|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
22-07-2004, 23:29 | #1 |
Administrator Reputacja: 1 | Najlepszy i najgorszy system Jaki jest waszym zdaniem najlepszy i najgorszy system i dlaczego? |
23-07-2004, 17:38 | #2 |
Reputacja: 1 | Jedno małe pytanie: tu chodzi o mechanikę, czy o świat gry? Tak czy inaczej, nie mam swoich ulubionych/znienawidzonych systemów. Dla mnie ważne jest, z kim gram. |
23-07-2004, 19:02 | #3 |
Administrator Reputacja: 1 | Ech.... Pytanie brzmi jski jest wg was najlepszy i najgorszy system i DLACZEGO. Jakuegoś systemu możecie nie lubić bo nie przemawia do was świat a innego bo mechanika marna... I na odwrót możecie go lubić bo mechanika i świat dobry... |
26-05-2022, 19:56 | #4 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Z gier wydanych to wskazałbym Neuroshimę, choć część mechaniki wywaliłem w swoich grach prowadzonych tutaj. Przede wszystkim zasady walki mocno upraszczam, a i wywalam przez okno zasady dotyczące chorób - bo chyba nie dało się wymyśleć niczego bardziej nierealistycznego i odrywającego od tego świata gry. Oczywiście choroby jako takie mogłyby być użyte, ale ta podręcznikowa, wydawałoby się nieustająca, pogoń za lekarstwami to idiotyczny haczyk fabularny. Niby najbardziej mi się podoba, a napisałem tu to co uważam za wady... hmm... klimat świata gry jest całkiem fajny w szczególności w konwencji rdza/rtęć, nie było trudno przenieść testów umiejętności do excela, żeby mi się automatycznie obliczało... ogólnie 3k20 jest okej... Najgorszy to FATAL - nie grałem w niego, ale całkiem sporą część podręcznika przeczytałem. Ma bardzo dokładną kartę postaci - jest tam między innymi przepustowość odbytu. Tak. Jest na to tabelka, żeby wylosować ten aspekt swojej postaci. A z tych bardziej znanych to nigdy nie chciało mi się zgłębić kwestii mechaniki DnD, choć mam podręczniki, czytałem je i... d20 nie brzmi fajnie, choć z drugiej strony Tadeus fajnie prowadził Pathfindera, w którego przyszło mi u niego grać i też mechanika wydawała się wtedy okej. | |
30-05-2022, 00:07 | #5 |
Reputacja: 1 | Pewna myśl przewodnia przewija się przez cały wątek. Można ją podsumować mniej więcej w ten sposób - to mechanika powoduje, że system można uznać, że zły lub nie grywalny. Reszta to kwestia osobistych preferencji i fascynacji i zainteresowań. Jak dla mnie Kryształy Czasu, choć mają interesujący świat, są nie grywalne, bo mechanika jest koszmarna. Tylko, że o tym systemie pamiętają tylko "leśne dziadki". Podobnie DnD, o ile nie oszukamy w kwestiach mechanicznych lub nie zepchniemy ich na margines, to potrafią być koszmarem. Z drugiej jednak strony WoD, ten stary rzecz jasna, choć miał banalną mechanikę, to przez komplikacje plotowe i możliwość crossów, a nade wszystko ortodoksyjnych fanów bywał też agrywalny i koszmarny. O ile trzymamy się jednej linii podręczników i mamy wyrozumiałych i wyluzowanych graczy, to sprawa jest prosta. Bardziej skomplikowane i kompleksowe sagi, to wymagające projekty. Najprawdziwszym koszmarkiem jest dla mnie jednak Shadowrun. Miks fantasy i cyberpunka, po prostu słabo do mnie przemawia i do tego mechanika i miliony k6, żeby cokolwiek ustalić. Przynajmniej w tych starych wersjach. Grywało się w ten system w dawnych wiekach, ale żeby to miało ręce i nogi, to trzeba było zarówno przerabiać i naginać pod siebie plot, jak i mechanikę. Z koszmarków wymieniłbym jeszcze Pathfindera. Jak dla mnie, to taki klon DnD, który miał pewne aspiracje, ale skończył jeszcze gorzej niż swój protoplasta. Ani to ciekawe fabularnie, ani tym bardziej mechanicznie. Muszę jednak zaznaczyć, że grałem w to tylko raz, więc moja opinia nie jest zbyt miarodajna.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
24-07-2004, 03:05 | #6 |
Reputacja: 1 | Po długim już graniu dochodzę do wniosku e najlepszy system to system bez systemu. Po co komu cyferki?Wystarczy znać świat i samego siebie czyli dobre odgrywanie. Kiedyś nie lubiłem Warmłotka grajać ciągle DnD ale widzę że oba te systemy mają jakieś skazy i tak naprawde nie ma systemu który w pełni by mi odpowiadał bo zawsze znajdzie sie jakiś babol. Fajktem jest że takie DnD jest najwiekszym systemem bo czy ktoś widział by do czegoś innego wyszło tyle podręczników itp? Jest prawie idealne lecz i tak ma swoje poważne błędy. Co do swiatów to mi szczerze nie pasuje nic poza fantasy. Post nuklearny świat moze być jedynie gdy chce sie powyżywać i pomatriksować. Na nic więcej nie widze tam szans.
__________________ Great men are forged in fire it is the privilege of lesser men to light the flame |
24-07-2004, 16:54 | #7 |
Reputacja: 1 | Długo zapamiętam "Paranoje" jak ktoś słyszał to wie, a jak nie to polecam do grania luźnych sesji po kilku głębszych Od dawna jestem zwolennikiem WFRP być może dlatego, że nie czepiam się mechaniki tylko podoba mi się świat. Jak mam ochote być mroczny, to Vampir (najlepsze sesje gralem w starożytnym Egipcie) - też nie wnikam w kropki. W samą maskaradę (wspołczesny - nie pamietam ni czorta jak to sie nazywa) gram tylko jak muszę. Ogólnie zależy wszystko od tego w co mam ochote grać. D&D? Hmm... Mało grałem ale w podręczniku są śliczne obrazki
__________________ Niel aep Laureavandrell von Haeridalis Suldanessalaar Ile na'mela en coiamin ar'amin cron'ile ed'haba amad. Allalen. |
24-07-2004, 20:59 | #8 |
Reputacja: 1 | Najlepszy jak dla mnie jest Earthdawn(może dlatego że nie znam innych oprocz ED i D&D(chodzi o technikalia)) Podoba mi sie również klimat Wampira mimo iż nie miałem okazji zagrać Uuu... teraz ściągnełem sobie Fallouta. Zapowiada sie nieźle
__________________ What's the difference between Pope John Paul II and Madeleine McCann? The Pope died a virgin. |
27-07-2004, 18:35 | #9 |
Reputacja: 1 | Nie lubię Warhammera. Bez jakichś szczególnych powodów. Jestem uprzedzona ze względu na kolorystykę Warhammera 40000, jak przypuszczam. Jeszcze zraził mnie obrazek niziłka jedzącego parówkę w podręczniku... Nie przepadam też za AdnD ze względu na przerost mechaniki nad treścią. Ilości obliczeń i uwzględnainia modyfikatorów, jakich wymaga sie od gracza jest przytłaczająca. A przy tym wszytskim został zachowany pełen brak realizmu. DnD jest równie zabawne jak TOON i za to je całkiem lubię. Oprócz tego sympatią darzę Nauroshimę, MERPa. |
31-07-2004, 17:31 | #10 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." | |