Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Systemy postapokaliptyczne
Zarejestruj się Użytkownicy

Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-02-2014, 17:24   #31
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Dzisiaj omówię typ konstrukcji który znajduje się trochę na uboczu - karabin z zamkiem klinowym (falling block)

Jest to typ jednostrzałowego karabinu w którym ryglowanie odbywa się za pomocą poruszającego się w pionie (rzadziej wahliwego jak w Martini-Henry) bloku stali poruszanego dźwignią która zazwyczaj stanowi część kabłąka spustowego bądź umieszczona jest z boku broni


[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Kr6jNR-dUwc[/MEDIA]

Jest to jedna z najwytrzymalszych konstrukcji jakie można spotkać. Cytując konstruktora Rugera no1: "There was never any question about the strength of the action. I remember, in testing it, how much trouble I had trying to tear it up. In fact, I never did manage to blow one apart."

Historia tych konstrukcji sięga do XIXw broń tego typu była rozważana przez kilka armii oraz przyjęta przez armię brytyjską. Ostatecznie jednak utraciła popularność ponieważ nie da się z niej zrobić broni powtarzalnej - tutaj każdy nabój ładujesz osobno. Zachowała jednak popularność w broni myśliwskiej i sportowej (oraz artylerii). W latach 60 przeżyła swoisty renesans... kiedy wszyscy konstruktorzy prześcigali się we wprowadzaniu samopowtarzalnych karabinów myśliwskich firma Ruger postanowiła iść pod prąd i wypuściła na rynek Rugera no.1, szybko okazało się że na rynku jest dostatecznie dużo myśliwych ceniących wyzwanie jakie niesie ze sobą polowanie z karabinem jednostrzałowym i no.1 utrzymał się w produkcji praktycznie do momentu aż gówno wpadło w wentylator. Oprócz Rugera możesz się także spotkać z bogato zdobionymi karabinami z górnej półki produkowanymi przez różne małe (i cholernie drogie) firmy rusznikarskie oraz replikami karabinów z czasów dzikiego zachodu takimi jak Sharps. Jeśli idzie o dostępne kalibry to karabiny te występują w dowolnym kalibrze, Karabinowym bądź rewolwerowym. od .22LR po .458 Lott


No dobra jeśli to takie dobre rozwiązanie to czemu jest niszowe? W zasadzie są dwa problemy... właściwie to jeden bo wady te są ze sobą ściśle powiązane. Ta broń jest jednostrzałowa i nie ma możliwości przerobienia jej na zasilanie z magazynka. Druga kwestia to wyrzucanie łusek... Widzisz, karabin z zamkiem czterotaktowym albo winchester przy przeładowaniu wyrzuca łuski na bok. Natomiast przy zamku klinowym po otwarciu zamka ekstraktor wypycha łuskę tylko o kilka milimetrów a resztę musi już zrobić grawitacja (albo palce strzelca) nie jest to najlepsze rozwiązanie bo żeby usunąć łuskę trzeba zmienić pozycję co powoduje że musisz się potem ponownie składać do strzału a także jest to szczególnie niewygodne jeśli strzelasz z pozycji leżącej (gdzie grawitacja nie pomaga w usunięciu łuski)

jak to wygląda w segmentach?

1 segment na otwarcie zamka
1 segment na wypadnięcie łuski jeśli podniesiesz lufę do góry/3 jeśli usuwasz ręcznie
2 segmenty na włożenie nowego naboju
1 segment na zamknięcie zamka

w przypadku zewnętrznego kurka jeszcze dodatkowo segment na napięcie go.

Jak widać nie jest to najszybsza konstrukcja w obsłudze.
 
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-03-2014, 14:04   #32
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Dzisiaj wejdziemy trochę w steampunkowe klimaty. Broń którą opisuję jest zdecydowanie rzadkością (choć i tak bardziej prawdopodobną niż to że położysz łapę na jednym z piętnastu znajdujących się w stanach Waltherów WA 2000...)

Na warsztat weźmiemy pochodzący z kraju zegarków i banków karabin Vetterli strzelający nabojem 10,4 Vetterli. Już na pierwszy rzut oka widać że to mocno leciwa konstrukcja nic w tym dziwnego ma ponad 150 lat. Pierwsze warianty zaprojektowano pod koniec lat 60 XIX wieku wtedy to Friedrich Vetterli postanowił połączyć rurowy magazynek który podpatrzył w karabinie Henrego (przodek Winchestera) ze zdobywającym wtedy popularność w Europie zamkiem czterotaktowym. W rezultacie powstał pierwszy europejski karabin powtarzalny. Dzięki pojemności 12 nabojów można było uzyskać szybkostrzelność rzędu 21 pocisków na minutę. W czasach kiedy wszystkie armie na świecie były uzbrojone w jednostrzałowe karabiny (często przerobione ze starych muszkietów) było to naprawdę imponujące.


Karabin ten służył armii szwajcarskiej przez wiele lat. Jednak w końcu XIXw doszło do wielkiego przełomu w dziedzinie konstrukcji strzeleckich: wynaleziono nowy materiał miotający – proch bezdymny, oraz opracowano metodę produkcie pocisków z płaszczem mosiężnym co pozwalało na zmniejszenie kalibru broni. Dzięki połączeniu tych dwóch wynalazków uzyskano nabój małokalibrowy o znacznie większym zasięgu i celności. Z dnia na dzień starsze czarnoprochowe karabiny dużego kalibru stały się przestarzałe i rozpoczęła się ich wymiana na nowsze. Stare konstrukcje wraz z wprowadzaniem nowych najpierw zepchnięto do drugiej linii później przeniesiono do rezerwy a ostatecznie złożono w magazynach. Kraje które posiadały kolonie wysłały przestarzałą broń do kolonii. Szwajcaria nie posiadała tej opcji. Oznaczało to że w jej magazynach zalegało mnóstwo nieperspektywicznej broni w wielu przypadkach nigdy nieużywanej, no i zapasy amunicji którą wyprodukowano na wypadek wojny.

Zapewne zastanawiasz się dlaczego miałoby to nas zainteresować... Już przechodzę do rzeczy. W sytuacji kiedy w magazynach zalegały tony nieperspektywicznej broni rząd Szwajcarii postanowił odzyskać choć część pieniędzy które zainwestowano kiedyś w ich wyprodukowanie. Jednym słowem zaczął wyprzedaż. Ponieważ armie na świecie nie były zainteresowane przestarzałą bronią zwrócono się do rynku cywilnego i rozpoczęto wyprzedaż broni i amunicji po cenie niewiele wyższej od ceny złomu. Jednym z głównych odbiorców były Stany Zjednoczone, a precyzując ich rynek cywilny. Importerzy sprowadzali tę broń na tony i sprzedawali po cenie paru dolców za sztukę (np. przed IWŚ karabiny te sprzedawano po 7,25$. Kiedyś dolar stał znacznie wyżej ale i tak była to okazja) broń ta zdobyła niemałą popularność (to że karabin ten był przestarzały jako broń wojskowa nie zmieniało faktu że w dalszym ciągu sprawdzał się jako karabin myśliwski) do tego stopnia że produkcję amunicji rozpoczęto także w Ameryce. Karabiny te sprowadzano do wyczerpania zapasów u schyłku lat 50.

Pod koniec XX wieku w stanach zmieniło się trochę podejście do broni, z narzędzia stała się w (jeszcze) większym stopniu hobby. Wtedy też wielu pasjonatów zainteresowało się starymi konstrukcjami.

Oczywiście nasuwa się pytanie o dostępność amunicji... Mówiąc wprost jeśli wybierzesz tę broń to w zasadzie będziesz skazany na samodzielną produkcje amunicji. Dlatego jeśli ktoś ci oferuję te broń ale bez matryc i z mała ilością naboi to nie decyduj się. Oryginalny nabój bocznego zapłonu nie jest już produkowany mniej więcej od połowy XX wieku. Na szczęście broń można łatwo przerobić z bocznego zapłonu na zapłon centralny. Spora część broni została już przerobiona jeśli nie, możesz to zrobić sam. Wymaga to pilnika, wiertarki, gwoździa i łatwego testu rusznikarstwa bądź mechaniki. Przerobienie broni na nabój centralnego zapłonu pozwala na łatwą samodzielną produkcje amunicji. Wykorzystujemy w tym celu łuski 8mm Lebel bądź .348 Winchester (nie są to szczególnie popularne naboje - dostępność 10-15%) które po skróceniu i rozszerzeniu szyjki ładujemy prochem i wieńczymy ołowianym pociskiem kalibru 10,4mm. (przerobienie łuski to trudny test rusznikarstwa ponowne załadowanie to prosty) Matryce do tego naboju produkowała firma Lee. Dosyć niskie ciśnienie jakie generuje ten nabój gwarantuje długie życie łuski którą można wykorzystywać wielokrotnie (więc postaraj się ich nie gubić)

No to przechodzimy teraz do tego co nas naprawdę interesuje: jakie to ma osiągi i czy można z tego bezpiecznie strzelać.

Jeśli chodzi o osiągi balistyczne to nabój jest zbliżony do .44 Magnum wystrzelonego z broni długiej. Czyli porządne obrażenia i penetracja (Ciężkie, 2PP ) ale niestety jako że jest to duży kaliber i niezbyt aerodynamiczny pocisk, dość słaby zasięg (tabela zasięgów dla pistoletów maszynowych). Dzięki bardzo długiej lufie da się jednak uzyskać bardzo dobrą celność (ponieważ broń ta korzysta z pocisków ołowianych bez płaszcza to lufy o ile nie są pordzewiałe są zazwyczaj w zaskakująco dobrym stanie)

Jeśli zaś idzie o bezpieczeństwo... Broń ma swoje lata, choć z drugiej strony, przez jej lufę przeszło znacznie mniej pocisków niż miało to miejsce w przypadku karabinów na bardziej popularne naboje, więc jeśli będziesz uważał żeby nie załadować za dużo prochu wszystko powinno być ok.

Statystyki:
Nazwa: 1871 Vetterli
Wymagana Budowa: 13
Nabój: 10,4 Vetterli
Pojemność Magazynka: integralny 11+1 (ładowany pojedynczymi nabojami przez okno z prawej strony komory zamkowej)
Reguły Specjalne: Nie zacina się, cholernie celny (-30%/-3)
Tabela zasięgu: Pistolety Maszynowe
Obrażenia: Ciężkie (+3)
Punkty Przebicia: 2

warto odnotować że broń ta ma prawie 1,3 metra (do tego dochodzi 40cm bagnet jeśli masz szczęście i trafiłeś na komplet) więc operowanie nim w ciasnych przestrzeniach może być utrudnione. Istnieje też wersja z podwójnym spustem przeznaczona dla strzelców wyborowych.

istnieje też wersja dla kawalerii:



Nazwa: 1871 Vetterli kawaleryjski
Wymagana Budowa: 12
Nabój: 10,4 Vetterli
Pojemność Magazynka: integralny 6+1 (ładowany pojedynczymi nabojami przez okno z prawej strony komory zamkowej)
Reguły Specjalne: Nie zacina się, celny -10%(+1)
Tabela zasięgu: Pistolety Maszynowe
Obrażenia: Ciężkie +3
Punkty Przebicia: 2
 

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 07-03-2014 o 14:18.
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08-03-2014, 12:13   #33
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Bakcyl co do Twojego wcześniejszego pytania to oczywiście tak jak chłopaki nie roszczę sobie żadnych praw. Zresztą pracowałem na materiale przygotowanym przez kogoś innego, przerobiłem go tylko na shime.

A skoro jesteśmy przy przeróbkach to kiedyś na potrzeby rdzawej kampanii (której nigdy nie poprowadziłem) musiałem przygotować parę egzemplarzy produkowanych po wojnie. A jako, że byłem po Metrze:Last Light i jestem fanem Falloutów zaadoptowałem broń stamtąd. Może komuś się spodobają dwie strzelby z tych klimatów.

Cytat:
Zdjęcie:Zdjęcie
Nazwa: Height
Amunicja: .12
Magazynek: 1
Wymagana budowa: 12
Reguły: cholernie niecelny (-30%), niezawodny (19-20), mały zasięg (do 20 metrów), wolne przeładowanie, poręczny
Cena: 40 gambli
Opis: Strzelba-rewolwer produkowana w Missipi. Nazwę zawdzięcza swojemu twórcy Samuelowi Heigtowi. Bardzo popularna na barkach i promach gdzie z racji na toksyczną mgłę ograniczającą widoczność potrzebna jest broń krótka, niezawodna o dużej sile rażenia.
Cytat:
Zdjęcie:Zdjęcie
Nazwa: Przyjaciel Farmera
Amunicja: .12
Magazynek: 2
Wymagana budowa: 11
Reguły: niecelny (-10%), niezawodny (19-20), dwunabojowy
Cena: 45
Opis: I nie chodzi tutaj o Rosyjskiego Tuzika. Następna strzelba produkowana dla odmiany w Teksasie. Łamana w pół jak klasyczna dwururka ale układ luf przypomina bardziej kniejówki. Jest jak ludzie, którzy nią się posługują. Prosta, solidna i silna.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-03-2014, 12:16   #34
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
Dwa gnaty dla Łowcy, bądź dla każdego innego, dla którego liczą się mały wymiar i waga oraz elastyczność

Cytat:
Nazwa: U.S. Survival AR-7
Zdjęcie: Zdjęcie I
Używana amunicja: 22 .LR
Pojemność magazynka: 8
Reguły specjalne: Celny, Poręczny, Niezawodny, Możliwość złożenia i przechowywania całej konstrukcji w kolbie
Wymagana budowa: Brak
Opis: Konstrukcja mająca swój początek w roku 1959, kiedy AR-7 było wykorzystywane przez pilotów wojskowych, którzy w razie zestrzelenia potrzebowali lekkiego, niejako zapasowego karabinka, mającego umożliwić im przetrwanie w niesprzyjającym środowisku. Ten zmodernizowany model został przystosowany do dawnego rynku cywilnego i jest jednym z najlepszych dodatków do standardowego uzbrojenia, niezależnie od profesji. Całość waży tylko trzy i pół funta i możliwe jest jej złożenie i przechowywanie w kolbie. Co więcej zasilany jest powszechną amunicją .22 LR. Jeżeli wybierasz się w ruiny i potrzebujesz czegoś do polowań na drobną zwierzynę, a przy tym lekkiego i niezawodnego, weź ze sobą AR-7.
Dodatki:
Cytat:
Nazwa: Competitor
Zdjęcie: Zdjęcie I
Używana amunicja: W zależności od używanej lufy (aktualnie .22 LR)
Pojemność magazynka: 1
Reguły specjalne: Bardzo celny, jednostrzałowy, wolne przeładowanie (4 segmenty - odryglowanie i ekstrakcja, wsadzenie nabojów, zaryglowanie)
Wymagana budowa: W zależności od naboju, maks. 10
Opis: To cacko to pistolet myśliwski Competitor, czyli coś, co każdy łowca chciałby mieć w plecaku. Czym wyróżnia się na tle konkurencji? Po pierwsze nie ma magazynka, więc jeden strzał i po zawodach, po drugie przeładowanie tego cholerstwa zajmuje trochę czasu, ale.. no właśnie, po trzecie do tej spluwy wyprodukowano prawie 450 luf, do 450 kalibrów, co znaczy, że mając ich komplet, postrzelasz z dowolnej amunicji, jaką uda Ci się znaleźć, a prawda jest taka, że mając ich naście obsłużysz większość używanych w ZSA kalibrów. Co więcej zamiany lufy jest banalnie prosta, zajmuje kilka minut i nie wymaga od Ciebie specjalnych narzędzi. Bierz, znajdź sobie kilka luf na wymianę i choć byś nie miał jej używać na co dzień, to noś ze sobą w plecaku. Nigdy nie wiesz, kiedy się przyda.
Dodatki: Luneta x2, kabura na pasie
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-04-2014, 21:15   #35
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
Cytat:
Nazwa: AKM Bolt Action
Zdjęcie: Zdjęcie I, Zdjęcie II
Używana amunicja: 7,62 × 39 mm
Pojemność magazynka: 30
Reguły specjalne: Celny, Zawodny, Zamek czterotaktowy
Wymagana budowa: 12
Opis: Dokładnie coś takiego się dzieje, kiedy na środku pustyni nawali twój karabin. Nie bądź głupi, to może się przydarzyć zawsze, nawet jeżeli taszczysz ze sobą AKM. W tym konkretnym przypadku poszło kilka mechanizmów odpowiadających za ogień półautomatyczny i automatyczny broni. Ktoś zamiast wyrzucić gnata do piachu, albo zabrać do profesjonalnego rusznikarza, zabrał się za to sam i cóż.. mocno spartaczył robotę. Teraz zamiast karabinu szturmowego, mamy jakąś dziwną hybrydę automatu z sztucerem, strzelającą z zamka czterotaktowego. Ponad to, mimo korpusu AK, większość bebechów jest na wierzchu, co czyni spluwę mocno zawodną. Jedynymi jej zaletami to mocny, ale mało popularny nabój 7,62×39 mm i wciąż nieodebrana jej celność. Wystrzel dwa razy, a później zabierz to, co niósł ze sobą przeciwnik, oby już do tego czasu martwy.
Dodatki:
Znalazłem fajną fotkę i koniecznie chciałem napisać coś na temat karabinu
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-04-2014, 12:51   #36
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
W głowie siedzi mi pomysł na sesje ale mam pewne problemy z rozpisaniem pewnego uzbrojenia na mechanikę shimy. Mianowicie rewolweru czarnoprochowego. Generalnie wiem z grubsza czym to się je i uważam za fajną tanią i ekonomiczną alternatywę dla nowszej broni palnej (amunicje można samemu w dość prosty sposób wyrabiać). Problemem jest rozpisanie przeładowywania po za tym, że trwa bardzo długo (chociaż jeżeli bębenek nie jest na trwałe połączony z konstrukcja to spotkałem się z patentem noszenia drugiego nabitego). Moglibyście wspomóc?

Od razu dorzucę też jedną strzelbę dość nowej konstrukcji, która niejako jest klasyką na moich sesjach przez skype'a.

Cytat:
Nazwa: Keltec KSG
Zdjęcie: Zdjęcie
Używana amunicja: .12
Pojemność magazynka: 6+6+1
Reguły specjalne: Poręczny, niezawodny
Wymagana budowa: 12
Opis:
Naprawdę fajny shot stworzony z myślą o oddziałach AT. Używanie strzelb jako wytrychów niosło ze sobą pewien problem. Pełnowartościowy mossberg czy remington były zbyt nieporęczne i za ciężkie by operator targał je razem z resztą i tak już ciężkiego wyposażenia. Z drugiej strony wszelkie krótkie pompki jak Ithaca Stakeout czy Supershorty miały niewystarczającą pojemność magazynka by przestrzelić zawiasy w co bardziej opornych drzwiach. I tutaj wkracza KSG, podobnie jak Neostead posiadający dwa magazynki rurowe pod lufą ale znacznie mniej zawodny. Dzięki zwartej konstrukcji nadaje się idealnie do walki w zamkniętych pomieszczeniach a wspomniana magazynki umożliwiają prucie na zmianę z dwóch typów naboi. Problemem jest ciągle waga, załadowany waży 8,5 kilo a to nie mało. Coś za coś... Strzelba była wypuszczona też na rynek cywilny więc możesz ją znaleźć nie tylko w zbrojowni SWAT a i w ruinach jakiejś farmy.
Dodatki: szyna picatinny
W ramach ciekawostki dodam, że do strzelb oprócz różnych rodzajów śrutów, brenek, naboi gumowych produkuje się też takie zawierające gaz łzawiący. Nie wiem jak jest z ich wykorzystaniem na zachodzie ale u nas na wyposażeniu ma je chociażby SPAP.
 
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-04-2014, 13:41   #37
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Opisanie czarnoprochowych też mi po głowie łazi od pewnego czasu zwłaszcza nowoczesnych karabinów odprzodowych (ponieważ w amerykańskich przepisach łowieckich jest dodatkowy sezon łowiecki dla polujących z karabinami odprzodowymi to pojawiło się wiele nowoczesnych konstrukcji pasujących do tego kryterium) które moim zdaniem odegrają większą rolę (jako tania w eksploatacji broń myśliwska)

Ale mówiąc szczerze to ładowanie czarnoprochowych rewolwerów jest na tyle czasochłonne że prędzej bym się nimi obwiesił jak Josey Wales (i tak zazwyczaj robili kawalerzyści w wojnie secesyjnej) niż babrał się z ich ładowaniem na polu walki. Nawet używając naboi z nitrowanego papieru przeładowanie trwałoby parę tur. A w rewolwerach trzeba jeszcze zabezpieczyć jakimś smarem komory żeby płomień z odpalanej komory nie zapalił ładunków w pozostałych komorach

Mówiąc szczerze wątpię że ktoś decydowałby się na rewolwer czarnoprochochowy do samoobrony. W przypadku kiedy idzie o twoje życie to chyba lepiej się szarpnąć i zainwestować w jakąś .38 Rewolwery którą można bez ograniczeń nosić załadowaną (proch czarny jest higroskopijny więc wilgoć nie poprawia jego właściwości...) widzę to raczej jako broń do ćwiczeń oraz dodatkową w sytuacji kiedy to ty decydujesz kiedy otworzysz ogień (załadować tuż przed przygotowaniem zasadzki, odpalić te sześć strzałów i przejść na coś innego)

Ale i tak największą wadą prochu czarnego jest to że zaraz po strzale ty nic nie widzisz za to wszyscy inni widzą chmurę dymu w którą mogą celować.
 
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-04-2014, 14:30   #38
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Mały artykulik o rewolwerach. Mechanicznie z myślą o ołowianym Neuro ale wydaje mi się że zawiera informację które będą przydatne niezależnie od systemu


Rewolwer to broń wielostrzałowa w której rolę magazynka spełnia obracający się cylinder z kilkoma komorami z których jedna podczas strzału ustawiona jest w osi do nieruchomej lufy broni. Poprzednikami rewolwerów były tak zwane pieprzniczki – pistolety wyposażone w pęk luf który wymagał ręcznego obrócenia przed każdym strzałem. Za wynalazcę rewolweru błędnie uznaje się Samuela Colta, ale rewolwery istniały już przed nim, rewolucją którą wprowadził Colt było połączenie mechanizmu obracania cylindra z mechanizmem spustowym, dzięki temu podczas napinania kurka cylinder wykonywał częściowy obrót i podstawiał przed lufę następny załadowany cylinder. Dzisiaj rewolwery spotyka się we wszystkich rozmiarach i kształtach od 5 strzałowych mini rewolwerów kalibru .22 po 12 strzałowe granatniki 40mm. Tak, o ile rewolwery kojarzą nam się z bronią krótką i westernami to jednak zastosowanie tego układu konstrukcyjnego jest o wiele szersze. Dzisiaj omówimy cechy wspólne jakie posiadają wszystkie rewolwery i w jaki sposób mogą one rzutować na ich obsługę przez postacie ze świata gry.


Na początek omówimy wady i zalety rewolwerów:

-Do niewątpliwych zalet należy ich niezawodność, o ile w dzisiejszych czasach niezawodność broni samopowtarzalnej i powtarzalność w produkcji amunicji sprawiły że rewolwery nie mają już tak wyraźnej przewagi nad pistoletami, to w świecie utrzymanym w konwencji postapokaliptycznej zdani jesteśmy na amunicję wątpliwego pochodzenia i jakości. Rewolwer w odróżnieniu od pistoletu nie wykorzystuje energii naboju do przeładowania, cylinder obraca się w momencie napinania kurka co powoduje że jeśli tylko nabój ma sprawną spłonkę i ładunek wystarczający do przepchnięcia pocisku przez lufę rewolwer zadziała. Jeśli nabój okaże się niewypałem ponownie naciskamy na spust a cylinder podstawia nam kolejną komorę. Nie trzeba odciągać zamka żeby pozbyć się niewypału.

-Kontynuując temat niezawodności, rewolwery działają niezależnie od kształtu i masy pocisku (pociski z wgłębieniem wierzchołkowym, wadcutter, ratshot etc) mocy naboju (można z powodzeniem stosować naboje o zredukowanym ładunku prochowym) ba, ponieważ większość obecnie popularnych nabojów rewolwerowych powstała przez wydłużenie łuski istniejącego naboju, rewolwery mają „kompatybilność wstecz” i w ten sposób rewolwery kalibru special mogą strzelać nabojami long a rewolwery magnum mogą obsłużyć i speciale i longi z kolei naboje supermagnum...

-rewolwer poza kurkiem nie ma części które znajdują się na zewnątrz i ruszają się podczas strzału dlatego rewolwery są czasem wykorzystywane przez penetratorów SWAT - czyli tych którzy idą na początku z tarczą i bronią krótką – zamek pistoletu mógłby przy strzale zahaczyć o tarczę i pistolet nie przeładowałby poprawnie. Z rewolweru można też oddać kilka strzałów z kieszeni, podczas gdy zamek pistoletu zaplątałby się w materiał

-O niezawodności po raz ostatni: rewolwer jest odporny na „wiotki nadgarstek” który może spowodować że pistolet samopowtarzalny w ręku niedoświadczonego strzelca nie przeładuje poprawnie (tyczy się zwłaszcza pistoletów „plastikowych” w których mała masa szkieletu powoduje że, jeśli strzelec nie ma mocnego chwytu, odrzut broni zamiast napiąć sprężynę i przeładować pistolet, podrzuca całą broń nie przeładowując jej)

-rewolwer nie wyrzuca łusek przy każdym strzale. Ten fakt można docenić zwłaszcza w sytuacji kiedy strzela jakimś rzadkim nabojem. Ale nawet w przypadku nabojów popularnych łuska jest najdroższym elementem naboju. A znając naszych MG walka strzelecka będzie toczyć się w gruzowisku albo trawie po kolana...

-Rewolwer ma bardzo małe wymagania jeśli chodzi o obsługę. Nie wymaga zbyt skomplikowanego rozbierania do czyszczenia. W przypadkach kiedy cylinder trzeba wyciągnąć do czyszczenia, jego demontaż jest prosty i oczywisty a części trudne do zgubienia. Większość rewolwerów nie wymaga żadnego rozbierania bo cylinder otwiera się na bok dając dostęp do komór i lufy. W sumie jedyną okazją kiedy będziesz potrzebował narzędzi to wtedy kiedy od święta będziesz chciał zajrzeć pod chwyt żeby przekonać się czy ruda nie dobiera się do sprężyn.
Rewolwery nie mają (w większości przypadków) bezpieczników co sprawia że można je szybko dobyć i oddać strzał bez konieczności pamiętania o bezpieczniku (co jest ważne zwłaszcza dla ludzi którzy mają mało doświadczenia z bronią)


No dobra to by było na tyle jeśli chodzi o zalety. Przejdźmy do wad, przecież musi być jakiś powód dla którego policja i wojsko odeszły od rewolwerów.

-rewolwery posiadają małą pojemność bębenka a ich ładowanie jest powolne (o czym więcej będzie dalej) nowoczesne pistolety strzelające dobrą amunicją są dostatecznie niezawodne a przy tym mają magazynki które nie dość że można szybko zmienić to jeszcze mają 2-3 razy większą od rewolwerów pojemność.

-rewolwery posiadają silny odrzut (w pistoletach część odrzutu jest wykorzystywana do przeładowania broni). Do tego jest on mocno odczuwalny przez to że większość rewolwerów strzela z górnej komory bębenka co podnośni oś lufy znacznie nad dłoń strzelca co powoduje że broń ma większą dźwignię która nieprzyjemnie wykręca nadgarstek.
-Rewolwer do działania potrzebuje szczeliny między cylindrem a lufą, a przez szczelinę ucieka część gazów. Jest to powód dla którego rewolwerów nie da się wyciszyć (oczywiście od każdej reguły są wyjątki ale w zasadzie tylko z jednym można się łatwo spotkać – gazoszczelny rewolwer Nagan 1895 stosujący specjalną amunicję) trzeba też uważać żeby trzymać palce z dala od szczeliny bo ciśnienie gazów może rozciąć skórę do kości.

-Rewolwery są szerokie, kieszonkowy pistolet jest bardziej płaski od 5 strzałowego j-frame a ma większy magazynek.

-Wbrew pozorom rewolwery mogą być dosyć delikatne: częste w filmach otwarcie cylindra gwałtownym szarpnięciem i równie gwałtowne zatrzaśnięcie go może prowadzić do wygięcia ramienia cylindra. Jednak głównym słabym punktem jest mechanizm zębatkowo-zapadkowy czyli to co obraca cylinder podczas napinania kurka. Elementy które ze sobą współpracują są tu małe co prowadzi do ich szybkiego zużywania się a to z kolei prowadzi do rozjeżdżania się cylindra z lufą co skutkuje tym że po strzelaniu pocisk nie wchodzi prosto do lufy. W przypadku zużycia trzeba albo wymienić cylinder bądź gwiazdkę rozładownika albo znaleźć artystę który napawa materiał a potem wyrzeźbi na nowo.



Dobra ale teraz przechodzimy już do samych rewolwerów.

Żeby sobie postrzelać trzeba najpierw usunąć łuski i załadować nowe naboje, jest tutaj kilka wariantów tego jak można to zrobić.

Rewolwery na proch czarny są jak nietrudno się domyśleć najbardziej czasochłonne w ładowaniu, choć większość z nich wyposażona była w dźwignię połączoną z pobijakiem co ułatwiało ładowanie bębenka bez ich demontażu. O broni czarnoprochowej będzie osobny temat (jeśli będą śmiałkowie którzy przebiją się przez tę ścianę tekstu i będą chcieli więcej)

przykłady: Colt Navy, Colt Army, Colt Walker

Następne w kolejności są rewolwery z demontowanym bębenkiem takie jak Remington 1858 które pozwalały na szybką wymianę bębenka (2 segmenty wyciągnięcie osi 3 włożenie nowego cylindra, 2 na włożenie osi ). Demontowany cylinder nie ogranicza się do broni czarnoprochowej i można je spotkać także w nowszych konstrukcjach na nabój zespolony

przykłady: Remington 1858, Starr

Zanim opuścimy temat rewolwerów czarnoprochowych warto wspomnieć o jeszcze jednym wynalazku: cylindry konwersyjne takie jak R&D Conversion Cylinders lub Kirst Konverter są to specjalne dwuczęściowe bębenki które z zewnątrz wyglądają prawie jak zwykłe bębenki do rewolwerów czarnoprochowych ale zamiast kominków na które nakłada się kapiszony mają iglice które zbijają spłonki naboi centralnego zapłonu. Pozwala to na wykorzystanie nowoczesnych naboi (które są wygodniejsze i bezpieczniejsze od prochu i kapiszonów) w replikach rewolwerów czarnoprochowych. Było to dosyć popularne w zawodach Cowboy Action Shooting. Więc możesz się spotkać rewolwerami wyposażonymi w takie cylindry ich przeładowanie jest dosyć powolne trzeba je najpierw zdemontować (co w Remingtonie 1858 jest to proste ale w większości Coltów wymaga rozebrania całego rewolweru) a potem rozebrać na dwie części i powybijać poszczególne łuski (technicznie szybciej jest wyciągnąć drugi rewolwer). Dosyć często możesz też się spotkać z egzemplarzami konwerterów które mają fabrycznie niewywierconą jedną komorę, jest to celowe ponieważ reguły CAS nakazują żeby kurek rewolweru spoczywał na pustej komorze.


Dobra. Teraz przechodzimy do bardziej nowoczesnych konstrukcji:

Na początek omówimy rewolwery ze stałym cylindrem takie jak legendarny Peacemaker.
Ich ładowanie i rozładowanie odbywa się przez okno umiejscowione z prawej strony szkieletu, do rozładowania służy rozładownik prętowy – czyli po prostu pręt w prowadnicy który wchodzi do wnętrza komory i uderzając od środka w dno łuski wypycha ją przez okno. Następnie obracamy cylinder o 1 pozycję i ponownie używamy rozładownika (3 segmenty na łuskę) potem możemy już do pustych komór ładować nowe naboje (nabój na 2 segmenty) Jak widać był to proces powolny dlatego wielu rewolwerowców nosiło dwa rewolwery. Rewolwery tego typu trzymają się na rynku całkiem dobrze z dwóch powodów: pierwszym jest ich westernowy klimat, drugim jest to że oferują bardzo wytrzymały szkielet co pozwala na to żeby wpasować w nie naprawdę potężne naboje takie jak .500 Linebaugh.



Przykłady: Colt SAA „Peacemaker” i masa jego klonów, Richards Mason Conversion, Nagant 1895, Strzelba Striker

Oczywiście konstruktorzy poszukiwali sposobu na szybsze przeładowanie rewolweru. Następnym pomysłem był rewolwer z łamanym szkieletem – czyli takie które do ładowania otwierają się jak dubeltówka a rozładownik, w postaci gwiazdki w centralnej części cylindra, automatycznie wyrzuca wszystkie łuski jednocześnie. (1 segment na złamanie rewolweru, 1 na zamknięcie) Było to rozwiązanie szybkie i eleganckie, miało jednak wadę: osłabiało szkielet rewolweru przez co nie można było stosować w nich zbyt mocnych naboi bo szybko pojawiały się luzy na zatrzasku i osi.



Przykłady: Schofield, Iver Johnson, Webley

Teraz przechodzimy do rozwiązania które odniosło największy sukces: Rewolwer z wychylanym cylindrem. Jak nazwa wskazuje cylinder jest tu osadzony na ramieniu które pozwala mu po naciśnięciu dźwigni zwalniania wychylić się na bok (1 segment) i przy pomocy rozładownika w kształcie gwiazdki napędzanego wystającym z osi cylindra prętem wyrzucić łuski (1 segment) załadować naboje i zamknąć cylinder (1 segment). Nie jest to tak szybkie jak automatyczna ekstrakcja w rewolwerach łamanych ale pozwala na zbudowanie znacznie silniejszego szkieletu dzięki czemu w rewolwerach z wychylanym bębnem udało się wepchnąć naboje tak potężne jak .500S&W



Przykłady: Większość rewolwerów (i w zasadzie można tu też zaliczyć Granatniki takie jak MGL)

Teraz skoro omówiliśmy podstawowe sposoby rozładowania rewolwerów przejdźmy do ich ładowania do wyboru mamy w zasadzie 3 typy naboi: cylindryczne z kryzą, zwężające się z kryzą, oraz pistoletowe bez kryzy.

Do pierwszego typu zaliczają się naboje rewolwerowe i naboje do strzelb. Ich cechą charakterystyczną jest cylindryczna łuska, oraz kryza. Kryza jest to wystająca poza obrys naboju część łuski która nadaje mu wygląd szklanki stojącej na spodku. Funkcją kryzy jest prawidłowe osadzenie naboju w komorze nabojowej. Zaletą cylindrycznych naboi z kryzą jest to że kiedy producenci chcieli stworzyć nowy mocniejszy nabój brali starszy i wydłużali jego łuskę i tak z .38Long powstał nabój .38Special, z którego z kolei powstał .357Magnum (tak wiem nazwa sugeruje inny kaliber ale zaufaj mi, i tak się za bardzo rozpisałem żeby wyjaśniać skąd to się wzięło) w ten sposób uzyskiwano nowy mocniejszy nabój którego nie dało się załadować do starszych rewolwerów (co mogło by mieć nieprzyjemne skutki) a jednocześnie miał kompatybilność wstecz co oznaczało że jeśli wojsko albo policja miała zapas starszej amunicji to mogli wykorzystać ją w nowej broni (a także, jeśli tak jak .357 Maximum nabój nie okazałby się oczekiwanym sukcesem to rewolwery w tym kalibrze można było wykorzystywać z popularną amunicją). Wadą naboi z kryzą jest to że kiepsko się sprawdzają w broni zasilanej z magazynków (kryzy kolejnych naboi lubią na siebie nachodzić i zaczepiać o siebie)

Dwa naboje z lewej:


Sztandarowym przykładem drugiego typu będzie rodzina WCF a konkretnie nabój .44-40 który powstał jako nabój do użycia w rewolwerach i karabinkach winchestera. Nabój ten wyraźnie się zwęża więc niestety broń w tym kalibrze będzie strzelała tylko tym nabojem


Trzecim typem są naboje pistoletowe, ich cechą charakterystyczną jest brak kryzy którą zastępuje rowek wytoczony z boku łuski. Naboje pistoletowe są osadzone w komorze nabojowej w taki sposób że opierają się na przedniej krawędzi łusek a z komory pistoletu są wyciągane przez haczykowaty pazur wyciągu. I tu pojawia się problem: Rewolwery zahaczają gwiazdką rozładownika o kryzy, czyli o coś co w nabojach pistoletowych nie występuje. (problem ten nie występuje w rewolwerach ze stałym cylindrem tam komory w cylindrach są tak ukształtowane że łuska pistoletowa siedzi prawidłowo a wyrzucana jest przez rozładownik prętowy który wchodzi do środka łuski- dzięki temu powstały takie cuda jak Ruger Convertible- kopia SAA z dwoma cylindrami – jeden odsługuje .357Magnum[i .38spl] drugi 9mm Para). Na początku XXI wieku wraz z rozwojem nowoczesnych programowalnych narzędzi skrawających rozwiązano ten problem tworząc rozładowniki z sprężynującym pazurem który wchodzi w rowek łuski i pozwala na wyrzucenie łusek pistoletowych przy pomocy rozładownika. Jedyną wadą takich rewolwerów jest to że pasuje do nich tylko jeden kaliber. No dobra napisałem o XXI wieku czy wcześniej nie znaleziono rozwiązania na ten problem? Oczywiście że tak! Ale trzeba trochę cofnąć się w czasie, konkretnie do I WŚ wtedy to US ARMY stwierdziło że produkcja Colta 1911 nie wystarcza na potrzeby Armii i że trzeba skądś wykombinować dodatkową broń krótką. Najlepiej w tym samym calibrze. Zwrócono się do Colta i S&W obie te firmy produkowały rewolwery kalibru .44Special (oraz pewne ilości .455 Eley dla Brytyjczyków) stwierdzono że można te konstrukcje szybko przekalibrować na .45ACP tylko że, jak wyrzucać łuski? Aż wreszcie ktoś wpadł na genialny w swej prostocie pomysł: skoro naboje nie mają kryzy to im taką dodajmy! I tak też zrobiono – z blaszki wycięto element który trzymał razem trzy naboje .45ACP i dzięki temu nie tylko bez problemów dało się wyrzucać łuski ale także przyśpieszyło to znacznie czas ładowania rewolweru – zamiast ładować 6 naboi ładowało się 2 trzy nabojowe half-moonclipy bo taką nazwę przyjęły te wynalazki. Po wojnie zresztą pojawiły się pełne moonclipy trzymające 6 naboi. Oraz pojawiło się wiele nowych rewolwerów wykorzystujących ten wynalazek, ba doszło nawet do tego że rewolwery na naboje z kryzą przystosowywano do moonclipów bo ładowanie z moonclipa (2 segmenty) było szybsze od ładowania ze speedloadera. O ile wadą Moonclipów jest to że blaszka jest delikatna i do ładowania i rozładowywania jej najlepiej użyć specjalnych narzędzi. Za to niewątpliwą zaletą jest to że moonclip działa jak kryza i pozwala używać w rewolwerach także krótszych naboi (dzięki czemu w rewolwerach na .45ACP można używać .45GAP) oraz to że są tańsze od speedloaderów



No właśnie Speedloadery, co to jest?

Speedloader to sprytne urządzenie które pozwala na trzymanie w gotowości kompletu naboi do rewolweru i ich szybkie wprowadzenie do komór (2 segmenty na wprowadzenie 1 na zwolnienie naboi ze speedloadera) jak nietrudno się domyśleć, wymaga to rewolweru który daje dostęp do wszystkich komór jednocześnie – łamanego albo z bębnem wychylnym



rada dla upierdliwego MG – Speedloadery występują w różnych rozmiarach i pojemnościach i pasują tylko do rewolwerów o szkielecie odpowiedniego rozmiaru (w internecie można znaleźć strony producentów z tabelami)

Kolejnym wynalazkiem ułatwiającym życie rewolwerowcom są quickstripy – są to paski z gumy trzymające razem kilka naboi. Jedna z podstawowych zasad geometrii głosi że dwa punkty da się połączyć linią.. I tak jest w tym przypadku quickstripy pozwalają na ładowanie naboi po dwa naraz co skraca czas ładowania o połowę.



Dobra skoro już załadowaliśmy rewolwer pora wziąć się za strzelanie. W rewolwerach wyróżniamy trzy rodzaje mechanizmów spustowych:

Single Action (SA) czyli mechanizm bez samonapinania, w tym przypadku przed każdym strzałem musisz samemu odciągnąć kurek rewolweru (1 segment). Pomimo że jest to powolny sposób rewolwery z takim mechanizmem spustowym utrzymały się na rynku ze względu na to że spust SA jest najbardziej precyzyjny co przekłada się na celność. Typowym przykładem rewolweru tego typu jest Colt (nomen omen) Single Action Army czyli legendarny Peacemaker i jego liczne klony oraz niektóre rewolwery sportowe.

Kolejnym mechanizmem spustowym stosowanym w rewolwerach jest system Double Action. W tym układzie spust ma dwa tryby działania: po pierwsze możesz jak w rewolwerze SA ręcznie odciągnąć kurek (1 segment) co spowoduje obrócenie cylindra, a spust cofnie się o jakiś centymetr do tyłu i do ściągnięcia go będziesz potrzebował minimalnej siły Jest to wolniejszy sposób ale pozwala wydusić maksymalną celność z rewolweru. Jeśli zależy ci na szybkości możesz oddać strzał z samonapinaniem: przy opuszczonym kurku naciskasz na spust który będzie miał znacznie większy opór ( cecha twardy spust, -1 do strzału) i znacznie dłuższą drogę. Jest to najpopularniejszy mechanizm spustowy stosowany w rewolwerach.

Trzecim mechanizmem jest DAO czyli z wyłącznym samonapinaniem. Są to rewolwery które mają zabudowany kurek (bądź po prostu pozbawione są ostrogi do jego napinania) ich zaletą jest to że nie posiadają wystających części które mogłyby zahaczyć podczas dobywania ich z kieszeni. Wadą jest to że można z nich strzelać tylko z samonapinaniem (co daje im na stałe cechę twardy spust i karę -1) najczęściej rozwiązanie te spotyka się w małych rewolwerach kieszonkowych, ale można spotkać je także w rewolwerach sportowych do niektórych dyscyplin strzelectwa praktycznego

No dobra odpaliliśmy nasz nabój teraz pocisk przejdzie przez lufę. Swoją drogą pewną ciekawostką jest to że rewolwer ma faktyczną długość lufy gwintowanej większą niż pistolet o tej samej nominalnej długości lufy - dlatego że długość lufy rewolweru liczy się bez cylindra a w pistolecie razem z komorą nabojową.

Rewolwery z najkrótszymi lufami 2" ("-cal)-2,5" potocznie nazywa się Snub Nose są to rewolwery łatwe w ukryciu (cecha poręczny) przeznaczone do samoobrony. Ponieważ większość sytuacji w których cywile oddają strzały w samoobronie ma miejsce na dystansie mniejszym niż 10m są budowane raczej z myślą o tym żeby były łatwe w dobyciu i nie zaczepiały o ubrania stąd minimalistyczne przyrządy celownicze i często stosowany zabudowany kurek typu DAO. Podręcznikowym absurdem jest magiczna bariera na 40m więc nie narzucajmy jakiś ograniczeń w zasięgu tylko przyjmijmy że mają celność -1do-3 (i ewentualnie +1 dop rozrzutu)

Popularnym kompromisem między łatwością ukrycia a celnością są rewolwery z 3 calową lufą, te nie posiadają żadnych modyfikatorów do celności

dalej mamy 4 i 5 cali które dają nam celność +1

następnie 6" (+2 nieporęczny)

i 8" do 8 3/8 (+3 Nieporęczny)

lufy powyżej 10" kwalifikują broń do zasięgu przewidzianego dla pistoletów maszynowych

Oczywiście oprócz długości lufy do celności dochodzi jakość mechanizmów spustowych i przyrządów celowniczych oraz stan lufy co dodaje/odejmuje dodatkowe punkty do celności
 

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 13-04-2014 o 14:33.
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-04-2014, 18:00   #39
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
MADMAX6391's deviantART Gallery

Warto się przyjrzeć tej galerii. Oprócz dużej ilości zupełnie nieprzydatnych rzeczy, gość zbiera zdjęcia przeróżnych samoróbek. No milion inspiracji
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-04-2014, 20:29   #40
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cytat:
Husqvarna model 1887 Nagant
foto 2
Obrażenia:-1 0PPWymagana Budowa-
Kaliber:7,5 szwedzki/szwajcarski rewolwer Klasa:P Rozrzut: 2
Specyfikacje: nie zacina się (20), celny (+1), wolne ładowanie (po jednym naboju)
Szybkostrzelność:- Magazynek:6
Opis: Produkowany przez Husqvarne rewolwer Nagant. W odróżnieniu od rosyjskiego jest to standardowy rewolwer bez uszczelnienia przerwy między lufą a cylindrem, posiada też mniejszy (o jeden nabój) cylinder. Wnioskując z wygrawerowanego symbolu trąbki ten konkretny egzemplarz był wykorzystywany przez szwedzką pocztę.
osprzęt:
O rosyjskim Nagancie napiszę przy innej okazji.

Szwedzkie i szwajcarskie naboje do rewolweru 7,5mm są wzajemnie wymienne. Jak widać nie jest to potężny nabój (niecałe 200J, mniej więcej 1/3 mocy 9mm Parabellum), na przełomie XIX i XX wieku uznawano że broń krótka jest bardziej do noszenia niż do strzelania. Jej funkcje widziano jako oznakę stopnia oficerskiego, wymuszanie posłuchu i ewentualnie samoobronę jeśli przez tyralierę którą (pozostając lekko z tyłu) dowodził oficer przedarli by się do jego pozycji żołnierze przeciwnika. Dlatego większość armii (i policji) na świecie używało rewolwerów (i później pistoletów) w kalibrach do 8mm Jedynymi którzy wyłamali się od tej reguły byli Brytyjczycy z potężnymi rewolwerami kalibru .455 Eley. Później dołączyli do nich amerykanie którzy po przykrych doświadczeniach z rewolwerem kalibru .38 Long stwierdzili że tylko nabój kalibru .45 cala daje satysfakcjonującą moc obalającą. Swoją drogą to mały kaliber przetrwał w policji dosyć długo. O ile w USA ryczące lata dwudzieste (prohibicja) sprawiły że policja dosyć szybko zaczęła się rozglądać za mocniejszym nabojem (.38 Special a w latach 30 pojawiło się .357Magnum) to w europie dopiero Monachium sprawiło że siły policyjne przyśpieszyły proces przezbrajania się z naboju 7,65Browning(w USA znany jako .32ACP) na 9mm
 
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172