15-04-2007, 11:48 | #1 |
Reputacja: 1 | Co ostatnio przesłuchaliście? Było już o literaturze, było o filmie... czemu nie ma być o muzyce? Wczoraj w nocy przesłuchałem nowiutką płytę Porcupine Tree. Przesłuchałem chyba z 5 razy. Tiaa, no to może zacznijmy od początku... Fear of a blank planet dzieło się to zwie i coś z tym strachem jest do rzeczy bo po przedniej, nudnej i słabej płycie czułem pewny niepokój gdy uruchamiałem ten album. Ale na szczęście nie jest to powtórka z rozrywki. Zawsze zaskakiwało mnie że w internecie kapele klasyfikowano jako metal progresywny. Cóż, ulubiony broń herrbatki to nóż progresywny a ulubione gatunki muzyczne mają też w swojej nazwie progresywny/neoprogresywny a to co jest przed tym członem nie ma już takiego znaczenia. Uczciwie więc trzeba powiedzieć że Porcupine Tree jest zespołem grającym rock progresywny i nie wiem jakimi trzeba się kierować by go zakwalifikować jako zespół metalowy w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa. Taki wytworzyłem sobie jasny obraz twórczości zespołu... ale Fear of a blank planet to płyta która brzmi raczej metalowo niż rockowo. Płyta jest cięższa od wszystkiego co nam serwował zespół do tej pory a krótkimi momentami słychać trashowe bajery w rodzaju podwójnej stopy i mocnych riffów gitarowych... Chociaż są to krótkie momenty to jednak mocno „dociążają” płytę. Wypadało by powiedzieć coś więcej o brzmieniu... Tak, jest więcej innowacji. Słychać tu wyraźnie instrumenty klawiszowe i jakieś syntezatory, i o dziwo jest to zmiana na plus która tylko wzbogaca muzykę. Gitara... brzmi po prostu cudnie. W jakiś sposób głębiej niż na reszcie płyt. Poza tym melodyjnie i w sposób przemyślany czyli w zasadzie to samo co dawniej. Perkusja-też słychać pewne zmiany, i to nie tylko kosmetyczne. Podwójna stopa w tytułowym utworze, perkusyjne przejścia. Jest dobrze a nawet bardzo dobrze, bo co by tu nie mówić na poprzednich płytach bywało nudno w kwestii rytmów. Wokal i teksty... Tu akurat ciężko powiedzieć mi coś konkretnego, osobiście lubię ten głos, chociaż pewnie znajdą się tacy którym się nie będzie podobać. A o tekstach nie czuję się kompetentny wypowiadać bo chyba nie potrafię rozpoznać wszystkiego ze słuchu... ale wygląda na to że to concept album... I nic więcej nie powiem chociaż mógłbym To co najbardziej mi się podoba to to że słychać na niej emocje. Da się przeżywać tu każdy dźwięk a w utworze Anesthetize można się po prostu zanurzyć. Krótko mówiąc; płyta jest miodna.
__________________ Arriving somewhere but not here |
15-04-2007, 21:36 | #2 |
Reputacja: 1 | Jakiś czas temu dorwałem w swoje ręce płytkę Jay-Z Greatest Hits Przyznam się, że nie znam całej twórczości Jaya. W sumie gosć tworzy już , jeśli dobrze sie orientuję, ponad 10 lat. Dlatego też chciałem zacząć od czegoś takiego przekrojowego. Jest na niej 18 utworów. Kilka we współudziale z innymi artystami m.in. Mary J Blige, Foxy Brown, Notoriousem BIG, Puffem Daddy, Lil'Kim i Jermainem Dupri. Mam nadzieję, że ta płyta dokładnie obrazuje styl Jaya. Trafiają się spokojniejsze kawałki raperski jak np "Regrets", ale są też te mocniejsze jak np. "Ride or Die". Żałuję tylko, że nie ma na niej mojej ulubionej piosenki "99 Problems' Polecam
__________________ Nobody is perfect |
20-04-2007, 21:14 | #3 |
Reputacja: 1 | Ja jakiś czas temu przesłuchałem płytę Depeche mode: The Best. Już wcześniej niektóre single tej formacji mi się podobały, chciałem się przekonać, czy reszta dostaje do poziomu. Moim zdaniem tak. Słychać to poważnie wykorzystywanie w latach 80' brzmienie elektronicznej perkusji, teraz traktowanej jako wyznacznik wiochy. Osobiście uwielbiam styl lat 80' i dlatego tak od razu ciepło przyjąłem tę płytę, ze względu na posmak zimnej elektroniki trochę kontrastujący z łagodnymi głosami wokalistów. Niektórych takie elektroniczne brzmienia mogą odpychać, ale cóż.. Odpowiedź jest jedna - to trzeba poczuć |
22-04-2007, 21:46 | #4 |
Reputacja: 1 | Ostatnio mam okazję słuchać całej dyskografii Metallici, zespołu, który uważam za jeden z lepszych, jak nie najlepszy, w swoim gatunku. Dodam jeszcze, że najbardziej lubię hip hop, ale Metallica przebija wszystko. Najlepszymi kawałkami są według mnie 'Fade To Black', 'Nothing Else Matters', 'Enter Sandman', 'Shoot Me Again', 'One' .. Zresztą, każdy ich kawałek jest dobry i warty przesłuchania. Mają naprawdę dobre teksty, a o muzyce nie mówiąc.. Do tego cała dyskografia Aerosmith i Blink182, których już niestety mniej słuchaj. 'Dream On' i 'I Don't Want To Miss A Thing' Aerosmith polecam. Dla mnie dwa najlepsze ich kawałki .. Z Blinka też mogę sporo polecić, szczególnie "I Miss You". Dodam jeszcze, że w moich rękach znalazły się płyty takie jak '27' Eldoki, 'Liryka Chodnika' Ths Klika oraz najnowsza płytka Molesty. Wszystkie trzy płyty polecam, nie tylko fanom gatunku hip hopowego. Jednak wielu jest ludzi, którzy uważają to za jakiś szmelc, nie muzykę. A szkoda, bo patrząc na dzisiejszy 'hip hop' w tv niedobrze mi się robi ... Ale nie o tym mowa. Cóż jeszczę mogę rzecz .. Jedyną dobrą odpowiedzią na zadane w temacie pytanie będzie podanie linka do mojego profilu na last.fm .. last.fm/user/Seishiro_pl Tam znajdziecie nazwy utworów wraz z wykonawcami, które ostatnio przesłuchałem Pozdrawiam |
26-04-2007, 11:17 | #5 |
Reputacja: 1 | To, czego ostatnio słucham, nie należy z pewnością do nowości... Ale wracam do tego praktycznie bez przerwy. Rammstein i System of a Down... Nikt nie wie, jak zaklasyfikować ich twórczość, więc fani sami (albo sam zespół) nadali nazwy gatunkom, które wykonują. W przypadku Rammsteina jest to tanz metal, u SOAD jest to soil (pochodzi od pierwszej nazwy kapeli). Jeśli chodzi o Niemców wciąż wracam do każdej płyty (mam "Herzeleid", "Sehnsucht", "Reise, reise", "Rosenrot" i oczywiście sławetną "Mutter"). Ich muzyka jest mocna, teksty ryją się dużymi zgłoskami w pamięci. Jednocześnie wszystko jest silnie zrytmizowane, choć każdy utwór ma inny charakter. Jeśli miałąbym z każdej płyty wybrać swój ulubiony kawałek to byłyby to: "Du riechst so gut", "Bestrafe mich", "Zwitter", "Morgenstern" i "Zerstören", ale wybór miałam bardzo trudny. W przypadku SOAD praktycznie zrezygnowałam ze słuchania "Hypnotize" i "Mezmerize" choć jest tam parę utworów, których nie zapomnę ("Tentative" i "Question!") ale przede uwielbiam ich stare płyty, których klimat ciągle mnie przyciąga ("Toxicity", "Toxicity II", "Steal This Album!", "System of a Down" i kolejno "Chop Suey!", "Virginity", "Highway Song" oraz "Know"). Oni się po prostu wyróżniają i za to ich uwielbiam (niekoniecznie na nowych płytach). Ich muzykę mogę polecić każdemu, kto oprócz metalu i jego odmian lubi eksperymenty i ciekawe brzmienia.
__________________ -Mamo, idę do szkoły -MEMENTO MORI |
08-05-2007, 10:22 | #6 |
Reputacja: 1 | Cóż, ostatnio przesłuchałem... Iron Savior: Megatropolis. Jak można się domyślić po nazwie jest to kapela która wyraźnie stara się wzorować się na Iron maiden. Mają zbliżone, chociaż moim zdaniem mocniejsze brzmienie (właśnie, dlaczego na „A matter of life and deth” gitary nie mogły tak brzmieć?!) tak jakby lekko skręcali w stronę trashu. Melodie zaś przypominają wymysły power metalu, podobnie zresztą jak wokal. Wydaje mi się że to dosyć dokładny opis tego jak grają... I w sumie wystarczający bo płyta jest w bardzo niewielkim stopniu zróżnicowana, każdy utwór na tym samym schemacie: szybko, z niezłym refrenem, praktycznie bez udziwnień w żadnym względzie. Nie powiem że jest to płyta zła. W żadnym razie Megatropolis wstydu dla metalu nie przynosi, wybija się nawet ponad poziom większości zespołów, ale na pewno nie powiem że jest to płyta dobra. Po prostu przeciętna, taka którą zainteresują się pewnie tylko metalowcy. Megadeth: System has failed. Dobre lata megadetha skończyły się na Youthanasi. Na te zdanie jestem w stanie postawić dowolną kwotę. Teraz stać ich na płyty co najwyżej dobre. System has failed potwierdza moją opinię w całej rozciągłości. Płyta dobra, ale nie świetna ani bardzo dobra. Bardzo dobra jest momentami, The scorpion (mój prywatny ulubieniec z płyty), Kick the Chair... to utwory które nadają wartość dla albumu. A reszta? Brutalnie mówiąc; tak sobie. Zwrotka, refren, solo... a w sumie żaden z tych elementów się nie wyróżnia specjalnie, momentami jest po prostu nudno bo nic nowego w kolejnych utworach się nie dzieje. Czyli powtórzę; płyta niezła ale bez rewelacji.
__________________ Arriving somewhere but not here |
09-05-2007, 00:47 | #7 |
Reputacja: 1 | Nieodmiennie Lao Che "Powstanie Warszawskie". Dobrze, że mp3 trudno zajechać . A inne? Soundtracki do "Labiryntu Fauna", serii gier "Myst" czy "300". Na powrót Kult i Kazik, Blade Loki i Farben Lehre. No i "Revolta" Sweet Noise. Natomiast moim ostatnim odkryciem jest soundtrack do serialu "Rome". Co prawda współcześnie nie wiemy, jak brzmiała muzyka starożytnego Rzymu, lecz to, co proponuje Jeff Beal brzmi nie tylko wschodnio i egzotycznie, lecz oddaje wielkość Wiecznego Miasta. Absolutnie cudowna rzecz. |
13-05-2007, 20:21 | #8 |
Reputacja: 1 | Ostatnio udało mi się przesłuchać całą dyskografię Godsmacka i mogę stwierdzić, że jest to naprawdę dobry zespół, co już wiedziałem dawno, po usłyszeniu kawałka "I Stand Alone"... Podobają mi się teksty, jednak najbardziej chyba podoba mi się .. muzyka. O tak, naprawdę niezła.. Co dalej ? Pewnie się będziecie śmiać, ale ostatnio przesłuchałem płytkę Avril Lavigne "Let Go" i przyznam, że również mi się podobało. Co ciekawe, zawsze unikałem 'takich' wykonawców/zespołem. Teraz widzę, jak bardzo się myliłem. Twórczość Avril mi się podoba, jej styl również i się jego nie czepiam. Podoba mi się z tej płytki najbardziej "I with you" i "Sk8ter Boi". Pozdrawiam |
14-05-2007, 11:08 | #9 |
Reputacja: 1 | a ja probowałem ale nie wyszło. . tokjohotel taki true power death industraial metal. Nie na moje nerwy.
__________________ eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS old desingn(tm)'s man |
17-05-2007, 16:21 | #10 |
Reputacja: 1 | Masz rację te dzieciaki są do kitu. Ja polecam coś co ostatnio znalazłem w internacie. Jest to rosyjski zespół 7B. Grają rocka, ich 3 płyty można ściągnąć z ich strony internetowej (łatwo ją znaleźć przez wyszukiwarkę). Mp3 są za darmo. Większość utworów to lekki rock, ale jest kilka ostrych kawałków.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane, Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |