|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-12-2022, 16:05 | #1351 |
Reputacja: 1 | - Ym... Nie? - Aiko przechylila głowę, patrząc na brata. Zaiste, był bardzo Hidekowy ostatnio. |
30-12-2022, 15:03 | #1352 |
Reputacja: 1 | Przebudzenie Lochi dotknęła jego policzka, ale nagle Migmar poczuł, że się zapada w otchłań… Obudził się po bardzo długim czasie, czując, że całe ciało go boli… Był ubrany w szpitalną koszulę. Jednak nie znajdował się w szpitalu, tylko w zimnym pokoiku na poddaszu, przywiązany do łóżka. Nad sobą zobaczył twarz starego Sępa lichwiarza. - Witaj mój bezcenny przyjacielu. Jeden z moich ludzi znalazł cię na ulicy, przemokniętego i chłodniutkiego. Chciałem cię oddać władzy, ale uznałem, że Asami da mi więcej, a poza tym… godzinę temu północ wypowiedziała nam wojnę, więc masz dziesięć minut na ubranie się. Tymczasem. Ikki wysłuchawszy ich wieści powiedziała. - Dureń, dureń bez serca. – powiedziała i dleciała. Zaraz potem Asami i Awatar poleciły im wracać do domu. Daichi Gdy wracał do domu usłyszał od Rina - Tato, Kazumi nam gotowała bo ją zaprosiliśmy… - I jak Fuyu przyszła to wypytywała ją, czy długo się znacie… – powiedziała Kohaku z niewinną miną. - A potem Kazumi powiedziała, że woli dziewczyny więc Fuyumi zaczęła opowiadać,że ma ładne kuzynki bliźniaczki… Przed domem jednak zobaczyli Tsuruchi, która zapłakana powiedziała. - Wojna… Napadli nas… Babcia dostała zawału i… – zaniosła się płaczem. Aiko. Hideki wracał razem z siostrą wyraźnie zadowolony. Gdy jednak wchodzili do domu, zobaczyli Enkh biegnącą w ich stronę. - Aiko, pakuj się… Wojna! – zakrzyknęła. - O nie, Eska nadchodzi! Chodźcie, musimy spakować się i Tobiego! – wrzasnął Hideki.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 30-12-2022 o 18:46. |
30-12-2022, 16:52 | #1353 |
Reputacja: 1 | Daichi pożegnał się z rodziną pani Asami. Marzył już tylko o herbacie z dziećmi i śnie. Jakkolwiek by to brzydko zabrzmiało już po samym widoku Tsuruchi spodziewał się złych wieści. Nie spodziewał się tylko, że oto nadchodzi Chaos szczerząc jak najpaskudniej swoje zęby. - Tsuruchi, a czy twoja babcia żyje? Czy jest w szpitalu? W każdym razie dzieci, pakujcie się. Same potrzebne rzeczy i prowiant. -A Tobio? -spytał Rin. - Zgarniemy go po drodze... Trzeba też sprawdzić co z Aiko i Hidekim. -Po drodze dokąd? - spytała Kohaku. - Jeśli będzie tak źle jak ostatnim razem to jak nic będzie ewakuacja miasta. Bliźniaki z tych co nie spalą miasta tylko dlatego, że je zaleją. W lepszej sytuacji za parę dni wrócimy, a w gorszej - jedziemy do Republic City, do wujków Shui'a i... Solniczki! Ten ostatni to za samego Tobia wisi nam przysługę. Kazumi pewnie nie ma dokąd iść. Może iść z nami jeśli pomoże nieść prowiant. Jakoś to będzie. -FUYU!!! PAKUJ SIĘ!!! KAZUMI TY TEŻ!- Rin podskoczył niesiony własnym Tkaniem. Tym razem Daichi złapał syna kiedy zbliżał się do lądowania . - PALI SIĘ!!! -Dobrze, dobrze Rin. Młodzieży, jakoś to będzie... Ostatnim razem też jakoś było. Spróbujemy też jakoś znaleźć Hasis. Trzymamy się razem i jakoś to będzie.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 31-12-2022 o 14:43. |
30-12-2022, 16:52 | #1354 |
Reputacja: 1 | - Jak zwykle ma Pan dobrego nosa do interesów! Jestem tajnym agentem na usługach Pani Asami, uratowałem jej życie, pomogłem uratować Awatar Korre i rozbić Czarne Lustro a teraz mam do przekazania ważne informacje, ale aby je zdobyć musiałem sprzedać swoje ciało w jasyr bytom duchowym - Migmarowi Dorjee zebrało się na szczerość raczej dlatego, że nie miał sił kłamać ani grać, ledwo co miał siłę myśleć i mówić! - Bliźnięta jednak wypowiedziały wojnę ? Nie dziwi mnie to w ogóle, a i jeszcze jedno nie jestem przestępcą, tylko działałem pod przykrywką, żeby uratować Awatar! Musiałem być wiarygodny niedługo zostanę uniewinniony... Czy Pan albo któreś z waszych ludzi może pomóc mi z ubraniem się i dostaniem się do Pani Asami, która z pewnością was wynagrodzi? Kręci mi się w głowie i język plącze przeklęte zmory - Poprosił nie mając w ogóle sił na brawado czy zwykłe gierki w udawanie macho. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 30-12-2022 o 17:09. |
03-01-2023, 12:26 | #1355 |
Reputacja: 1 | Aiko wzięła parę głębszych oddechów. Miała ochotę panikować, ale co to da? - Hideki, chodź, musimy się spakować. Ubrania, jedzenie, najpotrzebniejsze rzeczy - chwyciła brata za rękę i pomaszerowała w stronę własnego mieszkania - Enkh, możesz mi powiedzieć cokolwiek więcej? Czuję, że nie mam wszystkich danych - powiedziała do przyjaciółki. |
03-01-2023, 14:48 | #1356 |
Reputacja: 1 | Tsuruchi pokręciła tylko głową na pytanie o to, czy babcię. Wkrótce udało im się spakować, choć nie było łatwo. Fuyumi powiedziała, że jeśli pan Daichi opuszcza miasto to ona może się z nimi zabrać, bo mogą być represje wobec rodzin policjantów. Enkh powiedziała Aiko, że kazano im wszystkim się zwolnić i zaczęto chować dokumenty. Była wściekła i miała już plan nie tylko rozpoczęcia wojny partyzanckiej, ale szturmu na lodowy pałac. Hideki co ciekawe miał przygotowany plan ewakuacji i zapasy. Sęp zaśmiał się ponuro i paskudnie i powiedział, że już obgadał wszystko z Asami spakował Migmara. Nocne latadełko, duch-przyjaciel Kohaku zawiadomił, że Asami i oczywiście jej potężny duuch kamerdyner Eloy wzywają… ich na dworzec. Na dworcu czekał na nich pociąg wynajęty pociąg, który miał ich zabrać do miasta republiki… Dostali pieniądze i fałszywe dokumenty. A gdzieś tam szła kobieta, chłonąć świat swym ukształtowanym umysłem. Dopiero uczyła się nowego świata. Owszem zmienił się on, ale nie aż tak bardzo jak jego mieszkańcy chcieliby wierzyć ludzie zawsze w końcu będą jed5nie ludźmi. Iskierkami w mroku. Uśmiechnęła się i było coś nieludzkiego w tym uśmiechu. To ciało może nie było najmłodsze, ale się nada. Było posłuszne. A w kraju co zna jeno chłód rozpaczy i pożogę wojny Starzec zapytał Szafarkę. - Więc czego szuka istota wierząca, że walczy za ludzkość, choć nikdy człowiekiem niebędąca. [/i] - Śladów po pierwszym z grzechów tamtego świata… Po wielkich łowach… Koniec księgi piątej.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |