|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-05-2017, 19:10 | #1 |
Reputacja: 1 | Co po apokalipsie? W wielu dotychczasowych dyskusjach zauważyłem ze jest wiele odmiennych wyobrażeń odnośnie tego jak będzie wyglądał świat postapo. Myślę że dobrym nowym startem dla działu będzie przedyskutowanie naszych wyobrażeń. Myślę że apokalipsa z udziałem żywych trupów stanowi bardzo specyficzną gałąź postapo więc w tym temacie wolałbym skoncentrować się na posiadającej bardziej naukowe podparcie postapo czyli postapo będące wynikiem wojny z użyciem broni masowego rażenia (zwłaszcza jądrowej i termojądrowej, burzy magnetycznej czy buntu maszyn. (o realności postapo myślę warto podyskutować w osobnym temacie). Większość z tych przyczyn rozbiłaby funkcjonowanie centralnej władzy oraz systemu gospodarczego. Niezależnie od przyczyn postapo jestem pewien że pierwszym etapem byłby kompletny chaos, poszukiwanie żywności jako najcenniejszego towaru, ucieczka przed zagrożeniami. Próby organizowania się... Kolejnym etapem byłaby stabilizacja ustalenie się jakiegoś w miarę trwałego balansu sił, zredukowanie ruchomości społeczeństw (a w każdym razie ruchy nie były by na zasadzie: uciekamy przed czymś, tylko: wybieramy się gdzieś, albo też wytworzenie się społeczności o charakterze nomadycznym.) I tu pojawia się spora różnica zdań, co do tego jakiej wielkości będą to społeczności, ich zdolności do zachowania technologii, zdolności produkcyjnych etc Jestem ciekaw waszych wizji.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
12-05-2017, 20:13 | #2 |
Reputacja: 1 | Temat rzeka z miliardem różnych możliwości, zależnych od rodzaju apokalipsy, liczebności ocalałej populacji, poziomu zniszczenia infrastruktury, czy wielkości skażenia środowiska. Nie zależnie od wyżej wymienionych czynników, handel wymienny i rządy dyktatorskie będą podstawową formą władzy i gospodarki.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
13-05-2017, 16:34 | #3 |
Reputacja: 1 | Wiem, dlatego też zacząłem dość ogólnie żeby nie narzucać tematowi kierunku (ani swojej wizji) i zobaczyć czy sam z siebie ruszy w jakimś kierunku Ale nawet pozostając w sferze ogólników można wiele odgadnąć: Na pewno dość szybko załamałby się przemysł ciężki w szczególności problemem były by zakłady które muszą być utrzymywane na chodzie 24/7 jak kopalnie, huty etc W sytuacji kompletnego chaosu ciężko byłoby utrzymać choćby szkieletowe obsady w kopalniach (raz że woleliby opiekować się swoimi rodzinami, dwa czym ich zmotywować) nie mówiąc już o zaopatrzeniu pomp w energie, przywrócenie zalanych kopalni do pracy po tygodniach albo latach zalania byłoby niesamowicie kosztowne, samo wypompowanie wody nie wspominając o przeglądzie i naprawach chodników i zastąpieniu sprzętu. Jeśli chodzi o Postapo to prędzej spodziewałbym się biedaszybów niż olbrzymich kopalni, choć możliwe że odkrywkowe zachowałyby się lepiej.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
14-05-2017, 13:16 | #4 |
Reputacja: 1 | Aktualnie trwa apokalipsa. Wystarczy wyjrzeć przez okno albo pooglądać telewizję czy włączyć internet, żeby zobaczyć jak to jest. A po apokalipsie może być tylko lepiej. |
14-05-2017, 18:33 | #5 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Lemi przeczytaj książkę Blackout, która opisuje co pada w przypadku braku dostaw prądu, a pada praktycznie wszystko, łącznie z rolnictwem. Dodaj do tego drastyczny spadek populacji, a co za tym idzie specjalistów i cywilizację musisz tworzyć od nowa. Cytat:
| |||
14-05-2017, 21:26 | #6 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Aczkolwiek problem jest starszy Friedrich Wilhelm von Reden (twórca potęgi przemysłowej Prus [a Śląska w szczególności] ok pewnie upraszczam/przeceniam rolę niewazne w tym przypadku chodzi o dowód anegdotyczny :P ) popadł w niełaskę bo złożył przysięgę wierności Napoleonowi po to żeby utrzymać przemysł pod okupacją wojsk napoleońskich na chodzie żeby Prusy nie musiały zaczynać od zera Komtur myślę że Anonim chce nawiązać do wierszu Miłosza o końcu świata: Piosenka o końcu świata W dzień końca świata Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji, Rybak naprawia błyszczącą sieć. Skaczą w morzu wesołe delfiny, Młode wróble czepiają się rynny I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć. W dzień końca świata Kobiety idą polem pod parasolkami, Pijak zasypia na brzegu trawnika, Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa, Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwiaździstą odmyka. A którzy czekali błyskawic i gromów, Są zawiedzeni. A którzy czekali znaków i archanielskich trąb, Nie wierzą, że staje się już. Dopóki słońce i księżyc są w górze, Dopóki trzmiel nawiedza różę, Dopóki dzieci różowe się rodzą, Nikt nie wierzy, że staje się już. Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem, Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie, Powiada przewiązując pomidory: Innego końca świata nie będzie, Innego końca świata nie będzie. Tylko że apokalipsa =/= Koniec świata 105 Ways Your Life Will Change After TEOTWAWKI - tu mamy ciekawą liste 105 rzeczy które zmienią się po tym gdy, jak to amerykanie poetycko określają "fekalia wpadną w wentylator"
__________________ A Goddamn Rat Pack! | |
15-05-2017, 23:51 | #7 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Siemka - Co do w miarę realowego rozpatrywania III Wojny i postapo to tu mi się podobają filmiki. Ciekawie facet opowiada. https://www.youtube.com/watch?v=3eNn6DWvDI8 https://www.youtube.com/watch?v=ENxNxyHIcHk&t=4s - Ale to temat rzeka bo wiele zmiennych od tego jak świat miałby wyglądać w momencie "dnia zagłady" i tego co ma wywołać tą zagładę. Dlatego co kto sobie tu podstawi pod te zmienne to będzie różnie rozłożony ciężar dyskusji.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
17-05-2017, 16:48 | #8 |
Reputacja: 1 | Wiem że temat rzeka, ale burza mózgów nigdy niczemu nie zaszkodziła. Osobiście uważam że z wielkim przemysłem raczej będziemy się musieli pożegnać zanim wyłoni się jakiś nowy porządek większosć zakładów mocno podupadnie a przywrócenie procesów produkcyjnych (od wydobycia do wyprodukowania czegoś, zazwyczaj nie w obrębie jednego zakładu tylko wielu) będzie wymagało uruchomienia wielu etapów produkcyjnych, olbrzymiego nakładu sił i środków przez dłuższy czas, w postapo obawiam się nikt nie będzie operował odpowiednim kapitałem żeby wyłożyć pieniądze na to zeby uruchomić niemal cały pionowy ciąg zakładów produkcyjnych. (a przynajmniej wytworzenie się tworu posiadającego takie zasoby zajmie długo) Oczywiście będzie przez pewien czas możliwość wykorzystywania surowców bądź półproduktów wytworzonych przed załamaniem (jak wspomniane hałdy węgla) ale w tych przypadkach ciężko będzie mówić o skali przemysłowej (np dokończenie traktorów które znajdowały się już na linii produkcyjnej po czym porzucenie fabryki i pilnowanie magazynu częśći zapasowych) Kompletnie błędnym wydaje mi się założenie że w postapo przyszłość to równia pochyła, że jak skończy się amunicja to ludzie będą nawalać się gazrurkami. W niektórych dyskusjach spotkałem się z twierdzeniami ocierającymi się wręcz o stwierdzenie że ludzkość tylko czeka na to żeby odrzucić technologię i wrócić do obrabiana pól motykami. Wydaje mi się to chybione, ludzie są wygodni, będą się starali utrzymać maszyny przy funkcjonowaniu jak najdłużej choćby dzięki kanibalizacji technologicznej. Wiele wizji postapo zakłada też kompletne cofnięcie się w rozwoju technologicznym i naukowym. Co wydaje mi się dalekie od prawdy, oczywiście jakość edukacji poleci na pysk ale wątpie żeby ludzie pozwolili na to zeby wiedza odeszła w zapomnienie, zwłaszcza ta która wciąż jest przydatna, więc o ile zapewne w dziedzinach "teoretycznych" jak interpretacja badań MRI raczej nie będzie za bardzo sensu się szkolić to lekarze dalej będą wiedzieli sporo, w wielu przypadkach z braku możliwości diagnostycznych i braku odpowiednich leków/zabiegów będą bezsilni. Jednak wątpie by ludzkość zapomniałaby o bakteriach i nie wróciła do wiary w morowe powietrze więc o ile dla większości populacji dokładne mechanizmy działania patogenów byłyby niejasne to raczej rozumiano by potrzebę higieny i gotowania wody i żywności
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
17-05-2017, 17:49 | #9 |
Reputacja: 1 | Leminkainen w sprawie przemysłu wydaje mi się, że myślisz kategoriami Neuroshimy, a nie rzeczywistej apokalipsy. Problemem nie będzie baza techniczna pozostała po zagładzie, ale liczba specjalistów zdolnych odtworzyć produkcję. Wiele urządzeń dzisiaj działających (po mimo prostoty obsługi), wymaga bardzo specjalistycznego serwisu. Ilu speców od pieców hutniczych, programistów, chemików, automatyków, speców od elektrowni, czy choćby zwykłych spawaczy przeżyje apokalipsę? To jest podstawowe pytanie które należy sobie zadać rozpatrując kwestie przemysłu w postapo.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
17-05-2017, 18:34 | #10 |
Reputacja: 1 | Chyba faktycznie skoncentrowałem się zbytnio na bazie technicznej. Ale tak specjaliści też będą problemem. Nawet jeśli wielu przeżyje to zapewne ulegną rozproszeniu i prawdopodobnie nie będą przekazywać swoim dzieciom wiedzy o obsługiwaniu czegoś tak specjalistycznego (bo nieprędko będzie to miało perspektywy) Będzie to kolejny problem postapo, technicznie czesci i ludzie mogą być, tylko zlokalizuj ich na terenie tego co zostało z kraju albo kontynentu...
__________________ A Goddamn Rat Pack! |