|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-04-2020, 12:28 | #81 |
Reputacja: 1 | Walka z potworem nie wyglądała na zbyt wyrównany pojedynek. Strzał z garłacza i kilka solidnych cięć powinny wystarczyć jednak tym razem przeciwnik Wincklera nawet się nie przejął. Nie pomagał ani celnie rzucony wulgaryzm, ani woda święcona, która nie należała do tych „magicznych płynów” zakupionych u obwoźnego szarlatana. Łowca wampirów szanował swoją pracę i za ciężko zarobione Karle starał się nie kupować fiolek z zabarwioną wodą czy amuletów działających wyłącznie na bujną wyobraźnię nosiciela. |
21-04-2020, 07:36 | #82 |
Reputacja: 1 | Zdecydowaliście się zacząć od głównych wrót, więc przeszliście ścieżką, mijając nieco niższy w tym miejscu mur i otwartą bramę. Kamienne zdobienia wrót przypominały same Bramy Morra, a drzwi okute były żelazem. Po bokach nie było żadnych okien, a waszą uwagę zwróciły dość niepokojące ślady na obu skrzydłach wrót. Wyglądały na zadrapania zrobione przez coś znacznie większego od człowieka; coś, co bardzo chciało dostać się do środka, lecz najwyraźniej poniosło porażkę. Czy była to upiorzyca, która was zaatakowała w lesie? Mogliście się jedynie domyślać. Laura zabrała się za otwieranie wrót łomem, jednak jej próby spełzły na niczym. Ktoś tak porządnie postarał się, by pozostały zamknięte, że nie dało się z tym nic zrobić. Chcąc, nie chcąc ruszyliście do tylnego wejścia. |
22-04-2020, 07:46 | #83 |
Reputacja: 1 | Nie było wielkim zaskoczeniem, że tylne wrota były solidnie zamknięte. Jeśli ojciec Weiss trafił wcześniej na tę upiorną kobietę z lasu, mógł czuć się w potrzebie zabarykadować w świątyni. Kto wie, może właśnie z tego powodu nie wracał do wsi? Bo się po prostu bał, że przedzierając się przez las może spotkać go śmierć? Greta przyjrzała się dokładniej śladom na drzwiach, przejechała po nich dłonią. Całkiem głębokie. Ktoś lub coś w prawdziwej furii próbowało dostać się do środka. I ani tej istocie, ani im nie udało się tego zrobić. Pozostało więc sprawdzić tylne wejście, co też z towarzyszami uczyniła. |
22-04-2020, 09:21 | #84 |
Administrator Reputacja: 1 | Świątynia być może przez parę chwil oparłaby się atakowi oddziału wojska, lecz - na szczęście - Laura poradziła sobie z zabezpieczeniami chroniącymi tylne wejście. |
24-04-2020, 12:06 | #85 |
Reputacja: 1 | Laura, patrzyła na dzwon i odcięte palce ‘może’ żyjącego człowieka pod dzwonem. I zaczęła się śmiać… coś w tej scenie wydawało jej się zabawne. Szczęście w nieszczęściu człowiek, być może i ich poszukiwany kapłan, może żył ale w jaki sposób znalazł się idealnie pod dzwonem może pozostać w sferze zabawnych domysłów złodziejki. |
24-04-2020, 14:20 | #86 |
Reputacja: 1 | Bastian z delikatnym uśmiechem przyglądał się pięknym zdobieniom frontowego wejścia do świątyni kiedy młodziutka i buńczuczna była włamywaczka starała się przełamać zabezpieczenia wrót łomem. Jej zapał przypominał Wincklerowi dawne czasy zanim pewien początkujący łowca głów odkrył, że pracować należało mądrze, a nie ciężko. Łowca wampirów z zaciekawieniem badał bruzdy na potężnej ościeżnicy wrót. Coś co je wyryło musiało mieć końską siłę i jeżeli nie była to znana mu „płaczka” to przed oddziałem specjalnym stało kolejne ciężkie wyzwanie. Oby tym razem potwora dało się poskromić zwykłą bronią, bo biedny Hildebrand nie nadąży pić mikstur leczenia… |
25-04-2020, 15:07 | #87 |
Wiedźmołap Reputacja: 1 | -Ciężko będzie to dźwignąć. - odezwał się Hildebrand. - Może poszukajmy twardszych desek, aby to podważyć.
__________________ "Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków. |
26-04-2020, 07:17 | #88 |
Reputacja: 1 | Manfred i Hildebrand słusznie zauważyli, że gołymi rękoma nie będą w stanie podnieść dzwonu - był duży i wyglądał na masywny. Spadł pod kątem, wbijając się w posadzkę z jednej strony nieco bardziej, przez co z drugiej znajdowała się delikatna szpara, przez którą można było coś wsunąć i spróbować podważyć dzwon. Rozejrzeli się i niedługo później trzem mężczyznom udało się wsadzić pod dzwon kawałki drewnianych belek wspartych o bryły z kamiennej posadzki. Pierwsza próba nie powiodła się - belka Bastiana trzasnęła jak zapałka i łowca wampirów musiał rozejrzeć się za czymś solidniejszym. Po dłuższej chwili poszukiwań, pod jedną ze ścian znalazł zawiniętych w płachtę kilka metalowych prętów, które miały chyba służyć za słupki do bramy lub ogrodzenia. Wyglądały na mocne, więc mężczyźni wrzucili je w szparę pod dzwonem i zabrali się do pracy. |
26-04-2020, 14:03 | #89 |
Administrator Reputacja: 1 | Wspólnymi działaniami można więcej osiągnąć. |
26-04-2020, 16:50 | #90 |
Reputacja: 1 | - Dobra robota, panowie - powiedziała, gdy wraz z Laurą udało jej się wyciągnąć spod dzwonu ciało mężczyzny. |