|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-05-2014, 00:55 | #181 |
Banned Reputacja: 1 | Kiwnął głową dopalił papierosa. Zgasił go o podeszwę butów i ruszył do wspomnianych wagonów. Drogę mniej-więcej znał, popytał wcześniej załogę. Miał nadzieje, że przyda się tam bardziej niż tutaj. |
13-05-2014, 11:46 | #182 |
Reputacja: 1 | Tommy właściwie nie miał pomysłu na tą całą akcję, wiec po prostu pałętał się wokół, udając, że coś robi. W końcu znudził się tym i podszedł do Burtona. - I co, masz coś? Tak sobie myślę, że skoro niedługo nas tu nie będzie, to można się przejść i obić parę pysków, może coś z tego wyjdzie... Ale najlepiej byłoby, jakby to nie byli całkiem przypadkowi frajerzy. -
__________________ Cogito ergo argh...! |
13-05-2014, 19:25 | #183 |
Reputacja: 1 | Tommy CandleB trudny Postrzeganie emocji14/0 Tommy masz wrażenie że kucharz jest mocno zdenerwowany całą tą sytuacjąRzut: 1,4,16 |
13-05-2014, 19:29 | #184 |
Reputacja: 1 | -Tu mam ślad, prowadzi do ogrodzenia...a i dziwna rzecz. Jak wracałem z polowania i dawałem kojota kucharzowi, jakiś taki poruszony otworzył mi drzwi. Ja pójdę sprawdzić ślady dalej, czy aby nie kończą się śladami motocykla, a ty mógłbyś pogadać z kucharzem? Umiem podchodzić zwierzynę, nie ludzi. - powiedział Burton do Tommy'ego |
14-05-2014, 19:13 | #185 |
Reputacja: 1 | - To mówisz, że ślady są wyraźne? No, to mamy gościa. - rzucił Tommy i podszedł do kucharza. - Chodź, sprawdzimy jeszcze raz co dokładnie zginęło, żeby na pewno wszystko odzyskać. - powiedział do tamtego, pociągając go do wagonu, gdzie było poniekąd mniej świadków - Nie masz się co tak denerwować, stary, zaraz dorwiemy fagasa i dowiemy się, jak się tu dostał, więcej cię tak nie zrobią. Dokładniusio go wypytamy, nie? Ciekawe jak to było, jesteś pewien, że nic sobie nie przypominasz, tak na spokojnie? Przyznaj się, spartoliłeś coś? Może lepiej, żeby Sloan nie gadał ze złodziejem, hę? Bo wiesz, lepiej się trzymać razem, każdy coś czasem palnie. -
__________________ Cogito ergo argh...! |
14-05-2014, 21:46 | #186 |
Reputacja: 1 | Burton tymczasem podążył za śladem poza teren ogrodzenia. Był prawie pewny, że niedługo dojdzie do jakiejś drogi ze śladami postoju motocykla. |
15-05-2014, 16:00 | #187 |
Reputacja: 1 | 9:30 Tommy Tommy Candle problematyczne perswazja 14/4 Kucharz poszedł za tobą do spiżarni przez całą swoją wypowiedź tylko raz na chwilę udało ci się złapać z grubaskiem kontakt wzrokowy, przez większość czasu gapił się na ściany i swoje nogi i wyłamywał serdelkowate palce. W końcu się odezwał.Rzut: 12,4,6 -No... więc była taka dziewczyna, spotkałem ją w barze i przyszliśmy tutaj... Rob ślady przechodzą przez dziurę w płocie i wchodzą na pobliską drogę. Na betonie raczej ciężko będzie znaleźć tropy Taylor W wagonie na stojakach znajdujesz dwie piły łańcuchowe (powojennej produkcji) jedną spalinową tarczową i generator. Odpalasz urządzenia i czekasz chwilę aż się rozgrzeją. Masz wrażenie że jedna z pił chodzi nierówno |
15-05-2014, 20:09 | #188 |
Banned Reputacja: 1 | (chyba zacznę pisać w pierwszej osobie) Uśmiecham się. Zawsze lubiłem dłubać w maszynach. Nie ważne jakich gabarytów - od małego z śrubokrętem w łapsku. Kieruje ostrza w dół i przysłuchuje się pracy silnika. Niezależnie czy usłyszę coś dziwnego, przełączam na wyższy bieg i słucham jak chodzi podczas pracy. Jeśli coś usłyszę - notuje w pamięci. Wyłączam silnik i wyjmuje z kieszeni niezbędnik. Śrubokręt w dłoń i zaczynam rozbierać obudowę, chowając śrubki do kieszeni aby nie pogubić, po to aby dostać się do silnika. Gdy już to zrobię, odpalam ponownie i słucham/przyglądam się pracy. |
15-05-2014, 23:23 | #189 |
Reputacja: 1 | "Jak myślałem" - stwierdził Burton do siebie. Spojrzał uważnie, starając się zebrać jak najwięcej informacji o tropach przed betonem, po czym zawrócił do przedziału kuchennego, gdzie spodziewał się znaleźć Tommy'ego. |
17-05-2014, 15:41 | #190 |
Reputacja: 1 | Tommy tylko skinął głową ze zrozumieniem, bo komentarz był tu właściwie zbędny.
__________________ Cogito ergo argh...! |
| |