28-06-2013, 14:24 | #511 |
Reputacja: 1 | Yamada jest czysty! Nie czytasz moich postów dokładnie Najbardziej w KP miałem rozwinięte karabiny (z pozostałych broni) , to wpadłem na pomysł , że nomad wyrobił sobie oko w amatorskich zawodach w jego klanie. Ostatnio edytowane przez Pinn : 28-06-2013 o 14:26. |
28-06-2013, 14:37 | #512 |
Reputacja: 1 | Chyba, że naćpasz się diazepamem. Tylko nie za dużo, bo zamiast uspokoić organizm, zaśniesz przy lunecie... :P
__________________ Something is coming... |
28-06-2013, 14:59 | #513 |
Reputacja: 1 | Czytam, czytam Pinn zapewniam cię. Mimo jednak tego, że sesja toczy się już kilka miesięcy, to w świecie gry minęło zaledwie kilka dni. Dla ćpającego ciągle Yamady dzień przerwy niewiele zmienia. Wręcz przeciwnie tylko jeszcze będzie bardziej rozdrażniony. On przez całą sesję jechał na różnych prochach. A tu nagle w finale ma być czysty, bo napisałeś kolejkę, czy dwie temu, że się powstrzymał przed kolejną działką. Tak fajnie to nie ma :P
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
28-06-2013, 15:26 | #514 |
Reputacja: 1 | To niech popije diazepam wódką, będzie spokojny jak kamień...
__________________ Something is coming... |
28-06-2013, 15:29 | #515 |
Reputacja: 1 | Taki spokój to mu może przeszkodzi w wykonaniu snajperskiego zadania
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
28-06-2013, 20:29 | #516 |
Reputacja: 1 | Co do diazepamu Kiedyś miałem okazję kupić kilka opakowań valium... dzięki Bogu nie miałem kasy , bo pewnie uspokoił bym się na amen Yamada w sesji wspominał coś o Gołąbkach (znaczy się pokoju), to w zamyśleniu jakieś uliczne benzodiazepiny. Kto wie czy jego kurtka nie skrywa jeszcze jakiś specjałów. Z czasem to racja, choć myślałem , że minęło już z dwa tygodnie/tydzień. Ile realnie dni upłynęło od przyjęcia zlecenia na deck? PS: Fajnie, że te wszystkie konsekwencję kumulują się w ostatnim zadaniu |
30-06-2013, 16:12 | #517 |
Reputacja: 1 | no, po wielu perypetiach w końcu napisałem posta. Miałem troszkę trudną sytuacje w domu ale mam nadzieje że wyszedł dobrze ? Dałem ścianę tekstu bo bardzo mi zależało żeby ten post dopieścić, w końcu to pewnie ostatni a na pewno najważniejszy Kolorki mogę w razie czego zmienić, chciałem ich użyć żeby dodatkowo podkreślić relacje Chada z bliskimi zaginione z matką nieco lepsze z bratem Po za tym to chyba ostatnia okazja żeby wcisnąć te wizje które już wcześniej wymyśliłem i dać nieco tła dla postaci Imiona tybetańskie wziąłem stąd Znaczenie imion tybetańskich co do religij możliwe że pomieszałem buddyzm tybetański z Shinto ale nie dałem rady na szybko znaleźć prostego wytłumaczenia życia po śmierci :P zresztą Lee nie uważał na lekcjach w świątyni więc mogło mu się coś pomerdać |
30-06-2013, 16:48 | #518 |
Reputacja: 1 | A może warto wziąć tego czarnego kumpla Yamady na Snajpera ?Max się chyba nazywał |
30-06-2013, 17:21 | #519 |
Reputacja: 1 | No dokładnie. Sam to proponowałem Pasowało by Ci to Pinhead? |
01-07-2013, 08:50 | #520 |
Reputacja: 1 | O ile Yamada płaci mu ze swojej działki... :P
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |