o ile wiem masz zdolności jasnowidzenia. Postaraj się znaleźć tą bransoletkę, oddam Ci 1/3 mojej pensji- uśmiechnąłem się do dziewczyny. |
19-04-2007, 17:48 | #12 |
Reputacja: 1 | -Hmm w sumie moge spróbowac,ale będę potrzebowała jakiejs rzeczy,która należała do Twojego ukochanego Pani-zatrzymałam się w połowie drogi do schodów. -Każdy człowiek ma specyficzną aurę ktura wtapia się w przedmioty do niego należące,jeśli będę w stanie ją odtworzyć na podstawie tego przedmiou,może uda mi się zlokalizować branzoletkę.Zwłaszcza,że jak wspomniałaś to wój kochanek zrobił ją własnoręcznie,to jeszcze potęguje aurę.-wyjaśniłam po krótce. -A moje usługi są droższe mój drogi elfie,bedziesz musiał jeszcze coś dorzuić od siebie-uśmiechnęłam się filuternie. |
19-04-2007, 17:56 | #13 |
Reputacja: 1 | MigdaelETher -Wykonany przez niego pierścień może być? |
19-04-2007, 17:58 | #14 |
Reputacja: 1 | Hunter "-A moje usługi są droższe mój drogi elfie,bedziesz musiał jeszcze coś dorzuić od siebie." -Sol skarbie, określ się bardziej- uśmiechnąłem się do pięknej, czarnowłosej dziewczyny-Mogę Ci dać wiele- z uśmiechem na twarzy zrobiłem trzy kroki w stronę dziewczyny -Tylko powiedz co...- powiedziałem tak cicho, że nie wiedziałem czy nawet ona to usłyszała. -Idę spać, Wy zaś zajmijcie się "seansem"- powiedziałem i ruszyłem w stronę schodów. Gdy mijałem Sol szepnąłem jej- Tylko powiedz co...- nie chciałem zdradzić tego, że coś do niej powiedziałem, więc się nie zatrzymałem. W nadziei liczyłem na to, że usłyszała mój szept. |
19-04-2007, 18:23 | #15 |
Reputacja: 1 | -Co ...?a tak pierścień może być czy moge go obejrzeć ?-muszę sie skupic, oczyścić umysł, na przyjemności przyjdzie czas póżniej,mimowolnie uśmiechnęłam się. |
19-04-2007, 18:43 | #16 |
Reputacja: 1 | Sol Alanda ściąga pierścień i wręcza ci go. |
19-04-2007, 19:03 | #17 |
Reputacja: 1 | Siadam na przeciwko niej.Biorę do ręki pierścień,trochę rozprasza mnie chrapanie trola,który usnął nad niedokończonym kuflem piwa.Patrzę na niego z dezaprobatą. -Potrzebuję ciszy,choćmy do mojej izby.Idziemy po schodach na górę.Izba jest mała i ciemna siadam na łóżku,Alanda na krześle pod ścianą.Trzymam pierśień i zaczynam nuić.Moje ciało staje się ciężkie a umysł lekki, niejestem juz w pokoju płynę przez mgłę ,która co róż rozstępuje się pokazując nowe obrazy. Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 19-04-2007 o 19:07. |
19-04-2007, 19:13 | #18 |
Reputacja: 1 | Hunter Nie poszedłem do swojego pokoju. Stałem "za winklem" i przyglądałem się Sol. Jaka ona piękna. Ciekawe czy słyszała...- Myślałem. Nagle Dziewczyna wraz z zleceniodawczynią wstała... Idą w stronę schodów. Ups... Znikam stąd. Jak na myśliwego przystało schyliłem się, i na palcach poszedłem do swojego pokoju. Nagle... skrzypienie desek... Byle by mnie nie usłyszały... Po cichu wszedłem do pokoju... -Przez te deski mogły mnie usłyszeć...-powiedziałem sam do siebie, opierając się o drzwi pomieszczenia. Słyszałem już kroki na schodach. |
19-04-2007, 20:08 | #19 |
Reputacja: 1 | Sol Sprawdzasz aure pierścienia. test jasnowidzenia(trudność 10). 3+6+2=11 Widzisz mężczyznę, który biegnie z jakąś miksturą w ręce. Na jego ręce jest bransoleta. Smok połyka go w całości. Ledwo dochodzi do jaskini pod górą i tam gnie w męczarniach. Po czym obraz rozpływa się. Siedzisz na krześle. -I co? co widzisz? |
19-04-2007, 20:20 | #20 |
Reputacja: 1 | Boli mnie głowa,mam mdłośi,ta sesja dużo mnie kosztowała.Drżącą ręką podaje jej pierścień nie chcę go dłużej dotykać,jest tak przepełniony emocjami, bólem. -Bez wątpienia twój ukochany został zezarty przez smoka,no cóż zdarza się, jesteś jeszcze młoda a może jest pełne ryb...Jeśli cię to pocieszy to zaraz po zjedzeniu alchemika maszkarę szlag trafił.Niestety tu wizja się urwała.Jutro wyruszymy na tę górę i przeszukamy jaskinię.A teraz wybacz Pani,pomówię z moimi towarzyszami a potem muszę odpocząć.Wstaję i odprowadzam ją do drzwi.Przechodzę przez korytarz i pókam do drzwi izby moich kompanów. Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 19-04-2007 o 20:24. |