Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-11-2022, 16:44   #181
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Dopsze być pierwszem... ale samemo źle i niebespiecznie, winc Szmaelc za Gobelinem polozł. Gobelin pieśni o niem ułoszy i pozycyja wśrót snotuf mu wzrośni!
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 08-11-2022, 07:38   #182
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Kamulec szedł i szedł, co i rusz trafiał na jakieś skrzyżowanie tuneli. Do niektórych prowadziła drabina, a do innych nie... Gobelin biegł za nim hałasujonc, jak to miał w zwyczaju. Przynajmniej drabina pieła siem w górem. Do czasu. Bo oto gladiator dotarł do miejsca, gdzie drabina szła w prawo lub w lewo, a w żadnom stronem nie było w górem. Przez hałas barda wszystko, co siem czaiło w pobliżu było pewnie ostrzeżone. Niedobrze. Co wiencej wydawało mu siem, że w korytarzu z lewej usłyszał coś i coś siem w ciemności poruszało.



Gobelin mimo, że biegł, w którymś momencie stracił Kamulca z oczu. Zaczoł krzyczeć, gdzie on polazł. Znalazł siem na rozgałenzieniu dróg nagle zupełnie sam - jeno on, Szmælc i dwa zwierza. Zupełnie sam. To nie było dobre dla snotlinga, o co to to nie. W ciemnościach nie widział daleko. Którendy iść? Chciał zapytać drugiego snota o radę, ale gdyby zaczekał, to Zabujca Upioruf mógł pójść gdzie jeszcze dalej i co wtedy?

W dodatku znowu mu siem wszystko we łbie poprzestawiało i myślał, że to Kamulec ksionżki znalazł i że to tamten krzyczał. No ale jak to, przecież widział, jak gladiator szedł przed siem, a teraz krzyczał o ksionżkach zza siem? To musi być to miejsce. Jako bard wiedział o niejednym i wiedział też o tym, że som takie tajemnicze miejsca, gdzie kierunki świata som pomieszane jak wenzeł na linie. Idziesz w jednom stronem, próbujesz dźgnonć wroga przed sobom, a okazuje siem, że sam siebie w plecy kosem wsadzasz! Łypnoł podejrzliwie na Szmælca. Czy on tu był przed chwilom? Z której strony nadszedł? Czy nie powinien być z drugiej? Czy Szmælc to na pewno Szmælc a nie tylko jakaś zjawa, co go próbuje omamić? Cienżko być snotem z bogatom wyobraźniom i swobodnie biegajoncymi myślami. Bogata wyobraźnia podpowiada bowiem wiencej możliwych śmierci niż przecietny snot spotka w swoim życiu (1). A swobodnie biegajonca myśl wpadała do głowy jak do jaskini, demolowoała jom od środka jak gobliny i zanim Gobelin zdołał jom złapać, no to już uciekała. Taki już los barda...



K100=7
Przykurcz posuwał siem ostrożnie naprzód. Baaardzo ostrożnie. Jaskinia ciongneła siem dalej, jego oczom ukazały siem dwa kolejne pudła. Gdy zbliżył siem do pierwszego, ten złowieszczo zaskrzypiał. Przykurcz nie znał siem na tym za bardzo ale chyba ksionżki nie wyglondały najlepiej. Gdyby były snotlingami, to byłyby martwymi od dawna snotlingami, których nikt nie zjadł. Jeno ksionżka na stole wyglondała fajnie.

O mało nie pisnoł ze strachu, gdy kolejny snotling wszedł do jaskini. Śliniak. Szukał kamukuf? Ło nie! Kto wie, gdzie kamyki ukryte? W szczurach? W pudłach? W szkielecie? W stole? Dalej w jaskini? A co to tam było za ostatnim pudłem w ciemności? Przykurcz był za daleko i nie widział wyraźnie.




Czmych doczmychał do skrzyżowania tuneli. A inne snoty rozlazły siem na wszystkie strony. Przykurcz krzyczał gdzieś z przodu, Gobelin darł siem z lewej strony, Kamulca nie było widać. Oj, niedobrze, niedobrze, snoty winny chodzić razem, bo i naczej to strach i groza!




Trartex wpadł na plan iście snotliński. Ślimako wolne som, to oni je z daleka i bezpiecznie ubijom. Noży mieli pod dostatkiem. Pieniek wolałby jeszcze raz przejechać siem pudłem.
- Jeszcze jedna kolejka, jeszcze jedna kolejka górska! - klaskał renkoma. Ale złodziej był nieugienty i zagonił ich do roboty. Podeszli dość blisko do celu i miotać nożami poczeli.

+20 do US za dwa cele i niewielkom odległość. Trartex US=15, Pieniek US=17, ale za rzucanie bez odpowiedniej umiejętności bazowe US=10 Potrzebne do trafienia 30.
K100=27, 10. K2=2,2. K6=1,5. Obrażenia 0, 3
K100=31, 20. K2=2. K6=1. Obrażenia 0.
K100=5, 89. K2=1. K6=5. Obrażenia 3
K100=10, 76. K2=2. K6=6. K100=7. K6=6. K6=5. Obrażenia=15.
Opanowanie K100=87/14. Jeden punkt obłędu

Na rzucaniu nożami co prawda siem nie znali, ale nadrabiali to dobrymi chenciami. Zaatakowane ślimaki po pierwszych strzałach skuliły siem w muszlach i próbowały dać dyla. Nóż leciał za nożem, czasem leciały daleko w bok, czasem trafiały, raz Pieniek prawie odcioł Trartexowi ucho. W pewnym momencie jednak pomocnik złodzieja wykonał jakiś taki rzut, że po trafieniu w ślimaka ten eksplodował rozlantujonc siem na wszystkie strony. Kawałki miensa trafiły w snotlingi, a sami zostali pokryci śluzem. Trartex był wstrzonśnienty jak jeszcze nigdy w życiu. Drugi ze ślimakuf również, bo dwukrotnie zwienkszył swoja prendkość i oddalał siem w nieznanym kierunku (2).

A co gorsza, w chwili przerwy wywołanej tym niespodziewanym pokazem siły Pieńka, której żaden z nich siem nie spodziewał, usłyszeli że w tym korytarzu, w którym znikał ślimak, coś siem do nich zbliża, wydajonc zawodzonce dźwienki. A oni stali tutaj, cali upaćkani w śluzie, sami dwa wyglondajoncy jak jakieś glutowate stfory.


_______________
Przypisy:
(1) Przecientny snot spotyka w swoim życiu jednom śmierć. Sfojom.

(2) Prosto przed siebie, ale snoty tego kierunku nie znały.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 08-11-2022 o 08:07.
Gladin jest offline  
Stary 08-11-2022, 19:35   #183
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Przykurcz joł kombinować. Mondry wprawdzie nie był, ale za to jaki przebiegnienty! Zobaczyć co tam dalej je by siem zdało, a i zajońć Śliniaka czym tyż dobry pomysł bo jeszcze jakie kamyki podpiernikuje. Ksionszka na stole może być co warta. Może kto za nio jakiego kamyka da? Ale jej szkielet pilnuje. Za dużo różnistych rzeczów. Cienżko to było ogarnonć. Łeb Przykurcza za mały na to. Co by on miał łeb jako krowa, to byłby mondry, a tak to głupi. Ale może nie aż tak bardzo, bo nagle pomysła miał! Aż siem uśmiechnoł szelmowsko. Szkieleta razem ze Śliniakiem ubić! A może i szkielet ubić Śliniaka. Drugie dobrze. Że szkielet może ubić Przykurcza, Przykurcz nie podumał.
- Śliniak! Dawaj pokażem jakie my odważne i we dwa szkieleta ubijem! Co ty na to? - zagadnoł towarzysza, samemu ruszajonc dziarsko w kierunku kościeja za co za stołem siedzioł.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Pliman jest offline  
Stary 09-11-2022, 13:31   #184
 
Mocny's Avatar
 
Reputacja: 1 Mocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputacjęMocny ma wspaniałą reputację
Epigobleusz w ferworze majsterkowania nie zauważył, że jego kompani oddalajom siem w stronem korytarzy. Kiedy dotarło do niego, że zaraz zgubi snotlińskom gromadem to serce siem zatrzymalo a cała jego siła przeskoczyła do nóg, które z podwójnom mocom ruszyły za kompanami.
 
Mocny jest offline  
Stary 09-11-2022, 16:13   #185
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Drabina być gupia - znów nie iść prosto, tylko w różne strony.
Więc Kamulec być zły na drabina i kopnąć ją w gupie szczebelki. Aż noga go zaboleć.

A potem Kamulec stanąć i nadstawić uszy. Chcieć usłyszeć, czy obok cosik się porusza.
 
Kerm jest offline  
Stary 10-11-2022, 16:23   #186
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Szmaelc myślał i strwożon stwierdził, że źle jest. Któro drabina wybroć? Czy mosze cofnonć siem po inne snoty, bo samemu źlie?

- Golelin - zwrócił siem Szmaelc do snota - Cofnijma siem po resztem. Tak źli gdy nas mao, w kupie siła.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 10-11-2022, 16:26   #187
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Gobelin pokiwał głową Szmelcowi - Co racja to racja Snotlingi w kupie być muszą cofnijmy siem
 
Brilchan jest offline  
Stary 10-11-2022, 19:40   #188
 
Elenorsar's Avatar
 
Reputacja: 1 Elenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwuElenorsar jest godny podziwu
Trartex wiedział, że jego pomysł był dobry. Ale nie wiedział, że aż tak. Snot nie przewidział, że jego kolega ma tyle siły, żeby wysadzić ślimoka Do tej pory złodziej myślał, że z ich wyprawy najsilniejszy jest Kamulec, ale jak siem łokazuje, Pieniek może być silniejszy niż cała reszta snotów razem wzienta.

Trartex wzioł sobie to do serca i postanowił nie rozkazywać już Pieńkowi, co by i jego nie wysadził. Teraz myślał jednak co zrobić z tym glutem, co go na sobie miał, ale w ten czas usłyszał jakie dźwienki i one jego uwagem odwrociły. Pewno to ślimok po przyjaciela pognał i znim wraca. Trzeba wiem do walki przygotować.

Snot raz dwa ruszył w stronem noży, którymi rzucał i zbierać je na powrót do skrzynki wkładać.
- A może Pieniu Mocarny, pomógłby zbierać mi noże do pudła? Bo tam chyba ślimok ze swoimi wraca. - Zapytał Trartex grzecznie i ściszonym głosem.
 
Elenorsar jest offline  
Stary 10-11-2022, 19:55   #189
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Torowina rozłaziła się na dwie strony. A ponieważ bez wózka, o którym mówił Epiglobleusz, była do niczego, to Czmych postanowił nie iść jej śladem. Poszedł prosto.
- Czmych prosto! Bez torowiny! - Poinformował krzykiem każdego snotlinga, który chciałby do niego dołączyć, po czym zachęcony echem połechtał swoje ego dodatkowym: - Wielki Czmych!
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline  
Stary 11-11-2022, 08:22   #190
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Snoty rozbiegły siem po korytarzach. Bojały siem, ale ich ciekawska natura i nieprzemyślane działania rozproszyły je. W chwilach, gdy jakiś instynkt przetrfania siem im załanczał, zawracały i biegły z krzykiem szukać towarzyszy.

K100=56, Ogłada (zamiast CP, bo lepsza Przykurcza, test nieudany
Test ini 82, nieudany. Śliniak 22/30

Przykurcz starał siem zachencić towarzysza do walki, ale niezbyt mu siem udało. Ustawił siem jeno za poszukiwaczem i dodawał mu otuchy gdy ten kilofem joł łupać szkieleta. Nie było tak źle, bo kościasty tylko siedział za stołem i siem gapił tymi pustymi oczodołami. Od uczucia bycia obserwowanym ciarki przechodziły. Ale przynajmniej siem nie bronił, wienc rozłupanie go na kawałeczki poszło sprawnie. Poszło to wrencz zbyt łatwo. Śliniak nawet niewiele pomógł. Ale i nie przeszkadzał.
- O, co to tam jest? - Przykurcz podonżył wzrokiem za palcem towarzysza. Na podłodze miendzy kościami coś leżało. Czy to był kamyk? Miał przewagem, był bliżej, mógł siem rzucić miendzy kości i szybciej to coś znaleźć.

Czmych dotarł do tej samej jaskini i stanoł na progu. Tak jak i Przykurcz wcześniej dostrzegł mnóstwo szczurzych trucheł, które leżały na wejściu. W środku dużo stojoncych pudeł w których mnóstwo ksionżek było. Pudła wyglondały na stare, zresztom wszendzie było pełno kurzu i pajenczyn.




Epigobleusz został sam. Był jeszcze jego taran i Pchlak i Wszobuj udajoncy grzyba. Ale wszyscy już sobie poszli! Skończył wienc prace przy swej machinie bojowej i zaczeli jom toczyć przed siem. Tak siem dotoczyli do skrzyżowania korytarzy i nie wiedzieli w którom stronem pójść, bo nikogo wiencej widać nie było. I co teraz? Inżynier podrapał siem za uchem. Na szczenście z drugiej strony nadszedł Szmælc z Gobelinem. Teraz nie byli już sami! Skoro oni przyszli z jednej strony, inżynier z drugiej, to zostały im jeno dwie drogi, które mogły obrać. Czmych krzyczał, że poszedł bez torowiny. Tylko jedna droga nie miała torów, a Epigobleusz wiedział, co to tory. Na szczenście. Bo ani Gobelin ani Szmælc nie. Pozostało im jedynie podjonć dezycjem, w którom stronem pójść.



Test nasłuchiwania 30%: K100=56, nieudany
Kamulec stanoł i nasłuchiwał. Najwiencej hałasu robił za nim Gobelin. Poza tym było cicho. Kamulec, gdy nie walczył potrafił długo stać bez ruchu. Jak kamulec. Czasem po prostu zapominał, że miał siem ruszyć. Gdyby teraz kto przyszedł i go zobaczył, mógłby go wzionć za jakonś figurem, posong jakowyś. Zresztom ktoś, kto zabił upiora, zasługiwał na posong. Szkoda, że nie idzie z nimi jakiś rzeźbiarz...
Test nasłuchiwania 50%: K100=85, nieudany

Trartex z Pieńkiem zebrali noże do pudła. Ślimak zniknoł w ciemnościach, z których ciongle dobiegały jakieś zawodzenia. Ale chyba siem oddalały. Wokół było dużo miensa z rozbitego ślimaka, aż ślinka ciekła. No i wszendzie pełno lepkiego śluzu pozostawionego przez ślimaki. Co teraz? Ruszyć za drugim ślimakiem i go ubić, zanim pomoc sprowadzi? A może wrócić i zmierzyć siem z mrufkami? I to straszno i tamto niedobre. Oj, co robić? A w brzuchach burczało im coraz mocniej.
 
Gladin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:09.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172