Erotyzm w RPG - Strona 2

Lhianann · 07-01-2007, 18:26

Cytat:

Napisał Rhamona

Ale autorowi wyraźnie chodziło o erotyzm a nie o sex w odniesieniu do Wampirów

Okej, to ja zapytam, po co wampirom erotyzm, skoro seks ich nie interesuje?
Z punktu widzenia wampira, roznegliżowane, atrakcyjne panienki wyglądają dla nich tak jak dla nas apetycznie zarumieniony kurczak z rożna.
Czy ty nazwałabyś apetycznie zarumieniony kawałek mięsa erotycznym?

Więc pytam gdzie tu miejsce na erotyzm?
Erotyzm będzie się sprowadzał do wyuczonych/ zapamiętanych zachowań z życia jeszcze jako śmiertelnika, na jak najskuteczniejsze zauroczenie potencjalnej ofiary, i to tylko w niektórych przypadkach.
To wszystko.

Bortasz piszę w temacie. Poruszam temat erotyki w Wampirze, więc chyba to mieści się w temacie 'Erotyka w RPG', prawda?

Bortasz · 07-01-2007, 18:36

Lhianann, Nie. Temat raczej brzmi:
Jakie jest wasze podejście do Erotyki na sesjach.
niż
Które stwory według was mogą to robić a które nie.
Wy z kolei skupiłyście się na tej drugiej kwestii która wyszła przypadkiem.
Więc z chęcią przeczytam jakie jest wasze podejścia do szeroko rozumianej Erotyki gdyż to jest tematem.
Rzecz jasna mogę się mylić ale myślę że o to autorowi chodziło

Lhianann · 07-01-2007, 18:41

Bortasz, ty chyba naprawdę nie rozumiesz.
Dyskutujemy na temat naszego podejścia do kwestii erotyki i erotyzmu w konkretnym przypadku jakim jest Wampir: Maskarada.
A temat, jeśli zechcesz zauważyć brzmi :'Erotyzm w RPG'.

I właśnie w tym temacie się wypowiadam.
Masz rację, istnieją różne rodzaje wampirów, lecz z tego co wiem, autor tematu miał na myśli właśnie te z Wampira Maskarady.
I właśnie kwestię owych wampirów, i odgrywania u niech erotyzmu omawiam.

Dziękuję za uwagę.

Yarot · 07-01-2007, 19:03

Cytat:

Napisał Sheol

Dlaczego odpychamy od siebie, tworzymy niejako kolejny temat tabu? A jeśli nawet nie, to czy wystarczy opis "Widzisz na ulicy niesamowicie przystojnego faceta, który bardzo cię pociąga" i odpowiedź "Idę za nim żeby go poderwać"? A co potem? Rzut na charyzmę, charakter, atrakcyjność, czy co tam w danym systemie jest odpowiedzialne za uwodzenie, i proste stwierdzenie: "Ok, poderwałaś, spędziliście bardzo przyjemną noc"? Czy może bardziej zaglebić się w tym temacie?

oraz

Cytat:

Napisał Sheol

Reszta drużyny, kiedy sie o tym dowiedziała, zaczęła skakać z radości, ciesząc się na opisy. Dlaczego potem, kiedy przyszło co do czego, padło hasło "Ok, pomińmy to, dobrze?" Zdanie moich znajomych na ten temat znam. Chciałbym wiedzieć co sądzą o tej kwestii inni...

Te dwa fragmenty pokazują, że intencją autora jest podejście graczy do erotyki a nie bohaterów do erotyki. Zatem przedmiotem omawianym w temacie nie ma być to, czy wampir może czy nie może, ale jak to pokazać i czy pokazać. Jeśli tak nie jest, to proszę autora o dokładniejsze sprecyzowanie tematu by uniknąć nieporozumień interpretacyjnych. To najlepsze rozwiązanie.

wejcher · 07-01-2007, 20:20

W moim mniemaniu rpg to odgrywanie określonych ról, gdzie widownią są tylko i wyłącznie aktorzy, w związku z tym treść przedstawienia musi być zgodna z ich preferencjami. Niestety dość trudno znaleźć grupę ludzi w podobnym wieku i która posiada podobne dość wąskie gusta...

Dodatkowo w moim mniemaniu rpg nie jest przygodą drużyny gdzie musi sie sporo wydarzyć. Dla mnie to odegranie roli w określonej sytuacji. Różnica jest duża, gdyż na standardowej sesji gracz w skrócie opisuje sporo sytuacji, i trudno byłoby skupić uwagę 4 godzinnej sesji na rozmowie przy stole gdzie podaje się kolejne dania i rozmawia tylko i wyłącznie o bzdetach. Podobnie jest w wypadku opisywanie scen erotycznych. Dochodzą do tego emocje, ale nawet bez nich powiedzmy sobie szczerze, ile osób jest w stanie opisywać przez 10 min jak wchodzi na forum i odpisuje na post?

Czas opisu jest czynnikiem który ma bardzo duże znaczenie na jego wykorzystanie. Jeżeli gracze przyszli aby ich postacie zrobiły coś nadzwyczajnego, coś takiego się nie sprawdzi. Jeżeli nadrzędna sprawą jest po prostu powygłupiać się i nie traktowanie poważnie tego co sobie wyobraża, nadaje się tak samo jak szybka akcja.

W moim przypadku długie opisy (chociaż nie erotyczne co bardzo brutalne) i praktycznie nic nie robienie były preferowane przez grono osób z którymi grałem. Być może głównym czynnikiem który na to wpłynął było to iż wszyscy mieliśmy zainteresowania z zakresu psychologii/antropologii/socjologii. Znajomy zaś lubiący 'przygody' ale bez takich zainteresowań szybko sie wykruszył. Z tego co pamiętam to w dyskusji o tabu w rpg ktoś pisał o dziewczynie studiującej psychologię która również wykazywała skłonności do opisów mocno erotycznych.

Teraz po zastanowieniu wydaje mi się iż podejście do samej sesji jest głównym wyznacznikiem tego jak będzie ona przebiegała. Osoby zorientowane na procesy myślowe wolą po prostu je eksplorować traktując rpg także jako narzędzie a nie tylko rozrywkę, ale to jedynie mój wniosek nie poparty oficjalnymi statystykami, wynikający jedynie z własnych obserwacji.

08-01-2007, 11:37

O bogowie! Aż takiej kłótni się nie spodziewałem.

Yarot, masz całkowitą rację. Chodzi mi o zdanie graczy a nie róznych postaci.

Lhian, Rhamona, Bortasz, może nie jestem modem tego forum, ale wyraźnie odeszliście od tematu i proszę abyście zaprzestali kłótni. Nie interesuje mnie kto zaczął, a kto i dlaczego dał się ponieść. Kłóćcie się na PW. I nie chcę w tym topicu przeczytać od żadnego z Was, że przecież się nie kłócicie. Proszę o wypowiedzi na temat własnego podejścia do kwestii erotyki w grach fabularnych. Dyskusję o wampirach możecie przenieść gdzie indziej.

Rhamona, twoja wypowiedź w pierwszym poście do tego tematu, jest cokolwiek dla mnie obraźliwa i zupełnie "offtopowa". Jeżeli chcesz podyskutować na temat erotyzmu u wampirów, zapraszam do odpowiedniego topicu, lub na PW. Jeżeli chcesz przedstawić nam własne zdanie o erotyźmie w erpegach, po to jest ten temat.

Dla wszystkich: Przypominam jeszcze raz, choć robił to już Yarot: To jest temat który założyłem żeby poznać osobiste zdanie tych, którzy zechcą się wypowiedzieć, ogólne. Nie mam nic przeciwko przykładom odnoszącym się do róznych systemów, ale nie ma to być dysputa o podejściu do erotyki i seksu w poszczególnych światach / systemach, czy psychice różnych istot fantastycznych. Mogę założyć kolejny, specjalnie do tego, nie ma sprawy.

I wreszcie coś ode mnie na temat

.

Jak wspomniałem w pierwszym poście, zdażyło mi się prowadzić solową kampanię dla postaci kapłanki Slannesha. Była to jedna z lepszych w moim życiu, choć miała wzloty i upadki. Nie istotne. Ważne jest to, że miejscami była wprost naszpikowana opisami, mającymi większy lub mniejszy wydźwięk erotyczny. Od opisów urodziwych osób, ubranych w delikatne czy wyzywające stroje, zawierających w sobie szczegóły otoczenia, tworzących bardzo intymny nastrój, aż po takie, które można by zaadoptować na scenariusz dla filmu pornograficznego, traktujących o perwersyjnych praktykach seksualnych. Jest to przypadek dosyć ekstremalny, jednak można wywnioskować z niego, jakie jest moje podejście. Nie mam nic przeciwko, ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze i najważniejsze: Odpowiedni gracze. Tu nie jest dla mnie istotne czy gram z mężczyznami czy kobietami. (Zaraz ktoś pomyśli że jestem homoseksualistą, czemu od razu zaprzeczam.) Po drugie: jak we wszystkim trzeba mieć umiar. Nie zawsze "delikatniejsze", czy "mocniejsze" opisy są potrzebne. Ale nie lubię po prostu streszczania do "świetna laska", czy czegoś równie płaskiego. Jeżeli mam opisać graczowi piękną kobietę, czy bardzo przystojnego mężczyznę, staram się, aby ten opis zrobił wrażenie. Czy to spowodował porządanie, czy zazdrość, to już wszystko jedno. Wywarł znaczny wpływ na wyobraźnię. O to teoretycznie chodzi w erpegach, prawda? Jeżeli ktoś chce grać na zasadzie: zabić stwora -> zebrać złoto i przedmioty -> dopisać expa -> pędzić do kolejnego stwora; rzeczywiście, żadne opisy, również, a może szczególnie erotyczne, nie są potrzebne. Jednak, jeśli chcemy zaglębić się w odgrywanie postaci, musimy postawić na wyobraźnię, więc jeśli coś ma oddziaływac na postać, na nas też powinno. Erotyka w samej swojej istocie odziaływuje silnie, więc nie da się uniknąć wzbudzania emocji. Należy tylko postarać się, o utrzymanie ich na rozsądnym poziomie. Chyba że tego nie chcemy...

Dragonika · 11-01-2007, 16:54

Erotyzm w RPG... Ciekawy temat... Jestem jak najbardziej za, lecz pod pewnymi warunkami. Po pierwsze cała drużyna i MG muszą być na to zdecydowani i przygotowani... Wystarczy jedna osoba, która nie będzie do tego przekonana, zeby cały klimat szlag trafił. Głupie komentarze, niestosowne dowcipy... Dojrzałość graczy (nie mylić z wiekiem, bo to nie zawsze idzie w parze) i pewna tolerancja dla różnych upodobań odgrywanych postaci są jak dla mnie koniecznym warunkiem.

Wprowadzenie erotyki do sesji to również duża odpowiedzialność dla MG. Bo jakże łatwo przesadzić w tych kwestiach i pozwolić, by sesja zmieniła się w scenariusz filmu pornograficznego. Na MG spada również odpowiedzialność za właściwe przedstawienie motywów erotycznych. Nie chcę zagłębiać się w poszczególne systemy, lecz jednak jest różnica między systemami stricte fantasy a chociażby CP2020. W różnych epokach obowiązywały rózne kanony zachowań i sytuacji rozumianych jako erotyczne. Nie sądzę, bym musiała przedstawiać przykłady, to raczej oczywiste, co mam na myśli...

Inną sprawą jest prowadzenie singli. Tu naprawdę można puścić wodze fantazji i przekształcić sesję w LARPa

Jeśli ktoś lubi... Ale nawet w standardowym układzie MG-kilku graczy mogą zdarzyć się różne sytuacje... Trzeba tylko pilnować, by dokladnie oddzelić gracza od jego postaci, bo w innym przypadku może się zdarzyć taka sytuacja jak u mnie (nie ma to jak grać kapłanką Slannesha - patrzcie posty Sheola). Miło to wspominam, lecz zdarza się, iż niektórzy nie bardzo potrafią zrozumieć, że moja postac i jej zachowanie nie muszą odzwierciedlać moich prywatnych przekonań i preferencji...

Tak więc jestem jak najbardziej za obecnością erotyki na sesjach, lecz jak w kazdym przypadku należy zachować umiar.

Esco · 11-01-2007, 17:31

Jak mawial Kubus Puchatek "W jedzeniu miodu najprzyjemniejsza jest chwila tuż przed zjedzeniem miodu", i dobrze to sie pokrywa z prowadzeniem sytuacji o zabarwieniu erotycznym jako MG. Dobra rada dla wszystkich MG - opisywac tylko to co sie dzieje do momentu kontaktu fizycznego a nastepnie pominac caly opis tego co sie dzieje dalej, w szczegolnosci podarowac sobie jakiekolwiek opisy szczegolow klinicznych, jezeli sesja ma byc choc troche powazna.

Mruf · 15-01-2007, 07:14

Dokładnie tak jak pisze Esco. Byłem świadkiem takich sesji i niczego zabawnego w takim graniu nie ma. To nie jest erotyzm, to erotomania i to podłego gatunku. Sesja rpg to moim zdaniem nie jest poligon do wyżycia się niedowartościowanych i niezaspokojonych chłopaczków i dziewczynek (zwłaszcza niestety chłopaczków).

Geisha · 16-01-2007, 14:06

Miałam się w tym temacie co prawda nie wypowiadać, ale...

Więc...

Za czasów studiów przyszło mi grać w dwóch ekipach; jednej, dobrze mi znanej, w miejscu zamieszkania, oraz w drugiej, tam gdzie studiowałam, w której gracze dość często się zmieniali.

W tej pierwszej grupie (wciąż aktualnej) sesje okwiecone erotyzmem się raczej nie zdarzają. Nawet gdy pojawia się wątek erotyczny, w "decydującym momencie" Gracze "rzucają się sobie w ramiona" (czy jakoś tak, MG lepiej to formułuje), a na resztę spuszcza się kurtynę milczenia. I nikt z nas nie czuje chęci dalszego rozwodzenia się nad tą sytuacją, przechodzimy do dalszej gry. Mnie to pasuje. Ludzi, z którymi gram, znam już trochę długo i szczerze mówiąc, czułabym się nieco niezręcznie, gdybym musiała tutaj popuścić wodzy fantazji i opisywać wszystko dokładnie. Bo w końcu to moja fantazja, wywodząca się jakby nie patrzeć z mojej intymności, a nie chciałabym się tym z kimś dzielić. Zwłaszcza z kumplami. Podejrzewam, że oni też nie byliby zachwyceni, opowiadając przy mnie, co robią z takim kobiecym NP-cem. Erotyzm to delikatna materia, sprawa intymna i prywatna, a my jesteśmy już na tyle dojrzali (z dojrzałości to chyba wynika), żeby sobie na sesjach poradzić bez wgłębiania się w to. A tłumaczenie, że jeżeli odgrywa się postać, to z jej wszystkimi aspektami? Cóż... wielu innych rzeczy też się nie odgrywa, i nikt za tym nie płacze.

Moje stanowisko wynika też z innych doświadczeń. Grałam swojego czasu też z innymi ludźmi na studiach; grupa często się zmieniała, jedni się znudzili, inni przychodzili zobaczyć, co to w ogóle są te sesje RPG, jednym się to podobało, innym nie, stałych graczy było raptem cztery osoby. Szczerze mówiąc, tam było mi łatwiej się otworzyć, przy ludziach, których w sumie nie znałam było łatwiejsze podawanie jakiś pikantniejszych szczegółów, chociaż i tak nie przekraczaliśmy pewnych granic. Nie wiem, dlaczego wśród obcych czułam się swobodniejsza. Bywało nawet, że takie "bliższe związki uczuciowe" zdarzały się między Graczami, to znaczy Bohaterami Graczy. Właśnie. I tutaj powstał problem. Celowo się przejęzyczyłam. Zdarzało się, że w grze ktoś w kimś się zakochał, ktoś wybiegł spod prysznica i przebiegł nago po mieszkaniu, wzbudzając zachwyt partnera, ktoś po jakiejś libacji kogoś przytulił i się zapomnieli, ktoś kogoś próbował uwieść czy kusić dla zabawy, sytuacji całkiem sporo, i odgrywane całkiem swobodnie, czasami nawet frywolnie, chociaż i tutaj nigdy nikt granic dobrego smaku nie przekroczył. I może by było fajnie, i może bym teraz była bardziej otwarta, gdyby nie fakt, że szybko się okazało, że niektórzy trochę z trudem potrafią później przejść nad taką sceną do porządku dziennego, zostawić ją w strefie gry. Chodzi to za takim delikwentem i męczy, po sesji również. Wyobraźnia zaczyna działać, i trudno mu potem taki obraz uwodzącej Postaci oddzielić od obrazu Gracza prywatnie. I nie wiem, czy może to przez to, że byli to niedojrzali jeszcze i niedoświadczeni w RPGach gracze? W każdym razie trudno było potem odciąć mi się od takiej sesji PO sesji, o ile rozumiecie, o co mi chodzi... Dość, że cała nasza czwórka zaczęła unikać takich "zbliżeniowych" scen. Przestało nas to bawić.

Tak więc ja wolę czyste sytuacje na sesji. Czuję się wtedy bezpieczniej i swobodniej, gdy nie ma tej "iskrzącej", erotycznej otoczki. Nie pomaga mi to, nie podnieca, nie bawi. Zwłaszcza, gdy gram z osobami, które znam bardzo dobrze i widuję się z nimi na co dzień. Co prawda, jak już wspomniałam, to dojrzali ludzie i dojrzali Gracze, i nikogo z nich bym nie posądziła o mieszanie gry z rzeczywistością. Jednak mimo wszystko... wolałabym sobie darować opisy zbliżeń i tym podobnych sytuacji.

07-01-2007, 18:36	#12
Bortasz Reputacja: 1	Lhianann, Nie. Temat raczej brzmi: Jakie jest wasze podejście do Erotyki na sesjach. niż Które stwory według was mogą to robić a które nie. Wy z kolei skupiłyście się na tej drugiej kwestii która wyszła przypadkiem. Więc z chęcią przeczytam jakie jest wasze podejścia do szeroko rozumianej Erotyki gdyż to jest tematem. Rzecz jasna mogę się mylić ale myślę że o to autorowi chodziło __________________ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

07-01-2007, 18:41	#13
Lhianann Reputacja: 1	Bortasz, ty chyba naprawdę nie rozumiesz. Dyskutujemy na temat naszego podejścia do kwestii erotyki i erotyzmu w konkretnym przypadku jakim jest Wampir: Maskarada. A temat, jeśli zechcesz zauważyć brzmi :'Erotyzm w RPG'. I właśnie w tym temacie się wypowiadam. Masz rację, istnieją różne rodzaje wampirów, lecz z tego co wiem, autor tematu miał na myśli właśnie te z Wampira Maskarady. I właśnie kwestię owych wampirów, i odgrywania u niech erotyzmu omawiam. Dziękuję za uwagę. __________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay

07-01-2007, 20:20	#15
wejcher Reputacja: 1	W moim mniemaniu rpg to odgrywanie określonych ról, gdzie widownią są tylko i wyłącznie aktorzy, w związku z tym treść przedstawienia musi być zgodna z ich preferencjami. Niestety dość trudno znaleźć grupę ludzi w podobnym wieku i która posiada podobne dość wąskie gusta... Dodatkowo w moim mniemaniu rpg nie jest przygodą drużyny gdzie musi sie sporo wydarzyć. Dla mnie to odegranie roli w określonej sytuacji. Różnica jest duża, gdyż na standardowej sesji gracz w skrócie opisuje sporo sytuacji, i trudno byłoby skupić uwagę 4 godzinnej sesji na rozmowie przy stole gdzie podaje się kolejne dania i rozmawia tylko i wyłącznie o bzdetach. Podobnie jest w wypadku opisywanie scen erotycznych. Dochodzą do tego emocje, ale nawet bez nich powiedzmy sobie szczerze, ile osób jest w stanie opisywać przez 10 min jak wchodzi na forum i odpisuje na post? Czas opisu jest czynnikiem który ma bardzo duże znaczenie na jego wykorzystanie. Jeżeli gracze przyszli aby ich postacie zrobiły coś nadzwyczajnego, coś takiego się nie sprawdzi. Jeżeli nadrzędna sprawą jest po prostu powygłupiać się i nie traktowanie poważnie tego co sobie wyobraża, nadaje się tak samo jak szybka akcja. W moim przypadku długie opisy (chociaż nie erotyczne co bardzo brutalne) i praktycznie nic nie robienie były preferowane przez grono osób z którymi grałem. Być może głównym czynnikiem który na to wpłynął było to iż wszyscy mieliśmy zainteresowania z zakresu psychologii/antropologii/socjologii. Znajomy zaś lubiący 'przygody' ale bez takich zainteresowań szybko sie wykruszył. Z tego co pamiętam to w dyskusji o tabu w rpg ktoś pisał o dziewczynie studiującej psychologię która również wykazywała skłonności do opisów mocno erotycznych. Teraz po zastanowieniu wydaje mi się iż podejście do samej sesji jest głównym wyznacznikiem tego jak będzie ona przebiegała. Osoby zorientowane na procesy myślowe wolą po prostu je eksplorować traktując rpg także jako narzędzie a nie tylko rozrywkę, ale to jedynie mój wniosek nie poparty oficjalnymi statystykami, wynikający jedynie z własnych obserwacji. __________________ chwilowo odciety od netu

11-01-2007, 16:54	#17
Dragonika Reputacja: 1	Erotyzm w RPG... Ciekawy temat... Jestem jak najbardziej za, lecz pod pewnymi warunkami. Po pierwsze cała drużyna i MG muszą być na to zdecydowani i przygotowani... Wystarczy jedna osoba, która nie będzie do tego przekonana, zeby cały klimat szlag trafił. Głupie komentarze, niestosowne dowcipy... Dojrzałość graczy (nie mylić z wiekiem, bo to nie zawsze idzie w parze) i pewna tolerancja dla różnych upodobań odgrywanych postaci są jak dla mnie koniecznym warunkiem. Wprowadzenie erotyki do sesji to również duża odpowiedzialność dla MG. Bo jakże łatwo przesadzić w tych kwestiach i pozwolić, by sesja zmieniła się w scenariusz filmu pornograficznego. Na MG spada również odpowiedzialność za właściwe przedstawienie motywów erotycznych. Nie chcę zagłębiać się w poszczególne systemy, lecz jednak jest różnica między systemami stricte fantasy a chociażby CP2020. W różnych epokach obowiązywały rózne kanony zachowań i sytuacji rozumianych jako erotyczne. Nie sądzę, bym musiała przedstawiać przykłady, to raczej oczywiste, co mam na myśli... Inną sprawą jest prowadzenie singli. Tu naprawdę można puścić wodze fantazji i przekształcić sesję w LARPa Jeśli ktoś lubi... Ale nawet w standardowym układzie MG-kilku graczy mogą zdarzyć się różne sytuacje... Trzeba tylko pilnować, by dokladnie oddzelić gracza od jego postaci, bo w innym przypadku może się zdarzyć taka sytuacja jak u mnie (nie ma to jak grać kapłanką Slannesha - patrzcie posty Sheola). Miło to wspominam, lecz zdarza się, iż niektórzy nie bardzo potrafią zrozumieć, że moja postac i jej zachowanie nie muszą odzwierciedlać moich prywatnych przekonań i preferencji... Tak więc jestem jak najbardziej za obecnością erotyki na sesjach, lecz jak w kazdym przypadku należy zachować umiar. __________________ Herbatę się pija, by zapomnieć o hałasie świata.

16-01-2007, 14:06	#20
Geisha Reputacja: 1	Miałam się w tym temacie co prawda nie wypowiadać, ale... Więc... Za czasów studiów przyszło mi grać w dwóch ekipach; jednej, dobrze mi znanej, w miejscu zamieszkania, oraz w drugiej, tam gdzie studiowałam, w której gracze dość często się zmieniali. W tej pierwszej grupie (wciąż aktualnej) sesje okwiecone erotyzmem się raczej nie zdarzają. Nawet gdy pojawia się wątek erotyczny, w "decydującym momencie" Gracze "rzucają się sobie w ramiona" (czy jakoś tak, MG lepiej to formułuje), a na resztę spuszcza się kurtynę milczenia. I nikt z nas nie czuje chęci dalszego rozwodzenia się nad tą sytuacją, przechodzimy do dalszej gry. Mnie to pasuje. Ludzi, z którymi gram, znam już trochę długo i szczerze mówiąc, czułabym się nieco niezręcznie, gdybym musiała tutaj popuścić wodzy fantazji i opisywać wszystko dokładnie. Bo w końcu to moja fantazja, wywodząca się jakby nie patrzeć z mojej intymności, a nie chciałabym się tym z kimś dzielić. Zwłaszcza z kumplami. Podejrzewam, że oni też nie byliby zachwyceni, opowiadając przy mnie, co robią z takim kobiecym NP-cem. Erotyzm to delikatna materia, sprawa intymna i prywatna, a my jesteśmy już na tyle dojrzali (z dojrzałości to chyba wynika), żeby sobie na sesjach poradzić bez wgłębiania się w to. A tłumaczenie, że jeżeli odgrywa się postać, to z jej wszystkimi aspektami? Cóż... wielu innych rzeczy też się nie odgrywa, i nikt za tym nie płacze. Moje stanowisko wynika też z innych doświadczeń. Grałam swojego czasu też z innymi ludźmi na studiach; grupa często się zmieniała, jedni się znudzili, inni przychodzili zobaczyć, co to w ogóle są te sesje RPG, jednym się to podobało, innym nie, stałych graczy było raptem cztery osoby. Szczerze mówiąc, tam było mi łatwiej się otworzyć, przy ludziach, których w sumie nie znałam było łatwiejsze podawanie jakiś pikantniejszych szczegółów, chociaż i tak nie przekraczaliśmy pewnych granic. Nie wiem, dlaczego wśród obcych czułam się swobodniejsza. Bywało nawet, że takie "bliższe związki uczuciowe" zdarzały się między Graczami, to znaczy Bohaterami Graczy. Właśnie. I tutaj powstał problem. Celowo się przejęzyczyłam. Zdarzało się, że w grze ktoś w kimś się zakochał, ktoś wybiegł spod prysznica i przebiegł nago po mieszkaniu, wzbudzając zachwyt partnera, ktoś po jakiejś libacji kogoś przytulił i się zapomnieli, ktoś kogoś próbował uwieść czy kusić dla zabawy, sytuacji całkiem sporo, i odgrywane całkiem swobodnie, czasami nawet frywolnie, chociaż i tutaj nigdy nikt granic dobrego smaku nie przekroczył. I może by było fajnie, i może bym teraz była bardziej otwarta, gdyby nie fakt, że szybko się okazało, że niektórzy trochę z trudem potrafią później przejść nad taką sceną do porządku dziennego, zostawić ją w strefie gry. Chodzi to za takim delikwentem i męczy, po sesji również. Wyobraźnia zaczyna działać, i trudno mu potem taki obraz uwodzącej Postaci oddzielić od obrazu Gracza prywatnie. I nie wiem, czy może to przez to, że byli to niedojrzali jeszcze i niedoświadczeni w RPGach gracze? W każdym razie trudno było potem odciąć mi się od takiej sesji PO sesji, o ile rozumiecie, o co mi chodzi... Dość, że cała nasza czwórka zaczęła unikać takich "zbliżeniowych" scen. Przestało nas to bawić. Tak więc ja wolę czyste sytuacje na sesji. Czuję się wtedy bezpieczniej i swobodniej, gdy nie ma tej "iskrzącej", erotycznej otoczki. Nie pomaga mi to, nie podnieca, nie bawi. Zwłaszcza, gdy gram z osobami, które znam bardzo dobrze i widuję się z nimi na co dzień. Co prawda, jak już wspomniałam, to dojrzali ludzie i dojrzali Gracze, i nikogo z nich bym nie posądziła o mieszanie gry z rzeczywistością. Jednak mimo wszystko... wolałabym sobie darować opisy zbliżeń i tym podobnych sytuacji. __________________ Oto tańczę na Twoim grobie; Ty, który wyzwałeś mnie od Aniołów...

08-01-2007, 11:37	#16
Sheol Poziom Ostrzeżenia: (0%)	O bogowie! Aż takiej kłótni się nie spodziewałem. Yarot, masz całkowitą rację. Chodzi mi o zdanie graczy a nie róznych postaci. Lhian, Rhamona, Bortasz, może nie jestem modem tego forum, ale wyraźnie odeszliście od tematu i proszę abyście zaprzestali kłótni. Nie interesuje mnie kto zaczął, a kto i dlaczego dał się ponieść. Kłóćcie się na PW. I nie chcę w tym topicu przeczytać od żadnego z Was, że przecież się nie kłócicie. Proszę o wypowiedzi na temat własnego podejścia do kwestii erotyki w grach fabularnych. Dyskusję o wampirach możecie przenieść gdzie indziej. Rhamona, twoja wypowiedź w pierwszym poście do tego tematu, jest cokolwiek dla mnie obraźliwa i zupełnie "offtopowa". Jeżeli chcesz podyskutować na temat erotyzmu u wampirów, zapraszam do odpowiedniego topicu, lub na PW. Jeżeli chcesz przedstawić nam własne zdanie o erotyźmie w erpegach, po to jest ten temat. Dla wszystkich: Przypominam jeszcze raz, choć robił to już Yarot: To jest temat który założyłem żeby poznać osobiste zdanie tych, którzy zechcą się wypowiedzieć, ogólne. Nie mam nic przeciwko przykładom odnoszącym się do róznych systemów, ale nie ma to być dysputa o podejściu do erotyki i seksu w poszczególnych światach / systemach, czy psychice różnych istot fantastycznych. Mogę założyć kolejny, specjalnie do tego, nie ma sprawy. I wreszcie coś ode mnie na temat . Jak wspomniałem w pierwszym poście, zdażyło mi się prowadzić solową kampanię dla postaci kapłanki Slannesha. Była to jedna z lepszych w moim życiu, choć miała wzloty i upadki. Nie istotne. Ważne jest to, że miejscami była wprost naszpikowana opisami, mającymi większy lub mniejszy wydźwięk erotyczny. Od opisów urodziwych osób, ubranych w delikatne czy wyzywające stroje, zawierających w sobie szczegóły otoczenia, tworzących bardzo intymny nastrój, aż po takie, które można by zaadoptować na scenariusz dla filmu pornograficznego, traktujących o perwersyjnych praktykach seksualnych. Jest to przypadek dosyć ekstremalny, jednak można wywnioskować z niego, jakie jest moje podejście. Nie mam nic przeciwko, ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze i najważniejsze: Odpowiedni gracze. Tu nie jest dla mnie istotne czy gram z mężczyznami czy kobietami. (Zaraz ktoś pomyśli że jestem homoseksualistą, czemu od razu zaprzeczam.) Po drugie: jak we wszystkim trzeba mieć umiar. Nie zawsze "delikatniejsze", czy "mocniejsze" opisy są potrzebne. Ale nie lubię po prostu streszczania do "świetna laska", czy czegoś równie płaskiego. Jeżeli mam opisać graczowi piękną kobietę, czy bardzo przystojnego mężczyznę, staram się, aby ten opis zrobił wrażenie. Czy to spowodował porządanie, czy zazdrość, to już wszystko jedno. Wywarł znaczny wpływ na wyobraźnię. O to teoretycznie chodzi w erpegach, prawda? Jeżeli ktoś chce grać na zasadzie: zabić stwora -> zebrać złoto i przedmioty -> dopisać expa -> pędzić do kolejnego stwora; rzeczywiście, żadne opisy, również, a może szczególnie erotyczne, nie są potrzebne. Jednak, jeśli chcemy zaglębić się w odgrywanie postaci, musimy postawić na wyobraźnię, więc jeśli coś ma oddziaływac na postać, na nas też powinno. Erotyka w samej swojej istocie odziaływuje silnie, więc nie da się uniknąć wzbudzania emocji. Należy tylko postarać się, o utrzymanie ich na rozsądnym poziomie. Chyba że tego nie chcemy...

11-01-2007, 17:31	#18
Esco Reputacja: 1	Jak mawial Kubus Puchatek "W jedzeniu miodu najprzyjemniejsza jest chwila tuż przed zjedzeniem miodu", i dobrze to sie pokrywa z prowadzeniem sytuacji o zabarwieniu erotycznym jako MG. Dobra rada dla wszystkich MG - opisywac tylko to co sie dzieje do momentu kontaktu fizycznego a nastepnie pominac caly opis tego co sie dzieje dalej, w szczegolnosci podarowac sobie jakiekolwiek opisy szczegolow klinicznych, jezeli sesja ma byc choc troche powazna.

15-01-2007, 07:14	#19
Mruf Reputacja: 1	Dokładnie tak jak pisze Esco. Byłem świadkiem takich sesji i niczego zabawnego w takim graniu nie ma. To nie jest erotyzm, to erotomania i to podłego gatunku. Sesja rpg to moim zdaniem nie jest poligon do wyżycia się niedowartościowanych i niezaspokojonych chłopaczków i dziewczynek (zwłaszcza niestety chłopaczków).