Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Science-Fiction Chcesz odkryć w eonach Kosmosu Zapomniane Światy? Walczyć z wszędobylskimi Korporacjami, bądź być małym cyber–trybikiem w ich złożonej Maszynerii? Ostrzem świetlnego miecza wyrąbywać sobie swoją ścieżkę Mocy? To czy odważysz się przejść przez Wrota Wymiarów zależy tylko od Ciebie.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-09-2021, 19:15   #31
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
Voronin pokiwał głową słuchając wywodu Stonesa. Skulił ramiona, kiedy chłodny powiew wiatru omiótł mu twarz. Pomyślał, że może na emeryturę wybierze się w jakieś ciepłe miejsce, w jakiś tropikalny raj podatkowy...
- Niestety masz trochę racji, Tygrysie - powiedział z ciężkim westchnieniem Pumba - Nie możemy liczyć na bezproblemowe zatrzymanie. Grupa zawodowców, profesjonalnie przygotowana i dobrze zgrana. Aż dziwne, że mieli kominiarki, a nie maski byłych prezydentów... A, to takie skojarzenie ze starym videm, który oglądałem - dodał, widząc pytające spojrzenia kolegów.

- Jeśli chodziło im o kasę, to myślę, że możemy spodziewać się kolejnych napadów. Dwieście pięćdziesiąt tysięcy to nie jest kwota, która zadowoli ich na długo. A jeśli o coś innego... to o co? Skrzynki depozytowe nie ruszone. A nie sądzę, żeby robili taką akcję tylko po to, żeby kropnąć ochroniarza...

Voronin zamilkł na chwilę.

-... ale trzeba go sprawdzić. - dodał - Może był z nimi w zmowie i dlatego go załatwili? Jak już nie był im potrzebny.

Ponownie zamilkł, wpatrując się w padający deszcz. Coś nie dawało mu spokoju, coś co powiedział MacMillan... Olśnienie przyszło nagle, a pomarszczona twarz Pumby wykrzywiła się w uśmiechu.
- Dobrze kombinujesz Młody, kamery uliczne mogą dać nam odpowiedź, choć nie taką, której szukamy. Czasem trzeba zajrzeć nie tam gdzie coś jest, ale tam gdzie czegoś nie ma - postukał się palcem w bok głowy. Ponownie połączył się z Juanem Obrigado.
- Tu ponownie detektyw Voronin. Tak, ten sam. Możecie sprawdzić czy w okolicy były inne podobne ataki na monitoring miejski?
Może wyłączyli wszystkie kamery na planowanej drodze ucieczki, pomyślał Pumba. Może nie zobaczymy ich na nagraniach... ale może zostawili za sobą cyfrowy ślad okruszków - trasę, którą odjechali.
 

Ostatnio edytowane przez Wilczy : 08-09-2021 o 19:18.
Wilczy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10-09-2021, 14:50   #32
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Szósta Ulica, 6 listopada 2021, godz. 15.51

Trzej funkcjonariusze nie zważając na deszcz ruszyli szybkim krokiem w stronę przeciwnego chodnika Szóstej Ulicy wpadając wprost na sześciopasmową jezdnię. Wypadek drogowo-powietrzny na skrzyżowaniu z ulicą Dicka całkowicie zablokował ruch uliczny na Szóstej, tworząc gigantyczny korek ciągnący się w obu kierunkach, a także szybko przenoszący się na sąsiednie ulice. Pumba skrzywił się z dezaprobatą dostrzegając pośrodku zatoru wozy służb drogowych skierowane na miejsce wypadku w celu usunięcia z jezdni rozbitych pojazdów. Zablokowani na środku jezdni drogowcy trąbili klaksonami i migali światłami awaryjnymi, ale nikt nie zwracał na nich uwagi, bo brak miejsca i tak uniemożliwiał usunięcie się holownikom z drogi. Przekleństwa uwięzionych na Szóstej kierowców i samochodowe klaksony tonęły w szaleńczym dźwięku telewizyjnych reklam wyświetlanych na wielkich prostokątnych billboardach rozstawionych co kilkadziesiąt metrów.

Policjanci przebiegli pomiędzy samochodami na drugą stronę ulicy obrzucając uważnymi spojrzeniami dwupiętrowy budynek galerii dzieł sztuki. Do przeszkolnego wejścia wiodły dwa rzędy wiśniowych drzewek, marniejących pomimo ewidentnych zabiegów pielęgnacyjnych z powodu zbyt dużego stężenia zanieczyszczeń w powietrzu.

- Ciekaw jestem, czy tutaj też się wdarli - mruknął kadet MacMillan przystając na chwilę na krawędzi chodnika i obrzucając bacznym spojrzeniem cały gmach galerii. Leopold tylko wzruszył ramionami w odpowiedzi, nie zwalniając kroku i zmierzając pomiędzy drzewkami w stronę wejściado budynku.

Chemiczny odór powietrza stawał się wręcz nieznośny budząc tęsknotę za choćby jednorazowym aparatem tlenowym.

Hol azjatyckiej galerii urządzony był z niekwestionowanym smakiem, a pracująca na najwyższych obrotach klimatyzacja zapewniała optymalną temperaturę. Chromowane przeszklone regały skrzyły się w dyskretnym świetle skierowanych na nie reflektorków przyciągając uwagę zwiedzających wystawionymi w nich eksponatami. Richie przesunął wzrokiem po malowanych ręcznie orientalnych wazach i drewnianych rzeźbach, przedzielonych gdzieniegdzie umieszczonymi na przenośnych sztalugach obrazami. Dominowały wśród nich japońskie pejzaże, niemal wszędzie odwołujące się do świętej góry Fuji.

- Czym mogę panom służyć? - niski mężczyzna o skośnych oczach i gładkiej okrągłej twarzy wyrósł niczym duch zza rogu jednej ze ścian, prezentując w przyjaznym uśmiechu nienagannie białe zęby i kłaniając się gościom na azjatycki sposób. Kilka kroków za nim stał inny mężczyzna, białoskóry wysoki osobnik w drogim garniturze Eji, uszytym w taki sposób, aby materiał w jak najmniejszym stopniu zdradzał noszoną pod nim broń.


Pracownicy galerii są do Waszej dyspozycji. Co do SI, Grace wciąż zbiera dane do zamówionych przez Was raportów. Brak jak na razie informacji o innych wyłączonych kamerach w sąsiedztwie banku.



 

Ostatnio edytowane przez Ketharian : 10-09-2021 o 14:52.
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10-09-2021, 17:57   #33
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Post Kon'nichiwa Meine Amigos- czyli poznawanie sztuki w surowym duchu Zen...

Deszcz stawał się nieznośny. Nie tylko przed szybkość, bowiem padał z prędkością Niemieckiego MG42, ale też przez koszmarną ilość zanieczyszczeń. Czarna, piętnastoletnia skórzana gruba kurtka, znak rozpoznawczy gangerów z Watson, mimo wszystko znosiła to bez zarzutów. Popękana w zgięciach, wytarta, z naszywką groźnego kotowatego, uratowała życie Stonesa dwa razy. Raz w czasie wypadku na jego tuningowanym, czerwonym Brennanie Apollo a drugi raz w czasie barowej walki, kiedy jakiś pijany booster wyskoczył na niego z sprężynowcem- Rich rozbroił go, skręcił nadgarstek i dokończył dzieła uderzając jego wygoloną skinheadową głową w ladę baru.




[media]http://static.wixstatic.com/media/1bcdbc_1106ee72caef44a79a87307f464efb48~mv2.jpg/v1/fill/w_1920,h_1080,al_c,q_85/1bcdbc_1106ee72caef44a79a87307f464efb48~mv2.jpg[/media]

BRENNAN APOLLO (tyle, że ten Stonesa jest krwisto czerwony i ma wiele modyfikacji).

Teraz kierowali się do Azjatyckiej Galerii Sztuki. McMillan nie był takim ugrzecznionym, naiwniakiem za jakiego początkowo uważał go Tygrys i wpadł na dobry pomysł z szukaniem nie zhakowanych kamer. Stones może nie wyglądał na konesera sztuki, ale jeśli ktoś widział jego profil na InstaFame’mie wiedział, że obserwował mnóstwo profili z obrazami i rzeźbami.

Po drodze zobaczyli wypadek, jednak Bogu dzięki Detektyw nie skończył w drogówce- wolałby przedawkować bromokodon niż spędzać dni wlepiając mandaty za łamanie przepisów drogowych, które o ironio złamał tyle razy, że odzyskał prawo jazdy dopiero, kiedy przeleciał jedną urzędującą policjantkę, która przywróciła mu papier, zadowolona z jego wyjątkowo grubego przyrodzenia. Rich potrafił zadowolić kobiety, ale z wyjątkiem jednej Dominy z Painful Seduction, żadna z jego lasek nie wiedziała, że przed stosunkiem ich kochanek zaciąga się dużą dawką amylu i wciąga syntetyczną kokainę. Po takiej mieszance mógł rżnąć się przed pięć godzin z pełnym wzwodem, przedłużając w nieskończoność moment wytrysku.

Stojąc przed galerią mężczyzna zobaczył cztery drzewa wiśni. Widać, było, że konserwator o nie dbał, jednak różowe liście straciły swój kolor i uschły. Stones przypomniał sobie obietnice obecnego Burmistrza, który chciał wdrożyć zaawansowane oczyszczacze atmosferyczne, umieszczając je na głównych dachach większości dzielnic od EcoSolutions z Londynu. Przetarg został dobity, kasa poszła w skorumpowane łapy, prasa została wyciszona a Night City dalej miało jedno z najgorszym stanów powietrza w całym USA z wyjątkiem slumsów Los Angeles.

Znaleźli się w środku. Klimatyzacja i filtry powietrza działały naprawdę dobrze, gliniarz odetchnął łapiąc potężny łyk umiarkowanie zimnego powietrza. Wszędzie było pełno eksponatów, które robiły wrażenie na wrażliwym socjopacie, który miał wysoko rozwinięty zmysł estetyki. Z dyskretnie umieszczonych głośników leciała spokojna tradycyjna muzyka japońska na koto i shakuhachi. Piękna hostessa, z średniej długości czarnymi włosami ściętymi na bok i błękitnymi pasemkami uśmiechnęła się do mężczyzn i już zaczynała podchodzić, kiedy uprzedził ją chyba wyżej usytuowany Japończyk. Był niski, nienagannie choć nieco pedantycznie ubrany i skinął do nich tradycyjnie. Dalej w tle dla odmiany stał wysoki facet, w skrojonym na miarę garniturze Eji z najnowszej jesiennej kolecji z pikowanymi i skórzanymi dodatkami.

-Kon'nichiwa.- powiedział pierwszy Stones, odwzajemniając nieco nieudolnie ukłon.

-Jesteśmy Detektywami z Wydziału Policji Night City. Detektyw Stones, Detektyw Voronin i Funkcjonariusz McMillan. Być może słyszał Pan o napadzie na Filię Banku nieopodal, bo tą nieszczęsną kraksę na pewno ma Pan w świadomości i ją słyszał. Ale nie jesteśmy z drogówki. Szukamy złodziei, którzy dokonali napadu. To potencjalnie bardzo niebezpieczni osobnicy.- Richy przybrał poważną, groźną minę, którą zazwyczaj trenował przed swoim lustrem, kiedy wziął kilka tabletek bromokodonu i obalił ćwiartkę Grand Duke Whisky.- Nie wykluczyłbym, że w kręgu ich niemoralnych zainteresowań są również dzieła sztuki. Szukamy białego vana, jak sądzimy jest to Toyo Charger. Widział Pan takie szybko pędzące auto? Ile czasu temu dokonał się skok?- Richard zwrócił się do Leo.- Zresztą... - powiedział buntowniczo niczym Marlon Brando albo James Dean tylko na poziomie playboya pepperoni, przeczesując bujne włosy.- Z chęcią obejrzę tą cudowną zbieraninę dzieł i poznam nieco więcej ich historii. Ta piękna dziewczyna może mnie odprowadzić?

Stones uśmiechnął się od ucha do ucha ukazując nieco krzywe, ale bardzo białe zęby i powiedział dyskretnie na ucho Pumby.

-Spokojnie nie idę na podryw. Obejrzę zabezpieczenia Galerii i podpytam delikatnie, tą laseczkę czy czegoś też nie widziała lub nie słyszała. Sam w pierwszym tygodniu mówiłeś mi o wyłapywaniu każdego pozornie nie ważnego szczegółu, każdej możliwej poszlaki, a jak wiesz ta pieprzona psycholog policyjna stwierdziła u mnie idiosynkrazyjny styl umysłu… i głęboką psychopatię.- zaśmiał się lekko i Stones klepnął przyjaźnie drugiego Detektywa po ramieniu.

Stones skierował się do japońskiej hostessy, z niebieskimi pasemkami, w szykownej spódnicy i luźne marynarce z dużym dekoltem od Channel która złapała jego pewny siebie wzrok i uśmiechnęła się nieśmiało, by potem powiedzieć.

-Oprowadzić Pana po zbiorach?

-Opowiadaj wszystko co wiesz słodka. Skończyłaś historię sztuki lub coś w tym rodzaju? Jako dzieciak marzyłem, by zostać artystą malarzem jak Monet czy Lautrec… ale o malarstwie i sztuce japońskiej nie wiem praktycznie nic. No to co? Mała rundka wokół galerii?- Rich zachowywał się pewnie, ale naturalnie i nienachalnie, to lub częstowanie uzależnionych prostytutek syko zawsze gwarantowało sukces w sprawach sercowych...

Hostessa miała już coś bardzo uprzejmie powiedzieć i kierować się do dużego malowidła gejszy spoglądającą w tafle sadzawki, z XIX wieku, kiedy Ono-Yoko (a jakże japońskie cacko) zabrzmiał głośnym dźwiękiem cykady. Sygnał powiadomienia był tak charakterystyczny co irytujący dla innych, że Pumba obiecał, kiedyś kupić Stonesowi piętnastoletniego Single Malta, jeśli tylko zmieni dźwięk powiadomień- Tygrys dalej pił dwa razy w miesiącu w samotności, 0.7l Grand Duke’a za dwadzieścia eddies.



[media]http://i.pinimg.com/originals/fd/4f/37/fd4f370bfff9b9b73fb000ce9db77609.jpg[/media]


Detektyw zirytowany, że dwudziesto-kilko latka musi czekać, co zrobiła i tak z nieudawaną dostojną cierpliwością zobaczył, że to szyfrowana wiadomość z PolNetu. Przyjrzał się i zaczął kartkować dokładnie profil Stevena White’a.

-Przepraszam Moja Droga Praca to Praca.- wysilił się na lekką hipokryzję, bo policjant przecież luźno i nie dokładnie podchodził do swoich obowiązków.

Steven White - dossier NCPD

Urodzony 28.08.1979 w Bostonie. SNI: 47652790828 (obywatelstwo stanowe Ecotopii od 16.05.2018). Stan cywilny: wdowiec.

Ostatni adres zamieszkania: Górna Marina, High Bridge 443 (wpis meldunkowy z dnia 06.09.2019).

Ostatni pracodawca: Security Specialists Inc (korporacyjna polisa ubezpieczeniowa 1450-DKT-30EZ z dnia 20.07.2020).

Prawo jazdy ważne do 08.04.2022. Zarejestrowany wóz: brak.

Brak rejestracji w programach profilaktyki i zwalczania wczesnych objawów cyberpsychozy. Brak zgłoszeń do leczenia prewencyjnego, brak zgłoszeń posiadania nielegalnych cyborgizacji.

Legalne uzbrojenie. BudgetArms Auto 3, numer seryjny 1780-AT-11, zarejestrowany 18.05.2018 w Komendzie Głównej Night City.
Należy do dobrowolnego programu katalogowania balistycznego.
Brak zgłoszeń użycia do celów przestępczych.

Sześciokrotne zgłoszenie użycia w samoobronie - 04.08.2018 (Northside, napad ulicznego gangu, strzał ostrzegawczy, brak ofiar, śledztwo umorzone),

18.04.2019 (Górna Marina, usiłowanie zabójstwa innej osoby, śmierć sprawcy, brak zarzutów prokuratorskich),

13.10.2020 (Northside, napad na furgon SSI, śmierć dwóch napastników, brak zarzutów prokuratorskich),

24.12.2020 (Charter Hill, napad na sklep jubilerski w Mallplexie, śmierć jednego sprawcy, brak zarzutów prokuratorskich),

11.02.2021 (Nowe Wybrzeże, wojna gangów, śmierć dwóch napastników, brak zarzutów prokuratorskich),

24.04.2021 (autostrada nr 16 do lotniska San Morro, atak cyberpsychopaty, śmierć sprawcy, wyróżnienie policyjne).

Przestępstwa kryminalne: brak wpisów.

Wykroczenia: mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu (27.10.2020).





Tygrys przeczytał całość dość szybko, ale szczegółowo. Wynikało z tego, że White w tym przeklętym mieście umiał się bronić, więc jeśli złodzieje, nie zdjęli, by go z błyskawicznego zaskoczenia mógłby pokazać werwę. Drugą możliwością- z goryczą analizował Stones- były konotacje w półświatku lub prokuratorze, bo gość miał prawie, tyle samo umorzonych użyć broni co Stones. Richard zapisał wiadomość i kliknął na przycisk udostępniania dotykając kwadratowe zdjęcie profilowe Pumby, który wyglądał na nim o wiele bardziej szczupło i młodo, niż w rzeczywistości.

-No już.- uśmiechnął się Detektyw i wskazał otwartą, zachęcającą dłonią do młodej kobiety głębie muzeum.

Ketharian:

Pierwszy rzut jest na perswazję/ delikatne zastraszenie pracownika Galerii w sprawie napadu (rzucenie, że przestępcy mogą zrobić kolejny skok na dzieła sztuki).

Drugi odnosi się do podrywu, próbie zaimponowania młodej hostessy

Jak widać Stones nie jest w jej typie Ach niech to!



 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 11-09-2021 o 00:47.
Pinn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-09-2021, 11:24   #34
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Galeria sztuki, 6 listopada 2021, 15:53

- Od początku podejrzewałem, że doszło do napadu na bank - Japończyk spoważniał natychmiast, przybrał zatroskany wyraz twarzy spoglądając jednocześnie wymownie w kierunku przeszklonych drzwi wejściowych galerii i widocznego po drugiej stronie ulicy budynku - Współpraca z policją to dla nas zaszczyt, ale obawiam się, że niewiele wniosę do tej sprawy. Nawet nie zauważyłem, że coś się stało, zwróciłem uwagę dopiero na radiowozy.

- Ale macie jakiś system monitoringu video? - zapytał MacMillan.

- Ależ oczywiście - Japończyk ukłonił się ponownie - Zmodernizowany zaledwie dwa dni temu, wymieniliśmy go na nowy na życzenie właściciela galerii w ramach programu inwestycji.

- Potrzebny nam zapis wizualny z zewnętrznej kamery z ostatniej godziny - wyjaśnił Leopold - Do natychmiastowego wglądu.

- Oczywiście, zaraz zostanie panom udostępniony - Japończyk podniósł dłoń do prawego ucha i przycisnął czubkiem palca wskazującego niewielkie wybrzuszenie na skórze, które detektywi wcześniej przeoczyli. Grdyka mężczyzny poruszyła się kilkakrotnie zdradzając subwokalizowane polecenia wysyłane drogą radiową do kogoś w głębi budynku.

- Panie Bohlen, proszę pozostać tutaj - Azjata odwrócił się w stronę towarzyszącego mu mężczyzny, a potem zapraszającym gestem ręki wskazał policjantom drogę do pomieszczeń biurowych budynku - Proszę o wybaczenie, niecodzienne okoliczności tego spotkania sprawiły, że dotąd się nie przedstawiłem. Cyrus Donovan, dyrektor galerii.

- Cyrus Donovan? - Ryan zmarszczył nieznacznie czoło skonfundowany usłyszanym nazwiskiem - Urodził się pan w Kaliforni?

- Nie - uśmiechnął się w odpowiedzi Japończyk - Jestem Irlandczykiem, chociaż urodziłem się w Nowym Jorku. Proszę nie sugerować się moim wyglądem.

- Wymóg pracy? - zainteresował się Pumba taksując raz jeszcze uważnie klasycznie azjatycką aparycję dyrektora Donovana.

- Tak, właściciele galerii byli w tym względzie wyjątkowo stanowczy. Kwestia przywiązania do tradycji i troska o zachowanie japońskiego dziedzictwa we wszystkich filiach międzynarodowego przedsiębiorstwa - odpowiedział Irlandczyk otwierając drzwi wiodące do niewielkiego pomieszczenia ochrony na tyłach budynku - Starając się o tę posadę musiałem spełnić kilka dodatkowych warunków. Przebudowa kośćca, kompleksowa chirurgia plastyczna, profesjonalne chipy lingwistyczne i kulturoznawcze. Efekt generalnie zadowalający, chociaż przyznam panom skrycie, że w przeciwieństwie do sake sushi chyba nigdy nie polubię.

W pomieszczeniu ochrony siedział drugi mężczyzna, młody człowiek o jasnych włosach i kanciastych rysach twarzy. Przywitał swojego szefa zdawkowym ruchem głowy, uważnie śledząc obrazy przekazywane z kilku kamer zainstalowanych wewnątrz budynku i obserwujących swoimi obiektywami spoglądających na dzieła sztuki gości. Voronin zauważył, że na jednym z monitorów widniał obraz położonego po przeciwnej stronie ulicy parkingu i stojącego na nim policyjnego radiowozu.

- Panie Schultz, panowie są z policji - przedstawił gości dyrektor - Proszę udostępnić zapisy z naszej zewnętrznej kamery. To był faktycznie napad na bank, być może zarejestrowaliśmy coś istotnego.

- Nie mieliście żadnych zakłóceń monitoringu w ostatnich dwudziestu minutach? - zapytał MacMillan spoglądając z góry na stukającego w klawiaturę mężczyznę - Żadnych ataków sieciowych?

- Nie, sir - odpowiedział krótko ochroniarz, wypowiadając słowa z wyraźnie rozpoznawalnym niemieckim akcentem - Dopiero co zainstalowaliśmy ten system, jest w fazie testowej. Kiedy pan Donovan przekazał nam, że pod bankiem jest policja, sprawdziłem rutynowo zapis wizualny z zewnątrz. Proszę bardzo, to powinno panów zainteresować.

Leopold i Ryan pochylili się równicześnie nad fotelem ochroniarza, wpatrując się uważnie w duży plazmowy monitor usytuowany pośrodku biurka Niemca. Mężczyzna powiększył rozmiary wyświetlanych sekunda po sekundzie ujęć, dlatego detektywi widzieli wyraźnie wjeżdżający na parking biały furgon i wyskakujących z niego ludzi w ciemnych strojach. Czterech osobników wdarło się do banku znikając z pola widzenia kamery i pojawiając się w nim ponownie cztery i pół minuty później, w drodze powrotnej do samochodu.

- Zatrzymaj! - polecił Voronin, kiedy widoczny na monitorze furgon zaczął cofać na wstecznym z parkingu. Przez cały czas trwania napadu pojazd stał tyłem do kamery galerii, a twarze wracających z banku napastników były ukryte pod maskami, ale pewien szczegół zwrócił natychmiast uwagę detektywa - Zrób maksymalne zbliżenie na tył wozu!

Schultz uderzył kilka razy w klawiaturę i nieruchomy obraz na monitorze zmienił się ukazując czytelnie zarejestrowaną tablicę furgonu oraz oznakowanie pojazdu na jego tylnych drzwiach.

- Toyo Charger, numer NC FXB7-31S - odczytał na głos Leopold - Nie zdjęli tablic? Po tak drobiazgowym przygotowaniu do skoku? Wręcz nie do wiary. Mamy ich wóz.


Wizyta w galerii japońskiej sztuki wydaje się popychać śledztwo do przodu. Zapis z kamery ochrony faktycznie nie pozwala zidentyfikować ani kierowcy ani biegających pomiędzy autem i bankiem pozostałych bandytów, ale tablice rejestracyjne i marka wozu są już doskonale znane.

Czekam niecierpliwie na kolejne deklaracje! W międzyczasie interesuje mnie odpowiedź na pewne pytanie - dlaczego Waszym zdaniem napastnicy nie użyli sieciarza do zablokowania również tej kamery? To nie podchwytliwe pytanie, jestem zwyczajnie ciekawy.

Podryw Stonesa w galerii rozliczę osobno, a Wy do dzieła!


 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-09-2021, 22:00   #35
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
Pumba był jednocześnie zadowolony i zaskoczony. Po sprawiającej wrażenie dobrze przygotowanej akcji w banku, nie spodziewał się takiej wtopy ze strony napastników. Może uda się zamknąć te sprawę jeszcze przed kolacją!

Voronin bezceremonialne odszedł dwa kroki od monitora, wyciągając służbowego smatrfona.
- Detektyw Leopold Voronin - potwierdził swoją tożsamość dla systemu Grace - APB na podejrzanych o napad z zabójstwem w filii Banku Pacifica. Poszukiwani poruszają się białym Toyo Chargerem, numer rejestracyjny NC FXB7-31S. Są uzbrojeni - zachować szczególną ostrożność. Sprawdzić na kogo jest zarejestrowany pojazd i czy był skradziony.

Za kilka chwil każdy policjant ze stażem pracy dłuższym niż MacMillan dostanie aktualizację do bazy danych poszukiwanych osób. Pumba uśmiechnął się krzywo do Ryana, ale szybko ugasił rodzący się zapał.
- Mamy czego szukać, ale większość gliniarzy jest dziś zajęta czymś innym. Nie liczyłbym na to, że jakieś kołki na patrolu załatwią robotę za nas.

Odchrząknął i zwrócił się do japońskiego Irlandczyka.
- Nagranie będzie nam potrzebne do materiału dowodowego. Proszę skopiować je na zewnętrzny dysk dla nas - a później nie dotykać i nie udostępniać nikomu. Nasi technicy pojawią się wkrótce do dokładnej analizy.

To nie była prośba, ale Voronin już wietrzył sukces. Utrze nosa temu cholernemu de Soto zamykając sprawę spektakularnym zatrzymaniem, a co! Wtedy komendant będzie mógł sobie w dupę wsadzić naganę za niesubordynację i audyt Wydziału Wewnętrznego...

Ale wewnętrzny głos rozsądku mówił co innego. Spodziewał się, że prędzej znajdą porzucony wóz, pełen mikrośladów - i wtedy znów zacznie się mozolna robota policyjnych techników.

- Co to za nowy system monitoringu? - zapytał ochroniarza mówiącego z europejskim akcentem - Poprzedni był zbyt przestarzały?

Voronin szukał dziury w całym. Dlaczego sieciarz nie zablokował tej kamery, skoro napastnicy pamiętali o monitoringu domu towarowego? Po prostu ją przeoczył? Może zrobił słabe rozpoznanie - i zaktualizowany dwa dni temu system pokrzyżował mu plany? A może... może tę kamerę mieli znaleźć? A poszukiwania białego Toyo Chargera to ślepa uliczka, która ma odwrócić ich uwagę?

Wyluzuj Pumba, pomyślał. Skup się, bo popadasz w paranoję...
 
Wilczy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-09-2021, 20:18   #36
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Przez całą droge do galerii i w samej galerii Ryan milczał, lawirowanie w deszczu między samochodami wymagało oczu dookoła głowy i nie chciał się zanadto rozpraszać. Wystarczyło że w swojej głowie nadal się zastanawiał, czy zadał świadkom wszystkie możliwe pytania, czy czegoś nie przegapił....

Stojąc grupą przy komputerze z nagraniem, MacMillan zgłosił dwie obiekcje:
- Numery mogą być fałszywe, a furgonetka kradziona. Panie Bohlen, czy mógłby pan puścić nagranie do przodu? Chcemy - powiedział to jako "my", może posunął się a daleko, ale co tam. - zobaczyć w którą stronę odjechali (zakładał że tak jak prowadziły pasy, bez karkołomnego zawracania, ale mógł się mylić).
Ale też zobaczyć, czy przypadkiem nie było na ulicy kogoś, kto na widok napastników udał że go tam nie ma i obserwował całe zajście.

Ale tego już nie powiedział na głos, nie przy strażniku i tym Irlandczyku po twarzoplastyce.

A w sumie... rozejrzał się po galerii, byli tam jedynymi "klientami". Pracownicy galerii być może się nudzili i mogli coś widzieć. Zadać to pytanie? Nie zadać? Skonsultował je.
-Sir - zwrócił się do Stonesa - może by spytać pana Donovan czy może on albo jego pracownicy nie widzieli czegoś w czasie trwania napadu, konkretnie tej furgonetki. Co do ataku hakerskiego to może system niczego nie pokazał, bo atak kompletnie chybił, ale może ich Lód i tak to zarejestrował i będzie to widoczne w logach, podwyższone użycie procesorów i takie tam.


Napad został przeprowadzony profesjonalnie, ale MacMillan nie sądził, żeby zhakowano wszystkie kamery na trasie ucieczki! Raczej ograniczyli się do tych w najbliższej okolicy, żeby podczas ucieczki zyskać na czasie. A działające kamery galerii były tyko dla tamtych pechowym zbiegiem okoliczności. Nowy system, nowy Lód i lodołamacz się odbił.

Ryan tworzył ciąg wydarzeń, musiał zobaczyć to nagranie. Czy zamaskowani mieli kierowcę? Czy oprócz kierowcy w samochodzie nie było jeszcze kogoś? Czy wszystkie szyby były przyciemniane? Jak nie, to czy wszyscy z przodu mieli maski przez cały czas? Jak uda im się zdobyć nagranie, A Grace lub jej podprogram zidentyfikuje napastnika, to będą bardzo do przodu.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-09-2021, 16:22   #37
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Galeria sztuki, 6 listopada 2021, 15:54

Nie chowając smartfona do kieszeni detektyw odwrócił się w stronę stojącego za MacMillanem kierownika Donovana.

- Nagranie będzie nam potrzebne do materiału dowodowego. Proszę skopiować je na zewnętrzny dysk dla nas, a później nie dotykać i nie udostępniać nikomu. Nasi technicy pojawią się wkrótce do dokładnej analizy.

Siedzący za konsoletą Schultz spojrzał wpierw pytająco na dyrektora Donovana, ujrzawszy zaś aprobujący ruch głowy rzekomego Japończyka przystąpił do błyskawicznego przegrywania plików na wyciągnięty z jednej z szuflad nośnik USB.

- Co to za nowy system monitoringu? Poprzedni był zbyt przestarzały? - spytał Schultza Pumba.

- Wymagania firmy ubezpieczeniowej - wtrącił Donovan - Wnioski z corocznego audytu. Uznali modernizację za wymóg dla opcji renegocjacji wysokości składki.

Schultz skończył kopiować dane na mikrodysk, podał je bliższemu z policjantów.

- Numery mogą być fałszywe, a furgonetka kradziona. Panie Schultz, czy mógłby pan puścić nagranie do przodu? Chcemy zobaczyć w którą stronę odjechali - polecił Ryan pochylając się nad biurkiem ochroniarza.

Strażnik tym razem nie czekał już na zgodę swojego przełożonego, wykonał od razu usłyszane polecenie. Wpatrzony w ekran kadet ujrzał jak prowadzony wprawną ręką Charger wyjeżdża z parkingu i płynnie włącza się do ruchu skręcając na zachód Szóstej Ulicy.

- Nie zdjęli masek do końca ujęcia - syknął myślący intensywnie MacMillan - I było ich pięciu. Przez cały czas napadu jeden siedział za kierownicą.

W progu pomieszczenia stanął Richard Stones, wyraźnie zmarkotniały, z rękami wciśniętymi w kieszenie spodni i szeleszczących pustym opakowaniem po kanapce.

- Coś ciekawego? - zapytał Voronin zerkając na partnera kątem oka.

- Tradycyjnie do dupy - wzruszył ramionami Richie - Jest już zaręczona, na dodatek uparta. Trzeba próbować dalej.

- Sir - słysząc głos Stonera kadet odwrócił głowę w stronę osowiałego detektywa - Może by spytać pana Donovana czy może on albo jego pracownicy nie widzieli czegoś w czasie trwania napadu, konkretnie tej furgonetki. Co do ataku hakerskiego to może system niczego nie pokazał, bo atak kompletnie chybił, ale może ich Lód i tak to zarejestrował i będzie to widoczne w logach, podwyższone użycie procesorów i takie tam.

Telefon Pumby rozdzwonił się donośnym tonem.

- Detektywie Voronin, mówi Grace - w słuchawce smartfonu odezwała się ponownie SI Komendy Głównej - Togo Charger o podanych numerach zarejestrowany jest na nazwisko Gorana Hully'ego, zamieszkałego w Northside, na Welsh 21/5. Data rejestracji 17 października 2016, ważne ubezpieczenie...

- Nie było zgłoszenia kradzieży? - zapytał Leopold odsuwając się o kilka kroków od konsolety pracownika ochrony i pocierając wolną dłonią policzek. Stojący obok konsolety MacMillan śledził uważnie wzrokiem pracę Schultza spoglądając podejrzliwie na śmigające po klawiaturze palce mężczyzny..

- Nie, detektywie. Ubezpieczenie ważne do...

- Poproszę informacje na temat właściciela!

- Goran Hully, urodzony 7 stycznia 1996 w Los Angeles, zameldowany od 4 grudnia 2014 w Night City. Ostatni znany adres to Northside, Welsh 21/5. Czterokrotnie notowany. 21 czerwca 2015, zakłócanie porządku publicznego, skazany na miesiąc prac przymusowych. 13 maja 2017, kradzież samochodu pod wpływem alkoholu, grzywna i sześć miesięcy w bloku karnym o złagodzonym rygorze. 9 sierpnia 2018, podejrzany o ciężkie pobicie pod wpływem narkotyków, prokuratura wycofała zarzuty zawierając ugodę w ramach dochodzenia skierowanego w boostergang Iron Fuckers, do którego Hully należał. 22 listopada 2018, próba zakupu nielegalnej cybernetyki bojowej, grzywna i rok w bloku karnym o średnim rygorze oraz program dostosowania osobowości. Dozór kuratorski po wyjściu na wolność, nie egzekwowany z powodu braków personalnych biura kuratorskiego. Podejrzany o przynależność od roku 2018 do boostergangu Rzeźni. Podejrzany o udział w kilku wojnach gangów i prawdopodobne spowodowanie śmierci lub ciężkich obrażeń ciała co najmniej siedmiu osób. Wszystkie dochodzenia w tej sprawie zostały umorzone z braku dowodów.


Tak oto weszliście w posiadanie personaliów właściciela Chargera. Jak na klimaty Night City facet sprawia wrażenie całkiem spokojnego gościa, prawda? Patrole drogowe wypatrują od tej chwili pojazdu wskazanej marki i rejestracji, więc jeśli się gdzieś na mieście na niego napatoczą, na pewno dojdzie do spektakularnego zatrzymania.


 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-09-2021, 12:48   #38
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
MacMillan jednym uchem słuchał komunikatu Grace. A tak w ogóle to kombinował co zrobić dalej. Trzeba było równolegle do własciciela samochodu sprawdzić kamery na drodze ucieczki, wszystkich nie mogli zhakować!

Kiedy Grace skończyła i było pewne, że swoim cyfrowym uchem ich nie podsłuchuje zapytał:
-Northside? To tam gdzie 3 dni temu boosterzy zestrzelili AVkę OrbitalAir?
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 16-09-2021 o 12:54.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19-09-2021, 19:54   #39
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
- Przyjemna dzielnica, co nie, Młody? - odparł Pumba na pytanie kadeta. Nad nowymi informacjami zastanawiał się tylko chwilę.
- Profil wydaje się pasować do napadu - powiedział, mając na myśli historię kryminalną Gorana Hully'ego - Boostergang, który połasił się na większą zwierzynę.

Nie powiedział na głos tego, że kłóci się to z ich pierwszymi spostrzeżeniami. Robota wydawała się zbyt profesjonalna jak na zwykłych boosterów. Ale z drugiej strony... może nawet wśród tego ścierwa znajdzie się ktoś z mózgiem nie wypalonym jeszcze do cna.
- Jeśli to faktycznie jeden z nich, czyli tablice nie są lewe, a wóz kradziony, to mamy niebywałe szczęście, panowie - zwrócił się do kolegów - Zbieramy się. Mamy nagranie, ale nic więcej z niego nie wyciągniemy bez techników. Proponuję wybrać się do Northside, złożyć panu Hully'emu wizytę.

Spojrzał na Stonesa.
- Tylko bez szaleństw po drodze. I bez wyjca - rzucił - Nie liczę, że pojechali z górą eurobaksów prosto do domu na piwo... Na ich miejscu zadekowałbym się gdzieś co najmniej na kilka godzin. Ale jeśli faktycznie ta kamera im umknęła, to kto wie? Może zastaniemy ich na miejscu z ręką w gaciach?

Kiwnął tylko głową do kierownika galerii i już był w drodze na zewnątrz. Niech nieliczni krawężnicy wypatrują Togo Chargera na mieście - a oni spokojnie poczekają na miejscu.
 
Wilczy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21-09-2021, 20:37   #40
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Northside-Welsh, 6 listopada 2021, 16.25

Budynek mieszczący lokum Hully'ego okazał się odrapanym blokiem o pokrytych graffiti ścianach, straszącym wybitymi na niektórych piętrach szybami i walającymi się na chodniku śmieciami. Przepełniony kontener na śmieci stał opodal wejścia i silnie okopcony, co świadczyło dobitnie o sposobie, w jaki mieszkańcy pozbywali się periodycznie swych odpadów. Z wciąż zaludnionych mieszkań dobiegał łoskot muzyki elektro, a w powietrzu unosił się odór zgnilizny, zjełczałego tłuszczu i amoniaku.

Odór ten zdawał się zresztą unosić wszędzie wokół od chwili, w której pasażerowie Arrinery uchylili szyby w oknach zaparkowanego przy chodniku wozu. Wszyscy wodzili czujnymi spojrzeniami na nabazgranych na ścianach symbolach ulicznych gangów, wśród których prym wiodły Bulldogi, po poprzewracanych koszach na śmieci i sylwetkach bezdomnych drzemiących na zdewastowanych plastikowych ławkach.

MacMillan westchnął uświadamiając sobie kolejny raz z rzędu ogrom szokującego kontrastu pomiędzy luksusowym centrum korporacyjnym, gdzie strzelające w niebo drapacze chmur kryły w swych przestronnych wnętrza ludzi obracających ustawicznie milionami euro, a oddalonymi o kilkanaście kilometrów od Corporate Plaza dzielnicami takimi jak północna część Northside, zasiedlonymi przez rozpaczliwie walczących z ubóstwem przegranych w wyścigu szczurów, imigrantów z innych stanów i członków gangów.

Na ulicach środowego Northside panował ożywiony ruch i w powietrzu unosił się dobiegający stamtąd zgiełk samochodowych silników oraz klaksonów, ale w pasie graniczącym z niesławną dzielnicą Downsloop widać już było wyraźnie wkradającą się w obręb metropolii nędzę. Odrapane stare kamienice, rdzewiejące metalowe ogrodzenia, zabite deskami okna niskich szop i zepsute uliczne latarnie dowodziły jawnie tego, że rada miejska Night City nie wiązała z tą częścią miasta zbyt wielkich nadziei na przyszłość skreślając niejako przy okazji również jej mieszkańców.

Blok, w którym mieszkał Goran Hully znajdował się na samym krańcu Northside. Detektywi dotarli w jego pobliże skracając sobie drogę za pomocą satelitarnej nawigacji wbudowanej w policyjne smartfony, odprowadzani podejrzliwymi spojrzeniami zaniedbanych młodych ludzi siedzących w małych grupkach na schodkach brudnych kamienic i kiwających się rytmicznie do dźwięku głośnej muzyki płynącej z przenośnych odtwarzaczy DVD. Pumba zauważył, że wielu z nich miało zamglone oczy lub trzęsło się w drgawkach generowanych przez tandetne telefoniczne braindance’y.

- Wejście jest najpewniej od strony podwórza - mruknął Richie demonstrując jednocześnie wielkie zainteresowanie puszkami prepaku wystawionymi w witrynie niewielkiego spożywczego sklepiku po swojej stronie Arrinery.

W okolicy Welsh 21 po ulicy kręciło się kilka osób. Grupka młodych mężczyzn rozkręcała silnik rozkraczonego do połowy na chodniku osobowego Dodge, przeklinając obelżywie i śmiejąc się na przemian. Jakiś obdartus wyglądający na stuletniego starca pokręcił się przy nich przez chwilę szukając okazji do wyżebrania papierosa, ale przepędzony niecelnym kopniakiem powlókł się dalej w dół ulicy ciągnąc za sobą wypakowane pustymi metalowymi puszkami siatki. Niemłoda kobieta o zatroskanej twarzy ominęła włóczęgę szerokim łukiem, przyciskając do piersi niewielką torbę z zakupami i znikając w klatce schodowej sąsiedniego budynku.

Większość z tych ludzi dosłownie pożerała wzrokiem sportowy samochód, który wydawał się zupełnie nie pasować do brudnego zaniedbanego otoczenia.

- Nie wiem, czy chciałbym tu mieszkać nawet za friko - mruknął pod nosem Ryan wspominając z nagłą czułością swoje ciasne mieszkanko wynajmowane za wygórowaną cenę w Górnej Marinie, zaledwie jeden kwartał od portowego nabrzeża - Ale syf…


Jesteście na miejscu, kilkadziesiąt metrów od domu, w którym mieszka właściciel furgonu użytego do napadu. Okolica niezbyt miła dla oka i nosa, poza tym wygląda na to, że nie mieszkają tu zbyt życzliwi wobec obcych ludzie. Do kamienicy Hully'ego wchodzi się od strony obudowanego blaszanymi szopami i murkiem podwórza. Co robicie?


 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172