|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-05-2007, 20:12 | #111 |
Reputacja: 1 | Dagn Wśród książek żadnej wzmianki o cieniach nie było.Jednak na śrdoku sali,na stole leżał mały pergamin.Przeczytałeś go: Cienie to potężne istoty pozbawione uczuć i własnego życia.W pełni oddają się zabijaniu.Jedynym sposobem pokonania ich jest przebicie serca,najlepiej z obu stron jednocześnie.Nie rób tego mieczem!Jego resztki energii mogą cię zabić lub tobą zawładnąć.Jedynie przerwanie połączenia jest ratunkiem.Ale tego może dokonać tylko prawdziwy mag. Serafin i Lirael Słyszycie krzyk,a gdy odwracacie się w stronę źródła głosu zauważacie człowieka w czarnej pelerynie kłócącego się z drugim. -Dawaj te pieniądze!Za przebywanie tu też trzeba płacić!! Drugi człowiek,troche mniejszy spogląda na krzykacza ze strachem w oczach. -Ale mówiłem!Nie mam!! -Mnie to nie obchodzi!Dawaj wszystko,albo.. Człowiek wyciągnął sztylet i pchnął nim w serce mniejszego mężczyzny. -Mówiłem,lepiej daj... Uderzony męzczyzna pada na ziemię i po chwili sztywnieje.Człowiek oprawca spogląda na was i podchodzi do Serafina. -Widać,że jesteś nowy..To może tak na początek..Tysiąc złota,albo tyle ile masz... Mężczyzna obrócił sztylet w dłoni i spojrzał na elfkę. -Inaczej ona zginie... |
09-05-2007, 20:17 | #112 |
Reputacja: 1 | Lirael Patrzyła na mężczyznę i kiedy zaczął grozić Serafinowi, że zabije ją, elfka wybuchnęła śmiechem. -Zginąłbyś zanim zdołałbyś zadać cios... On naprawdę sądzi że zdołałby mnie zabić... |
09-05-2007, 20:22 | #113 |
Reputacja: 1 | Zaśmiał się mu w twarz, wyciągnął cieniobójce i celował oprawcy w brzuch.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
09-05-2007, 21:40 | #114 |
Reputacja: 1 | Lirael i Serafin Gdy Cieniobójca już prawie uderzył w człowieka karczmę wypełnił dym.Gdy opadł zauważyliście,że człowiek ustał na jednym ze stołów a trzech ludzi celuje w was łukami.Mężczyzna zdejmuje rękawice a karczmę rozjaśnia świetlisty blask.Gdy zgasł, ręke człowieka pokrywał świetlisty smok biegnący od nadgarstka do środkowego palca.Mężczyzna spojrzał na was i zaśmiał się. -Nędzni elfowie.Dysponuje mocą większą niż wasza. Człowiek odpiął z pasa sztylet i dotknął go prawą ręką.Fala światła zalała karczmę,a gdy opadła w kierunku elfa poleciały trzy sztylety rozżarzone białym światłem. |
10-05-2007, 07:28 | #115 |
Reputacja: 1 | Odskakuje. -Się przekonamy. -Złapał za drugi miecz i wyskoczył do niego w celu odcięcia mu ręki.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
10-05-2007, 12:17 | #116 |
Reputacja: 1 | Spisuje sobie tą informacje. Przygląda się kartce papieru, obraca ją. Woła osobę odpowiedzialną za opiekę nad biblioteką. Bierze i pisze kolejną informacje. - Proszę o pomoc. Potrzebuję informacji na temat istot cień oraz na temat pojęcia "prawdziwy mag". Sprawa jest wyższej wagi więc liczy sie czas i bezpieczeństwo informacji. Odpowiedz proszę wysłać posłańcem wraz z osobistym dostarczeniem do mnie, list zabezpieczyć zaklęciem.- Skąd się ona wzięła taka samotna na. Dziwne. Szuka czegoś na temat pojęcia "prawdziwy mag". Gdy przychodzi owa osoba pyta. - Co to jest za pergamin, z jakiego zbioru pochodzi, dlaczego leży tu, a nie z innymi pergaminami? Czy wiesz w której księdze odszyfruje pojęcie "prawdziwy mag"? Wyślij kogoś do gildii magów i przekaż im ten list.- |
10-05-2007, 20:54 | #117 |
Reputacja: 1 | Dagn Człowiek spojrzał na ciebie i schował list za pelerynę.Wziął pergamin i przeczytał go. -Zbiór zakazany.Tylko dla magów króla.Skąd się to wzięło?Nie wiem..Pojęcie "Prawdziwy mag"?Może w "Arkanach magii"?Poszukaj gdzieś tam.. Wskazał półkę odległą o niecały metr,po czym odszedł. Lirael i Serafin Gdy Serafin odskoczył człowiek powiedział coś do łuczników i dotknął nałożonych na cięciwe strzał.Te zapaliły się i zgasły pozostawiając białe światło.Łucznicy strzelili.Strzała przeszyła ramię elfki,a pozostałe trafiły w brzuch Serafina.Jednak mimo bólu elf odciął mu ręke.Człowiek wrzasnął i wyciągnął miez lewą ręką. -Zaraz...Ona...Zginie...-Wydyszał ranny. Gdy zamachnął się na elfkę do karczmy wleciała biała sowa i pazurami przecięła twarz człowieka pozostawiając krwawe zadrapania.Złodziej wrzasnął i złapał się za twarz.Gdy obróciliście głowy by spojrzeć na sowę zauważyliście Adamira uśmiechającego się do was. -Spóźniliście się.. Adamir wyciągnął miecz i przeciął człowieka na pół.Popatrzył na resztę złodziei. -Chcecie tak samo skończyć?To chodźcie! Złodzieje cofnęli się i uciekli na ulicę Romen-Doru.Adamir spojrzał na was i gestem nakazał iść za nim.Poszedł w kierunku zamku. Ostatnio edytowane przez raven72 : 10-05-2007 o 21:30. |
10-05-2007, 21:10 | #118 |
Reputacja: 1 | Zanotował to co usłyszał. Schował znaleziony wcześniej pergamin. Zaczął przeglądać "Arkana magii", szukał informacji o cieniach i o prawdziwym magu. Wiedział już że te dwie informacje mają ze sobą związek, mogła się z tym wiązać jakaś legenda albo proroctwo. Nie ma zbyt wiele czasu więc pobieżnie przejrzał księgę. Kiedy tylko coś interesującego znalazł wczytywał się bardziej szczegółowo i notował ważne informacje oraz swoje spostrzeżenia. |
11-05-2007, 15:11 | #119 |
Reputacja: 1 | -Poczekaj. -wszedł za ladę i włożył miecz do jednego z piecyków, wyrwał strzałę z brzucha tylko zasyczał. Kiedy czubek miecza był nagrzany do czerwoności przyłożył go do rany. -W takich sprawach wole sprawdzone naturalne sposoby. -Schował miecz do pochwy i poszedł za Adamirem.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
11-05-2007, 18:31 | #120 |
Reputacja: 1 | Lirael Po ramieniu elfki ściekała strużka krwi. Lirael jednym zaklęciem uleczyła ranę i powiedziała do Serafina w myślomowie: -Wszystko w porządku? Ruszyła za mężczyznami i spytała się Adamira: -Kto to był? |