|
Konwenty, spotkania, wydarzenia Relacje i zapowiedzi wszelakich konwentów, zlotów, spotkań, LARPów i innych wydarzeń ważnych dla RPGowej braci |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-05-2016, 22:22 | #11 |
Reputacja: 1 | Przeżyliśmy! Po lewej MTM, po prawej Lomir Raport dorzucę... może później, jak mi się będzie chciało to opisywać
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
28-05-2016, 23:17 | #12 |
Reputacja: 1 | Jak większość może wie - organizacja eventu pozostawiała wiele do życzenia. Siedziałem sobie i myślałem jak można by rozwiązać to inaczej, co poprawić i sam wykoncypowałem mniej więcej tyle: - pakiet startowy poza kartą magnetyczną (która była, ale nie działała) zawierałby opaskę na ramię z symbolem reprezentującym klasę (które w pierwotnej wersji okazały się zbędne...) - krzyżem w kółku (lekarz), kluczem francuskim (technik/inżynier), kolbą chemiczną (naukowiec) oraz karabinem (żołnierz). - klasy posiadałyby cechy pasywne oraz aktywne (aktywne opcjonalnie). Cechami pasywnymi byłaby możliwość wstępu do odpowiednich lokacji - lekarz do szpitala, inżynier do centrum komunikacji, naukowiec do laboratorium, a żołnierz do koszar/arsenału. - teren rozgrywki podzielony byłby na strefy bezpieczne (ogólna strefa bezpieczna - wejście, bufet, wc itd.) szpital, koszary/arsenał, laboratorium, centrum komunikacji oraz szereg neutralnych miejsc (nazwy do dopasowania, coś w klimacie - magazyn żywności, pomieszczenie z generatorem prądu, zbiornik na wodę). - na wejściu do stref bezpiecznych staliby aktorzy - żołnierze broniący ich przed zombie - strefy połączone byłby korytarzami, gdzie poruszałyby się zombie, które mogą atakować graczy - złapany gracz ma "time out", kilka minut np. stania pod ścianą korytarza, gdzie został złapany i dopiero może ruszać dalej lub minusowe punkty(jeśli karty magnetyczne byłyby sprawne) - do lokacji sprecyzowanych dla danych klas byłby przewidziane przedsionki dostępne dla każdego, jednak "wnętrze" strefy byłoby jedynie dla klasy - pozostałe lokacje byłby ogólnodostępne - w lokacjach (odpowiednio i JASNO oznaczonych) byłby elementy zagadek Ot tak na szybko kilka przemyśleń
__________________ Może jeszcze kiedyś tu wrócę :) Ostatnio edytowane przez Lomir : 28-05-2016 o 23:20. |
29-05-2016, 10:36 | #13 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | MTM, czysty masochizm w tym mundurze... Lomir, to nic tylko organizować taką edycję - szczególnie z tymi profeskami fajny pomysł i wydaje się grywalny.
__________________ Konto zawieszone. |
29-05-2016, 14:59 | #14 |
Reputacja: 1 | No dobra, moje marzenia nie spełniły się do końca. Chciałem przygotować wyczerpujący raport z imprezy, dorzucić ładnie obrobione zdjęcia, cytaty, wywiady z uczestnikami itp. No ale... ani nie mam tylu zdjęć, ani też nie było się czym specjalnie ekscytować. Dlatego ograniczę się po prostu do opisu mojej perspektywy z przebiegu tej imprezy. Tak, żebyście Wy też mogli usłyszeć, jak tam było. A więc... Podziękowania dla mojej siostry z chłopakiem oraz Maćkowi za udział. Niepokonane LIcze zaiste były niepokonane MTM płakał, jak to pisał
__________________ "Pulvis et umbra sumus" Ostatnio edytowane przez MTM : 29-05-2016 o 15:12. |
29-05-2016, 20:42 | #15 | |
INNA Reputacja: 1 | Cytat:
Ogólnie brzmi ciekawie cała relacja, choć nie żałuję, że nie byłam. Zmęczyłabym się i znudziła po 30 minutach (jak pewnie większość tysięcznego tłumu), no i jeszcze to słońce... Nic tylko dołączyć do trupów :P Swoją drogą, takie zabawy zawsze bardziej mi się podobały od strony organizacji niż uczestnictwa, kiedyś grałam Zombie i było fajnie Mimo że jakiś buras mnie z bara zdzielił, że potem miałam siniaka, ale i tak było fajnie :> Na mniejszą ilość osób i krótszy czas pewnie byłoby fajniej, jak coś się tak dłuży bez żadnych niespodzianek, to zaczyna się nudzić, bo emocje opadają [nie ma to jak powtarzać jedno słowo:P]
__________________ Discord podany w profilu | |
29-05-2016, 20:52 | #16 | |
Reputacja: 1 | Organizatorzy pisali na stronie wytłumaczenie, że całość miała wyglądać inaczej, a te żółte kartki były alternatywą. Cytat:
-gromadzenie jedzenia, wody i amunicji -zadania dla klas -zbieranie punktów za zadania -inny rodzaj zadań "pobocznych" -wyniki każdej z drużyn -nagrody dla najlepszych odpadły. Jak to pisał MTM - dobrze, że mieli jakąkolwiek alternatywę, natomiast ja powiem, że skoro postawili wszystko na jedną (nomen omen) kartę to powinni albo lepiej się zabezpieczyć przed awarią (która teoretycznie zepsuła całą zabawę, albo przynajmniej wycięła z niej dużą część) albo przygotować rozwiązania nie opierające się na zawodnej elektronice (jak np. zaproponowane przeze mnie w postach wcześniejszych :P ).
__________________ Może jeszcze kiedyś tu wrócę :) | |
30-05-2016, 03:50 | #17 |
Reputacja: 1 | Organizacja leżała i kwiczała. Nawet nie wierzę w te bajki o tym, że ten system padł w ostatnich chwilach. Może i pomysł jakiś mieli, ale jestem przekonany, że to nie wypaliło znacznie wcześniej. Tam nikt nic nie wiedział. Żołnierze mieli tylko wytyczne co do początku, później sami musieli sobie roboty szukać, a o tym, że ludzie będą chcieli ich nazwiska w ogóle nie zostali poinformowani. xd Na start, pomimo iż zorganizowali imprezę na 4000 osób i wyprzedali wszystkie bilety, nie mieli ani jednego megafonu. Typ coś tam sobie gadał, a każdy kto stał z tyłu w ogóle nie miał szansy go usłyszeć. Co więcej non stop się kręcił z jednej strony na drugą, więc nawet będąc z przodu słyszałeś część zdania i potem dopiero kolejną cześć już następnego zdania But wait! There's more! 1 małe stanowisko wydawania starterów na wszystkich graczy. Tragicznie zorganizowana kolejka (a właściwie jej brak), śmieszna sytuacja gdzie po 30 minutach wydawania nagle okazuje się, że mają za mało kart (które i tak były zbędne), więc przerwa 30 minutowa aż dowiozą następne. W między czasie smażmy się! I to dalej nie wszystko. Aby otrzymać starter pack, a więc wejściówkę na stadion, koszulkę, ołówek i zadanie główne wystarczyło... Podejść. Tak. W momencie, gdy odbierałem dla swojej drużyny packi NIKT nawet nie spojrzał na moje bilety. Weź tu Panie co Pan chce i ile Pan chce i idź se. ;d No i moim zdaniem przygotowanie wystroju było bardzo słabe. Jedynym miejscem, które trzymało klimat był szpital. Cała reszta kiepska. Te skrzynie wojskowe rozrzucone byle jak wcale nie działały na plus. "Laboratorium" koło schodów trochę kiczowe, radiostacja ze słuchawkami za 10 zł jeszcze śmieszniejsza, a biblioteki do dzisiaj nie znalazłem A i nie zapominajmy o "Kwaterze Głównej", gdzie na jednym stole leżał JEDEN KOMPAS, a przy drugim stały dwie czy trzy osoby w kitlach, które wiedziały tylko tyle, że mają rozdać żółte kartki i stać tam resztę gry. Był ogromny potencjał, ale nie został wykorzystany, a szkoda. Osobiście uważam, że to gracze byli najmocniejszą stroną tego wydarzenia. To właśnie MY się staraliśmy żeby był jakiś klimat. To że niektórzy siedzieli lub ignorowali zombie nie oznacza, że każdy tak robił i z tego co widziałem była masa osób, które początkowych zasad starała się przestrzegać. Ale to jest bardzo anty-klimatyczne, gdy zaraz po rozpoczęciu gry żołnierze zaczynają sobie przechodzić obok zombie jak gdyby nigdy nic albo zaczynają strzelać do graczy, bo "tak jest śmiesznie" . To po takich widokach ludziom się odechciewało. Było za dużo żołnierzy i za mało Zombie. Brakowało też dogadania pewnych kwestii organizatorów z aktorami o czym ci drudzy mówili po zabawie, jak już zresztą wspomniałem. Tylko jedno zadanie sprawiło mi problem. Okazało się, że organizatorzy zapomnieli umieścić wskazówki co do jego rozwiązania dopóki pewna większa grupa nie zwróciła im na to uwagi. xd Mieszane uczucia z przewagą negatywnych. Fajni ludzie, ale gra wyszła słaba. Ale uwaga, uwaga. I tak się tego spodziewałem. Od pewnego czasu siedzę trochę w organizacjach różnej wielkości imprez i zauważyłem, że jak ktoś ma problem z wysłaniem maili z podstawowymi informacjami, bo coś tam coś tam co chwile, to bądź pewny, że organizacja takiego wydarzenia będzie kiepska jak barszcz (jak lubisz barszcz to wstaw tu coś czego bardzo nie lubisz). A jak niektórymi wymówkami są, że dojdą nowe informacje, których nie mogą dać na Facebooku, a później okazuje się, iż nic nowego w tych mailach nie ma i ogółem są strasznie nijakie, to ten no. Nawet barszcz jest lepszy. To po co jechałeś?! A bo ekipa dobra. No i już bilet zakupiony. No i miałem nadzieję, że się będę mylił. D: |
30-05-2016, 06:37 | #18 |
INNA Reputacja: 1 | Super, odmienna relacja przynajmniej sobie poczytalam... . Ten, no... Dobrze, ze chociaż początek mieli to tak jak sesje niektórych na LI
__________________ Discord podany w profilu |