01-11-2005, 08:11 | #11 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Za komiksami netowymi jakos nie przepadam - w ogole nie lubie czytac dla przyjemnosci z kompa (wyłaczajac forum ale to co innego ). Lubie za to Garfielda - choc takie stripy to nie komiks | |
01-11-2005, 09:01 | #12 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Taaak, Garfild jest the beściak! Hood może potwierdzić :P Garfield jest po prostu nie samowitym kotem! P.S. Ostatnio czytałam taki fajny aforyzm o kotach, to było mniej więcej tak: Pies: karmią mnie, troszczą się o mnie i głaszczą - są bogami! Kot: karmią mnie, troszczą się o mnie i głaszczą - jestem bogiem! Pasuje do Garfielda nie?
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
01-11-2005, 10:07 | #13 |
Reputacja: 1 | Z internetowych to CAD i okazyjnie jakieś inne (Ke, Kokoart...kiedyś Losux, ale teraz Losux sux :P). A papierowych to 48 Stron. Jak dla mnie najśmieszniejszy komiks który wpadł mi w łapki :P Zbieram się też z zamiarem kupienia paru tomików Usagi Yojimbo, jednak brak kasy mi trochę przeszkadza. Przecież jest tyle ważniejszych rzeczy do kupienia niż komiksy :P
__________________ What's the difference between Pope John Paul II and Madeleine McCann? The Pope died a virgin. |
02-11-2005, 03:55 | #14 |
Reputacja: 1 | Tak, Hood potwierdza, że Garfield to kot prawie tak fajniacki jak Hoodowy PIKACZU - czyli Hoodkowy kotek. W sumie to mi się przypomniało, że jak Hood był malutki to mu babcia kupowała "Małego Gościa Niedzielnego", n aktóego końcu był mini-komiks o "Niołku i Bełku" - hehe, jakie to było słodkie Zwłaszcza bełek (coś jak diabełek :P). Biegał ze swoimi widełkami i dziabał nimi wszystko, co się dało, a raz jak dziabnął w krucyfiks to mu się zapaliły, więc zrobił z nich świecznik... Sayane masz więcej tych "Przygód Kleksa"? |
03-11-2005, 17:24 | #15 |
Banned Reputacja: 1 | 111111111 Ostatnio edytowane przez inwyt : 02-10-2008 o 16:52. |
03-11-2005, 19:27 | #16 |
Reputacja: 1 | Oczywiscie Kaczor Donald, zostawilem sobie na pamiatke baardzo duza kupe tych komiksow, taki sentyment. Lubie tez Asterixa, Thorgala, no i niech bedzie Kajko i Kokosz (po ojcu zachowaly sie komiksy, wiec czytalem ) |
24-11-2005, 20:00 | #17 |
Reputacja: 1 | Nic i nikt nie pobije Kaczora Donalda! Ja też muszę się pochwalić, że mam do dziś stertę komiksów, ostatnio nawet przeglądałam pare Ale tak oprócz KD to lubię Thorgala Pozdrawiam wszystkich Kaczkofanów
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. |
30-11-2005, 21:28 | #18 |
Reputacja: 1 | Jakoś nie za dużo miałam do czynienia z komiksami, zawsze wolałam książki. 8) No ale czasem się trafił jakiś 'Lobo' albo 'Spawn'. Ostatni jaki czytałam to był 'Silent Hill'. W porównaniu z grą to wypadł blado, ale zawsze to jakaś namiastka. Tak więc wracając do tematu, najbardziej chyba podobał mi się Spawn. Nawet kiedyś przerobiłam go z deka na potrzeby sesji W:M. Wyszło nawet ciekawie. O! Przypomniał mi się jeszcze jeden, który uważam za naprawdę świetny: 'Szninkiel' Czyż nie był słodki? |
01-12-2005, 01:01 | #19 |
Reputacja: 1 | Nie mam kaczora donalda, po wyborach wyrzuciłem wszystkie kaczory.... :/ Ale mam "Donald i spółka" I to fajna komiksowa zabawa była. Pamiętam, że zawsze czytałem go do śniadania, na które jadłem płatki z mlekiem Ależ to były czasy.... Chyba jutro też sobie poczytam do śniadanka 23 lata i będzie komiksy czytał do owsianki....... |
01-12-2005, 01:17 | #20 |
Reputacja: 1 | "Asterix", zdecydowanie Asterix... A z internetowych, oczywiście "Order of the Stick" (http://www.giantitp.com/cgi-bin/GiantITP/ootscript?SK=1)
__________________ Ys. "Więc gińmy za idee, lecz... nie za pochopnie" G. Brassens |