Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Fantasy Czekają na Ciebie setki zrodzonych w wyobraźni światów. Czy magią, czy też mieczem władasz - nie wahaj się. Wkrocz na ścieżkę przygody, którą przed Tobą podążyły setki bohaterów. I baw się dobrze w Krainie Współczesnej Baśni.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-04-2024, 15:46   #261
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Oszukała mnie, po jej wygnaniu poprosiła by pomóc jej spotkać się z naszą matką, a ja głupia posłuchałam. Chatoy otruła kilka radnych z naszej rady i uciekła. - wyznała Bhatra półgłosem towarzyszom - Teraz ścigam ją by odkupić winy. Gdy to się skończy będę ją chciała dopaść.
 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-04-2024, 12:27   #262
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację




Amazonka i Pogranicznik ruszyli razem z czekającym na nich posłańcem. Główna aleja fortu, łącząca dwie przeciwległe bramy wjazdowe stanowiła naturalną granicę pomiędzy obozującymi tu grupami. Przechodzących powitały śmiechy i przyciszone rozmowy jedzących, pijących i żartujących ściszonymi głosami wojowników pustyni. Siedzieli oni przy ogniskach i małych jedno lub dwuosobowych szałasach, przyglądając się przybyszom ze słabo ukrywaną ciekawością. Posłaniec wprowadził podróżników pomiędzy ogniska, życie obozowe nie różniło się tutaj od tego wśród żołnierzy Tyrana, więcej było jednak konnych oraz ludzi zajmujących się zwierzętami.
Z jednego z ognisk z uśmiechem pomachał do Bhatry Faris al.-Azir, wojownik, który powitał ich przy bramie. Musiał być kimś znacznym, gdyż siedział w otoczeniu starszych i doświadczonych wojowników.



Atmosfera wśród Srebrnych Masek była namacalnie odmienna. Pierwsze co zauważyli to cisza. Zamaskowani słudzy Xalotuna wykonywali wszystkie czynności w ciszy i skupieniu, co nadawało ich części obozu niemal surrealnego, mistycznego charakteru. W migoczącym światle pochodni, milczące postacie z zasłoniętymi twarzami sprawiały wrażenie przemykających duchów… lub upiorów.



Chatoy siedziała na skrzyżowanych nogach na rozwijanym dywaniku, przy małym namiocie, nie różniącym się od innych. Wokół małego ogniska leżały rozwinięte jeszcze dwa miejsca, na piasku stała zaś niewielka amfora wina, oraz trzy wytarte, nieco poobijane kubki z brązu. Sama kobieta wyglądała podobnie, jak Bhatra ją zapamiętała od poprzedniego spotkania w porcie w Darsus. Ubrana była w lekką, znoszoną zbroję. Jej ciało okrywała także lekka szata, taka jak noszone przez ludzi pustyni. Mniej więcej dwa kroki za nią, leżała broń. Długa włócznia, jej ulubiona, którą Bhatra pamiętała jeszcze z Ascai. Pas z kilkoma skromnymi, ale ładnie zdobionymi sztyletami, oraz zawieszana przy pasie torba wypełniona krótkimi, lekkimi oszczepami. Tuż obok nóg kobiety leżały zaś dwa okrągłe czakramy, ostrza Amazonek. Bhatra rozpoznała je natychmiast jako należące do ich matki, które Chatoy zabrała, uciekając z wyspy.



Widząc zbliżających się, jej twarz przybrała maskę obojętności, ale jej siostra widziała, że tylko blef. Chatoy była zarazem spięta i rozluźniona, zupełnie jakby była w jakiś sposób wewnętrznie rozdarta.
- Zróbcie nam miejsce i nie podchodźcie bliżej.
Powiedziała, niespecjalnie głośno. W otaczającej ich ciszy ten głos sprawił, że Marcus i Bhatra mimowolnie drgnęli, jakby jakieś zaklęcie milczenia zostało nagle złamane. Srebrne Maski krzątające się dookoła bez chwili wahania czy ociągania się wykonały polecenie, odchodząc na kilkanaście-kilkadziesiąt kroków. Zostali tylko we trójkę. Chatoy rozlała do trzech kubków trochę wina, po czym z krzywym uśmiechem, wypiła z każdego kubka.


Po chwili napiętego milczenia, odezwała się.
- Witaj, siostro. Napijesz się?
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.
Prince_Iktorn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-04-2024, 14:19   #263
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Z tobą? Nigdy. - powiedziała nawet nie siadając. - Tylko obecna sytuacja sprawia, iż twoja głowa nie potoczyła się po piasku. Mów czego chcesz.
Bhatra całą sobą pokazywała pogardę Chatoy.
 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-04-2024, 18:53   #264
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Picie z tego samego kubka?
Chwyt stary jak świat, na który to dowcip nie powinien się nabrać największy nawet naiwniak. Marcus w każdym razie nie zamierzał ryzykować i poszedł w ślady Bhatry - odmówił poczęstunku.
Grzecznie.
W miarę grzecznie i dość uprzejmie.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172