|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-04-2009, 22:59 | #11 |
Reputacja: 1 | Najlepiej abyśmy zdecydowali kto ma być przywódca drużyny w komentarzach. Zaoszczędzi to pisania dodatkowego posta. Sens gry paladynem opiera się na tym, że w tej kampanii jest on znacząco przydatny. Nie zamierzam odgrywać typowego paladyna z DnD np: - W imię dobra i sprawiedliwości... etc etc. Więc Raincaller nie obawiaj się. Formalnie zachowuje się jak paladyn, lecz w głębi duszy jestem żołnierzem
__________________ "Znaj siebie i znaj przeciwnika, a możesz stoczyć 100 bitew nie odnosząc porażki" Sztuka Wojny Ostatnio edytowane przez Whiter : 18-04-2009 o 23:04. |
18-04-2009, 23:03 | #12 |
Reputacja: 1 | Dlatego właśnie o tym przypominam :P Decyzje podejmiemy i ktoś wplecie fakt w post. (spokojnie mogę się o to zatroszczyć) Zresztą MG dał nam dzień , więc myślę , że jakaś imprezka w tawernie nie zaszkodzi ^^ , chyba że ciągnie Was w świat. @EDIT up: Uff , ulżyło mi :P W końcu wykorzystując pole manewru , jakie daje nam konwencja "autorska" nie ogranicza nas do praworządnego (do bólu) dobrego blaszaczka Tym bardziej obstaje za tym szlachetnym wojakiem jako liderem Będziemy mieli chody :P
__________________ "Tylko silni potrafią bez obawy śmiać się ze swoich słabostek." - W.Grzeszczyk Ostatnio edytowane przez Raincaller : 18-04-2009 o 23:12. |
19-04-2009, 10:54 | #13 |
Reputacja: 1 | No ja jak napisałem już w sesji wolę nie rzucać się w oczy i odpadam jeżeli chodzi o bycie Kapitanem i mam nadzieję że zostanie nim osoba znająca się na rzeczy. Jeżeli zaś chodzi o małą "pochlejawę" w tawernie to czemu nie sam już na ten temat myślałem, ale na razie wolałem się na ten temat w poście nie wypowiadać. |
19-04-2009, 12:06 | #14 |
Reputacja: 1 | Mnie pasuje każda opcja, oprócz łotrzyka lekkoducha na czele wyprawy, bo to byłoby ciut absurdalne i wierzę, w inteligencję pozostałych graczy, którzy nie będą tego egzekwować Jeżeli chodzi o tawernę, to według mnie, naturalniej by to wyglądało jakbyśmy najpierw tam poszli, dla "bliższego poznania" |
19-04-2009, 14:39 | #15 |
Reputacja: 1 | Czyli zabawimy się w karczmie :P Jednak nim zamieszczę kolejny post (przeniosę w nim akcje do tawerny , o ile nikt nie ma zastrzeżeń) poczekam jeszcze na poznanie Sonnillona (żeby się nie poczuł pominięty :P) Zresztą może on sam zaproponuje takie rozwiązanie , kto wie... @EDIT: Oczywiście pozostają jeszcze plany MGa :P Może ma w zanadrzu coś innego na ten "wolny dzień"
__________________ "Tylko silni potrafią bez obawy śmiać się ze swoich słabostek." - W.Grzeszczyk Ostatnio edytowane przez Raincaller : 19-04-2009 o 14:41. |
19-04-2009, 15:25 | #16 |
Reputacja: 1 | Raincallerze nie musisz się bać. Nie mam nic w zanadrzu, aby umilić wam czas. Jeszcze.... Do wszystkich: Nie nakazuje wam pisania jednego posta i czekania na moją odpowiedź. Jeśli sytuacja tego wymaga to możecie dać więcej niż jeden post na turę. Przyda wam się to właśnie przy wybieraniu kapitana. Ja się zacznę"bawić" dopiero w karczmie
__________________ " Przyjaciel, który wie za dużo staje się bardziej niebezpieczny niż wróg, który nie wie nic." GG 3797824 |
20-04-2009, 07:13 | #17 |
Reputacja: 1 | Hehehehe... Czytałem wam w myślach... znaczy się bez czytania komentarzy wpadłem (i napisałem) na pomysł wizyty w karczmie. Co do kapitana. Ja jako gracz nie mam nic przeciwko Whiterowi. Ale jako Sonnillon mam przeciwko Moresowi. Ale to się rozwinie w sesji. I przypominam wszystkim: jeśli czyjaś postać obraża czyjąś postać (Son trochę Moresa i Mores trochę bardziej Sona) to gracz nie obraża gracza! Więc mam nadzieję, że nie będzie kłótni w komentarzach. Czasami małe konflikty w sesji dają dodatkowego smaczku, ale poza nią już nie. Mam nadzieję, że niepotrzebnie to przypominam i wszyscy gracze to wiedzieli przed moją prośbą. Edit: *Whiter popraw u siebie mały błąd "powinnam ci jebnąć" - chyba, ze zmieniasz płeć na zawołanie - nawet fajna by była zdolność. *Zakładając, ze Mores wskazując palcami dalej trzyma dłoń na głowni. Uściślij bo nie wiem czy się mylę czy...
__________________ Why so serious, Son? Ostatnio edytowane przez andramil : 20-04-2009 o 07:31. |
20-04-2009, 10:17 | #18 |
Reputacja: 1 | Hehe , jak dla mnie możecie się nawet pozabijać :P Chociaż , nie ukrywam . że z punkty widzenia Gorana osoba pokroju Sonnillona (mam na myśli zachowanie i sposób przemawiania) jest całkowicie skreślona Chociaż paladyn też dość spontaniczny jak na "szlachetnego" wojownika :P Jednak drużyna - nie rodzina :P Podziały są i będą. Róbta , co chceta , druid idzie coś zjeść.
__________________ "Tylko silni potrafią bez obawy śmiać się ze swoich słabostek." - W.Grzeszczyk |
20-04-2009, 12:37 | #19 |
Reputacja: 1 | Odgrywam postać. Szczerze - to z tym jajkiem miało być tylko dla żartu. Moris jednak wybuchnął bardziej niż się spodziewałem. Mam tylko nadzieję, iż nie będzie chciał mnie zabić przed setnym postem:P Zresztą... śmiesznie będzie
__________________ Why so serious, Son? |
20-04-2009, 12:52 | #20 |
Reputacja: 1 | Liczę na rozwagę pozostawiając Was na placu :P Chociaż , jeśli do karczmy dotrze tylko 1 to bądź co bądź tragedii nie będzie W końcu drużyny miały być 5-osobowe :P A Mores to w gorącej wodzie kąpany paladyn , zapowiada się hmm... ciekawie.
__________________ "Tylko silni potrafią bez obawy śmiać się ze swoich słabostek." - W.Grzeszczyk |