|
Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości... |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-09-2023, 20:34 | #11 |
Reputacja: 1 | [justuj][indent]Mazell wybrał opcję sklepu. Po pierwsze nie miał przy sobie nic, cały jego dobytek spłonął przy okazji niefortunnego zdarzenia sprzed niecałego dekadnia, po drugie nie wierzył, żeby ktokolwiek z miejscowych był w stanie powiedzieć cokolwiek ciekawego poza karczmarzem i kupcem. - Dobry człowieku, wybieramy się do cytadeli, potrzebuję pełen ekwipunek na tak niebezpieczną wyprawę. - powiedział do kupca rozglądając się po sklepiku. - Co możecie powiedzieć o tych, którzy tam byli. Wrócili jacyś? Z jakim sprzętem się tam udali? - zagaił przyglądając się inwentarzowi sklepowemu. |
12-09-2023, 09:13 | #12 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 12-09-2023 o 12:33. |
12-09-2023, 12:01 | #13 |
Reputacja: 1 | Zbieranie informacji - Złoto panie, złoto! - energicznie przyznał staruszek – Co by innego? To złoto rządzi światem, powiam Wam, a nigdy go za mało, nawet goblinom. Nie wiem co chciałyby sobie w zamian kupić i u kogo, ale złoto zawsze jest w cenie, najwyraźniej – zasępił się, najwyraźniej rozmyślając o sprawach majątkowych własnych i cudzych. Zakupy - Mamy różdżki leczenia z mniejszą ilością ładunków – odparła sprzedawczyni – Może ta? Ma ich 10 – wyciągnęła jedną spod lady - Mamy też zestawy do leczenia. Co zaś do sprzętu… źródło światła, lina, mata do spania, żywność. Jakieś przedmioty magiczne. Nie wiemy wiele o cytadeli, tylko tyle, że żyją tam gobliny, a kiedyś, gdy jeszcze była na powierzchni, miał tam swoje miejsce kult smoka. Najciekawszą rzeczą odnośnie tego miejsca są lecznicze jabłka – skąd indziej miałyby gobliny je mieć? Właśnie dlatego mój wnuk… - Herowyn zamrugała i spuściła wzrok, zasmucona – W każdym razie – po chwili kontynuowała – Czegokolwiek Wam potrzeba, powinniście to znaleźć w moim sklepie. |
19-09-2023, 10:21 | #14 |
Reputacja: 1 | Poszukiwacze Przygód zakupili wszystko, co było im potrzebne, po czym ruszyli w drogę. Prowadziła ona przez lasy i pola, po drodze minęli także parę samotnych domków. Lato było piękne tego roku, świergotały ptaki, pszczoły latały z kwiatka na kwiatek, drzewa się zieleniły, a słońce świeciło radośnie wysoko. Po około pięciu godzinach marszu w końcu byli na miejscu. Należało skręcić z głównej drogi w mniejszą dróżkę, a gdy w końcu nią dotarli do końca, dostrzegli przepaść, czy też raczej kanion. To w nim, głęboko, oświetlana zachodzącym słońcem, znajdowała się Bezsłoneczna Cytadela. Z ziemi wyrastało parę kamiennych kolumn – większość z nich była zniszczona, ale dwie jeszcze stały. Po drugiej stronie przepaści były podobne, także często zniszczone, kamienne kolumny. Zejście było bardzo strome i bohaterowie zastanowili się, jak zejdą na dół – dotyczyło to zwłaszcza Eiry, w jej bardzo niepraktycznym stroju. Na dole przepaści, czekała, milcząca, Cytadela, w której niegdyś mieścił się kult smoka. |
19-09-2023, 11:43 | #15 |
Reputacja: 1 | Szlachcianka niemal czuła na sobie drwiące spojrzenia mężczyzn.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
19-09-2023, 18:14 | #16 |
Administrator Reputacja: 1 | Droga do cytadeli, a raczej miejsca, z którego można bylo dotrzeć do wspomnianej cytadeli, była lekka, łatwa i przyjemna - tyle tylko, że trwała ładnych parę godzin. Ale potem zaczęły się schody - a raczej ich brak... - Może lepiej przywiążemy linę? - zaproponował Melias. - Łatwiej będzie wrócić... Chodzenia na bosaka nie skomentował, nie mając zamiaru wtrącać się w sprawy innych. Przynajmniej dopóki nie groziło to śmiercią lub kalectwem. A jeśli Eira spodziewała się, że ktoś weźmie ją na ręce i zniesie na dół... to na niego liczyć nie mogła. |
20-09-2023, 18:18 | #17 |
Reputacja: 1 |
|
20-09-2023, 21:11 | #18 |
Reputacja: 1 | Przy zbliżeniu się do kamiennych kolumn, poszukiwacze przygód zauważyli, że już istnieje tutaj lina - nie starsza niż 2-3 tygodnie, mocno uwiązana, napięta, po której można było się dostać na dół. Zejście przy jej pomocy nie powinno być aż takie trudne. |
21-09-2023, 06:36 | #19 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
21-09-2023, 07:57 | #20 |
Administrator Reputacja: 1 | Mieli przed sobą dowód, iż nie tak znowu dawno temu ktoś wybrał się na zwiedzanie cytadeli. A że lina wyglądała na solidną, nic nie stało na przeszkodzie, by z niej skorzystać. Melias odczekał chwilę, a potem ruszył za Eirą. |