vigo

Ja natomiast byłbym najprawdopodobniej właścicielem gospody. Strasznie lubię dużo wiedzieć, a gospoda, to tak jak internet, wylęgarnia opowieści. Wszystkie plotki, opowieści, legendy, historie różnych bohaterów uprzyjemniają chwile przy piwie lub winie.
Widzę też siebie, jako obieżyświata (nie porównuję się do Aragorna). Lubię podróżować i poznawać nowe kultury.

 

Kanister

Rolnikiem lub pasterzem.

 

Whiter

Jak kto woli . Ja osobiście nawiązując do świata i systemu D&D chciałbym zostać Mnichem, neutralnego charakteru, który boso przemierza świat, w celu samodoskonalenia się. Dziwne? Raczej nie. O własnych siłach dojść tam, gdzie inni konno nie docierają. Fajna opcja, bynajmniej mi się podoba ^^

 

__________________
"Znaj siebie i znaj przeciwnika, a możesz stoczyć 100 bitew nie odnosząc porażki"
Sztuka Wojny

Grigor423

Hmm. Powracając do pytania o Warhammera z początku wątku (tylko tu się mogę wypowiedzieć, bo tylko ten system znam), to albo Leśnym Duchem, albo "Snajperem" z muszkietem hochlandzkim

 

Ulli

Kultystą chaosu wyznającym nurgla lub tzeentcha a w dalszej perspektywie złowróżem. Kimś bardzo bardzo złym i gotowym zniszczyć świat nawet za cenę swojego unicestwienia.

 

majk

Z Dnd: Elminsterem! Podobno zaznał miłości samej Mystry, to musiało być coś ;D
Z CP2020: testerem Millitechu, bo wiatrówka to za mało.
Z Wiedźmina: Geraltem, bo "jemu to bym dała nawet na kamieniu".
Z EarthDawna: Therańskim ambasadorem Barsawii ze świetnym planem.

Nie wiem, jakiś taki jestem rozerotyzowany dzisiaj..

 

janlor

Zboczeniec

a ja to byłbym jakimś gostkiem mieszkającym w jakimś z***u (gatunek:Elf!!!!!!! nawet mam szpiczaste uszy! (lekko))

a gdybym miałbym wybór to bym był Elfim łucznikiem strzelającym z kuszy do ludzkich dworzanek w naturalnym futerku(kill the moressts)

bł¶ędy to wynik uszkodzenia klawiatury

 

Roslin

a ja byłbym kolesiem co chodził by z jakąś durną książka i kostkami i marzył o innym lepszym świecie. Bez smoków, potworów, dziewic co nie chcą dać.. różności rasowej (np. elfy krasnale) Gdzie można, by było pogadać z kimś na drugim końcu globu nie używając magii. I w ogóle żeby ci paskudni magowie przestali istnieć! Bo zeszłej zimy to wszystkie mleko ze wsi skisło... I żeby nie trzeba było na polu pracować... A wszystkie jedzenie to w sklepach by było.. A no i żeby nie było tych bohaterów z psiej dupy bo zawsze jak się napiją to karczmę nam rozwala... 3 karczmarza w tym miesiącu chowamy... No i tych dobrych to też żeby nie było bo chodzą po cmentarzach i mojego wujka upiora przegonili.. a to dobry był wujek, zawsze mi i chłopakom dawał kubek szpirita na święta...

A no i żeby kapłani nie byli tak surowi i dziewczętom uda pozwalał pokazywać No i żeby jak się chce to zawsze mogło się oglądać piękne dziewczyny! Nawet na obrazkach!


Dziękuje, świetnie się bawiłem

 

Valiander

Jeśli chodzi o mnie to w 99% byłabym elfką lub też pół elfką, chyba że porzuciłabym moje zainteresowania, marzenia i fantazje. Odziana byłabym w elfi strój. Mianowicie, kamizelkę ze skóry, jakąś zielono-brudną lub białawą szatę (bluzkę), ciemne spodenki, takie leginsy i brązowe buty. Nosiłabym ze sobą również brąz torbę ze skóry oraz łuk i strzały, które miałabym w 'czymś'. No, widzę siebie w swoich snach.
Mieszkałabym w cichej elfiej wiosce do osiągnięcia 100 lat, a przez następne 900 albo wieczność wędrowałabym po świecie i toczyła zacięte walki...
Tyle... Moje marzenia...

 

__________________
Valiander to, zmylający 90% osób, nick. Jestem młodą kobietą, jkbc. Miło mi ;D

Lechun

Jeśli chodzi o mnie, zapewne byłbym jakimś wkurzającym bardem, który doczepia się do jakiejś grupy poszukiwaczy przygód i zawraca im głowę swoimi zmyślonymi historyjkami i pieśniami o czynach innych przerobionymi na pieśni o moich czynach.

Albo starym piratem, który mieszka w karczmie i trzeźwieje tylko przez sen.

 

__________________
Maturzysto! Podczas gdy Ty czytasz podpis jakiegoś grafomana, matura zbliża się wielkimi krokami. Gratuluję priorytetów. :D