28-01-2013, 20:14 | #141 |
Reputacja: 1 | Popatrzyli na niego spod czerwonych oczu. -Mieszka mieszka. To nasz ziomek. Co cię tu sprowadza co ? - powiedział jeden , dość otyły z augmentycznymi oczami w kolorze złota. |
28-01-2013, 20:21 | #142 |
Reputacja: 1 | - Po to co każdy. Ponoć najlepszy towar. Ma jakiś kod, słowo-klucz? - zapytał z powagą nowicjusza.
__________________ Something is coming... |
28-01-2013, 20:26 | #143 |
Reputacja: 1 | Zaśmiali się ironicznie (nawet tacy nisko inteligenci potrafili to zrobić). -Kod , słowo klucz? Kurwa niezłe!- brechtnęli, bo inaczej tego nazwać się nie dało- Słuchaj no , powiedz ile i co chcesz , mała prowizyjka i będziesz miał temat jak w BurgerKingu Yo! |
28-01-2013, 21:00 | #144 |
Reputacja: 1 | - Spoko, dam sobię chyba radę sam - udawał speszonego - Ale jak chcesz, powołam się na ciebie, że mi doradziłeś. Riddle zapewne doceni twoje starania. Tylko hm... Jak cię zwą?
__________________ Something is coming... |
29-01-2013, 19:48 | #145 |
Reputacja: 1 | -Nie twój kurwa interes leszczu- zaśmiał się przez swoje złote sztuczne oczy. Kolejny debilny śmiech całej ujaranej grupy. Gruby zrobił sztuczkę z źrenicami, to powiększyły się to zmalały. Jak przy speedball`u. Nowa sztuczka dla znudzonych. -W ogóle koleś pokaż swoje ID z exo*. Nie, że my psy czy coś, ale człeka trzeba znać. *exocortex , rozszerzony mózg . Standardowe, szeroko rozpowszechnione neuro-ulepszenie. Umożliwia kontakt z hiperrzeczywistością, lub głęboką siecią (sprawdź: INTERFACE ZERO ). Jest mnóstwo modelów , te najlepsze oprócz podłączenia mogą poszerzać kognitywne możliwości, nawet sprężając z AI. Dalej masz już tylko pełne cybermózgi, jednak oprócz gigantycznej ceny , digitalizacja osobowości czasem się nie udaje. Nie chcesz znać wyników. Castor nie posiada exo, nie jest slangowo mówiąc ''podłączony''. |
29-01-2013, 20:03 | #146 |
Reputacja: 1 | - Sorry, co to exo? - dalej rżnął głupa - Jestem tu na urlopie. Tam skąd pochodzę, nie używamy takich rzeczy. Nie zamierzam wam przeszkadzać, idę na zakupy. Nara - machnął dłonią dosyć nieśmiało i podszedł do drzwi bloku. Gnojki trzymały się blisko, ale on nie zrezygnuje z niespodzianki. Najpierw zamierzał obdzwonić każdego w tym bloku poza Riddlem, udając raz to gazownika, raz to informatyka. Ludzie się nie zmieniali. Ten numer wykorzystywali akwizytorzy do dziś zapewne. Ktoś go chyba wpuści w końcu?
__________________ Something is coming... |
29-01-2013, 20:10 | #147 |
Reputacja: 1 | Dzwonił , dzwonił. Po piątym razie ktoś odworzył mu drzwi. Jakaś staruszka z fenkami z Ilon. Właśnie w tym momencie usłyszał czyjś oddech. Ktoś chwycił go za bark. -Co ty kurwa robisz zjebie? Za dużo byś chciał- Gruby... w tle stały jego ziomki. Zaraz miał polecieć łokieć. |
29-01-2013, 22:00 | #148 |
Reputacja: 1 | [media]http://www.youtube.com/watch?v=6xY8ygvV6Z4[/media] "Amator" pomyślał Zimny, gdy jego ceramiczne pazury w ułamku sekundy zmieniły tą bladą, chudą, wątłą dłoń w krwawe narzędzie zbrodni. Nie oglądał się nawet, a pierwsze co zrobił to szybkim ruchem (niczym klepnięcie owada) uderzył dłonią w bark, wbijając ostrza w dłoń, która go trzymała. Kolejny ruch to był cios obrotowy na przeciętnej wysokości głowy, możliwie szczęki. Jeśli oba ciosy trafią, poprawi butem, sięgnie po termolancę i wyceluje w grubego. - Wiesz, chyba też przyszła mi ochota by zajarać... - rzuci jeszcze swym już naturalnym tonem i bez ogródek wciśnie spust. Spodziewa się widoku stopionych zwłok i przerażonych min pozostałych ziomków, którym chyba przestanie być już do śmiechu...
__________________ Something is coming... |
01-02-2013, 11:46 | #149 |
Reputacja: 1 | Ceramiczne pazurki odcięły dłoń grubego od reszty ciała. Krew trysnęła w górę, z racji próby ucieczki ręki zwierzyny. Natychmiastowo z pełnym majestatem anioła śmierci , przeciął twarz blokersa. Kości odsłoniły się a oko wzdłuż linii broni wypłynęło. Gość zawył , zaskomlał niczym pies. Castor sięgnął po termo-lance. Nacisnął spust, a powietrze zafalowało przy dudniącym dźwięku. W promieniu słonecznego blasku całe ciało jakby smagane suszarką odeszło od skóry , zaczerwieniło się oraz zwęgliło , całe ubrania oblazły go , choć większość spaliła się. Padł. Moc lancy podziałała lekko na innych ziomków. Ich twarze były zaczerwienione , spieczone. Stali jak wryci, całkiem przerażeni , bezwolni. Jeden miał widoczny pistolet AK* pod bluzą. W krótkiej chwili nie miał dość opanowania by go użyć. *akcelerator kinetyczny, broń Gaussa. |
01-02-2013, 12:01 | #150 |
Reputacja: 1 | "Zimny" przechylił głowę w prawo, strzykając karkiem. Trzymał palec na spuście i celował po kolei, ziejąc falami śmierci. Nie chciał mieć tutaj świadków, ani tym bardziej posiłków. Jeśli to były ziomki Ridde'a, a on był ziomkiem Kruka, to głupio byłoby pozwolić im przeżyć dzisiejszy wieczór. Miał trzy strzały w zanadrzu, nieco słabsze w działaniu od pierwszego. Tak działał TermoShot w trybie ciągłym. Na tą odległość i tak powinien sporo zdziałać, zwłaszcza że cele stały nieruchomo. Miał nadzieję, że lokatorzy zamknęli swoje okna. Zresztą on też nie przepadał za swądem spalonych ciał.
__________________ Something is coming... |