Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Horror i Świat Mroku Zmierzch rozlewa atrament rodząc upiorny nocny pejzaż, a wszelki cień staje schronieniem dla przeróżnych stworzeń nocy. Wielkie miasta drzemią, nieświadome mrocznych sekretów skrytych w ich labiryntowych zakamarkach. Ciche i odludne tereny stają się repozytorium przedwiecznych tajemnic i azylem dla niepojętych koszmarów. Zajrzyj za zasłonę, wkrocz w cień spoczywający między wymiarami, odkryj co spoczywa w ciemnych zakątkach świata.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-02-2024, 10:17   #31
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
Dzikuu wyszedł z kwadratu ekipy jakby nigdy nic. Tak należy wyglądać i zachowywać się na ulicach. Jestem nikim, nic nie mam i nic nie wiem. Tak jest bezpieczniej. Niosąc przesyłkę nie było miejsca na przypał, więc szedł prosto ku celu. Daleko nie miał. Niebezpieczeństw raczej też. Może jedynie, któryś zdesperowany bezdomny może coś odwalić, ale i w to Radek wątpił. Ci, którzy już chodzą do przytułku są względnie trzeźwi i normalni. Najwięksi desperaci kręcą się gdzie indziej.

Jedyne co negatywnie wpływało na jego skupienie były te "zmiany", o których wspominał Grzywa. Czyżby w końcu miało dojść do konfrontacji z pozostałymi gangami? Szef był ambitny, ale póki co stawiał na ostrożność. Czyżby coś się ostatnio zmieniło? W końcu zmiana musi prędzej, czy później nastąpić, a odpadki ubiegłego wieku wylądować tam gdzie ich miejsce.

Miał szczęście. Nic po drodze się nie stało, ale jak to mówią nie chwal dnia przed zachodem... choć w tym przypadku to raczej nocy przed wschodem.
Info się sprawdziło. Kolejna miła rzecz, więc i klienta/klientkę dość łatwo odnalazł.
Nie miał doświadczenia z kontaktu z takimi osobami/bytami zwał jak zwał. Sam Dzikuu po prostu bardziej interesował się sobą niż zwracaniem uwagi na kogoś i jego dziwactwa.

Jednakże klient nasz Pan.

- Dobry wieczór Pani Błeszyńska. Przesyłka dla Pani.- starał się być miły. To nie kosztuje. Paczuszka dostarczona nie naruszona. Klient powinien być zadowolony. Liczył, że szybko się tu ogarnie. Miał ochotę się położyć. Obecnie starał zachować jednak spokój i skupienie. W końcu co by chłopaki powiedzieli jakby wykiwał go jakiś babochłop.
 
Lynx Lynx jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-02-2024, 10:00   #32
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
"Zdecydowanie coś ukrywa. Jednak nie będę popadał w paranoję, na pewno nie ukrył w szufladzie krwi. Może po prostu jakieś używki. W każdym razie coś jest na rzeczy" - myślał sobie 'Staszek'. Wiedział, że jego szef na szczęście nie zorientował się, że Paweł zauważył to całe zamieszanie z biurkiem.
Filip tymczasem opowiadał jak to nie opłaca się użyć monitoringu. Tyle pieniędzy... Wystarczy kupić jakiś mały sprzęt do karetki ustawiony wprost na lodówkę. Przecież to nie może wiele kosztować. Tych ambulansów zresztą nie ma aż tyle. Tak, musi zobaczyć na necie albo może w jakimś sklepie szpiegowskim ile kosztowałby taki zakup. Tylko bateria w takim ustrojstwie musiałaby długo trzymać. Bo podłączyć do akumulatora w aucie to raczej zadanie dla MacGyvera, a 'Staszek' zdecydowanie nim nie był.
No, a przecież filmy z monitoringu można by obejrzeć w domu. Albo nawet spędzić kilka nocy tutaj, a lekarze musieliby po prostu znieść jego obecność w kanciapie. Zresztą Filip i tak szukał wymówek, tylko dlaczego?. Dał tylko logi, ale przynajmniej było tego sporo.
Gdy Paweł miał nowy cel, to przeważnie mocno się fiksował na jego punkcie. Tak było już od powrotu do Krakowa. To natręctwo ugruntowało się jako naturalna obrona przed ciągłym myśleniu o wydarzeniach z przeszłości albo na zmianę o tym czego by się dziś napić alkoholowego. Także dobrze wyszło, ale doprowadzało to do tego, że nie mógł za bardzo się skupić na innych sprawach. Wiedział, że dziś mało co będzie w stanie go wybić z transu. Będzie działał automatycznie podczas akcji, ale był na tyle wprawionym ratownikiem medycznym, że nawet w takim stanie był lepszy niż większość początkujących.
Jednak teraz musiał wrócić na ziemię i znaleźć swoich towarzyszy na dzisiejszą zmianę.
- Dobra, dzięki za te dokumenty, na pewno przeglądnę. Rozwikłam ten problem. Krew dla potrzebujących jest dużo cenniejsza niż parę kamerek Filip...Idę pracować...
'Staszek' wrócił po karetkę, żeby położyć dokumenty na siedzeniu pasażera. Na zewnątrz widział już sylwetkę Michała, jarał pewnie szluga przed wyjazdem na akcję.
- Hej Michał! Dziś Ty prowadzisz!!-.
Ten zdecydowanie usłyszał donośny głos Pawła. Nie był tak melodyjny jak Cugowskiego, ale równie mocny.
- Dobra, dobra... a co popiłeś przed robotą? Iść po alkomat?- drugi z ratowników postanowił odpowiedzieć zaczepiająco.
'Staszek' wyszedł przez przeźroczyste drzwi na zewnątrz, do znajomego, by ustalić jak to dziś będzie wyglądać.
- Mam papiery do przeczytania matołku- taka drobna obraza brzmiała dość groźnie z ust kogoś kto wyglądał jak Paweł. Może nie chodził na siłownie, ale ludzie starej daty często go porównywali do Władysława Komara. 'Staszek' kontynuował - Także słuchamy co dyspozytorka nam przekaże, wskakujemy, ja sobie czytam, Ty prowadzisz. Na miejscu już ja przejmuje kontrolę, no i ponoć dziś lekarka z nami będzie jeździć, czyli co, będziemy zasuwać pewnie jako eSka. Widziałeś ją? .
'Staszek' zaczął rozglądać się za lekarką, ale nigdzie jej nie widział. "Oby uwinęła się przed pierwszym wyjazdem, bo podpadnie jeszcze bardziej.
Poszedł do auta, rozsiadł się w fotelu pasażera i zaczął wertować dokumenty, szukając jakiś anomalii i czekając na Weronikę
====
Paweł 'Staszek' Stoń
 

Ostatnio edytowane przez Cioldan : 16-02-2024 o 10:02.
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-02-2024, 00:20   #33
 
cat meat's Avatar
 
Reputacja: 1 cat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znany
Dziku

- Dobry wieczór, Pani Błeszyńska - obwieścił swoją obecność mężczyzna. Bernadetta podniosła głowę, znad papierów i spojrzała na niego z pytaniem wymalowanym na twarzy. - Przesyłka dla P...

Momentalnie świat Radosława zalał się oślepiającym światłem światłem. Mężczyzna został odrzucony do tyłu, trafiając plecami w ścianę i strącając książki. Siła uderzenia pozbawiła go oddechu.

Gdy wreszcie udało mu się wziąć wdech, poczuł najpierw podrażnienie w gardle od pyłu i tynku, a potem przeszywający ból w klatce piersiowej. Kawiarnia przypominała zniszczone wojną pobojowisko. Pomieszczenie wypełniała nierealna cisza i dopiero widząc krew na dłoniach przyłożonych do uszu mężczyzna zorientował się, że pękły mu bębenki.

Lecz najdziwniejsza w tym wszystkim była postać stojąca przed nim. Radek pojmował, ze Bernadetta musiała wytrącić mu paczkę z ręki i osłonić go przed wybuchem, ale nie miał pojęcia, jak ktoś mógłby poruszyć się tak szybko. Stała do niego tyłem. Eksplozja stłukła żarówki, więc mężczyzna nie widział wiele, jednak kiedy kobieta obróciła się do niego, jej przód miał teksturę obróconej pionowo pizzy. Dziku mógłby przysiąc, że ściekająca mięsna masa samowolnie porusza się i zasklepia. Jednak zanim mógł krzyknąć, zobaczył że potwór porusza ustami, mówiąc coś do niego. Następnie słodkawy, gnijący fetor pozbawił go przytomności.

***

- Cóż - zabrzmiał głos Bernadetty. - Mam nadzieję, że nie czekałeś zbyt długo - powiedziała z sarkazmem. - Musiałam poczekać, aż policja sobie pójdzie.

Dziku znajdował się do góry nogami, przytwierdzony do jakiegoś sprzętu kolczastymi gałęźmi zamiast lin, a pnącza kneblowały mu usta. O ile był w stanie powiedzieć, znajdował się w jakimś zapleczu sceny. Pod ścianami poukładane były rekwizyty, a pod sufitem zawieszono żurawie i reflektory. Radek nie widział Bernadetty, sądząc po głosie musiała znajdować się tuż poza jego polem widzenia. Poczuł straszną myśl, że kiedy ją zobaczy, będzie takim na wpół zniszczonym wybuchem potworem, niczym Gus Fring, lecz kiedy wreszcie stanęła naprzeciw, wyglądała zupełnie normalnie, w całości i zdrowa, tak jak zobaczył ją po raz pierwszy - tylko ciuchy miała inne.

- Podleczyłam cię trochę, żebyś mi tu nie wykitował. - Faktycznie, poza wbijającymi się w skórę cierniami i nabuzowaną od spływającej krwi głową mężczyźnie nic nie dolegało. Słyszał też już bez problemu. - Atak nienawiści to darmowa reklama, ale postronna ofiara, to by było już zbyt wiele. - Kobieta kucnęła przed nim i, poważniejąc, spojrzała mu się prosto w oczy. - Posłuchaj. Teraz usunę knebel, a ty grzecznie opowiesz mi wszystko. Kim jesteś, kto cię wysłał, jakie macie koneksje i plany, oraz co tu tak naprawdę zamierzaliście osiągnąć. Kaput?
 
cat meat jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-02-2024, 00:40   #34
 
cat meat's Avatar
 
Reputacja: 1 cat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znany
Wilczek

- Czy masz pojęcie jaka to zbrodnicza działalność ma tutaj miejsce?! Przyszliśmy położyć temu kres! Nie stawaj nam na drodze!

Strażnik zawahał się. W napięciu wpatrywał się w Stefana, jakby próbując dojrzeć człowieka znajdującego się pod kominiarką.

Dice pool 1: Presence 3 + Intimidation 0(-1) - Composure 2
Rolls: 8,
Successes: 1


Staruszek powoli sięgał ręką ku swojemu boku, cały czas patrząc na Wilczka, który zrozumiał, że ten wręcz trzęsie się ze strachu na myśl o konfrontacji. Wreszcie strażnik rozluźnił ręce oraz postawę.

Dice pool 1: Manipulation 1 + Empathy 3 - Circumstances(complete darkness) 1 - Composure 2
Rolls: 10, 9 (reroll),
Successes: 2



- Dajże spokój, chłopcze! Nie masz co robić po nocach? To idź se dorabiaj gdzieś, tak jak ja do emerytury. Nie obchodzi mnie, co jest w środku. Wiesz, jak tu ciężko o spokojną robotę?

Cały czas bacząc uważnie na ruchy strażnika, Stefan zauważył skradającego się za nim Janka z uniesioną ręką z łomem, szykującego się do ataku.
 
cat meat jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-02-2024, 07:28   #35
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
~ Ja pierdolę.~ zaklął gdy się ocknął.
Wydarzyło się wiele, a teraz skończył w jakiś homokazamatach Błeszyńskiej. Trzymał się nadziei, że to tylko jakaś teatralna instalacja. Chociaż jeśli to co widział było prawdą to jego dupa była w prawdziwym niebezpieczeństwie.

Starał się myśleć racjonalnie choć dość ciężkie to było.

-... Kim jesteś, kto cię wysłał, jakie macie koneksje i plany, oraz co tu tak naprawdę zamierzaliście osiągnąć. Kaput?- widział, że od tej odpowiedzi wszystko zależy.

Poświecił chwilę, aby to sobie jakoś poukładać.
Grzywa dał mu paczkę. Chciał się go pozbyć? Raczej ktoś go wrobił. Przynajmniej Dziku miał taką nadzieję. Paczką pierdolneła, że hej. Ocaliła go Błeszyńska będąca nie wiadomo czym, a teraz wisiał. W sumie gówno wie.

- Hmmm..?- rozmówca zaczynał się Larkowi niecierpliwić, więc nie marnował więcej czasu.

- Jestem Larek.. Radosław wołają mnie Dziku. Cóżżż... doszło do nieporozumienia, a przesyłka okazała się nie spełniać standardów. Gwarantuje...eee Pani, że wszystko wyjaśnię tylkooo proszę dać mi szansę. Dowiem się kto ustawił akcję. Obiecuję, bo sam na niej ucierpiałem.- wiedział, że nie brzmi to zbyt przekonująco, ale co poradzić. Ciężko o kreatywność w takiej sytuacji.

- W tej sprawie jesteśmy po jednej stronie gwarantuje Pani. Dowiem się kto za to odpowiada. Znam ulicę.- dodał pospiesznie.

Zostało mu liczyć na jakąś bożą opatrzność. Bo nic mu do głowy nie przychodziło jak się samemu uratować.
 
Lynx Lynx jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-03-2024, 21:32   #36
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację


- Jeśli cię nie obchodzi co jest w środku to po co się narażasz? Poddaj się, a nic ci się nie stanie ani nie zagrozi twojej emeryturze! Zrobimy w środku to co planujemy i odejdziemy stąd. Tam torturuje się bebronne istoty, my tylko chcemy je uratować!
- Stefan dalej naciskał strażnika. Liczył, że strażnik faktycznie się podda, a jeśli nie to tym sposobem przynajmniej odciągnie uwagę od zakradającego się Janka. Choć miał nadzieję, że tamten nie uderzy zbyt mocno tym łomem. Nie chciał mieć przecież tego staruszka na sumieniu....czemu po prostu nie usunie im się z drogi?

 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 02-03-2024 o 21:35.
Lord Melkor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-03-2024, 19:48   #37
 
cat meat's Avatar
 
Reputacja: 1 cat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znanycat meat nie jest za bardzo znany
(Notka dla adminów - brak aktywności wynika z faktu, że zawiesiliśmy sesję na 2 miesiące)
 
cat meat jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172