08-01-2005, 17:25 | #21 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ MG, P+, G++, SG++, SS, SD++, K, p, Z, S---, H, D+, K, f-, h, w-, cp--, sf+, L+, NS+++, SC -, Kon+, D++, Gaz+, T+, SU?; ZC, WoD, SW, GS | |
13-01-2005, 13:32 | #22 |
Reputacja: 1 | Zarowno prowadzilem jak i gralem w realiach naszego kraju. Zaczynalismy (nasza ekipa) w NY i przez cale stany i czesc Meksyku (oczywiscie niewielka i bardzo szybko :P ) dotarlismy na stary kontynent. Nie ograniczamy sagi do jednego miasta (z sesjami jest roznie) byl juz Paris, London, Wienn, Praha (ostatnio na topie) i kilka wiekszych miast w Polsce. Ameryka poludniowa, Afryka, Azja - i tam nas czasem wywieje. Jesli chodzi o klimat to Gotyk-Punk rzadzi calym swiatem mroku, a reszta jest juz w rekach MG (przygotowanie opisu miasta przed sesja, NPC, itd.) i Graczy. Jesli ktos chce sie bawic to bedzie sie bawil, wczuje sie w klimat miasta (oczywiscie tu rola MG w przedstawieniu tego miasta i jego klimatu), i kilka drobnych bledow w opisie czy zmian w wygladzie miasta nie przeszkodzi. Reszta nie wiem po co marnuje swoj cenny czas i czesto nerwy innych graczy i MG. Ps. Ale jesli MG zawali to juz po wszystkiemu, pakowac kary, kosci i do domu bo moze byc jeszcze ....
__________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom. |
26-03-2006, 14:13 | #23 |
Reputacja: 1 | Nie wiem czemu gra w Polsce miała by stwarzać jakieś problemy? IMHO łatwiej jest prowadzić w świecie który wszyscy znają. Nie trzeba tracić czasu na opisywanie każdej uliczki i każdego bloku i nie ma watpliwości czy gracze sobie dobrze to wyobrażają. Wystarczy przyjąć na początku założenie że mimo że jest to np. Warszawa to jest to rzeczywistość kreowana przez MG i nawet jeśli w rzeczywistości "Bar u Janka" jest miłym barem mlecznym to w grze może to być pełna zakapiorów mordownia. Pamiętam jak graliśmy w Wampira w Warszawie, to były jeszcze początki, parę ładnych lat temu. Po sesji wyszedłem w psem na spacer i poszedłem tak że znalazłem się w miejscu gdzie w grze była kryjówka Nosferatu, każdy szelest powodował u mnie przyspieszone bicie serca. Osobiście naprawdę polecam grę w znanym mieście a gracze nie mają prawa się kłócić jeśli MG wporwadza jakieś modyfikacje to tak po prostu jest i kropka. |
30-03-2006, 15:44 | #24 |
Reputacja: 1 | Miałam okazje grac przez długi czas w PLBN (Poland by Night), larpy wampirze dziejące się w realiach dzisiejszej Polski. Rage cross Poland (czyli wilkołak) odbywał sie niestety troche za daleko by sie nim regularnie zajmować.... Co do PLBN-u to zarówno bardzo ciekawe były opcje larpów Sabbatniczych jak i Camrillowskich, a nawet czasem trafiały się crossovery. A jesli zostawić w spokoju larpy, to realia naszego smutnego kraju jak najbardzeij nadają sie do jako tło do sesji/sag świato mrokowych. Ostatnio mam okazje grac w Wampira w realich mego rodzinnego miasta i jest to dość sympatyczne. Chodź chyba najfajniej wychodzi w naszych realiach Wilkołak, Mag i Upiór... Zwłaszcza Mag, moim skromnym zdaniem, bo wręcz czasem namacalnie można odczuż działania czego co można nazwać Technokracją, a słudzy Panów Infernalnych też nie zasypują gruszek w popiele...
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
15-03-2007, 09:53 | #25 |
Reputacja: 1 | Tak szczeze mowiac, osobiscie jeszcze nie prowadzilem w USA. Zdazyl sie Londyn, lecz itak zazwyczaj prowadze Polska, Rumunia, Ukraina, zdarza sie i Rosja. Ciezko znalezc dobre miejsce w takich krajach ale jak sie znajdzie jest cudownie. Osobiscie ubustwiam Rumunie region Neamt i miasto bedace jedna z dwoch stolic tego regionu; Miasto Patra Neamt. Idealne miasto do prowadzenia w dowolnych czasach. -lecz nie bede sie tu na ten temat rozpisywal i off-topowal. Lubie Europe Wschodnia za jej krajobraz. Piekne miasta, pelne historii i wiele innych. To jest natchnieniem na wszelkie kampanie w WoD'zie. Polska jest dobrym krajem do prowadzenia. Jak macie problem z graczami, twierdzacymi: "nie ma takiej ulicy","miejski 10 tutaj nie jezdzi" nalezy zadac sobie pytanie: Czy aby oni przyszli sobie zagrac czy sie poklucic? Świat Mtroku jest zupelnie inny. Mroczniejszy bardziej gothycki. Jak kazdy wie wiele zdazen w tym swiecie wyglada zupelnie inaczej niz w naszym. Wiec wiele moglo ulec zmianie, nawet nazwy ulic. Niech wasi gracze sie zdecyduja. Czy aby przyszli zagrac?, Czy aby maja ochote na WoD'a czy na inny system? Ja gram jak umiem i jak gracze zaczynaja sie czepiac przekladam sesje albo stwierdzam ze poszukujemy innego MG. Z ta roznica ze nasza ekipa pelna jest MG. Zawsze ktos sie znajdzie...
__________________ "Życie zaczyna się po śmierci" "Vivant omnes virgines Faciles, formosae" |
03-12-2015, 14:18 | #26 |
Reputacja: 1 | Polska w oWoD Yo, Ktoś gdzieś na sieci fandomowy opis Polski powstały na bazie niektórych info z podręczników? Coś więcej niż to, że .pl to była domena Tzimisce itp. Rzut bardziej nowoczesnych realiów. //tematy połączone Zell
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" Ostatnio edytowane przez Zell : 14-12-2021 o 14:08. |
05-12-2015, 20:02 | #27 |
Reputacja: 1 | Ło człowiek (przepraszam jeśli obraziłem - ja bym się obraził), istniały takie opisy ale to było dobrze ponad dziesięć lat temu, w tej chwili nie wiem czy coś jeszcze się uchowało. Z tego jednak co pamiętam to: Tzimisce ciągle trzymają władzę, już nie tak żelazną ręką ale zawsze. Oczywiście mowa o Tzimisce ze Starego Klanu, akurat wyleciało mi z głowy który Dom. W sprawie magów to zdecydowanie prym wiedzie Niebiański Chór. Na zabitych dechami wsiach mamy ciągle Mówców Marzeń i Verbeny. Mało tego ale więcej nie pamiętam a w czasie kiedy o tym czytałem grałem Tzimisce więc niewiele więcej mnie obchodziło. |
26-12-2015, 16:36 | #28 |
Reputacja: 1 | Rządzi Baba Jaga Podręczniki czynią z nas tylko jakiś tam demolud. Fandom ma na ten temat inne zdanie i wówczas Frei Stadt Danzig und Zoppotah, Krakau, Posen, Breslau, Warszawka, ASP w Wilnie, Lwów stają się (przedwojennie jak i powojennie) zasłużonymi centrami inteligencji, lóż masońskich i masz zarówno rozmach wampirzych klanów, magowych fundacji i wilkołaczych plemion (tutaj akurat ograniczone w sposób rasowo-kulturowy do raptem paru). Św. Mikołaj mieszka na Suwałkach, bo tam najbardziej wieje. Zauważyłem tendencję do przypisywania granic politycznych (spadkobierstwo duchowo-literackie w wyniku obszarów rozbiorów) także nadnaturalom. Zatem post-pruskie to technologiczna potęga, ciuchcie i magowie w kaszubskim Orient Expressie (Pomorska Kolej Metropolitalna). Autonomia Galicyjska to ojczyzna modernizmu, ponurości i wampirzości (zresztą 98% zauważalnego fandomu to południe, więc w zasadzie Kraków to stolica nadnaturali . Ziemie post-carskie mają klimaty wampirzo-wilcze (wszyscy zapominają, że populacje wilków największe są w górach ). Dla mnie urban legend czarne wołgi to doskonały przykład powojennej Technokracji (przynajmniej niektórych agentów bezpieki nie różniących się od policji politycznej innych krajów wschodu jak i zachodu). Raz na pokolenie rodzi się fekal typu Wojaczek, ale na ogół jest stabilnie z wybuchami marności. (No dobra, psycholi i morderców na pokolenie było niemal tyle samo co dziś, a skoro materializm dialektyczny to tym trudniej walczyć z potworami służbom. Wyobrażam sobie łowcę w PRL'u mającego równie ciężką robotę co Dexterowicz: https://www.youtube.com/watch?v=juxi4NyF6wE). Jeżeli chodzi o nie-główne gry. Upiór poświęca uwagę polskim gettom i obozom zagłady. Uważam, że jako miasta Starego Świata, widzące najwięcej wojen, każde z nich ma swoją nekropolię. Wystarczy jedna wycieczka krajoznawcza, przejrzenie jakiegokolwiek albumu w miejskim muzeum pokazującym zdjęcia ulic "dawniej/dziś" by ocenić rozmiar ruin i mordu. Może być tłoczno, ale też Zapomnienie ściąga duchy bezlitośnie, zwłaszcza gdy zamiera świadectwo o danych osobach. A my jesteśmy krajem wielkiego zapomnienia przeszłości, rozkradzionego dziedzictwa i tak dalej. Odmieniec w podręczniku o Plebejuszach wspomina w akapicie o jakimś konglomeracie na terenie kraju naszego i ościennych). Ogółem jest tu sielsko, anielsko, słowiańsko, szlachta Fae nie ma aż takich wpływów, a kithy żyją ze swoimi knowaniami w najlepsze. PS - trochę z przymrużeniem oka czytać ^^ Ostatnio edytowane przez Lunar : 26-12-2015 o 16:38. |
01-01-2016, 20:31 | #29 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=t-Zt3ETzr6U[/MEDIA] Ostatnio edytowane przez Komiko : 01-01-2016 o 20:36. | |
21-12-2017, 13:11 | #30 |
Reputacja: 1 | Odkopię sobie ten temat, bo ostatnio prowadzę dwie sesje na terenie Polski i chciałem podzielić się przemyśleniami. Świat Mroku jest odbiciem naszego świata, więc warto wykorzystywać nawiązania do aktualnej sytuacji. Mamy ostatnio dość burzliwą sytuację na arenie międzynarodowej. Masę sztucznych konfliktów między rządem RP a UE. Można zbudować sobie drugie dno. Co jeżeli wspaniała i cywilizowana UE jest spuścizną Ventrue? Ostoją Camarilli? Czyż Sabat nie dołoży wszelkich starań, żeby zachwiać istniejącym porządkiem? Czy nie będzie wysyłać z Afryki i Azji imigrantów? Samobójców z wypranymi mózgami? Dlaczego więc nie atakuje Polski? Bo jest ona ostoją Sabatu. Albo.... Renesans chrześcijaństwa jaki pojawił się po napływie imigrantów do Europy mógł wpłynąć na rozrost stowarzyszenia Leopolda i zwiększenie wpływów Inkwizycji. Co jeszcze? Poznań i okolice farmacją stoją. Świetne miejsce dla spółek zależnych Megadonu (farmaceutycznej części Pentexu). Zwłaszcza w połączeniu z instytutem genetyki PAN. Afera z wycinką drzew w puszczy białowieskiej też jest fajnym tłem dla walki wilkołaków. Jakby nie było tereny Polski w DA były silnie zasiedlone przez wilkołaki z Czerwonych Szponów. A oficjalne podręczniki chyba nadal podają tylko Kraków jako domenę Księżnej z Tzimisców, a Toruń jako miejsce powiązane z magami. Ktoś jeszcze ma jakieś pomysły? Cóż ciekawego się dzieje w tym pięknym kraju, gdy zapada zmrok?
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |