Cohen

Dlatego nie jestem fanem doca, sesja potrafi się przez niego kompletnie rozjechać.

Proponuję, żeby zdecydować się albo na obowiązkowego doca w momentach, kiedy wymaga tego sesja, jak na przykład teraz i wtedy w x dni załatwiamy tam wszystko i koniec albo zostawić go tylko do interakcji między BG, jeśli będziemy mieć na to ochotę.
Model 'niby nieobowiązkowy, ale rozgrywamy tam akcję' na razie średnio działa i wątpię czy to się zmieni.

 

__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"

hen_cerbin

jak wylądować

Może nie lecimy wahadłowcem, ale jakoś tak mi się skojarzyło.

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Pipboy79

@Wszyscy

- Ok, mi po nowym roku trafiło trochę więcej jazdów i rozjazdów niż planowałem w nowy rok i okolice stąd moja ograniczona aktywność ogólnosesyjna. Wróciłem dziś w nocy i już wróciłem po pierszym dniu w robocie. Sesja więc powinna w miarę wrócić na bardziej standardowe tryby. Na dniach postaram się sprokurować posta.


- Ok, poczytałem, podumałem myślę, że czas dobry jest na tą symulację, że tak nie do końca ta katastrofa wyszła w pełni. Więc chciałbym wiedzieć czy ktoś korzysta ze spadochronów.

- Jeśli ktoś korzysta musi być przypięty na fotelu. Skacze z tym co ma na sobie (na KP) bez broni długiej. Pancerze wspomagane są zbyt duże by skorzystać z tej opcji. Każdy taki skoczek ląduje wówczas indywidualnie. Uznam, że pilot poinforume resztę o odpowiedniej wysokości do skoku chyba, że Buka podeklaruje inaczej z przekazywaniem tego info.

- Jeśli ktoś zostaje w środku wówczas zdaje się na umiejętności pilota/kompów. Osoby przypięte do foteli odniosą pewnie mniejsze obrażenia od zderzenia. Pilot przy rdzeniu nie ma się jak przypiąć więc jeśli zostaje na miejscu do końca jest traktowany jak nie przypięty. Wielkość obrażeń zależy od prędkości zderzenia czyli od wcześniejszych wyników pilotowania.

- Post postaram się odpisać na dniach, może nawet udałoby się w nocy. Jeśli ktoś nie odezwie się do momentu pisania przeze mnie posta uznam, że jest przypięty/nieprzypięty jak w tej chwili. Jeśli ktoś jest odpięty, pokulam czy udało się komuś wrócić na fotel. Bez deklarki nikt też nie skacze ze spadochronem.

- Ja wracam na normalne tryby odpisu czyli przez większość tygodnia w dzień mnie nie ma i nie odpisuję. Jestem pisaty najczęściej po nocach.



@Mike i Erhan

- Z tymi awkami i panelami fajno jakbyście coś pomyśleli. Chociaż taki by było na co okiem rzucić i najmniej nie pasuje. Potem najwyżej się wymieni jakby co. Ale fajnie jakby teraz jakieś były te fotki.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Mike

Co do spadochronu, na razie Padre łata. Jak pilot da znać, że kiepsko i skakać trzeba to przypina się i skacze po upewnieniu się, że każdy usłyszał pilota i wie jakie będą konsekwencje.

Pancerze wspomagane mogę trzymać fotele i skakać, tylko technik musiał by im zrobić jakiś przycisk do odpalenia spadochronu

edit:
Awek, mam dwa robocze awki dla marudzących klientów, Bratt Pitt i Sean Connery :P Wylosuje którego wstawię, drugiego pożyczę Ehranowi

 

Leminkainen

Albo usiłuje założyć innym...

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

kinkubus

Te maski to ogarnęliśmy na pierwszych dwóch kilometrach spadania, potem zhackowaliśmy rdzeń (czy co oni tam zrobili) i stery przejął ktoś manualnie. Ostatnio dwie osoby darły się, że granat lata po podłodze, Helen krzyczała na Black 6 (losowa osoba), żeby go poszukał, Krunt robiła to samo, tylko przez komunikatory do wszystkich i jeszcze ktoś łatał podłogę z bardzo dobrym skutkiem.

To w zasadzie podsumowanie działań na doku.
Pomysł był dobry, ale zrobił się bałagan straszny. Trzeba było kasować tekst i komentarze, które już nie obowiązują i zostawiać jedynie podsumowania deklaracji w skrócie najlepiej na jedną linijkę.

Zanim wrzucę post, to deklaruję dalsze łatanie podłogi. Jak rozumiem, czas jest. Spadochronu nie użyję, bo bym straciła najważniejszą broń i wylądować w jakimś losowym miejscu z dala od reszty, do tego bez broni, kiedy wiadomo, że w okolicy grasują potwory, to byłoby głupsze, niż rozebranie się do naga i spadnięcie bez przypięcia.
Jak się skończy i nikt nie znajdzie tego granatu, to go szukam, chociaż w pancerzu to zaglądanie do szpar czy nawet pod siedzenie może być problematyczne.

 

Mike

A nie można zabrać nielegalnie broń do fotela i trzymać ją w łapach?

 

hen_cerbin

ja też się rozglądam za granatem, a później tyle co wrócić na fotel i koniec roboty, skoro do panelu dostępu nie mam (bo pilot zajmuje).
Najwyżej ładnie opiszę jak siadam i ufam w umiejętności pilota. No i że zastanawiam się co by było jakby, skoro już ma kontrolę, wylądowała naszą kapsułą 200 metrów do checkpointu zamiast 2 km

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Buka

OMG... nieeeee chyba serio muszę wam pomóc, "wkrótce" zarzucę wam obu na skrzynki wieeeele propozycji, może co podpasuje

Tak ogólnie zaś... no chyba nam idzie dobrze z tym lądowaniem nie? To po kiego rozmyślać o wyskakiwaniu na spadochronach i utratach głównych broni? W/g moich skromnych obliczeń, jeśli wszystkie kolejne testy pilotowania się powiodą, prędkość 1 Macha osiągniemy na 9-tym km... a co za tym idzie, zostaje ich jeszcze 8 :PP żeby sobie wylądować (ewentualnie, żeby podumać, czy skaczemy czy nie, nawet i aż do wysokości 1km?). A jak już będziemy na tym 1-szym km. to tam też chyba da się jakoś zwalniać/hamować i te sprawy?

A w sumie w związku z tym: To raczej nie powinna być jakaś wielka kraksa (jak oczywiście wszystko dobrze pójdzie), bardziej takie... "twarde" lądowanie, co najwyżej kto sobie guza nabije, gorzej jednak z samą Isabell, pewnie się rozpłaszczy na tej konsoli... poskładacie/poniesiecie mi ją jak co? Tylko mi jej nie dobijać! <pacza w sumie odnośnie obu kwestii, w kierunku Black 09>

Łooooł, łooooł, prrrrrrrr ale to już dziś?? Toć to w cholibę za mało czasu dla wszystkich, żeby każdy zdecydował ostatecznie co robi...

No chyba, że ja źle rozumieć :PPP

Pozdrawiam!

 

__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD

Pipboy79

- MMhmm... Czyylii... Wysokość -7 m, dymiący krater w ziemi... Głos pilota krztuszący się od dymu... - Dobra, to jak ktoś chce to teraz można skakać!


- Pancerz wspomagany jest większy od człowieka 2x i zajmuje 2x więcej miejsca w ładowni. Jest za duży by przecisnąć się przez otwór ewakuacyjny przez jaki wystrzeliwane są fotele. Nawet jakby to było w jakiś stacjonarnych warunkach.



- Mnie pasuje takie rozwiązanie.


- No bardzo dobre podumowanie. Tak to właśnie mniej więcej wygląda.



- Mhm. Trzeba było.



- Jeszcze jest. Powinniście zdążyć nim dotrzecie do niższych warst atmosfery.




- Ok, czyli rezerwowe szukanie granatu.



- Można trzymać ją w łapach. Ale siła działająca na fotem przy starcie a potem podczas lotu jest taka, że wyrywa wszystko z łap. Coś jakby ktoś próbował utrzymać coś w rekach przy czołówce z dużą prędkością albo zaprzeć się gdy nie jest przypięty pasami. No nie da się na mój ciemny blond rozumek. Może ktoś zabrać broń długą ale albo zostanie wyrwana gdzieś w kabinie albo w przestworzach więc ląduje z bronią boczną. No chyba, że coś ktoś wymyśli genialnego na tę okoliczność no to może, może...


- No przy rdzeniu jest miejsce dla jednej osoby więc nie da się. I ok, paczaizm granatowy.




- Mienie kontroli nad kapsułą jest sporym eufemizmem w tych warunkach. Pilot walczy o to by nie było kraksy tylko bardzo - bardzo awaryjne lądowanie.



- Zobaczymy te 18 km niżej



- Jeśli jest dość kluczowe w tym założeniu. 1 Mach możnaby uzyskać po ok 10 - 11 sukcesach czyli najprędzej na ok 9 - 8 km. Mało prawdopodobny scenariusz przy rzucaniu kostkami mieć tyle sukcesów pod rząd.



- Jeśli prom zredukuje prędkość do tej programowej to tak, będzie takie twarde raczej mało szkodliwe lądowanie. Im większa prędkość przylądowaniu tym bardziej przypominać będzie pełnowymiarową kraksę.



- No jeśli zostanie przy rdzeniu to pewnie tak.



- Termin był dla Was do 4 - 6.I czyli max do pt. Gdybym nie był w urlopach i rozjazdach mój post by już raczej był. Opcja ze spadochronami "wyszła" w ostatniej chwli właściwie dzięki inicjatywie Miry. Więc też jest taka na ostatnią chwilę i dodatkowa. Z obecnych deklaracji zresztą i tak na razie jak widzę klarownie to tylko jej postać używa spadochronu. Reszta albo zostaje w lądownku albo główkuje albo siedzi cicho. Nie ma więc na co czekać moim zdaniem.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić