Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-02-2008, 08:29   #201
 
DoomThrower's Avatar
 
Reputacja: 1 DoomThrower nie jest za bardzo znany
Lukas [28]

Lukas złapał Sheenaz za ramiona i odciągnął od potencjalnego zagrożenia i odruchowo starał się stanąć pomiędzy Nią a potworem. "Pewnie będzie mi miała za złe, że się narażam." Pomyślał, niemalże się uśmiechając, mimo zaistniałych, niezbyt pozytywnych okoliczności. Shade rzucił okiem na swoich towarzyszy, nie bardzo wiedząc, co począć. Widząc, że Oni raczej też nie mają pomysłu, postanowił wyjść z jakąś inicjatywą... Lukas spokojnie, a przynajmniej bez gwałtownych ruchów, szacował zasięg tych szczypiec i powoli cofał się, modląc, żeby drzwi do tych cynamonów były otwarte...
-Eee... Zgaduję, że nie bardzo wiecie, co to jest? Proponowałbym zachowanie względnego spokoju i... ucieczkę? Wolę chyba tego psychotycznego azjatę niż to... Na pewno się nie obrazi na kolejną wizytę po tak krótkim czasie. Może ta bestia nie ma nawet wrogich zamiarów, ale za cholerę nie chcę tego sprawdzać... Jeżeli macie jakieś inne pomysły, to chętnie posłucham... Byle szybko i z głową.
"Pięknie... Jak tak dalej pójdzie, to moje 'przygody' skończą się szybciej niż myślałem... Gdyby ten Ignacy tu był... Muszę się dowiedzieć o co tu chodzi... O ile przeżyję." Shade, conajmniej zagubiony, cofnął się możliwie jak najdalej od potwora i z trwogą stwierdził... "Cholera... Może nie wystarczyć. Bazujmy na zwierzęcych instynktach..." Rozglądając się w pobliżu, szukał czegokolwiek, co mogłoby okazać się użyteczne w walce z maszkarą. W poczet tych rzeczy, wchodził także jakikolwiek cień, choć miał on pewne wątpliwości, czy w samo południe słonecznego lata, znajdzie się go na tyle, by mógł skorzystać w sensowny sposób ze swoich arkan...
 
__________________
LoBo

"Rzucę pawiem dalej niż widzę!"

Ostatnio edytowane przez DoomThrower : 04-02-2008 o 08:34.
DoomThrower jest offline  
Stary 04-02-2008, 11:18   #202
 
Naikelea's Avatar
 
Reputacja: 1 Naikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwu
Dziewczyna wcisnęła pakunek do plecaka i wyszła ze sklepu odrobinę za wszystkimi. Szybko zlustrowała potwora i parsknęła w duchu na jego widok.
No ekstra zajebiście, co, kolejny potwór z marshmallow?
Westchnęła i powiedziała do całej reszty, tonem pełnym ironii:
- Ej, spoko, pamiętajcie, zawsze mamy prawdo do jednego pytania!
- A tak w ogóle, to ma ktoś coś ostrego? Bo ja spotkałam już dwa potwory i były zrobione z pianki! Wybuchnijmy go! - Ostatnie półtorej zdania niemalże wykrzyczała.
Brzmię jak rozhisteryzowana gorąca trzynastka... Litości... Magier, dosięgnie cie moja zemsta...
 
__________________
Ja jestem diabłem na dnie szklanki...
Trzeba mnie pić do dna!
Naikelea jest offline  
Stary 04-02-2008, 16:13   #203
 
Hael's Avatar
 
Reputacja: 1 Hael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodze
Lukas złapał Sheen i bardziej odepchnął, jak odciągnął ją od zagrożenia. Byliście jakieś trzy metry od niego, a 15 od drzwi do "Sklepu Cynamonowego".
Domki były tu zabudowane ciasno, choć można by spróbować wspiąć się na schodzący nisko ku ziemi dach - choć istniało zagrożenie, iż może on zawalić się pod waszym ciężarem...
Omiatając swe otoczenie spojrzeniem, Lukas dostrzegł odrobinę, zdecydowanie za mało cienia przy ścianach zabudowań. Na całej ulicy, tu i ówdzie mogliście dostrzec porozrzucane, szklane butelki po piwie czy winie prostym.
Margot natomiast zauważa porzuconą pod ścianą kilka metrów dalej, na zarośniętej grządce, zardzewiałą, ale najwyraźniej nadal funkcjonalną, łopatę sztychówkę.

Potwór ryknął ponownie i zamachał swymi potężnymi łapskami w powietrzu. Ogromne ostrza, zamocowane niejako u jego łokci odbijały w swej metalicznej powierzchni błyski słońca... Wyglądały na dość groźne narzędzie.
Potwór sapnął, zarzucił kilkakrotnie na bok swymi czaszkami, po czym rozdziawił główną mordę, merdając rozszczepionym językiem. Ruszył na Lukasa.

W tej chwili dostrzegliście jednak, że macie jedną zasadniczą przewagę nad tym monstrum - ogon nie pozwala poruszać mu się tak szybko, jak wam...
 
__________________
Ich bin ein Teil von jener Kraft
Die stets das Böse will
Und stets das Gute schafft...
Hael jest offline  
Stary 04-02-2008, 18:29   #204
 
Reverie's Avatar
 
Reputacja: 1 Reverie nie jest za bardzo znany
Sheen była jak otępiała. Przestała cokolwiek słyszeć. Spojrzała za wzrokiem czarnowłosej znajomej, a raczej nieznajomej, i szybko zdecydowała co chce zrobić. W końcu to mogło się udać. Nie mogla pozwolić na to, by to 'cholerne coś' zrobiło krzywdę Lukasowi. Skoncentrowała się na zardzewiałej łopacie. Chciała tylko unieść ją w górę i walnąć nią potwora. Monstrum na szczęście nie było za szybkie co dawało jakiekolwiek szanse na przeżycie. Poza tym...dookoła widziała wiele szkła. Wiedziała, że to może pomóc, chyba że stwór któreś z nich przewróci w tamte okolice. To wszystko jest chore! W co ja się wplątałam? No niezapomniane wakacje się zapowiadają... Jak ja nienawidzę tego cholernego Magiera!Cała złość Sheen przeniesiona została na ten stary kawałek metal z trzonkiem...
 
__________________
Gdybym to ja ukradł słońce, nie dałbym go ludziom, aby mieli ciepło. Utopiłbym je w oceanie i zaczął lupować ich dusze, sprzedając im ogień...
Reverie jest offline  
Stary 04-02-2008, 18:42   #205
 
DoomThrower's Avatar
 
Reputacja: 1 DoomThrower nie jest za bardzo znany
Lukas [29]

"Nieruchawe monstrum... Zupełnie jak na filmach. Zawsze największego obiera sobie za przystawkę. To może spróbuję zabawić się w bohatera..." Lukas poczuł w sobie nietypową dla siebie odwagę (a może raczej głupią brawurę). Chwila koncetracji była niezbędna dla wywołania na swoim ciele cienistego płaszcza. Choć światło wyraźnie nadwerężało jego 'nieskazitelną' czerń, to Shade wiedział, że mu się przyda. Mimo wszystko trudniej trafić w punkt krytyczny celu, którego budowa nie jest tak klarowna, jak przy zwykłym ubraniu...
-Chyba będą kłopoty... Niech ktoś sprawdzi, czy drzwi do tych sklepów są otwarte! Albo znajdzie inną ewentualną drogę ucieczki! A ja... Spróbuję to coś czymś zająć... Rzekł Lukas patrząc na zbliżającą się kreaturę.
W chwili, kiedy miał ruszyć, zauważył drgającą w pobliżu... "łopata???" Kątem oka zerknął na Sheenaz. Mimowolnie się uśmiechnął. "Skarbie, właśnie zwiększyłaś moje szanse. Chyba oboje będziemy tego żałować." Nie czekając na efekt zderzenia, Lukas szybkim biegiem ruszył w stronę potwora. Planował w pewnym momencie uskoczyć nieco w bok z nadzieją, że potwór nadal się na nim skupi, a pozostali będą mieli czas na jakąś szatańską intrygę przeciwko temu monstrum. Cały plan miał jedną poważną wadę. Szczypce mogły nietęgo go poharatać. Pomyślał o tym dopiero kiedy zaczął biec, i nie było już odwrotu. Wszystkie mięśnie miał napięte do granic możliwości. Za chwilę miał się dowiedzieć, czy przypadkiem nie zostanie mu tak na zawsze.
 
__________________
LoBo

"Rzucę pawiem dalej niż widzę!"

Ostatnio edytowane przez DoomThrower : 04-02-2008 o 18:47.
DoomThrower jest offline  
Stary 05-02-2008, 12:36   #206
 
Hael's Avatar
 
Reputacja: 1 Hael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodzeHael jest na bardzo dobrej drodze
Delikatna powłoka wokół Lukasa bardziej przypominała mgiełkę, jak płaszcz. Kontury jego postaci były z lekka rozmyte - a jednak mniej wyraźne. Krzyknął coś do pozostałych i ruszył w kierunku potwora.

Potwór ryknął i zamachnął się ostrzem u swego prawego ramienia. Lukas odskoczył w ostatniej chwili, upadając na ziemię.
Ostra jak cholera klinga rozcięła mu jednak skórę na ramieniu. Kilka kropel krwi spadło na zakurzoną uliczkę...
Sheen nie widziała tego, skupiona na leżącym nieopodal narzędziu ogrodniczym. Krzyknęła, jakby dając upust swej wściekłości. Łopata raptownie oderwała się od ziemi i wzniosła w powietrze, wirując...
Potwór zacharczał, wypuszczając z gęby rozszczepiony język. Uniósł dłoń z rozczapierzonymi pazurami, gotując się do następnego ataku...
...I w tym momencie w jego łeb z całym impetem uderzyła metalowa szufla łopaty. Kości zabrzęczały pod metalem. Potwór warknął i zachwiał się, zdezorientowany. Łopata upadła na ziemię tuż obok niego.
 
__________________
Ich bin ein Teil von jener Kraft
Die stets das Böse will
Und stets das Gute schafft...
Hael jest offline  
Stary 05-02-2008, 13:33   #207
 
Reverie's Avatar
 
Reputacja: 1 Reverie nie jest za bardzo znany
Udało się! Zrobiłam to! Ale co dalej?! Lukas! Czemu inni tylko stoją? - Do cholery, zróbcie coś! - Sheen krzyknęła na resztę grupy, ze złością i strachem. Zdecydowała, że musi liczyć na siebie i odwróciła się do porozrzucanych szkieł i butelek. Nie miała pojęcia, czy to w ogóle może zranić potwora, ale nie widziała innego wyjścia, jak ryzyko. Może przynajmniej oderwie jego uwagę od Lukasa. Ucieczka nie przyszła jej w ogóle do głowy. Skoncentrowała się na butelkach i cisnęła tyloma iloma mogła w stwora...
 
__________________
Gdybym to ja ukradł słońce, nie dałbym go ludziom, aby mieli ciepło. Utopiłbym je w oceanie i zaczął lupować ich dusze, sprzedając im ogień...
Reverie jest offline  
Stary 05-02-2008, 13:41   #208
 
DoomThrower's Avatar
 
Reputacja: 1 DoomThrower nie jest za bardzo znany
Lukas [30]

Lukas syknął z bólu. Przynajmniej potwór był 'otoczony'. Jego nadzieja na niski współczynnik intelektu stwora chyba okazała się słuszna, bo sprawiał wrażenie lekko zdezorientowanego. "Z tymi ostrzami nie ma żartów... Przydałaby mi się pomoc pozostałych! Niech ich cholera, jeśli tak ma wyglądać współpraca..." Pomyślał, rozcierając krople krwi na ramieniu. Słysząc brzęk stykającej się z ziemią łopaty, żałował, że nie trzyma jej teraz w dłoniach. Spojrzał na Sheenaz, która koncetrowała się na pobliskich śmieciach.
-Sheen, spróbuj podsunąć do mnie tę łopatę!
Mówiąc to Shade schwycił leżącą nieopodal butelkę i rzucił nią w stwora, nadal rozglądając się po otoczeniu w celu zlokalizowania jakiegoś bardziej użytecznego narzędzia przeciwko bestii...
 
__________________
LoBo

"Rzucę pawiem dalej niż widzę!"
DoomThrower jest offline  
Stary 06-02-2008, 14:58   #209
 
Stalker's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodzeStalker jest na bardzo dobrej drodze
Stalker nie ruszał się. Póki co. Nie wiedzieć czemu, potwór wydawał mu sie tak nierealny, że aż zabawny.
-Przecież potwory nie istnieją do cholery! Gdyby istniały, wiedzielibyśmy o tym. Przeklęty ludzki gatunek tępi wszystkie istoty silniejszy od nich. Potwórów po prostu nie ma!- pomyślał gwałtownie. To przekonanie, że potworów nie ma, pozwoliło mu chłodno ocenić sytuację.
-Dobra, chcesz tego, wyimaginowana paskudo? Rozwalimy cie, mimo, że nie istniejesz. Jeśli cie nie ma, to nie możesz mi nic zrobić. No to jazda.
Stalker stał w pobliżu Sheen. Rzucił się na ziemie po łopatę, natychmiast wstał i złapał ją tak jak uczył się łapać broń. Dwuręczną.
-Heh. Teraz te przyda mi sie moja głupota. Dobrze że uwielbiałem bawić sie wielkimi kijami za dzieciaka. 'Miecze', taaak. Co prawda walczyłem z drzewami a nie potworami, ale poradze sobie. No i przyda mi sie wreszcie moje bractwo.- taak, nowa mania Stalkera miała zamiar mu sie przydać.
-Trzymaj sie!-zawołał do Lukas'a i rzucił sie na potwora.
Kiedy był blisko skoczył, oderwał sie od ziemii, i wtedy, przypadkiem dosiągły go szczypce stwora i cięły go w nogę.
Cholera, więc jednak może mnie zranić...
Stalker upadł, ale natychmiast wstał. Stwór nawet nie zauważył tego, że go trafił . Był stanowczo za duży.
Chłopak z pełnym gniewu okrzyku ruszył na potwora jeszcze raz. Bestia właśnie zbliżała swe ostre szczypce do Shade'a, a on nie zamierzał na to pozwolić.
Z całej siły, z łopat wzniesioną powyżej głowy, zaatakował.
Utne ci to łapsko, wredna paskudo, choćby nie wiem co...
 
__________________
Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli.
Żyli w zgodzie, spokoju, swego Boga już mieli...

Ostatnio edytowane przez Stalker : 06-02-2008 o 15:15. Powód: zbytnio pohojraczyłem :P
Stalker jest offline  
Stary 06-02-2008, 15:24   #210
 
Naikelea's Avatar
 
Reputacja: 1 Naikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwu
A Margot, do tej pory przyglądająca się temu nieco z boku z dziwnym zmieszanie stwierdziła, że jednak pianka to przeszłość.
Krew się polała... stwierdziła w myślach z niejakim zafascynowaniem.
Złapała z ziemi leżącą pęknięta butelkę i wycelowała zamierzając się prosto w oko potwora.
 
__________________
Ja jestem diabłem na dnie szklanki...
Trzeba mnie pić do dna!
Naikelea jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172