Runda 9

Saxa (53) strzela z łuku z US 45. Daję bonus +20 do tego testu, bo zombie jest już tyle, że musiałaby się specjalnie postarać, żeby chybić. Na kostkach wypadło 51, strzała zadaje S3 + (10). Drugi raz w tej bitwie Saxa zalicza Furię, rzucam z ciekawości drugi raz na US i wypada 52. Dodatkowe obrażenia (7). Mam pewien problem z wyobrażeniem sobie ożywieńca rozerwanego na strzępy strzałą - ciekawe jak to ubrać w opis fabularny.

Arforl (51) atakuje z WW 45. Katerina (51) atakuje z WW 35. Na kostkach wypadło odpowiednio 57 i 69, więc trwają w wymianie zaciekłych ciosów.

Olivia (47) rzuca magicznym pociskiem w Śniącego, wynik rzutu 1k10 to 3, wykorzystuję ostatni przerzut i mamy 6. Pomyślnie splecione zaklęcie zadaje S3 + (6). Weszły cztery obrażenia (odjąłem TB oraz pancerz), dobra robota! Oczywiście ten udany stał będzie niósł za sobą wymierne konsekwencje, bo to demonstracja otwartej wrogości wobec Leto! Od tego momentu nie ma już chyba odwrotu i szans na zażegnanie konfliktu.

Morryci przy schodach musieli dostrzec, że przy sarkofagu dzieje się coś niedobrego, bo zaczęli się wycofywać spod schodów zamierzając dołączyć do swego przywódcy. Tną mieczami na prawo i lewo odrąbując kończyny i głowy.

Felix (44) z WW 43+20 też walczy z zombi, na 1k100 wypada 30. S3 + (8) i zraniony rundę wcześniej przez Franza ożywieniec w końcu padł. Inny ożywieniec macha łapskami z WW 25, na kostkach wynik 15 i nadeszła chwila zemsty za ściętego przez Felixa ogra! Cios z S3 + (9) - TB3 - 2PP = weszło 7 ran.

Karl Peter (43) osłania obecnie Olivię i ponieważ nie znalazłem w ostatnich postach gracza deklaracji działania (może przeoczyłem), daję Asmodianowi szansę, aby do końca rundy jeszcze coś zadeklarować.

Leto (42) atakuje dwukrotnie mieczem stojącego mu na drodze Hansa Hansa, posiada WW 99. Rzucam 1k100, bo a nuż bogowie się nad Klejnotem zlitują i na kostce wypadnie krytyczny pech. W rzucie wychodzi 43 oraz 23, a ja mogę już zdradzić, że WW 99 to była ściema. Śniący ma WW 40, jeden z ciosów niestety okazał się celny. S4 + (5) - TB 3 - 2PP = 4 rany. Za chwilę przeliczę dotychczasową Żywotność, żeby sprawdzić czy to już aby nie tabela obrażeń krytycznych.

Franz (41) atakuje z WW 43+20, na kostce 34, więc trafił. Efekt to S3 + (4) = weszły 4 rany. Zombie oddaje z WW 25, na 1k100 58, więc chybił.

Hans Hans (36) wchodzi podwójnym atakiem z WW 38, na kostkach 76 i 11. S4 + (6) - 3 TB - 2 PP = weszło 5 ran. Tym samym dzięki połączonym wysiłkom Hansa i Olivii Leto zaliczył 9 ran na czysto.

Policzyłem tę walkę korzystając ze smartfona oraz tradycyjnych kostek. Najważniejsze w tej chwili jest dla mnie obliczenie aktualnej Żywotności Hansa Hansa, potrzebuję też ewentualnej deklaracji Asmodiana co do jego akcji w tej rundzie (podejrzewam, że zechce dobić Śniącego, ale może mnie zaskoczy czymś innym?).

Ekipa przy schodach jest w bardzo kiepskim stanie i stało się już oczywistym, że nie zdołają zatrzymać zalewu ożywieńców - jeśli chcecie przeżyć, musicie się szybko cofać w stronę sarkofagu i błagać bogów o ratunek (ale nie Morra, Morr chyba Was już nie kocha)!

Cóż, jestem genialny, bo przewidziałem to posunięcie gracza! Rzucam dwa k100 dla podwójnego ataku, z wynikami 87 i 33. Jedno cięcie (albo pchnięcie) okazało się celne zadając S4 + (10) + 1 za Silny Cios. Furia, ciekawe… powtarzam test ataku, na kostkach 39. No brawo - nie ma szans, żeby ci cofający się od schodów morryci tego nie zauważyli - myślę, że to będzie kolejna po ogrze spektakularna dekapitacja! Dorzut obrażeń to 9, trochę już przegięcie, przecież wystarczyłoby Leto zabić jeden raz! W sumie 24 obrażenia.

Co do postaci Klejnotu, przejrzę jutro wieczorem na spokojnie wszystkie perypetie Hansa i podliczę obrażenia, obiecuję.

Wiem, że dziewczę w szale, ale intryguje mnie co robi Wroniak. I co dzieje się, z porzuconą laską Arlforla.

Zniknęła, świeci, emanuje?

Uff, udało mi się ubrać te wszystkie cyferki we w miarę spójny opis fabularny. Podkreśliłem efekty Furii Ulryka, więc szczęśliwcy mający przyjemność zaliczyć te dziesiątki mają prawo poczuć się wyróżnieni