|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-07-2017, 23:34 | #151 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ Mother always said: Don't lose! | ||
01-07-2017, 23:42 | #152 |
Reputacja: 1 | To i tak prawda. -_- Fantasy nie może robić sobie co chce i mówić "magia, nie pytaj się o nic". ;-; No weźcie, to nie miałoby żadnego sensu. Jak tu stworzyć w jakikolwiek sposób interesującą historię? Wierzenia mają uczyć jak żyć, co jest dobre, a co złe i wiele, wiele innych. Można by to wymieniać godzinami. One mogą se pozwolić na tłumaczenie wszystkiego interwencją boga czy coś. Ba! Skoro ich celem jest sprawienie, aby każdy w niego wierzył, to wskazane nawet jest. Fantasy, mimo pewnych podobieństw, jest tworem ZUPEŁNIE innym, i jeżeli tłumaczy wszystko jak leci magią, to jest denne i koniec kropka. A kontekst chyba wystarczał, aby wywnioskować o jakie fantasy mi chodziło. ;-; No błagam was, ja naprawdę nie jestem geniuszem i od was tego nie wymagam, ale jeśli gramy o grach to gramy o grach. EDIT: Aby rozmowę skończyć ostatecznie, bo już pisałam jakim dla mnie poziomem jest bronienie tej tezy, to zadam pytanie. Co z tym info? Miało być w tym tygodniu, a on się powoli kończy <Tak, wiem, jest jeszcze niedziela, ale po ostatniej obietnicy dania czegoś "w tym tygodniu" jestem ostrożniejsza> |
02-07-2017, 00:02 | #153 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Terry Pratchett, Ian Stwart, Jack Kohen - "Nauka Świata Dysku II: Glob" J.R.R Tolkien - "Sirmarillion", "Władca Pierścieni", "Hobbit"... Że wymienię tylko najsłynniejsze. Dalej twierdzisz, że się nie da? | |
02-07-2017, 00:10 | #154 |
Reputacja: 1 | Obstawiam, że Moni chodziło o Fantasy w RPG, a nie ogólne Fantasy typu książka. Tak przynajmniej wynika z prostego ciągu logicznego. A kto ma wątpliwości, to jest to nawet w tym jej poście. Oczywiście, pewnie nie wszyscy czytają ze zrozumieniem
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 02-07-2017 o 00:12. |
02-07-2017, 00:15 | #155 |
Reputacja: 1 | No dobrze, kontynuuję wyliczankę. Mag: Wstąpienie (tłumaczy nawet naukę magią XD) DnD w tym Forgotten Realms, Eberron, Planescape, Dragonlance, Spelljammer etc L5K Nie pamiętam jakie jeszcze RPGi fantasy znam... |
02-07-2017, 00:26 | #156 | |
Reputacja: 1 | Z Terrego nie czytałam nic, poza jedną książką. Nawet nie znam jej tytułu, wiem tylko że bohater musiał dostarczyć na czas list, aby uniknąć kary śmierci. Pomagał mu w tym golem, Pan Pompa konkretnie. Miał nawyk zamieniania każdej litery "w" na "v", bo przekręcił na początku znajomości nazwisko głównego bohatera. Nie pamiętam jak ono konkretnie brzmiało, więc wymyślę własne, na potrzeby zilustrowania. - To co, panie Wertes, zaczynamy? - spytał Pan pompa, trzymając byłego skazańca, jakieś dwa metry nad ziemią głową w dół. - To Vertes, kretynie! Tam jest V! - ten odkrzyknął wściekle, wymachując rękoma. I jeszcze parę rzeczy pamiętam, ale to nie jest aż tak ważne. W książki pamiętam za mało, więc se pierwsze dwa podpunkty daruję i przejdę do Tolkiena. Władca pierścieni ~ Że tak kontrowersyjnie powiem, przypomnę iż mówiłam, iż jedynie denne fantasy to robi, więc mogłabym olać kompletnie ten punkt. :/ Ale okej, w kwestii nielubienia tej trylogii jestem w sporej mniejszości, więc niechaj będzie. Tolkien co nieco tłumaczył magią. Np. to, dlaczego pierścień wyniszczał ludzi, elfy i w ogóle wszystkich nosicieli. Ale nie wyjaśniał magią wszystkiego. Nie mówił, że Helmowy Jar został wybroniony, bo Gandals wyczarował deszcz ognia, który spopielił orków. Po prostu przyprowadził posiłki. Hobbici też nie byli odporni na działanie pierścienia bo magia. Od, ich osobowość umożliwiała im absurdalnie długie opieranie się. <Jakby się nad tym zastanowić, w książce Frodo czekał z 50 lat na wyruszenie z pierścieniem. Pewno gdyby ruszył zadek trochę wcześniej, pierścień nawet nie zdołałby drasnąć jego woli... Ale nie ma co narzekać, to nie tak, że wielu umarło przy drobnostkach takich jak obrona Helmowego Jaru, Gondoru czy innych pierdółkach do których doszło przez to lenistwo> Motywacje bohaterów nigdy nie są tłumaczone magiczną wizją czy co. Przynajmniej tych głównych... Sauron chce odzyskać pierścień. Wszyscy dobrzy chcą go zniszczyć w Orodumirze, bo gdzie indziej się nie da. Boromir chce pierścień dla siebie, bo mógłby osiągnąć władzę i tym podobne. Saruman doszedł do wniosku, iż z Sauronem nie da się wygrać i trzeba się z nim sprzymierzyć. Ot co... We Władcach nie ma nawet zbyt wielu czarodziei. Trzech, jeśli Saurona tam jako takiego przedstawiono. <Technicznie to był czarnoksiężnik, ale w tym przypadku to jeden kij>. A ich magia nie czyniła zbyt wiele w sumie. Hobbit dla odmiany jest dobrą powieścią Tolkiena, ale podobnie jak w przypadku powyższej Trylogii, daleko jej od tłumaczenia wszystkiego magią. Czy krasnoludy wybrały sobie Bilbo za towarzysza, bo magia, czary, wyrocznie czy inne spirystyczne coś? Nie, Gandalf wyrył na drzwiach symbol, obwieszczający, iż jest włamywaczem i koniec. Gdyby chociaż magią, a nie laską to zrobił... Biblo używał głównie sprytu, nigdy nie czarował. Oczywiście potem zdobył pierścień, który mu pomagał, ale ponownie, nie tłumaczono nim wszystkiego. Bilbo wiele rzeczy robił bez niego, choćby ukrywał fakt jego posiadania przed towarzyszami. Czarodziei było tu nieco więcej, to fakt, ale ponownie, ich magia nie miała większego znaczenia. Nawet walka ze Smaugiem obyła się bez żadnego czaru. Ot, poszła czarna strzała w lukę w diamentowym pancerzu i koniec smoka. A skoro o pancerzu mowa, nawet w tym, że Smaug jest niepokonany, nie użyto magii. Po prostu powiedziano, że smoki mają upertwardą łuskę wszędzie, poza brzuchem. Ale Smaug był sprytny i użył zebranych przez Więcej od niego nie czytałam, nie mogłam się przemóc, więc i jego trzecią pozycję odpuszczę. EDIT: Łoj tam łoj tam, jesteśmy zbyt fajni na gadanie o grach, my gramy o grach! XD EDIT EDIT: Ech... Cytat:
To syf, kiła i mogiła, cytując pewne bachorki. Nie mam zamiaru o tym nawet dłużej gadać, rzeknę tylko, iż wspominała, iż denne settingi to akurat robią. Więc to byłby sztandarowy przykład, gdyby nie to, że ten system ma od groma innych problemów, znacznie poważniejszych. No tak. Bo ten system skupia się na małym kawałku świata mroku. :/ Na magach. To jakbym wzięła z Władców pierścieni trzy fragmenty opowiadające o Gandalfie i próbowała cię przekonać, że to on jest głównym bohaterem. ;-; Genialne po prostu... Zresztą system i tak jest słaby, więc wiesz... <Argument na szybko, o ile nie gra się z dobrym MG, to strasznie łatwo o bycie zbyt OP. :/> Wszystko tu się tłumaczy magią? Hę? Kurde, ja wiem, że tam są pustki, czary, poprzednie życia czy inne duperele, ale do jasnej ciasnej. ;-; Samuraje tu są, kierują się honorem, ludzie normalnie ze sobą gadają, kłamią, nie mają jakiejś uper magii co dwa kroki, żyją normalnie. Podaj w końcu sensnowny argument. Ostatnio edytowane przez Moni : 02-07-2017 o 00:48. | |
02-07-2017, 00:51 | #157 |
Reputacja: 1 | Moni dużo napisałaś wiec głupio mi obalać to zaledwie jednym podpunktem, no ale trudno... Cały świat wykreowany przez Tolkiena istnieje dzięki okultyzmowi, ergo wszystko jest nim tłumaczone. Sirmarillion jest książką która musisz przeczytać by się o tym przekonać. Natomiast książka Pratchetta którą (sądząc po twym opisie) czytałaś od połowy nosi tytuł "Piekło Pocztowe", lub w oryginale "Going Postal". Zaś nazwisko które Ci umknęło to Moist von Lipwig. Bynajmniej nie była to historia o doręczaniu listów |
02-07-2017, 01:01 | #158 |
Reputacja: 1 | Nie od połowy. ;-; Całą. Coś tam było, że powieszono go w poprzednim życiu czy co, ale mało z tego pamiętam. Więc nieco przypadkiem zaczęłam od środka. Więc wszystko w Tolkienie jest tłumaczone magią, bo świat tam od niej pochodzi... Hmm... Ale w ten sposób dojdziemy do wielu sprzeczności zarówno w życiu, jak i w mitologiach, którymi chciałeś się posłużyć. Ale wolę nie wchodzić w wiarę, bo jeszcze dostanę raporta czy co i odniosę się tylko do realnego życia. Jeśli wszystko u Tolkiena <a przynajmniej w Śródziemiu i spółce> powstało w wyniku magii i można więc wszystko nią uzasadniać, to idąc tą logiką, zacząłeś się od swojej mamusi i tatusia robiących zbereźne rzeczy. Nie wnikam gdzie jak i kiedy. Załóżmy, że "prawilnie", u niej/jego w sypialni po ślubie. <I serio, nie poprawiaj mnie tu, to nie są tematy o których chcę mówić czy słuchać, więc doceń me poświęcenie>. Więc mogłabym tłumaczyć to, że ze mną rozmawiasz nie tym, że powiedziałam coś, z czym się nie zgadzasz albo że nie zgodziłam się z Twoją poradą, a tym, że o wiadomej porze Twoi rodzice robili wiadomo co. ;-; No głupie i bezsensowne to... Tolkien wytłumaczył początek swego świata magią no i koniec. To nie ma znaczenia dla tego, czy co innego jest nią wytłumaczone czy nie. |
02-07-2017, 02:11 | #159 | |
Reputacja: 1 | Moni, pięknie zignorowałaś fakt, że osią historii Władcy Pierścieni jest... magiczny pierścień. Nie mniej nie to jest istotą sprawy. Dałem Ci kilka przykładów pokazujących, że fantasy może tłumaczyć wszystko magią a jednocześnie być ciekawe i niebanalne. Jeśli bardzo chcesz możemy tą dyskusję ciągnąć dalej ale nie w tym temacie. Cytat:
Mag to chyba jedyny setting WoDowy opisujący cały świat włącznie ze wszystkimi nadnaturalami (może z wyjątkiem mumii). Gandalf jest głównym bohaterem Władcy Pierścieni, hobbity to tylko zmyłka W każdym systemie "strasznie łatwo" o bycie OP, wystarczy ów system poznać. Sprecyzuj co rozumiesz przez "system jest słaby". | |
02-07-2017, 10:13 | #160 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | To może ja pomogę. Kulawa, nieprzemyślana mechanika, fatalnie skonstruowany, pełen błędów, absurdów i o zgrozo paradoksów świat. Płascy bohaterowie, bez cienia realności, rutyna i sztampa, ograniczająca wyobraźnię graczy. Nie to co w "Specjaliście" A pamiętajcie, że to ciągle system w wersji beta. Już teraz szczęki opadają. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej.
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |