17-01-2007, 18:48 | #121 |
Reputacja: 1 | Chyba komplet esejów Pawła Jasienicy - "Polska Piastów", "Polska Jagiellonów", "Rzeczpospolita Obojga Narodów". Dlaczego? Styl pana Pawła nie ma sobie równych. Mam szacunek dla niego za życiorys i ciekawe spojrzenie na historię, nie mieszczące się w ramach ideologii marksistowskiej, za co zresztą całe życie cierpiał. |
31-01-2007, 21:46 | #122 |
Reputacja: 1 | Wszystko Sapkowskiego z Maladie na czele. Dalej z fantasy będzie trudniej Gaiman Eddings Googkind Hoob Martin Tolkien powiedzmy że to tyle chociaż jest ich więcej. Z innych gatunków ostatnio Dostojewski, Szekspir..... doszedłem do wniosku że to co wymieniam to właśnie ostatnio czytałem. Chyba dobrze dobieram tytuły, bo nie pamiętam kiedy jakaś książka mi się nie podobała. Książki, echh... mógłbym nie robić nic innego tylko czytać. Naszła mnie właśnie refleksja, że ludzkość ma w miarę dobry gust i wszystko co się mieni klasyką warto przeczytać. Koniec.
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . |
10-02-2007, 12:42 | #123 |
Reputacja: 1 | Sapkowski , przedewszystkim Narenntrum i kontynuacje poprostu miodzi , Tolkien , My dzieci z dworca zoo , i harry pottery niestety bo troche płytkie no ale wciaga
__________________ Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się! |
11-02-2007, 22:08 | #124 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Moja ulubiona książka polska a właściwie cykl to "Saga o zbóju Twardokęsku" Anny Brzezińskiej - niestety z uwagi na trudny, stylizowany na staropolski język jest to pozycja niedoceniana wśród czytelników (nie ukrywam, że ja sama dopiero za 2 razem dałam radę pierwszemu tomowi. Najgorsze jest 100 pierwszych stron kiedy trzeba przywyknąć do języka). Co zaś się tyczy zagranicznych pozycji to wyszczególnię tu również cykl "Czarna kompania" Glena Cooka. Wachlarz postaci i ich charakterków jest niesamowity. Duszołap, która słodkim głosem małej dziewczynki potrafi powiedzieć "Zabiję Cię" a następnie tą deklarację spełnić - jest urocza!
__________________ Konto zawieszone. |
15-02-2007, 15:43 | #125 |
Reputacja: 1 | Ja uwielbiam całą twórczość pani Margit Sandemo Zawsze jej ksiazki wprowadzają mnie w takjakby trans, niemogę się oderwać choćby na chwilę. Właśnie za to ją cenię. Poza tym nie mam swoich ulubionych tytułów. Raz książka mi się spodoba, uważam ją za najlepszą, ale zaraz potem przyćmiewa ją jakaś inna.
__________________ "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach." |
15-02-2007, 16:27 | #126 |
Reputacja: 1 | Z książek od których nie mogłam się oderwać to zdecydowanie Sapkowski, jednym tchem pochłaniałam tez pierwsze tomy "Czarnej kompanii" G.Cooka (niestety potem zrobiło się trochę toporne), S.King - bądz co bądz niezłe dreszczowce pisze Ze szczerym zapałem czytałam podręczniki do dendrologii (Seneta, Dolatowski) i historii sztuki (wszelakiej), ale to już zawodowe wypaczenie :P |
19-02-2007, 15:44 | #127 |
Reputacja: 1 | Na pierwsze miejsce zdecydowanie wysuwa się Sapkowski. Później Tolkien, Cook, i jeszcze sporo. Ale, tak czy siak, moja ulubiona książka to "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza, a zaraz po niej seria przygód Jakuba Wędrowycza . |
24-03-2007, 20:48 | #128 |
Reputacja: 1 | Ulubione książki... Cóż, "Wiedźmin" na pewno, choć nie najulubieńszy. Tolkien i "Władca...", chyba z sentymentu. "Czarnoksiężnik z Archipelagu" Le Guin, bo jest w jakiś sposób niezwykły. "Przeminęło z Wiatrem" bo ja jestem "jakiś dziwny". I "Kuzynki" Pilipiuka, bo wciągnęły mnie bardziej niż Potter n lat temu...
__________________ Ich bin ein Teil von jener Kraft Die stets das Böse will Und stets das Gute schafft... |
08-04-2007, 13:06 | #129 |
Reputacja: 1 | Można powiedzieć, że mam niejako zboczenie na punkcie Tolkiena i pochłaniam wszystko, co na okładce ma jego nazwisko i trafi w moje łapy... Tak poza tym to niektóre ksiązki Sapkowskiego i Andre Norton. Od czasu do czasu Pilipiuka moge poczytać... C.S. Lewis'a i jego "Opowieści z Narnii" mimo, że jakby nieco naiwne, też zrobiły na mnie całkiem dobre wrażenie, ale wtedy akurat potrzebowałam czegoś w tym stylu. A jeśli idzie o literaturę nie-fantasyczną to jestem miłośniczką Moliera i wszelkiej maści podręczników do historii (może się to wydać masochizmem, ale taka już widac moja zwichrowana psychika ).
__________________ -Mamo, idę do szkoły -MEMENTO MORI |
08-04-2007, 14:16 | #130 |
Reputacja: 1 | Ulubiona książka, trochę by tego było. Jednej ulubionej nie posiadam, ale te które cenię najbardziej to: Wiedźmin Sapkowskiego, te, które przeczytałam Pratchetta, ale pewnie nie okłamałabym, gdybym napisała wyprzedzając przyszłość, że wszystkie Pratchettowskie. Kiedyś książki DL (dragon lance), aktualnie już trochę mniej. Pozycje Coelha, głównie Alchemik. Mały Książe, w sumie nie przychodzi mi nic więcej do głowy, ale zapewne coś jeszcze.
__________________ Diabeł nie sypia z byle kim |