|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-06-2016, 01:11 | #391 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | - Nie.... Ty bierej... - odparł Oswaldowi robiąc krótkie pauzy, gdyż był dość zdyszany. Niby trasa krótka, ale bieg pod górkę, w zbroi i ciągnięcie za sobą starca trochę go zmęczył, a trzeba było jeszcze odsunąć się od tej piekielnej jaskini na dobre kilkadziesiąt stóp. - Ale że ja druidem? A kto to taki? Bo miłośnika zwierząt to rozumiem. No i te Wasze też, ale o druidzie to mi za wiele nie wiadomo. To chyba jakiś zielarz czy co?
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
05-06-2016, 01:51 | #392 |
Reputacja: 1 | - Ehh... Oswald westchnął i zsiadł z konia, zabierając ze sobą linę która dotąd wisiała przymocowana do juków. Naprawde liczył że Otwin sam będzie chętny zająć się dziadygą i odpadnie mu część roboty. Ale cóż było czynić? Więc zabrał się za wiązanie jeńca. - Druid to ktoś taki co to lasami i zwierzyną zwykł sie opiekować. Może czasem do tego nalewki z mandragory pędząc. Wszak co innego zaszytym w głuszy robić jeśli nie pić? Więc wypada na ciebie. Przytaknął młodszemu towarzyszowi Bosch. - A co do magii jednak czasem może być przydatna. Wszak Magnus Pobożnym zwany, swego czasu przy pomocy magów ocalił imperium. Ogień zwalczaj ogniem i takie tam. No i magowie znają się na całej tej magii, a przy walce z nią taka wiedza może być wielce przydatna. Jeśli o strach idzie to prości ludzie zwykli się bać wszystkiego co jest im obce. Czy to mag, czy paru najemników. Choć magowie pewnie zwykle nie przyznają się do swego zawodu. No i zdaje mi się że kolegia trzymają ich krótko. Choć cholera ich tam wie. Z żadnym o tym nie gadałem. Skończył wiązanie dziadygi i przerzucił jego wiotkie ciało przez kłąb zwierzęcia, zanim ponownie wsiadł na siodło. - No to jedźmy. Po drodze też można gadać.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
05-06-2016, 15:02 | #393 |
Reputacja: 1 |
|
06-06-2016, 14:36 | #394 |
Reputacja: 1 | Gdy starzec się ocknął, Oswald zatrzymał konia i ściągnął z niego jeńca. - Zróbmy krótki postój. Zobaczymy co powie. Związanego starca oparł o drzewo i wyciągnął manierke z której porządnie się napił. Następnie odchylił głowę dziada i wlał mu do ust niewielką ilość wody. Uważał żeby nie zetknęły się one z bukłakiem. Czort jeden wiedział gdzie były wcześniej... - Pij! Polecił, a gdy po chwili starzec zakrztusił się, Bosch zakorkował bukłak. - A teraz pogadamy. Powiedz co wiesz o Panie Zmian i jego planach.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
06-06-2016, 15:42 | #395 |
Administrator Reputacja: 1 | Postój? Nie da się ukryć, że zatrzymanie się, choćby na krótką nawet chwilę, było ostatnią rzeczą, jaka była Randulfowi potrzebna. Nie on zresztą zabrał ze sobą bredzącego trzy po trzy dziada, który jakoś nie potrafił wzbudzić w Randulfie choćby grama sympatii. Z drugiej strony - nie bardzo chciałby, żeby starzec się przekręcił. - Skoro musicie się zatrzymać, niech będzie - powiedział, z wyraźną niechęcią w głosie. - Ale nie to nie trwa zbyt długo. |
08-06-2016, 17:14 | #396 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | - Spokojnie Randulfie, to już długo nie potrwa - powiedział Otwin gdy schodził z Eduarda. Przebywając z takimi ludźmi nawet on nauczył się co to sakrazm, dwuznaczność odpowiedzi i tym podobnie. Nie zawsze rozumiał gdy się z jego śmiali ale gdy miał czas aby pomyśleć to nawet czasami coś śmiesznego mu wychodziło. No... może czasami tylko dla niego. Gdy podszedł do Oswalda i ledwo zipiącego starca zrobiło mu się trochę żal. Dziadek wyglądał jak siedem nieszcześć i w sumie to prawie jakby chciał im pomóc, tam w jaskini. Po chwili otrząsnął się z tych głupich myśli, wszakże mieli do czynienia z kultystą, mają z niego wyciągnąć tyle ile się da a później: "ubić i ciało spalić" - jak to często słyszał z ust Oswalda. - Panie Bosh - jak jeszcze czasami zdarzało mu się mówić do towarzysza - delikatniej trochę, bo nam gość zejdzie zanim cokolwiek powie i wyjdzie żeśmy konia męczyli i wodę tracili na darmo - zażartował, a następnie skierował się w stronę starca. Wszakże Otwin nie był w stanie określić czy starzec to jakiś zwykły chłop czy może uczony, ale prędzej ten drugi tego pierwszego zrozumie aniżeli na odwrót. - Pane mówże czem predzej cożesz wisz, bosz się pyn rycerz i reszta denerwujo okrutnie. Gadaj, pókiś żyw, a później spełnim w całości cóżeś chciał. -
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
08-06-2016, 20:10 | #397 |
Reputacja: 1 |
|
09-06-2016, 18:35 | #398 |
Reputacja: 1 | Na słowa starca Bosch gniewnie uderzył pięścią w okoliczne drzewo, a odłupane kawałki kory spadły na ziemię. Świerszcz ucichł w okolicznym krzaku. - A by to cholera jasna zeżarła! Zaklął i odwrócony do starca oddychał głośno przez chwilę. Gdy ponownie odwrócił się do starego mówił już wolno i spokojnie, choć twarz dalej miał zachmurzoną. - Nie on ci to uczynił, a ty sam. Zdarłeś palce malując jakieś bezeceństwa w jaskini z potworem, czego najwyraźniej zupełnie nie pamiętasz. Wcześniejszej rozmowy z nami widać też nie pamiętasz. Zmrużył oczy. - A może jednak pamiętasz tylko łżesz... Wiesz co teraz zrobili by ci łowcy czarownic gdyby tu byli? Podpowiem że to z pewnością nic miłego i zdrowego. Ton głosu miał chłodny. - Skąd jesteś i czy jest ktoś kto może potwierdzić twoje słowa? Felixie, znasz albo słyszałeś o nim? Może być to kto z waszego sioła? Pytania do Felixa wypowiedział znacznie łagodniej.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
09-06-2016, 19:13 | #399 |
Administrator Reputacja: 1 | Randulf nie był pewien, czy dziad łże jak najęty, czy też poprzednio znajdował się pod wpływem czaru. I, prawdę mówiąc, niewiele go to obchodziło. Podobnie jak i nie interesowało go, co się dalej ze starcem stanie. To, przede wszystkim, był problem tej osoby, która starca wyrwała z jaskini. - Ja nie mam do niego żadnych pytań - powiedział. - Jeśli macie jakieś wątpliwości, to zawieźcie do wioski. Może ktoś go zna. A może trzeba będzie i z niego wypędzić demona. |
09-06-2016, 20:32 | #400 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Dnc : 09-06-2016 o 20:34. |