Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-07-2008, 21:42   #11
 
Nicolas's Avatar
 
Reputacja: 1 Nicolas nie jest za bardzo znany
Kwintus zaczął przyglądać się Mezjuszowi, który to od razu odrzucił jego słowa. Zdenerwowało to Kwintusa i nawet miał ochotę zamilknąć, ale coś mu na to nie pozwalało... Nie do końca wiedział co. Może duma? Tak czy inaczej wiedział, że musi coś powiedzieć. W czasie sprzeczki starał się obmyślić swoją wypowiedź.
-Przyjaciele, Patrynusz ma racje! Nie możemy się kłócić w momencie, gdy coś zagraża naszej wiosce! Musimy się zjednoczyć inaczej wszyscy możemy na tym ucierpieć. Przecież wszyscy żyjemy tu razem i nam wszystkim zależy na tym, by znaleźć tego stwora. - Rozejrzał się po zebranych po raz kolejny dobierając słowa tak, by jak najlepiej dotarły do ludzi. - Ten stwór jest w stanie zabić każdego nas z osobna skoro w taki sposób zabił te biedne zwierze! - Wskazał ręką ciało zdechłej krowy. - Skoro nie ma śladów to znaczy, że albo ktoś je zatarł, albo, że ta istota wcale nie przyszła tu ziemią. Co jeśli ta istota posiada skrzydła i w ten sposób się porusza? Musimy obserwować nasze domy i plac... Zbudujmy wieżę, z której będzie można pilnować lepiej wszystkich ulic. Powinno to nam coś dać.
 
Nicolas jest offline  
Stary 25-07-2008, 21:55   #12
 
Demon Lord's Avatar
 
Reputacja: 1 Demon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodze
Jedną z cech Serwiusz była porywczość. Nie namyślając się długo krzyknął w stronę Kwintusa.
-Czy mógłbyś mi zdradzić swoje imię panie??
-Kwintus a ty ??
-Serwiusz, a teraz Kwintusie czy myślisz że wieża wybuduję się w chwile.Na to trzeba trochę czasu. A w tym czasie, znów ktoś może zginąć, sam jestem myśliwym i zapewniam ci że nie boję się wyruszyć za tym potworem.

Gdy to powiedział , zaczął wpatrywać się w tłumy, chciał dostrzec jego żonę z dzieckiem, chciał zobaczyć jej reakcje.
 
Demon Lord jest offline  
Stary 25-07-2008, 22:02   #13
 
Nicolas's Avatar
 
Reputacja: 1 Nicolas nie jest za bardzo znany
-Ależ oczywiście Serwiuszu lepiej, żeby zginęli teraz wszyscy goniąc stwora nawet nie wiedząc gdzie on jest i jak jest silny... Faktycznie jest to mądrzejsze wyjście. - Kwintus patrzył z lekkim uśmiechem na myśliwego. "Czy ci myśliwi są na prawdę tak głupi, że chcą się tak szybko dać zabić... zupełnie bez pomyślunku" Tej myśli jednak nie wypowiedział. - Póki co zginął tylko jeden mieszkaniec oraz krowa. Ataki nie są też znów tak częste by nie móc zbudować czegoś co by nam mogło pomóc i teraz i później. W końcu takie zdarzenia mogą się kiedyś powtórzyć... Oraz oczywiście nie wszyscy muszą się tym zająć. Przecież część wioski może jej pilnować, gdy pozostali będą stawiać prostą konstrukcję z drewna...
 
Nicolas jest offline  
Stary 25-07-2008, 22:17   #14
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Terjusz przyglądał się sporowi, który miejscami przypominać mu zaczął zwyczajną kłótnię.
- Moim zdaniem powinniśmy trzymać się razem. Skoro dzięki Mazjuszowi wiemy już że stwór przyszedł ze strony Spinonu. Musimy skupić się na obronie właśnie tej części wioski . Pomysł z wierzą obserwacyjną zły nie jest. Jednak budowa może zając sporo czasu. Co do zebrania myśliwych i wyruszenia na to coś to nie mamy pewności czy jest tylko jedno. Jeśli nawet założyć że potwór jest tylko jeden to dysponuje niesamowitą siłą skoro potrafi przerzucić krowę przez półtorametrowy płot. Musi być też duży skoro jest w stanie aż tyle zjeść. Powinniśmy chyba skupić się na obronie.
Terjuszowi nie podobała się cała ta sytuacja. Jeśli podobne wydarzenia będą miały miejsce częściej to można by się spodziewać że wioska szybko upadnie. Taka perspektywa z kolei bardzo mu nie odpowiadała. Wychował się tam i tam chciał też umrzeć. Oczywiście jeszcze nie teraz.
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.

Ostatnio edytowane przez Mizuichi : 25-07-2008 o 22:23.
Mizuichi jest offline  
Stary 25-07-2008, 22:28   #15
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Kwintusie pomyśl przez chwilę. - powiedział Mezjusz. - Stwór przychodzi nocą. Skoro nie wypatrzyli go myśliwi z ziemi, jakim sposobem wypatrzą go po ciemku z wysokości? Zresztą jak chcesz zbudować wierzę? Nie ma wśród nas budowniczych, nasze chaty są zbudowane ze słomy jeśli nie zauważyłeś. Powtarzam, bierzcie za broń mężczyźni Rumy i ruszajcie za mną na potwora. Zabić potwora!
- Zabić potwora! - powtórzył tłum.
- W wiosce nie byliśmy go w stanie nawet zobaczyć, jakim sposobem mamy go dojrzeć poza nią? - zapytał mądrze Patrynusz.
- Będziemy przeszukiwać Siedem Wzgórz kamień po kamieniu aż natrafimy na kryjówkę bestii. Zapędzimy potwora do jego nory i tam go zgładzimy!
 
Col Frost jest offline  
Stary 25-07-2008, 22:37   #16
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Terjusz im dłużej się zastanawiał nad perspektywą poszukiwania potwora, tym bardziej wydawało mu się to najlepszym wyjściem i tym bardziej niebezpiecznym. Jednak chciał chronić rodzinę za wszelką cenę. Nie był już młody. Życie nie stało przed nim otworem jak kiedyś. Co innego jego syn.
- Na potwora - krzykną - Mezjusz ma rację, musimy odszukać bestię i ją potrzymać. Ja idę.
Bał się, naprawdę się bał. Jednak nie było już odwrotu. Jeśli będzie trzeba poświeci swoje życie dla dobra bliskich.
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.
Mizuichi jest offline  
Stary 25-07-2008, 22:42   #17
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Tak jest! Bierzcie przykład z Terjusza! Zwykły rybak, który nigdy broni nie miał w rekach nie boi się iść, a Ty Kwintusie, o wiele młodszy i sprawniejszy od niego trzęsiesz nogami na samą myśl o tym. Kto się nie boi niech zjawi się tutaj skoro świt. Idziemy zapolować! - krzyknął Mezjusz podjudzając tłum jeszcze bardziej.
Tłum zawył, to przesądziło sprawę. Nieliczni, którzy trzymali stronę Kwintusa mieli niezadowolone miny, ale nie można już było nic zrobić. Ludzie Mezjusza albo zabiją potwora, albo sami zostaną zabici, a wtedy trzeba będzie poszukać innego sposobu. Ludzie w bojowym nastroju powoli zaczęli rozchodzić się do domów, by skoro świt zjawić się z bronią na placu.
 
Col Frost jest offline  
Stary 25-07-2008, 22:58   #18
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Terjusz powrócił do domu. Zniszczona sieć nie była już dla niego najważniejsza. Teraz liczyło się tylko to by znaleźć coś czym można wy walczyć z potworem . Przecież nie żuci się na bestię z gołymi pięściami. Pamiętał że jego ojciec miał kiedyś jakiś miecz. Tylko gdzie go chował. Na pewno w jakiś trudnym do znalezienia miejscu. Terjusz powoli przechadzał się po domu. Nagle jedna z kamieni na których staną poruszył się. Rybak przypomniał sobie że już dawno miał to naprawić. Z niemałym trudem podniósł kamień. Pod nim spoczywał zawinięty w skórę długi przedmiot. Terjusz powoli wyciągną zawiniątko i sprawdził co w nim jest. W duszy wiedział że właśnie przez przypadek odkrył kryjówkę ojca. Jednak chciał się upewnić. Miecz był stary. Rdza już dawno zaczęła się na nim osadzać. Jednak lepsza taka broń niż żadna. Terjusz umieścił kamień na swoim miejscu. Wziął do ręki znacznie mniejszy służący jego matce do ostrzenia noża. Szybkimi ruchami zaczął przesuwać kamieniem po opstrzy. Gdy uznał że jest już dostatecznie do naostrzone, zawiną miecz z powrotem w skórę i położył go przy drzwiach wyjściowych. Poszedł spać. Gdy następnego ranka się obudził wziął miecz i udał się na wcześniej ustalone miejsce spotkania.
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.
Mizuichi jest offline  
Stary 25-07-2008, 23:15   #19
 
Demon Lord's Avatar
 
Reputacja: 1 Demon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodzeDemon Lord jest na bardzo dobrej drodze
Serwiusz ruszył w stronę domu, cały czas myśląc o jutrzejszym dniu. Po kilku minutach był na miejscu, w wejściu czekała jego żona Diana. Spytała z smutkiem w głosie.
-A więc idziesz ??
Popatrzył na nią, na jego twarzy malował się uśmiech, sztuczny uśmiech. Ona o tym nie wiedziała, przytulił ją i powiedział.
- Tak idę
Weszli do chaty, na stole czekał już posiłek przygotowany, przez Diane.
Położył włócznie przy wejściu ruszył w stronę stołu.
Usiadł na małym drewnianym stołku, i zaczął jeść. Nie mógł wydusić siebie słowa, wiedział, że może nie wrócić. Kobieta także już nic nie powiedziała. Po posiłku poszedł ucałować swojego syna Serwiusza, mógł go już więcej nie zobaczyć. PO wszystkim położył się do łóżka, Diana ruszyła za nim, położyła się koło niego, ona także wiedziała, że Serwiusz może nie wrócić.
Oddała mu się ostatni raz przez "polowaniem". Rano Myśliwy zaraz, gdy się obudził ucałował śpiącą Diane, i swojego synka, podniósł włócznie i poszedł na miejsce spotkania.
 
Demon Lord jest offline  
Stary 26-07-2008, 00:23   #20
 
Nicolas's Avatar
 
Reputacja: 1 Nicolas nie jest za bardzo znany
Kwintus skrzywił się widząc jak prawie cała wioska gotowa jest pójść na prawie pewną śmierć. „Czy oni nie rozumieją, że jeśli zginą to Ruma przestanie istnieć?”. Myśl utkwiła w głowie Kwintusa, gdy obserwował rozchodzących się mieszkańców. Starał się wypatrzeć Patrynusza, ale najwyraźniej on również opuścił już plac targowy.
-I tak możliwe, że miasto zginie...
Słowa wypowiedział cicho, jednak tak by inni mogli je usłyszeć. Nie popierał idei poszukiwania tego stwora... ale był też ciekaw co to zaatakowało. Oraz jak się zachowają mieszkańcy. Wolnym krokiem ruszył w kierunku chaty swojej rodziny. W czasie dysputy na placu widział zarówno swego brata jak i ojca, ale wydawało mu się, że nic nie mówili. „Ciekawe czy oni też pójdą jutro z rana...”
Po chwili dotarł do chaty, gdzie od razu położył się na swoim posłaniu. Był na tyle zmęczony, że nie zdjął nawet tuniki. Znów zaczął śnić... Jednak Fotyna nie nawiedziła go po raz kolejny.

Gdy pierwsze promienie słońca oświetliły ziemię, na której znajdowała się mała Ruma Kwintus otworzył oczy. Przeciągnął się i ziewnął. Wpierw usiadł na posłaniu nasłuchując, a następnie wstał.
-Ciekawe czy już się zbierają...
Szept wypełnił całe pomieszczenie, a chłopak rozejrzał się po nim. Idąc w kierunku wyjścia spojrzał na leżący na ziemi mały brązowy sztylet służący do dzielenia mięsa na mniejsze kawały. Przystanął i się zawahał. „Przecież nie pójdę z nimi... Z resztą to się nie nada na broń.” Machnął ręką i wolnym krokiem ruszył na plac. Liczył, że może dziś ktoś przemówi im do rozsądku... a jeśli nie to przynajmniej będzie mógł poobserwować zachowania ludzi ze swojej wioski.
 
Nicolas jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172