| |
 |
| |||||||
| Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| | Narzędzia wątku | Wygląd |
29-02-2008, 15:50
| #21 |
  Reputacja: 1   | -Raziel Dawn.Nie pytajcie mnie o przeszłość,bo jej nie mam. |
|
|
29-02-2008, 15:54
| #22 |
  Reputacja: 1 | Twój pomysł Artemisie w sprawie zabicia mojego dawnego przyjaciela jest równie szalony jak wyruszenie na pustynie Kark Amroth bez przewodnika... Zabić dowódcę Straży Miejskiej Cesarstwa Pellenoru to jest wydanie wyroku na siebie i wszystkich z których widziano z feralnym zabójcą. Jeśli prawda nie wyszłaby najaw to Hurin (dowódca straży) zostałby czysty, ponieważ "teoretycznie" mnie uratował. Jednak nie. Ciekawe za ile sie sprzedał... Ale zaraz!!! Zaraz, zaraz, chcemy się zemścić na Hurinie, tak, chcemy. No więc wiem gdzie jest jego rezydencja. Po tej aferze pewnie weźmie sobie wolne i będzie codziennie siedział w ogrodzie rezydencji albo gdzieś indziej, mniejsza z tym. Chociaż nie wiem czy ten plan jest taki dobry, jak przystało na Dowódcę Straży Miejskiej Cesarstwa Pellenoru to ma on dużą ochronę. Przed śmiercią dowiemy się czegoś o tym spisku od niego, przeszukamy jego rezydencje, a dokładniej weźmiemy rekompensate za wyrządzone krzywdy, czyli: weźmiemy tyle złota ile się da, wieźmiemy żywność, duuuużo jedzenia, ponieważ nie będziemy mogli zaglądać do miast w drodze do Świątyni Isinfier, może to zbyt krwiożercze, ale ja osobiście zabije mu żonę i dzieci...-Argon pogrążył się w myślach. Nagle krzyknął: Wiem! Mam niepochamowaną rządze krwi! Wytniemy mu język, oczy i uszy. Już nie wieźmie udziału w żadnym spisku...-W oczach Argona widać było ogień.
__________________ Wolność gospodarcza: 63 Tradycjonalizm:-37 Wolności obywatelskie:54 Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm |
|
|
|
29-02-2008, 16:12
| #23 |
 Reputacja: 1 | Artemis Popatrzył na Elfa, który Przedstawił się jako Raziel... Po chwili odwrócił głowę w stronę Elfa z Tyrytith i spokojnie rzekł: -Argonie, jeżeli o mnie chodzi... To uważam, ze wyrok śmierci już i tak nad nami wisi... Ścigają nas „przyjaciele” Hurina z tego, co wiem nie pałają do nas miłością... Z resztą w pewnym stopniu już jesteśmy ścigani przez niego... Zdrajcy nie powinni żyć.... A ten gnój może mieć informacje, które rzucą więcej światła na całe to zamieszanie... Jeżeli się boicie wykończę go sam... – Rzekł Artemis patrząc prosto na Argona...- Po za tym według mnie nie będzie problemów... Skoro „uratował” ciebie i nas, nikt nie powiąże nas z jego śmiercią... Nie mamy motywu... A ty jesteś jego przyjacielem... Przynajmniej byłeś- Dodał z uśmiechem Wojownik.
__________________ Śmierć uśmiecha się do każdego z nas. Jedyne co możemy zrobić, to uśmiechnąć się do niej... |
|
|
|
29-02-2008, 16:21
| #24 |
 Reputacja: 1 | Camalas z malym zdziwieniem patrzyl na elfa ktory wrzeszczy i zabija ludzio - trolla, chyba Bytionczyka. - Odwalilo mu czy co??? - pomyslal. -Uciekł mi. Ten cały przywódca spisku mi uciekł. Tak blisko a jednocześnie tak daleko... - wrzeszczal elf. Po chwili elf zaczal opowiadac swoja historie. - "Masakra w Tyritith"?? - powiedzial Camalas gdy elf skonczyl mowic - Tak... cos slyszalem... ty jestes tym jedynym ktory ja przezyl?? No... to miales szczescie... No w kazdym razie pomoge ci z nim. Poza tym mam cos do zrobienia... - powiedzial do elfa Camalas. Nagle jeden z jego towarzyszy powiedzial: - Myślę, ze zanim wyruszymy zakupię trochę prowiantu albowiem nie posiadam nic co mógłbym po drodze zjeść!!! Ja najchętniej przed odejściem stąd przekopałbym Twojego Przyjaciela ze straży Argonie, może on coś nam powie??? Ale to decyzja należąca do wszystkich tutaj... A tak nawiasem mówiąc, do reszty tutaj zgromadzonych, nie znamy się... Wiem tylko, co nieco o Tingalionie... Jam jest Artemis... A wy??? - Artemis tak - powiedzial Camalas usmiechajac sie lekko - Ja, nazywam sie Camalas. Jestem z Tyrtygii, malej wioski za gorami cienistymi... Co do Hurina to mysle, zeby go najpierw porwac, a potem zabic. No bo , po co zabijac mu rodzine, jak nie beda wiedzieli kto go zabil?? A i wystarczy uciac mu tylko glowe. Czy jest jakims silnym wojownikiem? - powiedzial spokojnie Camalas.
__________________ Nie ma emocji - jest spokój. Nie ma ignorancji - jest wiedza. Nie ma namiętności - jest pogoda ducha. Nie ma chaosu - jest harmonia. Nie ma śmierci - jest Moc. |
|
|
|
29-02-2008, 17:56
| #25 |
| Reputacja: 1 | -Moim zdaniem zabicie go ot tak będzie bez sensu,a tym bardziej jego rodziny.Przesłuchajmy go,po porwaniu,a później wypuśćmy w jakimś w lesie,aby miał "nagrodę" za współpracę. |
|
|
|
01-03-2008, 00:51
| #26 |
| Reputacja: 1 | Artemis zauważył lekki uśmiech na twarzy Camalasa...Nie wiedział, co on oznacza jednak nie spodobało mu się to... Artemis był bardzo nieufnym, i wręcz skrzywdzonym przez życie człowiekiem... Był porywczy i często agresywny... Kiedyś miał przyjaciela, lecz teraz żadnego... Był typem samotnika i nie bardzo miał ochotę nawiązywać, jakiekolwiek kontakty z innymi istotami.. Wiedział,że może polegać tylko na sobie... Dawał sobie rade bez przyjaciół... Więc teraz sytuacja, w której znalazł się była dla niego ogromnym brzemieniem... Nie dość, ze wmieszano go w morderstwo to jeszcze musiał polegać na innych osobach... Nikomu nie ufaj a przeżyjesz....-Powiedział w myślach.- To jedyne, co możesz zrobić.... - Camalas ma racje.. Nie musimy zabijać jego rodziny... Nie ze względu na to, że ktoś dowie się o śmierci Hurina... Tylko ze względu na to, że niczym nam nie zawinili... Nie lubię zabijać istot, które są bezbronne i nie zrobiły mi nic, za co mógłbym je zabić- Powiedział do Towarzyszy. - A ty Panie Razielu pleciesz głupoty!!- Rzekł do Elfa.- Hurin jest wysoko postawiony a jego brak może przeszkodzić wrogowi w pewnych planach.... Tego człowieka trzeba zabić... Nawet, jeżeli nic nie powie... Pomyśl czy jeżeli dostaniemy od niego informacje to nie spróbuje nam przeszkodzić??? I myślisz, że ci , którzy go opłacili dadzą mu żyć dalej skoro ich wydał??? O nie... Zapamiętaj, że, jeżeli wyciągasz miecz, wyciągnij go, aby zabić... Nawet ciężko ranny przeciwnik może zadać śmiertelną ranę... A taki Hurin... Wysoko postawiony Strażnik na pewno ma znajomości i nie popuści nam zniewagi... A co do przesłuchania go... – Splunął na ziemię i ciągnął dalej swą wypowiedź- Nie możliwym jest przesłuchać go... Bo jeżeli potraktujemy go łagodnie to może nie powiedzieć prawdy... Musi poczuć strach... Trzeba go torturować, zmusić do powiedzenia prawdy... Zagrozić... Ale w jednym się z Tobą Mości Razielu zgodzę i powtórzę słowa Pana Camalasa... Porwijmy go i wywieźmy go z miasta... Zabijmy w lesie.... Bez światków i przypadkowych wpadek... Cicho i naturalnie... To jest moje zdanie... Artemis z niecierpliwością czekał na odpowiedź Stojących towarzyszy... Chciał podjąć szybką decyzje.. Był zdecydowany na zabicie i torturowanie Hurina... Był pewny,ze to przyniesie skutek... A nawet, jeżeli nic nie powie to wróg będzie wiedział, że ta drużyna nie jest aż tak głupia i domyśliła się, co jest czym, a kto jest Kim i ,że eliminacja winnych dopiero się zaczyna a każdy dostanie to co mu się należy... Teraz my podeptamy im po piętach!!! I Oby te nadęte dumne elfy pomyślały, choć trochę i podjęły słuszną decyzje... Przynajmniej mam taką nadzieję...
__________________ Śmierć uśmiecha się do każdego z nas. Jedyne co możemy zrobić, to uśmiechnąć się do niej... |
|
|
|
01-03-2008, 11:56
| #27 |
| Reputacja: 1 | -Zgoda,wykończymy go..Jednakże,jeśli okaże się że nic nie wie,i to był przypadek,wypuścimy go.Aby nas nie rozpoznał proponuję ukryć twarz,i na czas "podróży" ogłuszyć naszego "przyjaciela". |
|
|
|
01-03-2008, 15:28
| #28 |
| Reputacja: 1 | - Szanowny Razielu - zwrocil sie do niego Camalas - co to da jezeli ukryjemy twarz? Po pierwsze ten "przyjaciel" chce nas zabic, a jak ukryjemy twarz i bedziemy go przesluchiwac to moze pamietac nasz glos. Ja takze nie lubie zabijac bezbronnych, ale jak go nie zabijemy, to i tak bedzie nas scigal. Caly czas, krok w krok. A co do pana Panie eeee... elfie - Camalas tym razem zwrocil sie do "szalonego" elfa - to mysle, ze pan jest troche szalony. Chce pan maga, prosze bardzo, chce pan Hurina, moze byc. Ale po co zabijac jago rodzine? Zrobila nam, lub panu cos?? Poza tym mysle, ze choc nas zdradzil, nie trzeba mu ucinac jezyka, oczu i uszu. Nie zasluzyl chyba na to, mimo tego, ze nas zdradzil. Wystarczy tylko jeden cios miecza, mniej pocierpi. Camalas oparl sie o sciane karczmy i zamyslil sie...
__________________ Nie ma emocji - jest spokój. Nie ma ignorancji - jest wiedza. Nie ma namiętności - jest pogoda ducha. Nie ma chaosu - jest harmonia. Nie ma śmierci - jest Moc. Ostatnio edytowane przez Karpik : 01-03-2008 o 15:30. Powód: pomylka |
|
|
|
01-03-2008, 15:47
| #29 |
| Reputacja: 1 | -Zgoda,wykończymy go,ale bez żadnych psychopatycznych odruchów-powiedział i wymownie popatrzył na osobę proponującą zabicie rodziny. |
|
|
|
01-03-2008, 18:09
| #30 |
| Reputacja: 1 | Argon słuchał uważnie i spokojnym głosem odpowiedział: - Rzeczywiście... -zamyślił się- Nie zabijemy mu całej rodziny, tylko porwiemy-będzie to element przetargowy. Jego rodzinę porwiemy zamskowani, żeby niebyło niepotrzebnych świadków. Jak powie nam całą prawde, rodzinę i Hurina wypuścimy na wolność, ale wskażemy im kierunek "do domu" w stronę "Południowych Pustkowi". Myślę, że to wystarczy. My go nie zabijemy i jego pracodawca też go nie zabije za to, że powiedzał nam prawdę. Całe porwanie będzie tak wyglądać jakby Hurin opuścił Pellenor z powodu "dręczącego sumienia"... - mówił Argon.
__________________ Wolność gospodarcza: 63 Tradycjonalizm:-37 Wolności obywatelskie:54 Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm |
|
|
| |
Wygląd liniowy
