|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-12-2009, 10:07 | #111 |
Reputacja: 1 | Mam nadzieje , że szybko dotrę do grajka i reszty ekipy. Halfling nie ma z kim rozmawiać, nie ma kogo zaczepiać, ludź jakiś taki nierozmowny, a krasnolud zabiłby za choćby pokaz gaulstwa Tupika. No ale już bliżej niż dalej, wszyscy już chyba są w kopalni więc powinniśmy się znaleźć prędzej czy później. Pozdrawiam, czekam na posty, pisać , pisać ! EDIT a tak jeszcze po przemyśleniach, czy to normalne, żeby zabójca troli odgrażał się hanflingowi? I to śmiercią? - splamił honor jakimś paskudnym czynem ( może zamordował bezbronnego ? ) i pomimo, że szuka okazji do wymazania tej plamy na honorze to przy pierwszym lepszym spotkaniu odgraża się hanflingowi. Załóżmy, że halfling byłby zadziorniejszy i zapytał : a jak nie to co mi zrobisz? I co ? I albo krasnal przełyka ślinę i odchodzi albo zabija halflinga - czyli niemal bezbronne dziecko, a już na pewno nie pełnowartościowy przeciwnik. tak czy inaczej ujma na honorze - o który ponoć krasnoludy dbają. No jeśli w ten sposób zabójca troli ( czytaj z nazwy ten co się wyprawia na bestie groźniejsze niż on sam) chce ratować swój honor...to ja nie wiem. Rozumiem, że to krasnal zły na cały świat i szukający śmierci, ale jak inni krasnoludowie powinien uważać na to co mówi i do kogo - bo jak dotąd to bardziej zachowuje się jak człowiek ( o charakterze złym) niż krasnolud. Ostatnio edytowane przez Eliasz : 08-12-2009 o 13:05. |
09-12-2009, 01:38 | #112 |
Reputacja: 1 | No cóż, dlatego wielu MG zachęca by gracze o umiarkowanym doświadczeniu nie prowadzili ras odmienny niż ludzka. Osobiście obawiałem się poprowadzić "nieludzia". Już sam kislevczyk przyprawia mnie czasem o ból głowy. :P Złóżmy to na karb "pośpiechu" w jakim powstają posty . Jutro postaram się wrzucić post ze spotkania z "lokatorem" jaskini bo ostatnio pomagam kumplowi w remoncie kupionego mieszkania i zawsze mi zleci dzionek, a jak już usiądę do kompa to mi się nic nie chce już.
__________________ "You have to climb the statue of the demon to be closer to God." |
09-12-2009, 11:04 | #113 |
Reputacja: 1 | No czasem to i mi chęci znikają, ale ostatnio to akurat pisanie mi sprawia raczej przyjemność. Co do krasnoluda, to ja wiem, że pośpiech i małe doświadczenie ( a może duże ale jednolite ) przemawiały. Gracz nie miał czasu, żeby swoje zdanie ozdobić myslami, opisem, czy czymkolwiek świadczącym, że to co krasnolud mówi tak naprawdę nie myśli. Bez tego opisu, wygląda to to tak jak wygląda , czyli nie najlepiej. I nie chodzi mi tu tylko o kwestię zapoznania, ale z obawami patrzę na to co się będzie działo dalej, pocieszam się tym, że mamy dość sprawnego MG więc jakby co będę apelował o rozsądek i punktował zachowania krasnoluda które będą odstawać od jego rasy i charakteru profesji. Zabójca troli to nie zabijaka/zabójca czy ten od pojedynków. Tu chodzi o wymazanie hańby a nie o grożenie czy zabijanie wszystkich którzy się krzywo spojrzą ( halfling nawet tego nie zrobił), ponieważ hańba jest tak wielka, że wymazać ją może jedynie chwalebna, heroicka, epicka śmierć - na dodatek ta śmierć musi tez coś zmienić, na przykład w walce krasnolud swą zaciętością przechyla szalę na stronę krasnali. Ginie kilka godz później z powodu ran. - To jest śmierć chwalebna. Krasnoludy mu wybaczą i zwrócą honor. A jak polegnie gdzieś w zapomnianej kopalni, z rąk mało znaczącego stwora - to znaczy , że krasnoludowi się nie udało odzyskać honor. Jego duch po wieczność ( a to bardzo długo ) będzie żyć w hańbie i nic z tym nie zrobi, bo tylko żywi mogą działać ( tak tradycyjnie ) Mam nadzieję, że gracz prowadzący krasnala przeczyta to sobie i weźmie do serca, bo obawiam się , że zamiast zabójcy tolii będziemy mieli zabijakę |
09-12-2009, 19:27 | #114 |
Reputacja: 1 | Niezła walka, podobał mi się opis, wreszcie znów coś przyjemnego do czytania, skopcie dupsko tej bestii chłopaki halfling się nie obrazi jak nic mu nie zostawicie No ale jakby co to wsparcie blisko pozdrawiam |
09-12-2009, 21:46 | #115 |
Reputacja: 1 | Spoko, halfingi też się w walce przydają, np jako amunicja do procy.
__________________ "You have to climb the statue of the demon to be closer to God." |
09-12-2009, 22:07 | #116 |
Reputacja: 1 | @ Katai: Wycofanie się do pieczary to był mój pomysł! I Leo nie jest aż takim tchórzem! ;D Nie ma co, w kawał niezłego gówna się wpakowaliśmy...
__________________ W każdej sekundzie rozpadamy się i stajemy się nowym człowiekiem, w którym coraz mniej jest tego, kim byliśmy przed laty. |
09-12-2009, 22:38 | #117 |
Reputacja: 1 | Oj, nie płaczcie. Będzie dobrze Przecież Was nie pozabijam, nie? W każdym bądź razie nie wszystkich... A teraz ładnie czekamy na pozostałych dwóch graczy... |
09-12-2009, 23:26 | #118 |
Reputacja: 1 | Nie chcę niczego przesądzać , ale po sprawdzeniu publicznych profili obu graczy obawiam się, że nie doczekamy się szybko posta o ile w ogóle. Panowie prawie nie grali w nic innego a jak juz w coś to się kończyło na pierwszej stronie. Ostatnia aktywność czerwiec , lipiec... Gdyby coś napisali do tej pry to bym się nie martwił, a tak szkoda, bo widzę, że reszta graczy i MG solidna Poza tym wypraszam sobie jakiekolwiek uzurpowanie praw do wycofki. Wycofywanie się z pola bitwy to domena halflinga. Wszelkie prawa autorskie dawno zastrzeżone, powielanie, kopiowanie czy udostępnianie wycofki bez pozwolenia będzie surowo karane - np brakiem poczęstunku halflińskiego ziela... pozdro acha i walczyć do ostatniej kropli krwi, jak przyjdę to was poskładam Themighty jest chory, tyle co wiem Ostatnio edytowane przez Eliasz : 09-12-2009 o 23:40. |
09-12-2009, 23:37 | #119 |
Reputacja: 1 | O przepraszam, Dartha chciałbym wziąć w obronę, gra ze mną w innej sesji. Jak dotąd nie było problemów, najwidoczniej jest dosyć zajęty. Chociaż z drugiej strony, mógłby dać znać co z nim... |
10-12-2009, 12:48 | #120 |
Reputacja: 1 | Wybacz Raph. Wcale nie chciałem zrobić z Leo tchórza i w sumie dobrze sobie poradził. Nie mogłem też opisać że bohatersko wskakuje na grzbiet bestii i skręca jej kark gołymi rękami. Kozakowi i krasnoludowi też się dostało a to doświadczeni wojownicy. MG chyba nie przepada za krasnoludami
__________________ "You have to climb the statue of the demon to be closer to God." |