|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-08-2007, 15:31 | #231 |
Reputacja: 1 | - Yyy... O co chodzi? - Wylkarr był nieco zdezorientowany. - Po co tu przyszliśmy? Widzę, że macie jakąś sprawę do tego tu. - powiedział pokazując kciukiem jednego z mężczyzn. Swoją drogą już za dużo tych starców spotykamy. To społeczeństwo wymiera, czy jak? - pomyślał. - Ja chciałbym mówić z burmistrzem. - powiedział głośniej.
__________________ Psychologia jest nauką poznania człowieka. Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie ma innej drogi jak przez poznanie samego siebie. - B. Huzarski |
11-08-2007, 20:32 | #232 |
INNA Reputacja: 1 | Iren strasznie irytowała ta cisza. Czekała i czekała, bo sama nie wiedziała, o co tak w ogóle chodzi i po co tu przyszli. - Słuchaj Pan... - poczęła mówić kierując się w stronę faceta z bródką. - ...mamy do Ciebie sprawę nie cierpiącą zwłoki ... czy coś w tym stylu. Chodzi o to, że ja nie wiem o co chodzi, ale ponoć przyszliśmy tu w ważnej sprawie. Nie wiem czy mogę to mówić publicznie więc... - Iren przerwała swój monolog i spojrzała na obu nowych towarzyszy - Bardzo mi przyjemnie jestem Iren - rzekła z uśmiechem pochylając się nad stołem przy którym siedzieli i podając rękę. W takiej pozycji jej biust wyglądał na tyle okazale by każdy zechciał stać w miejscu, w którym mógłby rozkoszować się tym widokiem.
__________________ Discord podany w profilu |
12-08-2007, 18:11 | #233 |
Reputacja: 1 | Roskoszuje się widokiem i myśli. "Ciekawe co by było gdyby...." jego rozmyślania przerywa straszna myśl! Idzie po jaszczurkę i przyprowadza ją do faceta. -Chcesz może zatrzymać ją? Jeśi nas wpuściż, oczywiście... |
16-08-2007, 07:29 | #234 |
Reputacja: 1 | Shadow podchodzi do Zaorisha. - Wybacz im ich prostackie maniery. Szukamy teleportu. - Aha. Teleportu - odpowiedział Zaorish i udał się na górę. Kiedy przybyliście za nim waszym oczom ukazał się mały pokój z dziwnymi, świecącymi polami. - Stańcie na nich - rzucił krótko Zaorish. |
16-08-2007, 15:37 | #235 |
Reputacja: 1 | Justicar staje na polu. Dopiero wtedy myśli "To przecież pułapka tego MG....". |
16-08-2007, 20:15 | #236 |
Reputacja: 1 | - Nigdzie nie staję! Nigdzie nie lecę. Co ja jestem? Ptak? Chcecie na mnie robić eksperyment. Ja nie owca Dolly. Zresztą ja nawet nie wiem gdzie mamy się teleportować i po co. Temu Cieniowi nie ufam, no i idę do burmistrza po nagrodę! - Wylkarr mówił coraz głośniej, po czym tupnął i wyszedł szukać domu burmistrza.
__________________ Psychologia jest nauką poznania człowieka. Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie ma innej drogi jak przez poznanie samego siebie. - B. Huzarski |
23-08-2007, 12:22 | #237 |
Reputacja: 1 | Do pokoju weszło kilku zakapturzonych osobników. - O, nie. TYlko nie oni - jęknął Zaorish. - Specjalni agenci Lorda Viadera. - Nikt nie spodziewa się specjalnych agentów Lorda Viadera - zarzucili agenci chórem. Shadow wszystkich pchnął na specjalne pola i krzyknął do Zaorisha: - Włączaj. Po chwili wszystko zafalowało i zaczęło mienić się wieloma kolorami. Obudziliscie się na jakiejś pustyni która przypominała wam piaskownicę w której każdy z was bawił się jako dziecko. Tyle jednak, że sytuacja nie wyglądała tak fajnie jak na piaskownicy. Wtedy usłyszeliście w głowach głos: " No nareszcie się obudziliście. Ile można na was czekać? Przedstawię się wam szybko i bezboleśnie uprzedzając głupie pytania. Jestem wielki i wspaniały MG. Ja kieruję tu wszystkim. No dobra. Wszystkim to lekka przesada, bo jestem na zastępstwie. Nie mam wiec tak dużej mocy jak poprzedni MG który wziął sobie urlop. Od tej pory jako, że znależliście się w kiepskiej sytuacji będę wam udzielał rad. Jak wam się to podoba?" |
23-08-2007, 12:48 | #238 |
Reputacja: 1 | - Fajnie jest mieć kogoś kogo można o radę spytać. Jednak co to znaczy MG? - Alfred spytał podnosząc się z ziemi. Otrzepał ubranie z piasku. Rozejrzał się po okolicy. Nie wiedział jak się tu znalazł. przecież jeszcze przed chwilą był w mieście, a teraz przed nim rozciągał się widok pustyni. - Co to za miejsce? Jak się tu znaleźliśmy? Jak się stąd wydostać? I co tu się dzieje do stu tysięcy poszarpanych strun? - Zarzucił MG pytaniami.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane, Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |
23-08-2007, 16:27 | #239 |
Reputacja: 1 | Justicar podniusł się zdenerwowany i wypluł piasek w który się wgryzł teleportując i obejżał okolicę. - Grrr.... nie nawidzę smaku piasku... Gdzie jesteśmy MG? Czy ja cię już nie spotkałem? Mówiłeś coś o wyroczni.... Hej, jesteście jakimś stowarzyszeniem MG? Czemu ubierasz się na biało? Gdzie jest twój domek? Czego chce od nas Viader? Gdzie moja jaszczurka? Jeesteś może jakimś dziwnym smokiem? Dokończył pytania Alfreda. |
23-08-2007, 18:02 | #240 |
Reputacja: 1 | Zaraz po wyjściu, Wylkarr zauważył, że przez te same drzwi, którymi on trzasnął wchodzi dwóch tajemniczych gości. Jako iż zwykle tajemnica oznacza niebezpieczeństwo, a niebezpieczeństwo to okazja do bitki, zawrócił sprawdzić czego owi jegomoście chcą. Po chwili jakby się ocknął: -Zaraz, głupi krasnoludzie. Przecież TO jest dom burmistrza. Więc ten drugi facet to musiał być on. Miał więc drugi powód by zawrócić. Rozejrzał się jeszcze wokoło, po czym skierował się ku chacie.
__________________ Psychologia jest nauką poznania człowieka. Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie ma innej drogi jak przez poznanie samego siebie. - B. Huzarski |