20-12-2010, 15:16 | #121 |
Reputacja: 1 | Joker odwrócił się i spojrzał na posągi z nadzieją znalezienie czegoś do strzelania.
__________________ Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu. |
20-12-2010, 16:27 | #122 |
Reputacja: 1 | Coca wchodzi, nie czekając na Firehoppera i Jokera, do pokoju z dywanami. Przecież zaraz do niego dołączą. |
20-12-2010, 17:23 | #123 |
Reputacja: 1 | dla łatwości opisu przyjmijmy, że kierunki z mapek odpowiadają Pn-Wsch-Płd-Zach] CocaCola (i Firehopper): Pomieszczenie jest przestronne i znacznie wyższe niż korytarze i cele - około 5m wysokości. Wciąż na suficie są panele świetlne i żaluzje szybów wentylacyjnych. Kilka paneli świetlnych na południowym krańcu sali jest zniszczona, prawdopodobnie przestrzelona. Architektura jest jednak nie zmieniona tylko tu na podłogach rozłożone są dywany, część z nich jest wydarta, część nowa. Wszystkie są czerwone. Ze śladów wynika, że stały na nich cięższe przedmioty, a konkretniej (prawdopodobnie) sprzęt do ćwiczeń, który teraz jest ułożony na wzór okrągłej barykady. Dokładnie nad tym małym fortem jest dziura w miejscu gdzie powinna być żaluzja szybu wentylacyjnego. Druga barykada jest zbudowana (również ze sprzętów do ćwiczeń) przy jedynych tutaj drzwiach - te jednak są zamknięte, są bardzo podobne do drzwi waszych cel, ale nie mają krat-okienek. Wszędzie ustalone są lustra, a przy lustrach stoją świeczki. Niektóre ze świeczek jeszcze płoną prawie wypalone, gdy inne już się wypaliły. Lustra przy drzwiach ustawione są tak, że tworzą korytarz. W miniforcie również stoją świeczki, trzy z nich są przewrócone i zgasły jakiś czas temu, czwarta nadal płonie. Dywan na środku minifortu jest wypalony przez upadłe świeczki, ale pożar prawdopodobnie był powstrzymany przez kogoś... lub przez coś. Po głębszej analizie można zauważyć wiele łusek w miniforcie i pociski utkwione w ścianach, podłodze i suficie (żaden jednak nie trafił luster). Na środku minifortu jest okrągła śluza. Na poniższym planie dywany nie są zaznaczone. http://img683.imageshack.us/img683/3...treningowa.jpg Joker: Jedyną broń palną zabrał już CocaCola. Choć po przejrzeniu posągów pomyślałeś, że dalej może być ich więcej... że niekoniecznie to wszystkie. Potwór, Zoe, Baltazar: W mroku Potwór nikogo nie dostrzegł, ale nagle usłyszał, że coś spadło obok niego. Powoli sięgnął za ramę drzwi i wyciągnął przedmiot podobny do tenisówki, a gdy stanął w świetle okazało się, że rzeczywiście to tenisówka. Potwór spojrzał na resztę, ale Zoe i Baltazar nie wykazali do tej pory zainteresowania losem Kanny... więcej nawet - nie bardzo widzieli, żeby w ogóle do nich podchodziła. Patrzyli jak Firehopper ucieka, a potem byli zajęci oglądaniem szalonych działań Jokera, żeby zwrócić uwagę na Kannę. Niestety nie macie latarek. Przeszukujecie to pomieszczenie w całkowitym mroku na podstawie zeznań Potwora ("no Kanna... była tu taka...") i dodatkowej tenisówki do tych waszych, czy idziecie dalej? A może rozdzielicie się? Ponownie... Ekwipunek: Ubiory: pomarańczowe uniformy i białe tenisówki na nogach chyba że zaznaczono inaczej. Baltazar: - NWG - duża broń energetyczna o nieznanych zasobach amunicji CocaCola: - Ubiór: wojskowe, trochę podarte kamo - Karabin maszynowy; amunicja: 30* 7,62mm (pełny magazynek) - 5 noży różnej jakości - szabla - świecące berło Firehopper: - Nóż Joker: - zaostrzony półksiężyc z metalu |
20-12-2010, 17:52 | #124 |
Reputacja: 1 | Joker rozejrzał się jeszcze raz po korytarzu z posągami i ruszył do pokoju z dywanami. Wbiegł do negi i zobaczył kilka swoich odbić w lustrze.
__________________ Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu. |
20-12-2010, 19:40 | #125 |
Reputacja: 1 | CocaCola rozważnie przyglądał się pomieszczeniu. Wyglądało na małe pole bitwy, razem w ścianami pokrytymi dziurami po ostrzale, zużytymi łuskami i celową prowizoryczną fortyfikacją. O dziwo, lustra, mieszczące się w tym pomieszczeniu nie zostały zbite, a świece nie wywołały pożaru- ktoś go powstrzymał. Przypatrzył się swojemu odbiciu, nie prezentował się tak koszmarnie, choć naszła go chęć na ścięcie włosów. Pobieżnie wysnuł myśl,że sprzęt do ćwiczeń nie był stąd, musiał zostać przyniesiony, bo sala sprawiała wrażenie centrum wyciszenia. -Panowie, widzimy zdecydowanie dwie możliwe drogi. Narazie wstrzymał bym się z rozdzielaniem, nie mamy odpowiedniej siły żywej. Co proponujecie wstępnie? Wybieramy drzwi,czy - podszedł do minifortu i spojrzał w śluzę, którą zobaczył już wcześniej, na początku- tą pieprzoną śluzę kanałową? |
20-12-2010, 21:03 | #126 |
Reputacja: 1 | -Dawaj do drzwi. Joker zaczął iść w kierunku drzwi. Zabrzmiało troche jak pudzian
__________________ Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu. |
20-12-2010, 21:12 | #127 |
Reputacja: 1 | - Jestem na tak. Firehopper ruszył za Jokerem. Zabrzmiało trochę jak Foremniakowa.
__________________ Kiedyś ludzie byli sobie bliżsi... Musieli... Broń miała krótszy zasięg... |
20-12-2010, 21:16 | #128 |
Reputacja: 1 | -Dawajcie mi pod lufę wszystko co wyskoczy... odrzekł Baltazar
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
20-12-2010, 21:19 | #129 |
Reputacja: 1 | -Ok. W zasadzie po co pakować się w ciemne podziemia. Nie mamy oświetlenia. Ten kompleks, posiada jak na razie dwa systemy, kanalizacyjny [bądź też techniczny] oraz wentylacyjny. Warto wiedzieć skąd może zaskoczyć nas zasadzka. Mówiąc to, CocaCola począł już, przerzucać ciężary budujące barykadę. |
20-12-2010, 21:25 | #130 |
Reputacja: 1 | Ja z kolei rzucam w kratkę wentylacyjną, by ją wyłamać. Jeśli nic się nie dzieje to przystawiam zapaloną rękę do żaluzji.
__________________ Kiedyś ludzie byli sobie bliżsi... Musieli... Broń miała krótszy zasięg... |