06-10-2012, 21:04 | #121 |
Reputacja: 1 | Czy ktoś z Was faktycznie sądził, że Suarez nie zauważy włamania, zwłaszcza, że celem było ukradzenie mu czegoś? :P
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
06-10-2012, 21:09 | #122 |
Reputacja: 1 | Po pierwsze była szansa, że odrobinę mu to zajmie, gdyby nie było śladów. Po drugie przy wykasowaniu obrazu z kamer i milczeniu Megan (do którego miała powody) na pewno dłużej by mu zajęło kto i kiedy. |
06-10-2012, 21:15 | #123 |
Reputacja: 1 | Remo może powiązać grzebanie w kompie Suareza z jakąś konkretną grupą, przestępczą a może jakąś korporacją inną od CT? Zawsze może go coś to zmyli. A włam do Inner to gruba akcja, nie przejdzie bez przygotowania. Już raz próbował, to się nawet do kamer nie dostał, nie wspominając nawet o kasowaniu czegoś. |
06-10-2012, 23:59 | #124 | |
Northman Reputacja: 1 | Widz, czemu ocenzurowałeś emotikony z smsów między BG? To właśnie one są wyrazem niewidocznej ekspersji między wierszami, nawet jeśli tylko prowokacyjnej, co obaj BG stwierdzili w swoim dumaniu. Cytat:
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 07-10-2012 o 00:06. | |
07-10-2012, 00:05 | #125 |
Reputacja: 1 | Jedna była, tylko się zamieniła w uśmieszek, druga zniknęła gdzieś przy kopiowaniu z PW, się poprawiłem. Nie ma cenzury, przecie my twardziele. Pozdro |
07-10-2012, 00:16 | #126 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ale mimo wszystko nie wynieślibyście nic z domu Suareza bez zdecydowanych działań. Coś za coś. Mi się podoba, wreszcie zaczyna się coś dziać. Mój następny post będzie sponsorowany przez prawa Murphego. Ale akcję w stosunku do postów posunie tylko nieco do przodu, wciąż pozostawiając Was w domu Suarezów, z dokładniejszym jego opisem i znaleziskami i czymś tam jeszcze. Także czekajcie bez gwałtownych ruchów i wielkich ucieczek, skoro do tej pory nie nastąpiły. | |
07-10-2012, 00:25 | #127 |
Northman Reputacja: 1 | Mi też się podoba, nie płaczę, tylko mówie jak to widzę Widzu no bo trzeba twardym być. Zastanawiam się tylko jak w przypadku Eda wyglądałby emotikon puszczenia oka. Chyba tylko przecinek lol
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
07-10-2012, 16:19 | #128 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Nawet teraz nadal nie sądzę aby przesyłka tam była. Jest tam raczej jedynie urządzenie zakłócające, to od patentu jak mniemam, które zostało użyte aby ukraść paczkę C-Techu. Ono nie mogło być zawartością ponieważ przesyłka zaopatrzona jest w odliczający zegar (coś albo straci na swojej przydatności aż dobije do zera, albo wręcz przeciwnie coś się zadzieje i jak znam życie niedobrego - boom albo uwolniony wirus wersja beta?;]).Wnioski jakie na tą chwilę się nasuwają - Suarez dysponował urządzeniem i Aleksander wynajął go aby pomógł rąbnąć przesyłkę, zapłacił dolę i teraz to on ma zgubę C-Techu w posiadaniu. I w takiej sytuacji najlepiej byłoby zostawić wszystko na miejscu aby fakt o ich wizycie w domu Suareza w ogóle nie wypłynął na jaw. Teraz, z oczywistych przyczyn to już niemożliwe. Opcja 2 - przesyłka C-Techu jest na miejscu. Wówczas, z dziurą czy bez niej, Suarez zorientowałby się o nieproszonych gościach bo zniknąłby mu istotny fant. Ale wtedy byłoby już po robocie w zasadzie więc miałoby to mniejsze znaczenie to raz, a dwa - Suarez zastanowiłby się dwa razy zanim zgłosiłby włamanie bo musiałby ujawnić co zniknęło i w ogóle przybliżyć sprawę. Po przemyśleniu myślę, że jednak nie powinni nic kraść. Nawet jeśli sprawa się sypnie i Suarez dowie się, że ktoś myszkował u niego na chacie, jeśli dowie się, że nic nie zginęło to będzie miał mniejsze podstawy aby wnieść oskarżenia w ogóle. No bo co: wysoki sądzie, włamali się do mnie ludzi i zrobili żonie pedicure? Choć z drugiej strony to glina, może coś nałgać i i tak wyjdzie na jego. Na razie nie ma co gdybać, już jest pozamiatane i zobaczymy co się wydarzy dalej. Niemniej Felipa zachwycona nie będzie obrotem sytuacji. Można ją zacytować bo kiedy zobaczy skutki wysadzenia ściany rzuci błyskotliwy tekst w stylu "Czy ty ocipiałaś?". Myślę, że tak radykalne działania powinny być jednak najpierw omowione z resztą ekipy. To tyle. I fakt, zaczyna się robić fajnie i ciekawie. Mimo że sytuacja dla naszych BG przedstawia się kiepsko to dla nas jako graczy zadziało się interesująco.;] Co do moich pierwszych obaw o rysopisy, Felipa w sumie ma perukę, okulary i drobny kamuflarz z obawy, że Meg okarze się jednak Alice więc nie ryzykuje tak znowu bardzo. Mimo to jest to jakieś ryzyko. Do przemyślenia jeszcze wszystko. Aha, i Campo, nie. Waltersa oczywiście nikt nie widział ale tak mi się nasunęło, rozpatrując temat globalnie. Jeżeli systemy rozpoznawania twarzy działają w tym świecie tak skutecznie to ci z kryminalną przeszłością powinni uważać wyjątkowo. Wyłączanie kamer to jedno ale świadkowie też mogę podawać rysopisy i delikwenta, który otarł się o pierdziel można zidentyfikować a później kwestia czasu aż zapukają ci do drzwi. To się nagadałam. | |
08-10-2012, 20:32 | #129 |
Reputacja: 1 | Tym razem czas w sesji przesunął się tylko odrobinę w porównaniu do zakończenia Waszych postów. Czas na odpis jednak bez zmian - do soboty. Szyfrowana wiadomość to oczywiście zagadka. Kto zna odpowiedź lub błyskawicznie ją odkryje to niech da może innym trochę samemu się nad tym zastanowić przed publikacją odpowiedzi. Te półtorej minut od ostrzeżenia Remo można dowolnie zagospodarować oczywiście, pamiętajcie: Ann i ewentualnie Beckett czy kto tam jeszcze będzie wewnątrz "piwniczki" nie odbiorą ostrzeżenia. Trzeba im je przekazać bezpośrednio. Reszta działań po przybyciu Alice, jak również rozmowa z nią, do ustalania ze mną. Od strony podjazdu altankę widać, ale tylko od odpowiedniej strony - przy samym domu już samo przejście pomiędzy nią a domem jest prawie niewidoczne. Gorzej bliżej ulicy, tam przemykające osoby mogą być widoczne. EDIT: Aha, Campo - nie ma dla Ciebie fragmentu, nie musisz też pisać posta (chyba, że chcesz, do Twojej decyzji, ale bez wybiegania mocno naprzód). EDIT2: Jeszcze ważna rzecz - w chwili ostrzeżenia Remo, akcja jest w momencie zakończenia się trzech pozostałych fragmentów mojego posta.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
08-10-2012, 20:52 | #130 |
Reputacja: 1 | Jak ja to widzę: Remo wie, że Ann jest w miejscu gdzie nie ma komunikacji, więc w ostrzeżeniu do Felipy i Jack powinien zawrzeć tę informację (to do potwierdzenia z Widzem) Malcolm jak rozumiem, jest na dole razem z Ann? Jak się już nadźwigał to pewnie zechce zobaczyć efekty tego działania? Jeśli Felipa pobiegnie do nich gazem, to maja szansę porwać kilka rzeczy (Ann musi zabrać swojego robota i walizkę) Krzyknie wam od razu, że najcenniejsze są rzeczy z "chłodzonej" przegrody. Wg MG możemy zabrać po 2 rzeczy (są 3 więc Malcolm może zabrać 2 Felipa 1 + może buchnąć cokolwiek innego w ilości sztuk 1 Biegiem do samochodu, by to tam ukryć zanim pojawi się Alice. Ann zasunie windę. Zostanie przy samochodzie. Felipa powinna pobiec do Jack i razem niech odegrają problem z panią Suarez. Jedną i drugą |