|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-01-2009, 22:01 | #21 |
Reputacja: 1 | |
31-01-2009, 13:27 | #22 |
Reputacja: 1 | No ja, to mam strasznego pecha. Miało być wszystko dobrze, ale wizyta u okulisty "nieco" pokrzyżowała moje zamysły. Otóż muszę (o ile nadal chcę widzieć, a chcę) stanowczo ograniczyć kontakt z monitorem, przez co nie mogę zapewnić regularnego odpisywania w sesji, zatem muszę z niej zrezygnować. Za komplikacje przepraszam.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |
31-01-2009, 18:39 | #23 |
Reputacja: 1 | Bardzo mi przykro Prabar, mimo wszytsko mam nadzieję, że reszta się nie wycofa, a wszelkie nieścisłości wyjasnimy po moim powrocie do Polski. Na razie Misie kolorowe proszę, piszcie coś, doceńcie co ja muszę przechodzić... egipski Mcdonalds jest błeee, nawet jesli ma WI-Fi
__________________ A quoi ça sert d'être sur la terre? |
31-01-2009, 19:34 | #24 |
Administrator Reputacja: 1 | Prabar, mi również przykro. Nimue, jak na razie nie mam zamiaru rezygnować. A Ty wróć jak najszybciej. |
16-02-2009, 22:41 | #25 |
Reputacja: 1 | Najmocniej przepraszam za niewybaczalne opóźnienie, jak również za marnej jakości posty, jakoś nie mogę się rozkręcić, brakuje mi pomysłów. |
16-02-2009, 23:12 | #26 |
Reputacja: 1 | Wszyscy cierpimy na to samo jak widać. Ja mam za sobą kilka prób wysmażenia czegoś i ... klops. Ale nie ustaję w próbach, czekam eż na Athosa, któy złożony niemocą pisać nie może, ale obiecał, że cokolwiek namiesza już niedługo
__________________ A quoi ça sert d'être sur la terre? |
16-02-2009, 23:23 | #27 |
Administrator Reputacja: 1 | Ja się nie przyznaję do tej przypadłości Mam za to pytania. Aż dwa. - Czy wiadomo, co z Wilkiem? - Skąd Phil wie, że Filip jest księciem? Nikt o tym nie wie |
16-02-2009, 23:34 | #28 |
Reputacja: 1 | To był sarkazm ze strony mieszczucha, który widząc człowieka w zbroi uważa go za świra udającego rycerza. A skoro rycerz zachowuje się w mniemaniu Phila wyniośle, to musi być książe. No dobrze, może przesadziłem z interpretacją... |
23-02-2009, 19:45 | #29 |
Reputacja: 1 | Żeby nie było wam ani za smutno, ani za różowo, uprosiłem szorując kolanami po bruku, dobrodziejkę Nimue o wstawiennictwo za mnie u Hadesa, Kali, Szejtana czy gdzie mnie tam posłali... mówiąc oględnie zapoznaję się z waszymi zamysłami i dopisuję sie do baśniotypów archaicznych czy arcytypów baśniowych... now iecie o co mi generalnie chodzi Wróćiłem, a wraz ze mną powraca groza...bójcie się Śnieżka to niezłe ziółko, już wkrótce pokaże pazurki Edyta dodaje już po napisaniu posta: - Kerm- to ze książe jest księciem widać po herbowych sprawach. W zasadzie każdy w średnich wiekach umiał po barwie poznać ród, a jako książę masz odpowiedni Coat of Arms wokół herbu. Jesli masz kolczugę, to na niej narzucona odpowiednią szatę z herbem. Nie mataczmy - trzymajmy się stylistyki, zatem Twa książęcość jest wypisana na waszmości. - Phil - nie umiem się wczuć...waszmość Marlowem pachniesz? jeśli tak, to i we mnie zwolennika czarnego kryminału znajdziesz Obaj: proponuje na jakiś czas nie burczeć na siebie, bo nie dodaje to nic akcji. Wilk, szewc: jak mniemam zenpecowani na maksa? Agent Provocateur Smith: wybacz waść kpinę, ale pobiłeś mnie mocno swymi słowy, a niezasadnie. Nie bardzo miałem opcje by myśleć o rzeczach płochych, więc nie złośliwość w odejściu dostrzegaj a raczej naturalna potrzebę myślącej i odpowiedzialnej istoty Nimue: zakręcone na maksa... czy ja dobrze doczytałem że korona i księga mogą być wciśnięte? Nikt tego nie zrobił jak widzę, ale zaczekam z naciskaniem na reakcje na mój powrót Ostatnio edytowane przez Solis : 24-02-2009 o 22:19. Powód: nie chciałem dublować postów, po napisaniu swego dodaję komentarz |
26-02-2009, 02:49 | #30 |
Reputacja: 1 | Solis - od paru lat zbieram się do przeczytania choćby jednej książki Chandlera, jakoś ciągle nie mam wystarczająco mocnej motywacji; postać powstała w formie żartu, ale została zaakceptowana, więc staram się grać; co do burczenia, moim zdaniem nie przeszkadza; kapelusz - nieszczęsny kapelusz, miał on nie uczestniczyć w sesji, ale przez niedopatrzenie sprokurowałem niejasny post (też mi nowość); co zaś się tyczy naciskania, to bałbym się, ponaciskasz, a potem zlecą się osły i komisję ds. nacisków urządzą... poza tym czekam na wiadomość co takiego wyczytałem z mapy. |