malahaj

Wybacz, że nie odpisywałem tutaj po moim ostatnim poście, ale byłem już poza siecią.

Buck w zasadzie chce już tylko wrócić z odzyskanym paliwem do bazy, zabrać co swoje, resztę oddać Bertowi i uznać sprawę za zamkniętą.

Buck chce dokupić z budżetu przed wyjazdem tak z 10 noktowizorów, na wypadek nocnych akcji naszej ekipy. Do tego z 20 krótkofalówek, do łączności dla naszych przyszłych partyzantów. No i tu pytanie, jak to jest z tą łącznością między wyspą a kwaterą na kontynencie. Mamy na wyposażeniu laptopy, odbieramy maile, ale jak jest z Internetem na wyspie? Czy możemy sobie skołować coś w rodzaju łącza satelitarnego (Star Link ), które zapewni nam dostęp do por…. eee, znaczy do maili, GG, LI, Natflixa i innych takich na wyspie?

Czy partyzanci dysponują jakąś łącznością między swoimi miejscówkami na wyspie, taką „na żywo” z gatunku radio czy telefon satelitarny? A jeśli nie, to czy można skołować jakieś radiostacje o zasięgu pokrywającym całą wyspę do koordynacji działań poszczególnych oddziałów.

Jeszcze co do firmy ochroniarskiej, czy na wyspie istnieje już jakaś, której właściciele nam sprzyjają i można ją będzie wykorzystać? Ewentualnie jaki byłby koszt łapówki, która przyspieszyłaby całą procedurę przy zakładaniu firmy od nowa.

Ciekawi mnie też owa platforma wiertnicza, która gdzieś tam jest koło wyspy. Ot, kto odpowiada za jej ochronę i czy przypadkiem nie jest jakaś taka nie adekwatna do zagrożeń, które bez wapienia będą się nasilać…

 

__________________
naturalne jak telekineza.

Pipboy79

Wybacz, że nie odpisywałem tutaj po moim ostatnim poście, ale byłem już poza siecią.

- Szpoko, wyrobiłeś się w terminie z postem więc okey, jest luzik


- Oki, to wrócą cało do koszar, w koszarach bez problemu się przepompuje paliwo. No i co dalej z tymi 2 000 l paliwa to już zależy od Ciebie. Orientacyjnie to ok 2 tony czyli większość paki przeciętnej ciężarówki i ok 10x 200 l beczki.


- To wybierz te noktowizory z listy ekwipunku (swoją drogą dorobiłem tam nieco spluw). I rzuć sobie 1k10. Daj znać co wyszło.

- Co do łączności satelitarnej to to końcówka lat 90-tych na wyspie w kraju który nie słynie z hi tech. Więc na rynku cywilnym to w porównaniu do dzisiaj jest to dosć toporne. Powiedzmy, że jak ma się laptop jaki łapie sieć to jakieś maile można wysyłać. Jak ma się telefon satelitarny to można łapać łączność przez satelitę czyli właściwie globalnie. Powiedzmy, że jeden telefon satelitarny to może firma ufundować tak pod kątem komunikacji między wyspami.

- A na resztę to zostaje radio. Zasięgi krótkofalówek masz podane w liście ekwipunku. Takie lekkie, co da się przenosić przez piechura to raczej mają zasięg lokalny zwykle w skali miasta to maks, te pokładowe mają zasięg 10-30 km czyli mniej więcej międzymiastowy.

- Do łączności między wyspami to potrzebny jest ciężki sprzęt łączności. Taki mają na lotniskach albo na pokładach samolotów (tak czasem kontaktuje się Amanda z okolic Margarity gdy łączy się z koszarami na Grenadzie). Sprzęt cywilny zwykle jest bez hopingu (synchroniczne skakanie z fali na falę kilka razy na sekundę co mocno utrudnia podsłuchanie bo nawet jak się uda to słychać tylko ten ułamek sekundy) i bez szyfrowania. A wtedy każdy kto jest w eterze na tej fali może usłyszeć taką rozmowę.

- Do swobodnej rozmowy z hopingiem i szyfrowaniem to by się przydał wojskowy sprzęt łączności ze szczebla armijnego/korpuśnego. Czyli coś wielkości radiostacji na pace ciężarówki. I to na Margaricie bo na Grenadzie to mają stacjonarny sprzęt w koszarach więc mogą nadawać na Margaritę ale bez podobnego sprzetu z Margarity niezbyt jest jak odpowiedzieć.



- Raczej z tym ciężko. Ręcznych krótkofalówek jest niewiele zwykle pozwalają na skoordynowanie jakiejś lokalnej akcji ale nie do kominikacji z różnymi miejscami na wyspie. W sztabie mają jedną pokładową radiostację czyli zasięg o 10 - 30 km czyli jakaś tam część wyspy ale jak inni nie mają takiego sprzętu to mogą łapać co najwyżek komunikaty nawet na zwykłym radiu czyli to coś do przekazywania info w jedną stronę. No i sieć cywilnych telefonów i ogólnie łączności kablowej.

- Żeby zbudować sieć łączności trzeba by z kilka - kilkanaście radiostacji pokładowych. Tak aby pokryć chociaż większą część wyspy. Możesz sobie odpalić mapę Margarity w GM i sprawdzić sobie zasięgi na te 10 - 30 km. Najwięcej ludzi mieszka przy pd-wsch narożniku wyspy.

- No albo telefony satelitarne. Ale to na realia gry dość mocny hi tech.


- No jacyś ochroniarze należą do partyzantów to coś może być na rzeczy z tym sprzyjaniem takiem sympatiom. Ale to nie dana firma wydaje takie zezwolenia tylko policja i urząd. Coś jak u nas w PL pozwolenie na broń. Sporo papierologii i czeka się w miesiącach na ich sfinalizowanie a chodzi o pojedynczego człowieka. No a z drugiej strony łapówkarstwo w tej Wenezueli kwitnie to kto wie?

- Generalnie coś może być na rzeczy ale to już raczej do sprawdzania na miejscu


- Platforma jest jeszcze w budowie. I pracowników ochrania Gamma Group. Zagraniczna firma ochroniarska jaka raczej zajmuje się swoją robotą i niczym więcej. Rano eskortują pracowników na platformę a pod wieczór wracają z nimi do miasta. Jakaś ich część pilnuje też samej platformy.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

malahaj

Co do paliwa, to zostawiam zapas do kutra na jakieś trzy/cztery rejsy w tę i z powrotem. Resztę upłynnić. Jeśli chodzi o zakupy sprzętowe, to pomyślę chwilkę i dam znać tu co bym chciał kupić plus te rzuty o których mówiłeś. Na pewno to będzie jakaś noktowizja i zastanowię się co z tą łącznością dokładnie.

Jeszcze jedno pytanko: czy na wyspie działa lokalne radio lub telewizja? Nie mam na myśli stacji z kontynuantu, tylko czegoś co powstaje i nadaje z Margarity. Jeśli tak, czy są kontrolowane przez rząd, czy choćby względnie niezależne?

Generalnie, jeśli o mnie chodzi, to dam znać w kometach, jeśli będę jeszcze chciał coś przygotować przed przemytem na wyspę, ale w zasadzie to mogę już się zbierać wizytować moje nowe włości

 

__________________
naturalne jak telekineza.

Pipboy79

- Szpoko, to jbc to beczki są w koszarach. To jakby je jakoś pakować/transportoać to czekam na deklarki co i jak

- Z tą noktowizją spoko, podumaj na spokojnie


- W sumie może coś działać. Jakaś lokalna, wyspiarska radiofonia. Podumam jeszcze co i jak bo nie myślałem o tym wcześniej



- Nom. Pasi. Bo w sumie wypadałoby już powoli zacząć się pakować do przeprowadzki do sąsiadów Tylko daj znać czy byś dumał jakoś teraz czy przez całą turę bo nie wiem czy siadać do posta czy czekać na deklarki

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

malahaj

Pisuj, jedziemy z tym dalej.

 

__________________
naturalne jak telekineza.

Pipboy79

- Oki, to mój post jest :> Termin na wrzucenie posta na forum do północy pt 06.10. Czyli jest 6,5 dób na wrzucenie posta.


Stan zdrowia:


Barabasz "Buck" Kazinski - 10/10; s.zdrowy (0)
- Mi Na Wen - 10/10; s.zdrowy (0)


Budżet AIM:

stan wyjściowy: 131 100 $

+ 100 $ za terminowy post
+ 3 000 $ za ukończony quest z cysterną
+ 200 $ za rozważania planistyczne w sprawie misji

stan końcowy: 134 400 $

20x 200 l beczek ropy


- Oki to w mojej turze minęło ok 1 - 1,5 doby. Czyli gdzieś z okolic świtu w środę zrobił się środek dnia w czwartek. Raczej pochmurny i deszczowy ten czwartek.


- I właściwie jest to fabularne podsumowanie akcji z cysterną oraz tych ustaleń z komentów gry. Akcja z cysterną została zakończona no i pytanie co dalej.

- Co do przerzutu liniami komercyjnymi to każdy najemnik robi rzut k10. Na 1-9 przelot na Margaritę zabrał te parę planowych dni i przebiegł raczej zgodnie z planem na 10 dzieje się coś pechowego. Co to będę dumał jak się komuś wykula. Albo jakieś opóźnienie, albo zgubienie czegoś, kłopoty z samolotem czy na lotnisku, coś w ten deseń. No i koszt to 1 000 $ / 1 os.


- Co do przezrzut kutrem to chyba pisałem ale powtórzę to w linii prostej z Grenady jakieś 250 - 300 km. Dla kutra jaki mniej więcej zasuwa 10 w to ok 13,5 - 16,5 h. To raczej takie teoretyczne wyliczenia po najmniejszej linii oporu. No i jakby coś/kogoś ładować na ten kuter to trzeba by ustalić co. Kuter może zabrać broń i ekwipunek indywidualny najemników jako skrzynie, plecaki, torby etc. Do tego 2-3 os załogę i do 10 os pasażerów. Za pasażera można liczyć dodatkwe 500 kg drobnego ładunku (coś jak standardowe bagaże lotnicze).


- Co do zakupów sprzętu no to trzeba by mieć gdzie. To raczej nie jest sprzęt jaki można kupić w standardowych sklepach "na mieście". Można coś zamówić przez Stanleya wówczas to by działało podobnie jak ten sklep internetowy z bronią w grze PC. Tyle, że towar by przylatywał po iluś tam dniach na Grenadę. No chyba, że by skombinować coś na samej Grenadzie.


- W tej turze chciałbym mieć uregulowaną sprawę z tymi zakupami przed wyekspediowaniem się na Margaritę. No i jak coś do załatwienia jeszcze na Grenadzie to też jeszcze jest okazja.

- Jak ktoś ma jakoś ruszać na Margaritę na dniach to też myślę czas dać deklarki kto i kiedy i jak.

- Ogólnie myślę, że można by przewinąć o ten dzień, dwa czy kilka np. do momentu rozegrania jakieś sceny na Grenadzie albo ekspediowania się na Margaritę.

---

- I to chyba tyle ode mnie na tą turę Jak jakieś deklarki, pytania, niejasności to daj znać

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

malahaj

Też jestem za tym, coby przejść już do przerzutu. Na Grenadzie nie mam już planów. Jeśli chodzi o zakupy, to zamawiam 10 sztuk noktowizji typu drugiego, ale nie będę wstrzymywał przerzutu czekaniem, aż będzie gotowa do zabrania. Najwyżej dostarczy się później na wyspę. Z innymi rzeczami na razie się wstrzymuje.

Do kutra pakuje się Buck, Mi, Frog i Storm, plus załoga. Wypływamy jak tylko pogoda będzie odpowiednia. Reszta lecie rejsowymi i rusza w zasadzie od razu, jak się wyśpią po nocnej akcji.

Prze wyjazdem możemy zrobić sobie grupową sweet focie przed koszarami, na profil A.I.M. na fejsiku. Będzie można z tego zdjęcia, tak bardzo filmowo, jakimś kolorowym mazakiem, wykreślać kolejne fragi w miarę trwanie misji :P

 

__________________
naturalne jak telekineza.

Pipboy79

@Wszyscy


- Siemka Mam nowego lapa więc wróciłem Sorrasy za zezwłok no ale siła wyższa z tym rozsypanym lapem. A teraz są work days to nie wiem jak wyjdzie z postami. Może dopiero w weekend. Ale postaram się dać jak najszybciej Dzięki za cierpliwość i wyrozumienie, fajnie jest wrócić do tej sesji

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

malahaj

Luzik, doczytałem w innej sesji, w problemy techniczne są. Czekam cierpliwie.

 

__________________
naturalne jak telekineza.

Pipboy79

- Oki, to mój post jest :> Termin na wrzucenie posta na forum do północy pt 06.24. Czyli jest 8 dób na wrzucenie posta.


Stan zdrowia:


Barabasz "Buck" Kazinski - 10/10; s.zdrowy (0)
- Mi Na Wen - 10/10; s.zdrowy (0)


Budżet AIM:

stan wyjściowy: 134 400 $

- 10x 2 000 $ noktowizory 2-gen = 20 000 $
- 18x 1 000 $ bilety na rejsowe loty = 18 000 $
+ 100 $ za terminowy post
+ 200 $ za rozważania planistyczne w sprawie misji

stan końcowy: 96 700 $

20x 200 l beczek ropy


- Oki to w mojej turze minęło ok 2 doby. Czyli z połowy czwartku zrobiło się połowa soboty. Pogoda w kratkę, z rana burza, potem i nadal słonecznie chociaż zerwał się całkiem mocny wiatr co nieźle buja kutrem. No i ma wkrótce padać.


- Na koniec posta to kuter zrobił z ok 2/3 trasy Grenada - Margarita. Jest niedaleko wysp Les Testigos. Możesz sprawdzić na GM gdzie to jest. Ok 80 km w linii prostej od najbliższego pn-wsch narożnika Margarity Wschodniej. Do samej wyspy, jeszcze zależy gdzie, to kuter powinien dopłynąć ok 19-21-szej. Ok 18:30 robi się zmrok i półmrok, ok 19:30 jest już ciemno jak w nocy. Ale wczesny wieczór to na wyspie wszelkie światła latarnii i innych takich powinny być w pełni oświetlone.


- Co do najemników to drogą lotniczą większość już wyleciała z Grenady. A jak wiadomo przez radio od Santosa to pierwsza dwójka już dotarła na Margaritę jako turyści. Dokładniej to: 08 Jerković, Drava (Sara) i 16 Rojas, Alberto (Blanco). Reszta to pewnie jest po lotniskach i samolotach więc nie ma z nimi kontaktu.


- Są umówione z Santosem 4 potencjalne miejsca wyładunku:

- jedna z północnych plaż Zachodniej Margarity
- mangrowa cieśnina pomiędzy Wschodnią a Zachodnią Margaritą
- któryś z portów Wschodniej Margarity (podać który)
- port na Isle de Cocha


- Każde z miejsc ma potencjalne plusy i minusy. Możesz sobie popatrzeć na mapę w GM zobaczyć jak to wygląda. Separatyści mają kilka godzin na przygotowania, mają samochody więc mogą podjechać w każde ze wskazanych miejsc aby przejąć gości i ładunek. Ale muszą wiedzieć zawczasu gdzie mają odebrać tych gości. Więc w tej turze to jest główna zagwostka gdzie się umówić na przyjęcie towaru.



- Chyba tyle ode mnie Jak coś by było niejasne czy chciałbyś coś wiedzieć to daj znać

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić