|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-08-2018, 23:14 | #151 |
Reputacja: 1 | - Czemu? Bo skradał się jak podstępny złodziejaszek i nie chciał się przyznać kim jest, ot co! - odpowiedział elf krasnoludowi, z trudem się prostując. Rano z pewnością ból w krzyżu jeszcze się nasili. Na razie myślał o tym, żeby się podleczyć, a nie szukać kolejnej zwady.
__________________ you will never walk alone |
24-08-2018, 14:55 | #152 |
Reputacja: 1 | Rozdzielili się, by szybko przeszukać dom. |
07-09-2018, 13:23 | #153 |
Administrator Reputacja: 1 | Bez wątpienia osobnik, który obrał sobie siedzibę umieszczony na odludziu budynek, nie musiał oddawać się pracy zarobkowej i żył sobie w luksusie. |
07-09-2018, 17:58 | #154 |
Reputacja: 1 | Madocka zainteresowała ta krata w piwnicy. Może kultyści przetrzymywali tu kogo albo robili chaośnickie eksperymenty. Krasnolud postanowił to sprawdzić. Gdyby nie udało mu się znaleźć klucza, to miał zamiar pogmerać sztyletem w zamku, gdyby i to zawiodło to pozostał jeszcze kilof. |
07-09-2018, 20:49 | #155 |
Reputacja: 1 | Gdy Raen'drel zastanawiał się, czy po cichu przyjrzeć się wyposażeniu pokoju w poszukiwaniu wskazówki, co do tożsamości i intencji tutejszych mieszkańców, Detlef walnął prosto z mostu. Nieco zaskoczonemu tym elfowi nie pozostało nic innego, jak cofnąć się o krok i z ręką gotową do napięcia łuku i wypuszczenia strzały obserwować reakcję śpiącego. Miał jednak niejasne przeczucie, że ten może wymagać czegoś bardziej bezpośredniego, niż zwykłe przywitanie się. W końcu nie obudził go hałas czyniony przez służbę na parterze.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
10-09-2018, 10:00 | #156 |
Reputacja: 1 | *** Góra *** |
11-09-2018, 18:42 | #157 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
18-09-2018, 11:24 | #158 |
Reputacja: 1 | Raen'drel stwierdzając brak reakcji śpiącego zamierzał wrócić do pierwotnego planu polegającego na szybkim przeszukaniu pomieszczenia, co mogło rzucić światło na cel przebywania na posesji napotkanych tutaj ludzi. Możliwości było sporo - od korzystających z nieobecności prawowitych właścicieli, do spiskowców zamieszanych w zabójstwa agentów Grafitowych. Niestety Detlef ponownie wykazał się wyczuciem i nachalnie kontynuował budzenie śpiocha. W tej sytuacji elf pozostał przy wejściu do pomieszczenia, przesuwając się jedynie wzdłuż ściany, by towarzysz nie zasłaniał mu leżącego na łóżku mężczyzny.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
21-09-2018, 22:30 | #159 |
Reputacja: 1 | Madock głośno zastukał do drzwi. Miał nadzieję że są tam jacyś więźniowie czaroklety. Bez odpowiednich świadków cała ta sprawa może się źle skończyć. Krasnolud nadstawił więc ucho i czekał. Po chwili stwierdził jednak, że i tak tam wlezie, niezależnie co usłyszy. Napluł w dłonie, zatarł je mocno i chwycił za kilof by roztrzaskać zamek. |
27-09-2018, 09:47 | #160 |
Reputacja: 1 | *** Detlef i Raen *** Na pijanego mężczyzna nie wyglądał. Tak samo, jak i nie śmierdział alkoholem. Przygłuchy, możliwe, wszak starszego wieku już był. Aczkolwiek nawet szturchanie nim nie pomogło. Wciąż, tak samo mocno, spał. *** Maddock*** Nikt nie odpowiedział, więc Krasnolud przystąpił do bardziej destruktywnego planu. Wziął kilof, zamachnął się, ale na drzwiach nie pojawiła się, ani jedna rysa. Spróbował jeszcze raz i jeszcze raz, ale nic… Kompletnie nic… *** Ellidar*** Leżał obolały. Słyszał krzątaninę zza drzwiami służby, ale nikt przez nie, jak i przez te główne, nie przeszedł. |