|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-08-2010, 15:29 | #121 |
Reputacja: 1 | idzie idzie i niech idzie... więcej nie ma co przestawiać jedziemy do kuńca
__________________ "Nasza jest ziemia uwiązana milczeniem; nasz jest czas, gdy prawda pozostaje niewypowiedziana." |
29-08-2010, 15:07 | #122 |
Reputacja: 1 | Z powodów technicznych (czyt. przeprowadzka) będę wyłączony przez kilka dni. Jak dojdzie moja kolejka i nie będzie odzewu to wrzucajcie moje kawałki. Z góry dzięki Pozdro M.
__________________ "Nasza jest ziemia uwiązana milczeniem; nasz jest czas, gdy prawda pozostaje niewypowiedziana." |
31-08-2010, 08:46 | #123 |
Reputacja: 1 | Drodzy artyści! Witam po Wielkim Krachu. Jednak silny lud Imperium zawsze przetrwa i w niwecz obróci podłe knowania tych, którzy jego zgubę i zgubę Opowieści chętnie by widzieli. Po pierwsze - wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy zaangażowali się w sprawę rekonstrukcji Opowieści. Dziś praca dobiegła końca, z niewielkimi wyjątkami tekst jest w całości, i możemy pisać dalej. Podziękowania dla Irmfryda i Morfidiusza. A największe dzięki idą do Stanisława, który to nie bacząc na trud i znój, nie dając się złym siłom beznadziei i mroku - sam to ci fragmenty odpowiednie z czeluści sieci wyłuskał i w porządku ułożył. Myślę, że należy się coś od Imperatora i wdzięcznego ludu : Wystąp. Po drugie - ruszamy. Straciliśmy nieco czasu przez kataklizm, więc niech Opowieść nie stoi już w miejscu. Wrzuciłem już ostatni mój post sprzed apokalipsy, ma dodatkowy fragment dotyczący Magnego. Termin: 07.09.2010. Poza Morfem, który ma przeprowadzkę - oczekuję, że każdy coś napisze na dobry nowy początek. Zwłaszcza konieczne jest rozegranie rozmowy Marietty z ukochanym Jasperem. Zrobiłem wam miejsce w dokumencie WALKA. Przy rozmowie są też Tupik i Wil, można się wtrącać (chyba że kochankowie przejdą na osobność). Rhaina, czas przekuć deklaracje z PW w czyn. And i do mean it.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 31-08-2010 o 09:00. |
08-09-2010, 15:17 | #124 |
Reputacja: 1 | Post wisi. Podkręcamy tempo. Termin: 15.09.2010. Co do Magne - jeśli zabierasz się do roboty, opisz przebieg zabiegu i pozostaw mi opis efektu. Ekipa "na dole" miasta - można opisywać działania do godziny "za godzinę północ". Herman - na murach. William - póki co go wcięło, w poście Morfa powinno się wyjaśnić. Kset - nie dałeś posta. Co się dzieje? Daj znać.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 08-09-2010 o 15:20. |
08-09-2010, 15:23 | #125 |
Reputacja: 1 | Witam i przepraszam od razu, siadłem wczoraj nad postem ( po kilkudniowej nieobecności) i po 2 linijkach popuściła mnie wena. Jakoś straciłem własciwe wczucie w postać w tej sesji - po częsci tylko przez ostatnie zamieszanie z lastinnem, bardziej to chyba z tego powodu, że bardzo odstaję w jakości postów - co zamiast mnie zachęcać , wyjątkowo demobilizuje. Kryzys weny twórczej - bo innego usprawiedliwienia nie mam. A może brak pomysłu? Oprócz opisania zmeczenia po leczeniu w lazarecie jakoś nie potrafiłem nic dodatkowego wysnuć i tak odłożyłem posta na czas az będę w biurze... No ale i dziś nic. Być może w najnowszym poście znajdę dla siebie jakiś punkt oparcia i wrócę w dawne tory pisania - bo w chili obecnej przyznaję, że się nieco w tej sesji z pisaniem wykoleiłem. |
08-09-2010, 15:43 | #126 |
Reputacja: 1 | Hmm... Na wypadek braku pomysłu, to ja mogę pomysł sprzedać. Albo oddać. Myślałam nawet o dopłacie, żebyś wziął Ulotkę reklamową masz już na PW. Specjalnie made for kset
__________________ jestem tym, czym jestem: tylko i aż człowiekiem. nikt nie wybrał za mnie niczego i nawet klątwy rzuciłam na siebie sama. |
09-09-2010, 15:00 | #127 |
Reputacja: 1 | Hejka Ale tym razem to Williama wcięło. Jasper jest z wami )) |
09-09-2010, 15:30 | #128 |
Reputacja: 1 | Tak, Williama. Ale Marietta wyraźnie powiedziała: JURGENA Kset - w zasadzie po korekcie imienia twój post będzie aktualny, tylko czy Tupik przejąłby się tak Jurgenem co Jasprem?
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
09-09-2010, 15:55 | #129 |
Reputacja: 1 | Przeprasza, nie wiem jak sie to stało, chyba z przyzwyczajenia. Nie chodzi o to jak Tupik sie przejmie - ale jak Marietta sie przejeła, i owszem pomoże go odnaleźć - chocby ze względu na Mariette Błędy poprawiłem i jeszcze jedno - nie małe zamieszanie robi mi to rozdzielanie postu MG na 3 pory dnia - czy 2 różne dni, różne sceny itd - nie wiem na co pisać, odpisywać A przynajmniej wczesniej miałem z tym lekki kłopot, domyślam się, że to z chęci ukazania nam fabuły i tego co się dzieje - i nie mam nic przeciwko, aczkolwiek pewne zamierszanie to to tworzy . na szczeście chyba juz załapałem własciwy moment... i będe sie go trzymał Ostatnio edytowane przez Eliasz : 09-09-2010 o 15:59. |
10-09-2010, 14:07 | #130 |
Reputacja: 1 | Magne zajął się ojczulkiem. Początkowo miał tylko owinąć mu głowę i szukać wyjścia z tej sytuacji, ale trochę pogrzebałem w necie i okazuje się, że operacje na otwartej czaszce przeprowadzano już w starożytności a Majowie świetnie sobie z tym radzili, osiągając całkiem niewielki odsetek zgonów. Przenosząc to do hammera uznałem, że doctore podjął się opatrywania eminencji ... operacja się udała ... a pacjent ...? I. |