|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-03-2011, 17:23 | #41 |
Reputacja: 1 | Kochani w grze nie liczy się mechanika. Nawet jeżeli by była najgorsza to tym co przyciąga w świat ZSA jest wspaniały klimat. Oczywiście sesje na real mimo iż go o wiele lepiej oddają to na forum też jest parę takich sesji - polecam sesję "Śpiąca Pani Major" Szarleja, baltazara i reszty ekipy... Każdy tam naprawdę trzyma fason i nawet czytając sesję jako widz super się można bawić. Powiem wam, że oczywiście jak się gra jest o wiele lepsza zabawa (ehh... te wspólne dialogi, ważkie decyzje itd.), ale nawet czytając takie sesje czuje się to "coś" (dla prawdziwych fanów polecam też na forum "Oczy Boga" - są gdzieś w archiwum a jak nie możecie znaleźć to PW do mnie a dam link) NS to jest to! |
07-06-2011, 22:48 | #42 |
Reputacja: 1 | Aj, zaspałem na dyskusję Już kiedyś pisałem w tym temacie. Zrobiłem to wtedy z grubsza i to bardzo z grubsza. W jednym punkcie widać wszyscy są zgodni: Największą zaletą neuro jest "Beznadziejna mechanika " A jest ona straszna! Chociaż przyznajcie że fundament mechaniki jest genialny. Trzy kości i średnia, to jest jak hybryda d&d i wampira. W d&d jedna kostka decyduje o naszych losach. Zaś w wampirku ma się multum kości, co wcale nie oznacza że będzie większa szansa na powodzenie. Jednym słowem dobrze zaczęli, źle poszło niemal z całą resztą. Najlepszym dowodem na to jest fakt że mam w domku podręcznik 1.0 i 1.5. Twórcy sami stwierdzili że mechanika była do bani. Teraz potrzebna by była neuro 2.0... Każdy kto powie złe słowo odnośnie klimatu tej gry, ten najzwyczajniej w świecie się nie zna. Widocznie jego mg z Neuro go za dużo albo za mało przytulał. Podręcznik jest pisany niemal w stylu ludzi z tamtych czasów. Legendy, opowiadania. Jedyne co jest naprawdę pewne w tej historii to to, że wszystko co świat budował legło w gruzach. Nikt nie wie gdzie leży początek. Czy to Moloch? Czy to Ruski? Czy kometa z kosmosu? Wiemy tylko jakie są skutki. Kiedy wyjdziesz po bombie z piwnicy to co tak naprawdę wiesz? Powiedziałbym tobie, ale nie wypada. Świat ma być nie odkryty. To MG teraz zależy jaka wersja wydarzeń jest prawdziwa. On jedyny wie co jest mitem a co nie. Gdyby podręcznik odpowiadał jednoznacznie na wszystkie pytania. Ciężko by było czerpać przyjemność z odkrywania coraz to ciekawszych sekretów lub nowych wersji klimatu, innego MG. Genialny element gry to: Tornado. Nikt nie wie czy to baja czy na prawdę cofamy się w przeszłość, opętując jakiegoś nieświadomego człowieczka. Niestety na Li ciężko mi się prowadzi i też z reguły brak czasu dokłada swoje. Ale od dobrych 10-ciu lat prowadzę raz w tygodniu sesję NS. Mechanikę stosuję w 50% własną (solidnie testowaną i uproszczoną do bólu). Najpiękniejsze co zaobserwowałem na twarzach graczy, to ta ciekawość i niepewność na każdej sesji. Mają te emocje tylko dlatego, że klimat nie jest odgórnie narzucony. A ja jak sam podręcznik, niechętnie zdradzam tajemnice. Pozdrawiam! |
26-08-2011, 12:16 | #43 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A w realu przykładowo dla wielu Europejczyków w 1 I 1000 r. naprawdę skończył się świat (bądźmy szczerzy, tak ekstremalne napięcie emocjonalne może położyć całkowicie zdrowego człowieka). Na tym samym nasadzają się klątwy Woo Doo. Ostatnio edytowane przez kutaś : 26-08-2011 o 12:26. | |
26-08-2011, 13:20 | #44 |
Reputacja: 1 | Temat o zaletach więc tylko o nich wspomnę: -KLIMAT!!! Ja po prostu kocham postapo. A w NS klimat się czuje. Terminator, Fallout, Madmax. To wszystko w NS jest. Na upartego da się też wpisać Mroczną wieżę Kinga. -Różnorodność. Każdy znajdzie coś dla siebie. Świat upadł, prawa nie ma, robisz co chcesz, inni też, a Ty tylko musisz przeżyć. -Tornado. No to jest conajmniej ciekawy pomysł. Wyjaśnień nigdzie nie ma co to jest. Nie wiesz jak działa? Przekonaj się sam! -Podręcznik napisany z przymrużeniem oka, a to mi się podoba. Sporo inwencji dla MG. Neuro daje fundament pod budowę własnego domu. -Prosty sposób na wprowadzenie zamiennika ras, czyli pochodzenie i przypisane doń atrybuty. -Sztuczki. -Masa broni. -Miasta, zniszczone i odbudowane z tego co było pod ręką więc każde jest inne.
__________________ Drinking doesn't make you fat, it makes you lean... Agains tables, chairs and poles... |
11-04-2012, 22:43 | #45 |
Reputacja: 1 | Neuroshima - tak naprawdę do tej pory wszyscy którzy ją znają uznali ją za diabelnie nielogiczną, niespójną i nieciekawą. tzn moi znajomi. No nie potrafię się z tym zgodzić, jest to jeden z moich ulubionych systemów. Podręcznik napisany jest genialnie, wielokrotnie czytałem cały dla samej przyjemności czytania. Rozegrałem w tym settingu od groma sesji live i online i naprawdę czuję bluesa Neuroshimy. Mechanika jest moim zdaniem bardzo dobra, przede wszystkim rozbudowana i elastyczna, jeśli coś jest nielogiczne albo przeszkadza graczom - można to wyrzucić i grać dalej. To takie moje skromne zdanie na ten temat ps I bogactwo świata, miód cud i paluszki ps2 Monastyr tych samych twórców jest z kolei moim ULUBIONYM settingiem, tak więc można powiedzieć że jestem fanem twórców obu tych settingów jako takich ;p
__________________ Metafory, metafory; To taka sztuka zestawiania słów Nie mieścisz człowiek krowy w głowie, No to daruj sobie i już |