Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-09-2013, 20:22   #201
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Odpowiedź z lecącego przed nimi myśliwca dotarła do nich dopiero po dłuższej chwili, jakby dowodzący wahał się, czy w ogóle nawiązywać z nimi łączność.
- Nie jesteśmy aż tak blisko garnizonu, czeka nas jeszcze około dwadzieścia godzin drogi. - stwierdził krótko i znowu się wyłączył.
Znowu na jakiś czas nastała cisza. Najwyraźniej Taggart postanowił jednak w końcu kontynuować konwersację:
- Piraci zazwyczaj wybierają odosobnione cele i nie ryzykują wykryciem przed dokonaniem ataku. Tym razem lecieli jednak szybko i blisko szlaku, jakby czegoś wypatrywali. Mieli pecha, że akurat testowaliśmy nową partię otrzymanych silników.

***

Tymczasem, na pokładzie Gwiazdy księgowy wysłuchał tego, co miała do powiedzenia reszta załogantów.
- Cóż, szanowni państwo, przyznam szczerze, że nie sądziłem nawet, iż ta jednostka dotrwa cało do garnizonu, więc nie powinienem chyba narzekać na kilka drobnych siniaków. Szczególnie, że przy okazji zdobyliśmy cenne informacje o przedmiocie naszego dochodzenia - podsumował z satysfakcją. - Proponuję byśmy teraz ustalili główne założenia naszego dalszego postępowania.

Nakazał zebranie w kokpicie i przylegającym korytarzu.
- Chciałbym byście państwo wiedzieli, iż wasze uwagi nie są dla mnie bez znaczenia. Przyznam, że najwyraźniej nie doceniałem pożytku, jaki ten... wehikuł - wskazał otaczający go ciemnawy korytarz. -... może przynieść naszej misji. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie brak środka lokomocji dostępnego do naszej wyłącznej dyspozycji spowodował w dużej mierze obecne problemy prawne. - przyznał się do błędu.
- Wątpię też, by pasażerski prom, którym zamierzałem odbyć tę podróż wytrzymał ostatni atak. - kontynuował, zmierzając wyraźnie do podsumowania. - Te wnioski, do pary z wnioskami z niezwykle interesującej rozmowy z panem Potemkinem - skinął uprzejmie w stronę mechanika. - Doprowadziły do podjęcia przeze mnie następującej decyzji....

Nabrał powietrza.
- Przy wyjawieniu naszej misji komandorowi nie wspomnę o naszych... problemach z siłami porządkowymi i o prawdziwym stanie prawnym ruchomości, w której się znajdujemy. - wyjawił w końcu.
- Stanie się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, wątpię, by pan Hendricks zdobył się na oficjalne zarzuty, obawiając się dochodzenia w tak ważnej sprawie, po drugie mogłoby to mieć negatywny wpływ na nasze obecne śledztwo. W związku z tym, czas i metodę załatwienia powyższych niejasności określimy dopiero po zakończeniu tego punktu misji, a przez ten czas prosiłbym panią Klaine. - wskazał kobietę. - O dokładne wybadanie, czy Czarna Gwiazda nie posiada jeszcze innych właścicieli, z którymi moglibyśmy wynegocjować trwałe przeniesienie własności, bądź wynajem.
Widać było jednak, iż nie był to jedyny temat, o którym chciał porozmawiać.

- Jak zapewne jesteście państwo świadomi, umówiliśmy się jedynie na zabezpieczenie transportu mojej osoby do placówki garnizonu. To niedługo nastąpi i państwo oczywiście otrzymacie obiecane wynagrodzenie.
Zapewnił ich, zawieszając na chwilę wzrok na każdym z zebranych, poza nowym gościem.
- Jednak moja misja na tym się nie skończy, w dalszym ciągu potrzebować będę równie sprawnych i zaradnych specjalistów, szczególnie, jeśli postanowię podróżować za pomocą tego... albo podobnego pojazdu. W związku z tym proszę przemyśleć propozycję przedłużenia naszej współpracy. Ze swojej strony mogę zapewnić, iż dostępne mi fundusze po wywiązaniu się z obowiązków pierwszego punktu kontrolnego, do którego zmierzamy, mają wzrosnąć, co wiązać się będzie też z większymi możliwościami płacowymi.
Wytłumaczył, próbując wysondować ich reakcję.
- W dalszej przyszłości rozważam też zaciągnięcie drobnego kredytu w filii jednego ze znanych mi międzysystemowych banków. Zyskane w ten sposób środki powinny pozwolić mi na odkupienie dość zaawansowanej stacji obliczeniowej, którą dysponowałem, zakup wyposażenia potrzebnego moim pracownikom, do efektywnego wykonywania ich funkcji, a być może i wymianę paru podzespołów w tym statku lub najęcie innej jednostki...

I na tym chyba skończył przemowę.

- Jeszcze jedna sprawa.
Skinął głową w stronę Roxiriona.
- Panie Krafor, jeśli ma pan chwilkę, prosiłbym pana za dziesięć minut na małą rozmowę do pokoju obok. Jeśli dobrze widziałem po moim powstaniu z podłogi, pan również w czasie bitwy zajmował jedno ze stanowisk kierujących tym pojazdem? I wspominał pan o swoich doświadczeniach w użyciu broni...? Być może będę miał dla pana pewną propozycję.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 10-09-2013 o 21:01.
Tadeus jest offline  
Stary 10-09-2013, 21:10   #202
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Chwileczkę - Dziewczyna uniosła dłoń do góry jakby chciała zatrzymać księgowego zanim odejdzie na stronę z odratowanym rozbitkiem w celu odbycia z nim rozmowy na stronie. - Oczywiście bardzo się cieszę. że jest pan zadowolony z naszej dotychczasowej współpracy chciałabym jednak zwrócić uwagę na pewną bardzo istotną kwestię.
Popatrzyła na nich po kolei:
- Ostatnia informacja, którą przekazał nam komandor bardzo mnie zaniepokoiła. Można w sporej mierze założyć, że piraci, którzy znajdowali się tak daleko od ich zwyczajowych szlaków i wyraźnie czegoś szukali, mieli bardzo konkretny cel, a tym celem była właśnie Gwiazda. W szczególności zaś pan - wskazała na mężczyznę. - Myślę, ze ci, którzy zlecili pana eliminację nie zrezygnowali z tego zlecenia i posłali za nami piratów. Istnieje naprawdę duże prawdopodobieństwo, że podobne ataki będą się powtarzać. Co oznacza, że praca dla pana gwarantuje konkretne i bardzo duże niebezpieczeństwo. Chyba wszyscy powinni być tego świadomi. Po za tym jeśli słusznie się domyślam i ma pan zamiar zaproponować panu Roxowi dalszą współpracę na takich samych warunkach jak nam, nie ma potrzeby by tę kwestię omawiać na osobności. Chyba mamy prawo do przedyskutowania tego tematu wspólnie?
 
Eleanor jest offline  
Stary 10-09-2013, 21:59   #203
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
- Poza tym panie Schwartz ... i tak już praktycznie wprowadził pan naszego pasażera w większość informacji poufnych. Ze względów pana bezpieczeństwa nalegam, żeby ta rozmowa odbyła się w naszej obecności. Również chcielibyśmy poznać bliżej możliwego współpracownika... - powiedział Potemkin po czy spojrzał na pilota, to na dziewczynę.

- Wracając do autodestrukcji, nie wiem jak to wyglądało, ale po co bawić się w zaawansowane algorytmy skoro wystarczy rozprowadzić sieć mniejszych zapalników obwodowych w kadłubie jednostki podłączonych bezpośrednio do ładunku wybuchowego umieszczonego pod zewnętrzną dimetyrylową osłoną generatora tuż przy matrycy kontrolnej pomniejszego generatora osłonowego rdzenia... - mechanik wzruszył ramionami - Tańsze, prawie niezawodne i diabelnie skuteczne. Tylko piloci musieliby być stuknięci, bo jedno niefortunne trafienie i... Puff!- dwie złączone pięści nagle oderwały się od siebie wyprostowując energicznie palce tworząc niby chmurę w przestrzeni by po sekundzie złączyć się z impetem - ...i tyle ich widziano...
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 10-09-2013, 23:34   #204
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Gdyby wystarczyło jedno nieuważne stuknięcie - panna Klaine popatrzyła na Mikhaiła - to ten drugi też byłby garścią pyłu w gwiezdnej przestrzeni. Myślę, że by uruchomić sekwencję zniszczenia trzeba tam było czegoś więcej niż lekkiego uderzenia. No i nie można wykluczyć, że osoby latające tymi pojazdami nie do końca zdawałyby sobie sprawę, z szybkości z jaką następowałaby eksplozja.
Najwyraźniej takie teoretyczne rozważania bardzo fascynowały dziewczynę.
 
Eleanor jest offline  
Stary 11-09-2013, 08:47   #205
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Roxirion przez resztę czasu trzymał się na uboczu, uważnie obserwując i nie odzywając się ani słowem. Kiedy ten VIP - bo nietrudno było zauważyć, że to on stanowi tu szczyt w tej małej społeczności - zarządził zbiórkę reszty grupy, Rox zastanawiał się, czy nie przejść do ładowni i nie dać im chwili prywatności. W końcu co jak co, ale to nie były jego sprawy.

Widocznie jednak nikt nie miał jakiś wybujałych problemów z jego obecnością.
Toteż został i słuchał, nie mogąc się nadziwić niezwykłości tej zbiorowości i bez przerwy próbując rozgryźć, o co tu właściwie chodzi.


No i się dowiedział. Ten cały Edgar Schwartz był ich pracodawcą. Wynajął ich najwyraźniej do ochrony i zarazem transportu. Ktoś go ścigał. I najwyraźniej nie były to legalne władze.

Sprawa brzydko pachniała.


Kiedy urzędnik zwrócił się do niego, Rox podniósł zmęczony wzrok. Dotychczas podczas przemowy w ogóle nie zwracał uwagi na Krafora, co mogło znaczyć, iż szykuje dla niego coś specjalnego na sam koniec. No i się doczekał. Najwyraźniej jego też chciał zwerbować.

Roxirion był właściwie wdzięczny kobiecie i mechanikowi. Nie uśmiechały mu się rozmówki na stronie. To nie było ściganie eko-terrorystów - co jak co, ale chwalebna robota (a przynajmniej tak uważał na początku, zanim został porzucony w kapsule). Tutaj biznes był równie podejrzany.

Ale...

Jeśli odmówi, co potem? Wysiądzie na stacji. Nie ma tam żadnych znajomości. Nie mógł być pewien, że nie ma tam agentów Zaibatsu, a ich nie chciałby spotkać. Rox nie miał dokąd się udać. I być może właśnie ta robota mogła go zająć na dłuższy czas.


- Zgoda - powiedział cicho. - Jeśli nie będzie to problemem - rzucił niepewnym spojrzeniem po reszcie załogi.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 11-09-2013, 09:16   #206
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
- Dokładnie, zgadza się. - odparł energicznie Mikhaił skupiając swoją uwagę na Pearl - Dlatego, żeby doszło do fajerwerków trzeba przebić najpierw tarcze i pancerz, a potem uszkodzenie musi być na tyle mocne żeby przerwać choć jeden z zapalników obwodowych. Kwestia czysto techniczna. Jeżeli wszystko zostało podłączone jak trzeba, mała szansa na to, żeby cokolwiek zostało. Jeżeli jednak coś by zaniedbano, albo trafienie nie było zbyt silne, tu o zredukowanej mocy i udałoby się trafić bezpośrednio kokpit... - zastanowił się przez sekundę
- ...to chyba jedyna pewna metoda jeżeli ich technicy wszystko odpowiednio podłączyli.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 11-09-2013, 10:40   #207
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Schwartz najwyraźniej postanowił nie mieszać się do technicznej dyskusji. I tak nie wyglądał, jakby zbyt wiele z z niej zrozumiał.
- Jak już państwo do czegoś dojdziecie, to prosiłbym o zwięzłe wnioski. Po przylocie chciałbym wysłać pierwszy wstępny raport - rzucił tylko do żywo dyskutujących pasjonatów technologi suicydalnych.

- Co zaś tyczy się pana Krafora - zwrócił się do niego i reszty, która odnosiła się do wtajemniczenia jego w ich sekrety. - Uważam, że po tym wszystkim co pan Krafor widział i słyszał dalsze ukrywaniem przed nim prawdy, mogłoby tylko doprowadzić do wyciągnięcia przez niego błędnych i szkodliwych dla nas wniosków - wytłumaczył. - A tymczasem nasze pobudki są ze wszech miar praworządne, a misja szlachetna.
I opowiedział mu jeszcze raz to wszystko, co tłumaczył przy pierwszym spotkaniu reszcie, dodając detale dotyczące spisku na stacji, z której uciekli. Mówił o tym, jak wyznaczono go na międzynarodowego obserwatora, jak z ledwością uniknął zamachu na swoje życie, a potem następnego, z pomocą zatrudnionej trójki, jak we wszystko okazał się zamieszany pełniący obowiązki głównodowodzącego ochrony ostatniej placówki i jak musieli salwować się ucieczką pożyczając statek po martwych, bądź aresztowanych przestępcach, w który, nieświadomi ich charakteru, zainwestowali uprzednio przeznaczone na podróż pieniądze.
- Jak więc pan widzi - zwrócił się do najnowszego członka załogi. - Nasza misja nie jest mniej szlachetna i pozbawiona przeszkód, niż pana polowanie na terrorystów - skwitował do czego zmierza. - Dlatego uważam, że byłby pan dobrym nabytkiem do mojego zespołu. Szczególnie biorąc pod uwagę to o czym wspomniała pani Klaine - wskazał dziewczynę. - W obecnych okolicznościach osoba potrafiąca wprawnie posługiwać się bronią może znacznie zwiększyć nasze bezpieczeństwo.

- Poza tym - tym razem zwrócił się już bezpośrednio do Pearl. - Jak tylko wyjawimy nasz cel, zapytam, czy nie moglibyśmy otrzymać w czasie naszego pobytu jakiejś formy ochrony. Komandorowi powinno zależeć na tym, by oficjalny wysłannik Rady Dziesięciu w czasie wypełniania swoich obowiązków nie miał tajemniczego wypadku.
Spojrzał na panią Klaine i na całą resztę.
- Proszę mi wierzyć, że jestem ostatnią osobą, która nie wykorzystałaby nadarzających się okazji na poprawienie naszego bezpieczeństwa.
 
Tadeus jest offline  
Stary 12-09-2013, 09:49   #208
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Patrick nie odpowiedział od razu, skupiając się zupełnie na sterach, mimo, że tak naprawdę wcale nie musiał tego robić. Zastanawiał się nad tym wszystkim. Na życie księgowego wyraźnie nastawano, na dodatek nie szczędzono wcale na to środków. Z drugiej strony zapłata za obecną część myśli nie była wcale duża, gdy dochodził do tego fakt utknięcia w jakiejś górniczej placówce bez innych perspektyw. Co by powiedziała Astoria? Jego siostra zawsze miała na wszystko odpowiedź i rozwiązanie.
I jednocześnie do niczego nie doszła, ciągle tkwiąc w tym samym miejscu i nakładając na siebie kolejne kajdany. Warknął do swoich myśli, a potem niespodziewanie spoliczkował się tak, że usłyszeli to wszyscy w kabinie pilotów.
Odchrząknął.
- Zgadzam się uczestniczyć dalej w tej misji, mającej na celu ochronę pańskiej osoby. Być może moglibyśmy podpisać jakąś ogólną chociaż umowę?
- zwrócił się do Schwartza, nieco zdradzając swoimi słowami skąd pochodzi. Nie po raz pierwszy. - Chciałbym również zauważyć, że na stacji, którą opuściliśmy, jeden z tych, którzy chcieli pana zabić, należał do tamtejszej służby ochrony. Jest pan pewien, że chciałby zaufać w ciemno takim osobom?
Zdawał się zupełnie zignorować lub przeoczyć aspekt sprawy zatrudnienia Roxa.
 
Sekal jest offline  
Stary 12-09-2013, 11:06   #209
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Świetnie. - Dziewczyna skinęła głową gdy pilot skończył swoje oświadczenie. Potem zwróciła się do księgowego:
- Wcale nie mówiłam, że nie zgodzę się na dalszą współpracę. Chodziło mi raczej o to, by wszyscy byli świadomi ryzyka z jakim wiąże się to zadanie. Podoba mi się praca dla pana - Uśmiechnęła się do niego szczerze - To bardzo dobrze pracować dla kogoś, kto troszczy się o swoich pracowników.
Popatrzyła na Patricka i Mikhaiła:
- I z wami miło mi będzie dalej pracować - Na koniec spojrzała na Roxa przez chwilę przyglądając mu się uważnie. - Co do ciebie mam nadzieję, że też się dogadamy.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 12-09-2013 o 11:08.
Eleanor jest offline  
Stary 12-09-2013, 16:14   #210
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Krafor siedział na jakiejś skrzyni, wtapiając wzrok w kratownicę i masując dłonią kark.
Ostatni raz przeanalizował wszystkie za i przeciw. Nie dostał pieniędzy za eko-terrorystów, a tu szansa na zarobek i opuszczenie tego sektora nadarzyła się sama. Tak, to była najlepsza możliwa opcja.

- Możecie na mnie liczyć - powiedział, nie podnosząc wzroku.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:59.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172