|
Sondy Tu możesz wrzucić sondę nt. zmian organizacyjnych na forum, ankietę do swojej pracy magisterskiej lub po prostu "zbadać rynek". |
Zobacz wyniki ankiety: Która opcja jest najciekawsza? | |||
Wersja A: 3-poziomowe umiejętności + atuty | 2 | 40.00% | |
Wersja B: umiejętności jednopoziomowe | 2 | 40.00% | |
Obie wersje brzmią ciekawe | 1 | 20.00% | |
Głosujących: 5. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-10-2015, 10:41 | #1 | |||
Reputacja: 1 | Umiejętności w RPG Hey Od jakiegoś czasu tworzę system autorski RPG. Na wstępie piszę, że nie traktuję tego jakoś śmiertelnie poważnie, raczej jako swego rodzaju "ćwiczenia umysłu". Niemniej ciekawi mnie pewna rzecz, stąd ta sonda. System ma mieć stosunkowo prostą, ale dającą sporo możliwości mechanikę. Opieram ją o testy atrybutów wykonywane różnymi kośćmi zależnie od ich wartości (1 pkt = rzut k4 przy teście na ten atrybut, 2 = k6, etc. aż do k12). Rozwijanie umiejetności miałoby dodawać premię z biegłości do testu np. +1, +2 etc.
No, możliwe, że w opisie troche nagmatwałem, w razie co proszę pytać w komentarzach, to odpowiem. Prosiłbym też chętnych o napisanie w komentarzach, jakie umiejętności muszą się pojawić, bo są częśto używane, a jakie traktujecie jako typowe "zapchajdziury" Z góry dziękuję. Ostatnio edytowane przez NiedamirGryf : 09-10-2015 o 10:51. Powód: błędy ort. | |||
09-10-2015, 18:35 | #2 |
Reputacja: 1 | To zależy od realiów świata gry, do której tworzysz mechanikę. Jeżeli chodzi ci o tworzenie ogólnej mechaniki pasującej zarówno do średniowiecza, magicznego średniowiecza i kosmicznego średniowiecza to po pierwsze umiejętność broni białej będzie istotna, a po drugie to zależy czy będzie się grało wędrowną grupą poszukiwaczy przygód czy węd-równą grupą wielkiego połowu. Ci drudzy z pewnością będą mieli kilka różnych umiejętności posługiwania się wędką i technik wędkarskich, a ci pierwsi... no broń strzelacka, broń biała i targowanie się pewnie będzie dla nich istotne. |
09-10-2015, 19:56 | #3 |
Reputacja: 1 | Dokładnie tak. Jeśli tworzysz system dajmy na to o życiu na quasi-średniowiecznym dworze, to nawet "szydełkowanie" może być pożądaną i praktyczną umiejętnością. Nie da się więc odpowiedzieć na to pytanie w oderwaniu od kontekstu. Podobnie jest z pytaniem stricte mechanicznym. Mechanika rzutuje na rozgrywkę, więc warto zrobić tak, żeby wspierała zamierzony efekt. Przykładowo nie da się sensownie rozegrać sesji superbohaterskiej na mechanice WFRP, w której postacie praktycznie potykają się o własne nogi i mogą zginąć od jednego ciosu, a z drugiej strony oddanie specyfiki gry w WFRP na mechanice Fate, w której nawet początkująca postać jest megakompetentnym gościem a zginąć jest trudno, będzie praktycznie niemożliwe. Podsumowując: powinieneś opisać, co dokładnie chcesz osiągnąć, o czym ma być Twoja gra, jaka ma być jej specyfika, klimat, itd. Dopiero wtedy można się świadomie snuć rozważania nad dopasowaniem mechaniki.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. |
09-10-2015, 21:58 | #4 |
Reputacja: 1 | Dzięki za zwrócenie uwagi, i przepraszam za niedopowiedzenia. Otóż uściślam - postaci graczy byłyby grupą awanturników / najemników / poszukiwaczy przygód w świecie fantasy stylizowanym na wczesnym średniowieczu i mitologii Słowian (bez elementów chrześcijaństwa). Kwestia magii - sama w sobie występuje dość powszechnie, co nie znaczy, że jest zjawiskiem pozytywnym. W zasadzie to prości ludzie się jej boją, różne instytucje próbują okiełznać lub posprzątać bałagan, jaki często wywołuje, zaś tylko nieliczni są na tyle zdolni i wytrzymali, by nią władać i przy okazji nie oszaleć lub nie umrzeć. Koncepcja z jednej strony lekko heroiczna - postaci mają być silniejsze od szaraczków, ale mała ilość PŻ ma powodować, że nawet mega heros może zostać zabity przez chłopka z widłami. Do przetrwania jak najbardziej konieczna jest współpraca drużyny oraz taktyka. Walka, czy to z potworami, czy z ludźmi, chociaż nie jest głównym celem, to jednak będzie zapewne dość częsta. to tak dość ogólnie.
__________________ Traps don't make me nervous. Idiots who trigger traps make me nervous. |
09-10-2015, 22:33 | #5 |
Reputacja: 1 | Ja to bym w ogóle zrezygnował z PŻ, bo to jest nierealistyczne, a widać, że idziesz w mroczny i morderczy świat. Prawdopodobnie do twojej koncepcji pasowałoby ograniczenie umiejętności bojowych... albo takie coś, że jest jakaś podstawa testu dla tych co to nie mają umiejętności, a zdobycie jej i kolejne poziomy dodają ułatwienie testu. A tak naprawdę zastanów się, czy na rynku nie ma już twojego wymarzonego systemu, bo być może jest, a tylko brakuje słowiańskiego świata. Pamiętaj też, że słowiański "panteon" to nie olimp, a Białobóg prawdopodobnie nigdy nieistniał... jak i Czarnobóg z resztą. Proponuję też rzucić okiem na perskie bóstwa, bo do tego bliżej niż tych greckich. Plus, że słowianie prawdopodobnie mieli żelazo wcześniej niż grecy. |
10-10-2015, 17:06 | #6 |
Reputacja: 1 | W kwestiach settingu - jestem historykiem, pisałem prace z wczesnego średniowiecza. Znam się trochę na mitologii słowian, zdaję sobie sprawę, że to nie grecki olimp. Co do żelaza to się mylisz - Narody słowiańskie powstały w V w. n.e., może nawet później, grecy znali żelazo już w starożytności. Co do mechaniki, dzięki za wskazówki. PŻ raczej zostawię ale w lekko zmodyfikowanej formie, tzn. ok. 4-5 pkt, jeżeli ilość obrażeń zadanych bronią przewyższy wartośc pancerza, traci się jeden punkt. Jeśli przewyższy dwukrotnie, traci się dwa punkty etc. To tak w dużym uproszczeniu.
__________________ Traps don't make me nervous. Idiots who trigger traps make me nervous. |
10-10-2015, 18:30 | #7 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Właściwie masz gotowy system. Z atutami, stopniowanymi umiejkami itd. Nawet bestiariusza nie musisz kombinować, bo z 1/3 będzie pasować.
__________________ Bez podpisu. | |
11-10-2015, 12:00 | #8 |
Reputacja: 1 | Nie i nawet nie powtórzę tej niemieckiej propagandy Sprawdź źródła. I dowody materialne. Zagłębia przemysłowe produkujące żelazne przedmioty słowianie mieli przed 2000 lat, a na mniejszą skalę znali je znacznie wcześniej. Narody słowiańskie istniały na tych ziemiach od tysięcy lat, choć oczywiście niemiecka propaganda sugeruje, że wrogie im narody "powstały" znacznie później niż oni (plus szeroki strumień forsy od zawsze płynął, żeby zniszczyć a jak się nie dało zniszczyć to wyśmiać kroniki przedstawiające prawdziwy obraz rzeczy nie idący po myśli teutonów). W rzeczywistości lud, który dał podwaliny narodowi niemieckiemu nazywało się dawniem Teutonami, a aktualnie całe Niemcy tak siebie nazywają (no chyba, że używają język arabski albo turecki, ale mniejsza): Deutschland - "Deut" = "Teut" - Teutońska Ziemia. W pewnym momencie - około 100 roku przed naszą erą - najechali nasze ziemie od Danii (gdzie osiedlali się przez dłuższy czas, a wcześniej jeszcze przyszli tam z północy wypychając inne plemię dziś tworzące Niemcy - Saksonów), ale to nie był tak poważny atak jak dużo późniejszy (i opisany historycznie) Potop Szwedzki. W końcu wygnaliśmy ich armię, a ta powędrował na zachód i nawet zagroziła Rzymowi. Te najazdy z północy były powtarzalne, aż w końcu zniszczyli Słowian zza Łaby, a nieszczenie Słowian żyjących pomiędzy Łabą, a Odrą trwa do dziś i już niemal im się to udało. Poza tym jest zachowana ciągłość genetyczna między dawnymi mieszkańcami tych terenów, a dzisiejszymi. Część Słowian rzeczywiście przywędrowała ze wschody, gdy część słowiańskich plemion Gotów, Burgundów i Wandalów ruszyły na zachód, ale nie oznacza to, że to byli pierwsi Słowianie tutaj. A takto przyłączam się do TomaszJ odnośnie systemu. Plus oczywiście nie musisz umieszczać prawdy historycznej w swoim świecie, no bo to twój świat. Tak tylko odpowiedziałem na to co wcześniej napisałeś. I ja rozumiem, że inaczej cię uczyli - ale też powinieneś zrozumieć, że zasięg niemieckiej propagandy jest duży. Proponuję sięgnąć do źródeł polskich międzywojennych i tych z czasów sprzed zaborów. I strzeż się w nazwach "ie" gdzie winno być "e", bo łatwo władować się w kiepską rosyjską propagandę z kolei, wydaje się, że odruchowo pisząc literami łacińskimi piszą fonetycznie "e" z cyrylicy (czyli właśnie "ie"). |
11-10-2015, 12:50 | #9 |
Reputacja: 1 | Anonimie, Proszę bez propagandy i teorii spiskowych. Proszę zostawić temat historyczny, nie mam zamiaru z nikim się na ten temat kłócić. Proszę o opinie w kwestiach mechaniki.
__________________ Traps don't make me nervous. Idiots who trigger traps make me nervous. |
11-10-2015, 14:54 | #10 |
Reputacja: 1 | No, ale to ty przedstawiłeś propagandę i teorie spiskowe - do tego niemieckie co musiało się spotkać z moim sprzeciwem. Co do mechaniki to tak jak pisalem: Punkty Żywotności są kompletnie nierealistyczną koncepcją pasującą do magicznych istot (tak z resztą jako Punkty Nieumarłości użytkowałem je do określania poziomu nie-życia żywych trupów), a nie żywych i normalnych istot, a w tym przede wszystkim ludzi. Jeżeli bardzo chcesz zachować PŻ i do tego żeby była ich minimalna ilość to można spokojnie wyrzucić mechanikę o walce, bo praktycznie każda walka zakończy się śmiercią. Poza tym ciężko dyskutować o tworzeniu czegoś nowego z kimś kto nie zna starego. Rzeczywiście, gdybyś zrobił REALIA GRY słowiańskie na mechanice WARHAMMERAed2 to mogłoby to być fajne. Twoja próba stworzenia wyjątkowo niebezpiecznego świata pasuje do ALL FLESH MUST BE EATEN, a jeżeli chcesz dużo różnych atrybutów i umiejętności to GURPS, a jak mało to SAVAGE WORLDS. Tak naprawdę to twoja koncepcja z PŻ bardziej wygląda na D&D albo PATHFINDER, a jak tworzyłem Tunelarza to nie było problemu z przemodelowaniem zasad NEUROSHIMA do świata magicznego średniowiecza. No tylko najpierw trzeba znać różne systemy zanim weźmie się za tworzenie swojego. |