|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-05-2007, 13:30 | #61 |
Reputacja: 1 | Edward ruszył pierwszy, wyciągając na wszelki wypadek rapier, który i tak już zbyt długo oglądał światło dzienne. Ostrze zajaśniało purpurowym blaskiem w świetle księżyca. -Wskarz drogę...- Szepnął.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
15-05-2007, 14:49 | #62 |
Reputacja: 1 | Lhanni szczelniej okryła się płaszczem i głębiej naciągnęła kaptur. - No to chodźmy- przytrzymała drzwi jedną ręką i wysunęła się z karczmy. Podążyła w mrok za mężczyznami.
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu. P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |
20-05-2007, 20:50 | #63 |
Reputacja: 1 | Admed szedł za wszystkimi. Nie chciał sie zgubić w mieście szczególnie ze było ciemnio. Szli dość długo ale nie przeszkadzało mu to. Wolał iść niż zgnać z rąk kolekcjonerki... |
21-05-2007, 13:09 | #64 |
Reputacja: 1 | edward zbrał jedną z pochodni z mijanego budynku. Oświetlił swych towarzyszy, po czym spuścił głowę. -No... kto prowadzi? Ja kompletnie nie znam tego miasta.-
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
21-05-2007, 16:01 | #65 |
Reputacja: 1 | Noo ja też nie mam pojęcia gdzie iść - wydusił z siebie Admed rogladając sie po towarzyszach.Noc była bardzo mroczna. Admed bał się ciemności od dziecka więc chciał jak najszybciej pójść do jakiegoś miejsca gdzie było jasno... |
21-05-2007, 19:34 | #66 |
Reputacja: 1 | Lhanni słyszała ich wymianę zdań. Podbiegła do mężczyzny, który ich prowadził. Delikatnie położyła dłoń na jego ramieniu. - Dobrze znasz to miasto?- zapytała.- Czy długo będziemy iść? Nie bała się. Po prostu była zmęczona. I lekko wytrącona z równowagi.
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu. P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |
25-05-2007, 18:02 | #67 |
Reputacja: 1 | admed nie znał tego miasta. Nigdy tu nie był. Całe życie spędził w rodzinnej wsi Makadreska Północna. To miasto go przerażało. Chociaż bał sie wielu rzeczy to miejsce przerażało go bardzo, tym bardziej po zmroku. -choć my już. Słysze jakieś podejrzane kroki... powiedział szeptem do drużyny. Może to jego wyobraźnia płatała mu figle?? Nie wiedział ale miał złe przeczucia... |
25-05-2007, 22:20 | #68 |
Reputacja: 1 | -Dobądź więc broni, a jeśli los pozbawił cię jej, cofnij się i stań za mną.- Powiedział spokojnie Edward obnarzając rapier. Teraz i on usłyszał cichutkie kroki niedaleko ich pozycjii.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
26-05-2007, 09:41 | #69 |
Reputacja: 1 | Lhanni roglądała się w napięciu dookoła. Mocniej zacisnęła dłoń na ramieniu mężczyny w czerni, który szedł pierwszy. - Idźmy szybciej. Ta ciemność ma oczy i uszy. "Chcę się już znaleźć w jakichkolwiek czterech ścianach" pomyślała.
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu. P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |
26-05-2007, 10:30 | #70 |
Reputacja: 1 | -tak. Decydowanie powinniśmy przyspieszyć. Nie lubię chodzić po zmroku. W nocy dzieją sie różne dziwne rzeczy - Powiedział admed i przyspieszył kroku. Zdawało mu sie że kroki są coraz głośniejsze. Słyszał je z wszystkich stron. Chciał krzyknąć ale sie powstrzymał na chwile. -Uspokój sie. Nic sie nie dzieje . to tylko twoja wyobraźnia.. Mówił w myślach do siebie. Popatrzał. sie wokoło i ruszył przed siebie |