|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-08-2014, 11:18 | #21 |
Reputacja: 1 | -Chodźmy za nimi jak się uda. -Zwrócił się do dziewczyny w jego wieku z blond włosami spiętymi w kucyka i niewiele od niego starszego mężczyzny u którego mimo całkiem młodego wieku na brodzie i włosach przebijały się już siwe włosy. -Paulina, Wiktor idziemy? Z góry wam to pokaże czy macie jakieś lepsze pomysły?
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
04-08-2014, 21:15 | #22 |
Reputacja: 1 | Vinnie: Wiktor niósł plecak ze zdobyczą w postaci przerośniętych gołębi. Sądząc po wypchaniu miał ich tam ze trzy. Paulina gwizdnęła i do jej nogi podbiegł młody piesek. We trójkę i z psem udaliście się w stronę bazy. Gdzieśtam po drodze natknęliście się na młodego Mariusza Piegusa i Franek, brata Pauliny. Razem z psem i plecakiem gołębi obserwowali okolicę i pomachali wam, gdy was zobaczyli. Również był z nimi pies. Trochę większy niż ten paulinowy. Dowiedziałeś się, że Milczek i Pałka wkroczyli do bloku mieszkalnego obok którego aktualnie stoicie. Widzieli tam jakieś świecące, zielone coś i uznali, że warto to zbadać. Wszedłeś do środka i zobaczyłeś, że klatka schodowa jest zajęta przez rośliny. Głosy dobiegające z szybu windy wskazują w jaki sposób twoi kumple postanowili zbadać budynek. Zajrzałeś do środka i zobaczyłeś światła z dziury w ścianie w okolicach trzeciego piętra. To pewnie oni. Drabinka, która tam wiedzie jest mocno przeżarta przez rdzę. W kilku miejscach zresztą szczeble są zniszczone - pewnie Milczek się po nich wspinał. Pałka, Milczek: Bez większych problemów dotarliście na trzecie piętro. Niestety część drabinki uległa zniszczeniu razem ze ścianą. Przez otwór udało wam się wejść na to piętro. Zaświeciliście latarkami, bo ciemno jak cholera. Pomieszczenie jak pomieszczenie, nie ma łóżka - pewnie gospodarcze. Rośliny zniszczyły trochę ściany, a z drewnianych drzwi zostało niewiele. Wyszliście na mroczny korytarz, w którym w świetle latarki spostrzegliście świecące się ślepia. To może być jakiś kot albo inne gówno, ale czmychnęło zanim strzeliliście. Tym czasem usłyszeliście jak coś upadło piętro wyżej na podłogę. Wszystkie drzwi do pomieszczeń jako tako się trzymają albo są zastąpione roślinnością - w każdym razie światło z zewnątrz tu nie dociera. Frygwork: Nie mijałeś tego pomieszczenia, bo tylko używaliście klatki schodowej, żeby dostać się na dach. Tym razem poszedłeś na to piętro. Sądząc po obfitej ilości odchodów na korytarzu coś czai się wśród korytarzy. Światło wpada tu z zewnątrz poprzez dziury w ścianach i przeżarte drzwi. Poszedłeś do wskazanego pomieszczenia. Akurat te drzwi są zamknięte. Ze środka dobiegają cię dźwięki jakby jakiejś małpy czy czegoś. |
04-08-2014, 21:19 | #23 |
Reputacja: 1 | Przygotowuję strzelbę i wywalam drzwi z kopa przygotowując się do rozwalenia tego co może na mnie wyskoczyć
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
04-08-2014, 21:50 | #24 |
Reputacja: 1 | Wiadomości ogólne: Karty wszystkie uzupełnione. Frygwork i Milczek to rusznikarze i mają trochę lepsze strzelby, Pałka ma dwururkę, a Vinnie pistolet śrutowy (też dwururka) i karabin snajperski (i jako jedyny umie się posługiwać). Każdy z was ma latarkę i wszyscy oprócz Milczka mają zapałki (Milczek ma trochę inny zestaw). Co do umiejętności to wszyscy oprócz Milczka znają się na Handlu (w tym Pałka od strony przegadania kontrahentów), a za to Milczek ma wykształcenie ogólne na temat kamieni szlachetnych i ziół. Na roślinach też cośtam wie Vinnie. Frygwork: Wielka małpa skoczyła na ciebie. Wywaliłeś ze strzelby, ale skurwiel nie zatrzymał się. Niemal dosięgnął cię mocarną łapą, ale zdążyłeś mu ją odstrzelić. Mimo wszystko łapa uderzyła cię w twarz przewracając cię. Małpa wycofała się do pokoju, a ty leżysz na korytarzu. Z ryku słychać, że ją boli. Z tego co wiesz oprócz niej były tam dwie, może trzy mniejsze osobniki. Szkdoa, że sam tu przyszedłeś. |
04-08-2014, 23:25 | #25 |
Reputacja: 1 | - To co, szukamy wejścia na górę nie? |
04-08-2014, 23:56 | #26 |
Reputacja: 1 | Milczek skinął głową. Skoro już tu byli mogli równie dobrze zobaczyć czy czegoś nie ma tu przydatnego. Poza tym. Może pośród tych roślinek znajdzie jakieś przydatne ziółka. |
05-08-2014, 02:28 | #27 |
Reputacja: 1 | Turlam się na bok tak żeby mnie nie widziały i wstaję. Doładowuję broń i podchodzę ostrożnie do wejścia, jak zobaczę jakąś walę w łeb i sie cofam
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
05-08-2014, 10:06 | #28 |
Reputacja: 1 | Vinnie nie był zainteresowany wchodzeniem w ten rozpadający się budynek. Postanowił rozglądnąć się po okolicy z Pauliną i Wiktorem żeby odszukać coś ciekawego, a poza tym oni w końcu będą musieli zejść.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
05-08-2014, 19:56 | #29 |
Reputacja: 1 | Milczek: Znalazłeś trochę korzenia żywokostu. Spakowałeś do woreczka na zioła. Milczek, Pałka: Po pewnym czasie udało wam się znaleźć zawaloną ścianę, po której gruzie dało się dostać na kolejne piętro. Czwarte piętro niewiele różniło się od trzeciego, aczkolwiek zwracały uwagę dość świeże zwłoki trójki osób w korytarzu. Jeden z nich był przybity nożem wojskowym do ściany. Pozostali leżeli pokotem - kobieta i mężczyzna z wyciętymi twarzami. Na tym piętrze oświetlenie pada z otwartych drzwi mieszkań. Zajrzeliście do tego, w którym co jakiś czas było słychać dźwięki. Weszliście do przedpokoju, a potem dalej. W kuchni zobaczyliście to. Spojrzało na was i wyszczerzyło zęby z zaciekawieniem. Vinnie: Odeszliście w stronę bazy. W jednym z ciemnych zaułków zwróciliście uwagę na Raczesława. Facet jest zwiadowcą jednej z konkurencyjnych faktorii... chyba Pomarańczowej, ale czasem zmienia barwy. Ogółem to jest miejscowy. To facet po czterdziestce z dubeltówką i w brążowym stroju wojskowym. Ma dość obfity zarost. Aktualnie siedzi pomiędzy budynkami i je kanapki z kiełbasą. Pomachał wam ręką jak was zobaczył. Frygwork: Zbliżyłeś się do drzwi i wychyliłes się, ale jedna z mniejszych małp chwyciła za lufę. Odsunąłeś się i wypaliłeś na oślep trafiając ją w łeb. Wśród małp jest wielki harmider. Usłyszałeś, że ewakuują się przez okno. Wyraźne wybroczny krwi dowodzą, że ta wielka, jednoręka małpa niebawem umrze. Mimo to również uciekła przez okno. |
05-08-2014, 20:02 | #30 |
Reputacja: 1 | -Raczesław. -Skinął głową w geście przywitania Vinnie. -Z kim teraz współpracujesz i co tu robisz?
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." Ostatnio edytowane przez Dreak : 05-08-2014 o 20:08. |