|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-04-2020, 21:31 | #401 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Chłopaki, po 4 miesiącach sesja została ukończona. Pomimo moich obaw co do mojego prowadzenia i odbioru przez graczy takiej formy sesji ( po raz pierwszy), uważam że wyszło całkiem dobrze. Dziękuje Wam wszystkim za wkład w rozwój postaci i świata. Bardzo pomogliście mi utrzymać dynamikę i klimat co było bardzo istotne. Każdemu z Was chciałbym podziękować osobno, zrobię to w notkach. Was również proszę o wystawienie mi notki, zawsze miło poczytać. Co do ilości trupów, to wniosę do opiekuna działu o przyznanie sesji jako zakończonej każdemu kto dotrwał do końca, sesji bądz jego postaci, gdyż uważam że tutaj to jak najbardziej ma sens. Obiecałem smaczki i wyjaśnienia, ale tak myślę że może zacznijmy od waszych pytań? Macie jakieś? Coś Was ciekawi? Ja wiem że jest kilka tajemnic których nie odkryliście itp i to też opiszę. Pisałem też o kolejnej sesji tego typu. Narazie bez szczegółów bo musze zebrać je w całość i jakoś przestawić, ale ogólne założenia są takie że startujecie jako koksy, wasze staty są dużo wyższe aniżeli reszty wiec na tym polu macie przewagę, no ale dalej będzie to survival. Czy ktoś jest wstępnie chętny na gre w podobnym modelu? Pytanie jest ważne bo widziałbym w tej sesji 3-4 graczy, wiec nie wiem czy pisac rekrutkę tylko dla was czy publiczną, gdyż macie pierwszeństwo w dostaniu się na sesję jeśli wyrazicie taką chęć. Jeszcze raz dzięki!
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
23-04-2020, 22:07 | #402 |
Reputacja: 1 | Przednio się bawiłem, dziękuję Dekline za wyjście z inicjatywą stworzenia sesji survivalowej i znakomite prowadzenie. Szkoda, że część towarzystwa zrezygnowała tym bardziej się jednak cieszę (Molkar pewnie mniej), że ręka ci nie zadrżała gdy musiałeś eliminować bohaterów, zakończenie samej sesji bardzo filmowe, przebiegły Machavellian na ostatniej prostej poniósł śmierć, poczciwy Alonso wróci zapewne w rodzinne strony jak sobie to wymarzył Dziękuję też oczywiście wszystkich współgraczom za miłe spędzony czas, mam nadzieję że jeszcze razem tu pogramy. Możesz Dekline postawić krzyżyk przy moim nicku gdy zdecydujesz się poprowadzić kolejną sesję. Rozumiem, że znów to będzie uniwersum Warhammera? A teraz czas na Q&A, bo oczywiście mam parę pytań 1. Czy ludzi których wyprowadzano wewnętrznymi drzwiami zamienieno w strażników kamienia? 2. Dlaczego Starcy się tak wkurzyli gdy Machavellian wypuścił psa z jaskini? 3. Czym właściwie były te kamienie? Dlaczego oddawano im cześć? Do czego dążyli ludzie organizujący cen proceder? 4. Czy Machavellian słusznie postąpił zakopując sztylet od starca? Miał on jakieś magiczne właściwości? Dlaczego w ogóle stary mu go dał? 5. Czy potwory żyjące w jaskiniach były rdzennymi mieszkańcami tych pieczar czy powstały w wyniku jakichś rytuałów/eksperymentów? 6. Czy Machavellianowi udało się wypuścić potwory z jaskini? Czy ludzie w szatach w wyniku tego ponieśli jakieś straty, ktoś został zabity? |
23-04-2020, 22:14 | #403 |
Reputacja: 1 | Z pytań to: To te kamienie zabijały więźniów czy coś co było w kopalnianym powietrzu? I główne pytanie, które chyba wszystkich nurtuje co to kamienie (spaczeń czy co?) i po był wydobywany takimi nakładami? A co do survivalu to jest nawet ciekawy. Co do mechaniki to wydaje się, że przyjęte tu założenia nie pozwalały na utworzenie ciekawszych postaci, które miałyby tu zastosowanie... np. jakiś skradaczy, bo przy Zr. 35 próbować jakiś przeszpiegów to samobójstwo. W takim systemie opłacało się robić BG tylko pod walkę, bo na prawdę przy statyce o wysokości 35 jest na prawdę kiepsko. Może warto przemyśleć tę sprawę. Do takich przygód jak ta kajdanach dawać postacie, które już coś na prawdę umieją albo zmixować survival z exploracją, a z potencjalnym wygrzewem (jw. wyżej napisałem zwiększenie statystyki z 25 do 35 jest słabą zachętą do pójścia w coś innego niż walka)? PS. Co do rozkminy mechaniki może warto wybrać jakąś prostą mechanikę, która po prostu używa małej ilości cech np. CypherSystem, FATE itp.?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. Ostatnio edytowane przez archiwumX : 23-04-2020 o 22:20. |
23-04-2020, 22:55 | #404 |
Reputacja: 1 | Co do tych statów: nie odczułem, aby były takie złe. Może super szczęście przy kościach, a może MG nie zawsze patrzył na kości. Bo np. Alonso najpierw na statku wyeliminował dwóch piratów. W jaskiniach strzelał i ranił. Zabił 2 piratów na wzgórzu, sam jeden. Przy samym rzucaniu kośćmi powinien dawno zginąć. To właściwie moje spostrzeżenie i pytanie, jak to z tymi walkami było. Co do kolejnej sesji wstępnie jestem na tak. Ale przyznam, co już pisałem, że klimat survivalu to nie mój ulubiony. Ale gdy się znajdzie MG, który Ci pasuje, to warto u niego grać. Notka będzie, ale na dniach dopiero. |
23-04-2020, 23:10 | #405 |
Reputacja: 1 | Co do tej sceny po wyjściu to rzeczywiście są jakieś jaja... z tego co wynika z I postu komentarzy, w skradaniu Alonso ma tylko 25/2 = 12!
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. Ostatnio edytowane przez archiwumX : 23-04-2020 o 23:13. |
24-04-2020, 08:17 | #406 |
Reputacja: 1 | cóż pociesza mnie tylko fakt, że może umarłem jako pierwszy ale nie ostatni w sumie to jestem ciekaw o co w tym wszystkim chodziło i jaki cel mieli kultyści w szatach
__________________ „Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?” Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427 |
24-04-2020, 23:25 | #407 | ||||||||||||||
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jeśłi ktoś przeżył to ledwo i raczej ukróciłeś ten proceder Cytat:
Czym więcej kamieni tym większa "moc" Cytat:
Więc dalej uważam że jest ok. Chociaż jak pisałem wcześniej, następna sesja przekoksami, podejście z innej strony. Podejmiesz rekawice? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Przeciwko Walczysz w ciasnych i ciemnych korytarzach z bliżej nieokreślonym liczebnie wrogiem który doskonale widzi w ciemnościach i przeszedł do Ciebie kierowany głodem i zwykłą żądzą mordu. On zna tereny, walka to jego życie i nawet raniony będzie zajadły. Przeżyliście tylko dlatego że mieliście farta że nie było ich więcej i że dorwali was w wąskim korytarzu, ze mieliście broń i tarcze. W pojedynkę i bez tarczy to nawet nie byłaby walka, tylko ... konsumpcja. Cytat:
A teraz moja kolej. Generalnie to dużo padło w pytaniach. Od siebie dodam że założyłem możliwość ucieczki jiż z barki Ale byłaby możłiwość uszkodzenia łodzi. Także to było pierwsze miejsce skąd możnaby zwiać Ale też piersze miejsce na śmierć, jeśli ktoś nie potrafił pływać/miał pecha w kościach albo sie wcześniej nie przygotował. Tu też widac kwestie um i zd. Ktoś miał pływanie? nie? Czy ktoś utonął? Nie Ale co innego spokojne morze i maks dwie minuty w wodzie a co innego triatlon podczas burzy Skad pojawiły się potwory po przebudzieniu? Wyszły tą samą drogą przez którą weszliście do wodospadu Tam wcześniej prawie pełnym przekrojem płynęła woda, a później strumyk środkiem, gdzieś niżej . Mężczyxni pozostawieni przy otworze w razie powrotu Alonso byli pierwszymi ofiarami Stąd też trup w końcowej scenie. Mag który miał pilnować góry kamieni ze strażnikami nie ogarnął że tama poszła i potwory uciekną. Moja mechanika opierała się również na generowaniu warunków, a nie tylko rzutów na umiejetności. Np ta scena na wzgórzu: 1 rzut - czujność wartowników 2 rzut - ich liczba 3 rzut - kto kogo zauważy pierwszy/zacznie cos podejrzewać/ czy ktoś jest już na zewnatrz 4 rzut - wyjdą razem czy osobno ( na tej podstawie wymyśłiłem kibel) itp. dlatego nie chciałem opisywać rzutów, bo to wiecej roboty niz to warte, a same rzuty ogarnia się szybko. Dodatkowo waszą przewagą był próg ciężko rannego, dla was 3 dla innych połowa żywotności czyli 6. Dla Was 0 zyw to dalej możecie zyć, a przeciwnik śmierć na miejscu. Oczywiście piszę wy kontra płotki. Jak mi się coś jeszcze przypomni to napisze Notki wystawię, tylko jeszcze nie wiem czy dziś, bo chce każdemu napisać coś fajenego A nastepna sesja? Arthur i Gladin? A reszta? Bo nie wiem jak szczegółową rekrtutkę pisać, jak tylko dla Was to szybko pójdzie bo opisze tylko zmiany i zarys fabularny
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) | ||||||||||||||
24-04-2020, 23:48 | #408 |
Reputacja: 1 | Sesja była fajna, ale na dłuższą metę to w takiej zabawie się nie widzę.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
25-04-2020, 00:40 | #409 |
Reputacja: 1 | Fajnie to wszystko wymyśliłeś, pies-szpieg mnie zabił, no tego to się nie spodziewałem Satysfakcja jest, że otrułem drania. Czekam niecierpliwie na kolejną sesję. |
25-04-2020, 11:53 | #410 |
Reputacja: 1 | No cóż... cały czas miałem w głowie jakieś takie "raczej nie zabije mnie w pierwszych postach przecież..." no i siedzenie na dupie też za wiele nie zmienia chociaż z perspektywy czasu mogłem wziąć kogoś do pomocy to może byśmy przeżyli :P Co do sesji Survivalowej to rozumiem wrzucasz nas w świat / miejsce + dajesz zarys co się działo + jakie zagrożenia i bawimy się sami jak w Sandboxa czy jest linia fabularna i jakieś odgórne założenia a my po prostu mamy pecha być w złym miejscu i musimy martwić się o przeżycie bo wszystkiego brak?:P Do tego jak mocne postacie planujesz?
__________________ „Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?” Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427 |