|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-08-2007, 21:16 | #221 |
Reputacja: 1 | Alfredowi Shadow nie wydał się zbyt miły. No i nie powiedział im nic ciekawego. "Ciekawe o co mu chodziło z tą wyrocznią" - pomyślał bard. Wydawało się to dziwne, Alfred nie mógł sobie przypomnieć czy ktoś wspominał o tej wyroczni. - A wie ktoś może co się stało z krasnoludem? - spytał wszystkich nagle, gdy przypomniał sobie, że nie ma z nimi Wylkarra i poszedł za Shadowem.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane, Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |
10-08-2007, 21:18 | #222 |
Reputacja: 1 | Wylkarr podążył za strażnikiem by zobaczyć się z władcą miasta. Sam nie wiedział czego się spodziewać. Miał jednak nadzieję, że nie będzie on podobny do starca spotkanego w mieście poprzednim. Chciał być potraktowany poważnie. Liczył też na jakieś zadanie.
__________________ Psychologia jest nauką poznania człowieka. Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie ma innej drogi jak przez poznanie samego siebie. - B. Huzarski |
10-08-2007, 21:31 | #223 |
INNA Reputacja: 1 | Dziewczyna zawsze była zadowolona gdy atmosfera było przyjemnie zabawna, lub przyjemnie wredna. Tutaj poczuła woń obu tych zapachów. Czuła się spełniona, jednak nadal zastanawiała się kto był właścicielem dotkniętego przez nią członka, a kto tego fajnego tyłka?! - Ej to może jednak w końcu mi powiecie kogo nieświadomie lekko zmolestowałam?...Nie...acha...no dobra... - mówiła idąc z grupą za Shadowem. Skoro już wyszli zaciekawiło ją jak on wygląda. Zaczęła uważnie mu się przyglądać chcąc znać każdy jego szczegół. Potem zaczęła weryfikować wygląd Marcusa [proszę o ładny opis obu Panów XD]
__________________ Discord podany w profilu |
10-08-2007, 21:41 | #224 |
Reputacja: 1 | Zastanawiając się czemu Shadow, nie chce zdradzić im swego wyglądu, próbowała zobaczyć coś w ciemności. Jednak widziała tylko zarys jego głowy, gdyż reszta była ukryta w cieniu. Gdy ich informator wyszedł szybko podążyła za nim mając nadzieję ujrzeć jego prawdziwe oblicze.
__________________ "Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy odeszli, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć?" J.R.R. Tolkien |
10-08-2007, 22:06 | #225 |
Reputacja: 1 | -Shadow, czemu jesteś zamaskowany? Masz wielkiego syfa na nosie czy co? Idzie na końcu grupy. |
10-08-2007, 22:37 | #226 |
Reputacja: 1 | Iren popatrzyła się na Marcusa. Mężczyzna średniego wzrostu, dość dobrze zbudowany, ubrany w zabawny purpurowo-złoty strój świetnej jakości, fikuśną pelerynę z wysokim kołnierzem i ekstrawagancki kapelusz dobrze wkomponowany w resztę ubioru. Brunet, o bardzo bujnych włosach, których nie miał w zwyczaju układać, co powodowało iż po zdjęciu kapelusza najczęsciej stały na wszystkie strony. Miał bystre, zielone oczy, które bardziej przykuwały uwagę niż jego ubranie. Całość sprawiała, iż wyglądał zabawnie, ale i bardzo elegancko. Znał na pamięć całą dworzańską etykietę, co również wpływało na jego korzyść. Przeczytała z jego karty postaci. Problem się poajwił przy rozpoznaniu Shadowa, ponieważ cały był ubrany na czarno i zamaskowany. Nie odpowiadał też na żadne wasze głupie pytania. Wreszcie wyprowadził was na ulicę miasta. Szliście dalej aż dotarliście do identycznego domu jaki miał burmistrz w Village. Przed domem stał też Wylkarr ze strażnikiem. |
10-08-2007, 22:55 | #227 |
Reputacja: 1 | - Hej! Witam Was wesoła (lub nie) gromadko! Na pewno się za mną stęskniliście, a może nawet martwiliście się o mnie. Jak widać, niepotrzebnie. Oto macie przed sobą pogromcę DWÓCH smoków. Robi wrażenie, czyż nie? Popatrzył na ekipę. - O! Cień. Witam! - Popatrzył na ciemną postać, jednak nie interesowała go ona za bardzo. - Też idziecie w odwiedziny do burmistrza? Zamierzam odebrać nagrodę za pozbycie się smoków z pobliskich bagien i zapytać się o nowe zadanie. Być może któreś z was też coś chce? Wystąpię tedy w jego imieniu. Możesz już odejść, dziękuję za pomoc. - Zwrócił się do strażnika. Słyszałem, że gdzieś rozpoczęła się wojna. Co Wy na to? - uśmiechnął się, gdyż coś już mu chodziło po głowie.
__________________ Psychologia jest nauką poznania człowieka. Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie ma innej drogi jak przez poznanie samego siebie. - B. Huzarski Ostatnio edytowane przez nox90 : 10-08-2007 o 22:57. |
10-08-2007, 23:18 | #228 |
Reputacja: 1 | -Cześć smokobójco, myśleliśmy że utopiłeś się w bagnie. Puka shadowa w prawe ramię a kiedy się odwraca Jus kuca i wyskakuje w górę krzycząc -Łaaaa! Grrrrr! Arghhh! Ma nadzieję że się przestraszy i zrzuci maskę a wtedy on zobaczy jego twarz. |
11-08-2007, 08:48 | #229 |
Reputacja: 1 | KIedy Justicar wyskakuje Shadow w ogóle nie reaguje. W końcu mówi: - Szpital psychiatryczny jest trzy ulice dalej. WIem dużo o tej wojnie. W przeciwieństwie do was mam liczne informacje na ten temat. Następnie podchodzi do drzwi, puka i otwiera je. W środku siedzi przy stoliku dwóch starszych mężczyzn. - Witam panie Daryl. Witam panie Zaorish. Mamy do was sprawę. Odwraca się do was i szeptem mówi: - Zaorish to ten z brodą. |
11-08-2007, 08:53 | #230 |
Reputacja: 1 | Gdy Justicar zaczął się drzeć, pomyślała, że chyba coś nie tak z jego głową. No bo kto normalny skacze i krzyczy na środku ulicy? No właśnie... Nikt. Kiedy dotarli na miejsce, przyjrzała się uważnie obu mężczyznom. -Tak, tak, witajcie... - mruknęła zostawiając namówienie go do teleportacji innym osobom.
__________________ "Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy odeszli, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć?" J.R.R. Tolkien |